Skocz do zawartości


Waza

Pytanie do narzekających na obecny rząd

Polecane posty

Waza

Mam pytanie do tych którzy  ciągle  narzekają  na obecny rząd. Za czym wy tak tęsknicie ? Co było takiego fajnego , dobrego przez tamte 8 lat ,ze teraz tak marudzicie ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Rutlawski

Brak tępoty przede wszystkim.

 

A. I nie martwilem sie codziennie czy na drugi dzień przyjmą mi synka do przedszkola bo strajk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SteelRat

A to zaraz trzeba twierdzić, że za poprzedników było lepiej, żeby krytykować władzę obecną?

 

W sumie nie tęsknię za niczym, te ekipy się niczym dla mnie nie różnią. I obie uważam za tragiczne. Różnice są bardzo niewielkie a tam, gdzie są rzeczywiste - to sprawy, które mnie i tak nie interesują.

 

Jak dla mnie jedni i drudzy to banda złodziei i tyle. Różnica jest taka, że ci obecni rabują mnie dość jawnie, a poprzedni starali się przynajmniej, żeby to nosiło pozory normalnego państwa. I propagandę mieli taką, że to się dało oglądać - obecnej się nie da.

 

Krótko mówiąc jedno i to samo, tylko poprzednicy udawali i pudrowali rzeczywistość na tyle, że nie wnerwiali na każdym kroku, tylko po pójściu do pracy.

No i jakość ustaw i prawodawstwa - w moim zawodzie zmieniło się na dużo gorsze bardzo dużo - jak ktoś mi nie zapłaci to przy obecnych zasadach egzekucji komorniczych praktycznie nie mam szans na odzyskanie zapłaty. Za to poprzednie były bandyckie. A dobre - nie były nigdy.

Edytowano przez SteelRat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
8 godzin temu, SteelRat napisał:

Za to poprzednie były bandyckie. A dobre - nie były nigdy.

To z Ciebie chyba taki bardziej ludzki windykator? Skoro szukasz takiego wyśrodkowania, by dla Twojej grupy zawodowej było dobrze jak i dla dłużnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SteelRat

Widzisz, ja nie pracuję dla kogoś. Pieniądze liczą się wtedy, gdy są odzyskane. Niewiele się odzyskuje, gdy komornicy mogą zajmować za przeproszeniem ciągnik sąsiada - w tamtej sławetnej akurat sprawie był to przekręt, ale w takich, gdzie nie jest to przekręt wyobraź sobie scenariusz, dość częsty jeszcze dwa lata temu: zlecam komornikowi to co należy. Komornik zajmuje dwa samochody na podwórku dłużnika. Powinienem sie cieszyć, prawda? Nie. Bo dostaję pozew przeciwegzekucyjny od właściciela tych samochodów - oczywiście rzeczywistego, więc wiem, że wygra - składam do komornika wniosek o zwolnienie samochodów, on to robi i nalicza opłatę mnie - w wysokości ca. 1000 zł. A dług wynosi 1200. Fajnie... Bo komornika nie interesowało kto właścicielem jest, ważne, że na podwórku dłużnika stały.

 

Dziś komornik ma obowiązek sprawdzić, czy dana rzecz należy do dłużnika - tu plus. Ale są i minusy - na przykład, co jest w branży kupą śmiechu - nie można zająć kuchenki mikrofalowej. OK, ja rozumiem kuchenki normalnej, ale mikrofalówka to gadżet. A minusów jest na tyle dużo, że sprytny dłużnik jest w stanie legalnie (a nie na czarno jak niegdyś) wyciągać 4-5 tysięcy - nieegzekwowalne. To przesada w drugą stronę. O związaniu komornikom rąk (zajęcie ruchomości tylko osobiście - dotąd asesor - i tylko w asyście policji, za którą ja muszę zapłacić 500 zaliczki) nie wspominając. A czy po staremu było lepiej? Nie, bo była przesada gruba w drugą stronę, licytacja jedynej lodówki jaką dłużnik miał w domu kończyła się zawsze tak samo -  ten gość nigdy więcej nie będzie legalnie pracować - i się nie dziwię. Ale ja nie odzyskam...

 

Złoty środek jest taki, który pozwoli dłużnikom spłacić ich zobowiązania, nawet jeśli miałoby to oznaczać spłacanie przez rok po 100 zł długu 1200 - a z ojego punktu widzenia poprzednie środki powodowały, że dłużnicy nie płacili nic (bo szli pracować na czarno, obrażali się na system itp z uwagi na bandyckie zasady), obecne środki też powodują, że nie płacą nic (bo teraz to w sumie nie muszą...). Dla mnie żadna różnica. 0 zł to 0 zł.

 

Tak źle i tak niedobrze. I to samo dotyczy prawie każdej dziedziny życia. Za PO była lipa, teraz też jest lipa. Ja tam różnicy nie widzę - pewne rzeczy lepiej, inne gorzej. Nie zagłosowałbym ani na PiS ani na PO.

Edytowano przez SteelRat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Co mnie teraz drażni? hmm może Miliard dwieście sześćdziesiąt milionów dla kurskiego na propagandę pisowską gdy na leczenie onkologiczne wszystkich chorych w Polsce wydaje się aż miliard trzysta milionów. Ciągłe darowanie pieniędzy temu oszustowi z Torunia? Ostatnio sto czterdzieści cztery miliony na budowę muzeum gdy nie ma pieniędzy na niepełnosprawnych a hospicja wyglądają jak.... nie będę porównywać do niczego bo nie ma sensu. To co stało się w Polskich siłach zbrojnych za maciarewicza i jego misiaczka? No a wszędzie moralizujący duchowni? Gdy według ostatnio ujawnionych przez episkopat danych w ci.ągu ostatnich dwudziestu lat ponad sześćset ofiar pedalow i pedofili w sutannach. To około trzydzieści w ciągu roku co dalej daje dwie, trzy ofiary miesięcznie. A to że Polska z stawianego za wzór kraju robi się zaściankiem z jednym tylko sojusznikiem i to bardzo niepewnym czyli fałszywym jak kaczyński orbanem? Czy to jeszcze mało? Być może ale nie chce mi się więcej pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 532
    • Postów
      251 486
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie napisałem przecież, że Ty twierdzisz, że działa źle. To raczej Ty takie twierdzenie sugerowałaś mi, więc jasno stwierdzam, że robiąc tak, nie działa źle.  Jeśli to jest TWÓJ ARGUMENT na usprawiedliwienie nieudzielania pomocy uchodźcom przez państwo (lub udzielania jej w minimalnym zakresie i wypychanie z powrotem) i ściganie prywatnych osób, które kierując się własnym sumieniem i empatią próbują pomóc (a nawet ciąganie takich osób po sądach), to taki argument jest dość... dziwny. Ratownik podczas katastrofy nie rozdaje kolorów kierując się narodowością poszkodowanych, ich religią, płcią, wiekiem. Kieruje się ich obrażeniami, tym, komu trzeba pomóc natychmiast a komu można w dalszej kolejności. Jeśli idąc za Twoim przykładem państwo jest takim symbolicznym ratownikiem, to aktualnie stosuje dwa niestandardowe kolory: jeden dla NASZYCH - pomagamy, drugi dla OBCYCH - odrzucamy.  
    • Miły gość
      Ciiiii🤫😄
    • Vitalinka
      Rzeczka...? A kto napisał, że działa źle? Hmmm? To był MÓJ ARGUMENT ahahahah i nie potrzebuje tłumaczeń ocb, bo sama podałam ten przykład, a idź Pan w cholerę 😉dobranoc😄.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Czyli o działaniu na podstawie wiedzy i umiejętności ratownika. Działanie zgodne z procedurami. Nie znaczy to wcale, że działa źle. Podobnie działa ratownik medyczny w wojsku, gdy musi szybko ocenić szanse na uratowanie rannych. Kolory są wskazówką do kolejności udzielania pomocy/rodzaju pomocy.
    • Vitalinka
      Nie o tym mówię, mówię o kolorach przyznawanych w ratownictwie podczas katastrof.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ratownicy mają bardzo trudną pracę i niestety bywa też tak, że spotykają się z niewdzięcznością. Należy im się szacunek i uznanie. To są prawdziwi bohaterowie żyjący wśród nas. Nie uważam jednak tego Twojego porównania, Vitalinko, za trafne. Jest oczywiste, że czasami trzeba wybrać, kogo ratować i nie znaczy to, że ratownik sprzeciwia się pomaganiu. Czas nie stoi w miejscu. Gdy na reakcję pozostają sekundy czy minuty, ratownik działa zgodnie ze swoją wiedzą, umiejętnościami i rozeznaniem sytuacji. I wtedy też nie będzie myślał o domach dziecka czy o uchodźcach albo o prześladowaniach chrześcijan, co nie znaczy, że musi to być dla niego nieistotne.  A czy nikt nie sprzeciwia się pomaganiu? Są takie osoby, nawet dość znane i wpływowe, ale jeśli nie spotkałaś się z czymś takim to może znaczy, że świat jest trochę lepszy, niż mi się wydawało.   Posłużyłem się cytatem z Ewangelii nie po to, by mieć satysfakcję. Ciebie to zdenerwowało, ale komuś innemu może się spodoba. W każdym razie temat nie jest błahy.
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      CISZA WYBORCZA!
    • Vitalinka
      Nikt się nie sprzeciwia pomaganiu, jesteś zwyczajnie nie w porządku pisząc tak i ciągle cytując pismo święte dla swoich prowokacji, chociaż dobrze wiesz, że tak jak jest katastrofa to rannym przydzielane są kolory (według WAŻNOŚCI zabierania ich przez następne karetki) tak według Ciebie taki ratownik nie powinien ratować tych co może uratować, bo przysiągł ratować życie każde?  Gdyby mógł pomógłby każdemu i nie ma to nic wspólnego z a Ty rajcujesz się tak jakbyś temu biednemu ratownikowi, który robił co mógł pokazywał kodeks ratownictwa i wypominał, że jest złym ratownikiem.  I pisał, że UNIEMOŻLIWIŁ ratowanie, że się SPRZECIWIAŁ.  Mnie tylko denerwuje satysfakcja z jaką szafujesz tymi cytatami z Pisma Świętego, bo akurat tym nic dobrego też nie robisz.  Milknę w pokorze.
    • gość
      Ktoś jeszcze słucha takiej muzyki?  
    • Miły gość
      Zawsze możesz trzaskowskiemu kibicować ☺️
    • Pieprzna
      Maj się skończył, dzisiaj ostatnie nabożeństwo majowe, będzie mi od jutra czegoś brakować w wieczornej rutynie...
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Powiem więcej: pomaganie nie wyklucza innego pomagania. Natomiast dziwny jest SPRZECIW wobec pomagania. Uniemożliwianie. W tym akurat przypadku szczególnie dziwne, bo przecież chodzi o coś ważnego dla chrześcijan.
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to się jakoś wyklucza? Jeśli ktoś chce zorganizować pomoc dla polskich dzieci w domach dziecka, szpitalach itp. musi dojść do wniosku, że pomoc obcym ludziom na granicy to jest uniemożliwienie pomagania polskim dzieciom? Czy to może jest kwestia owego sławnego "NAJPIERW"? Nierzadko ludzie oburzają się na różnych wolontariuszy działających w obszarze, który dla tych ludzi wydaje się mniej istotny, niż to, co akurat dla nich jest ważne lub ważniejsze. I można usłyszeć: "Najpierw trzeba pomóc polskim xxx, a dopiero później można pomagać jakimś yyy".  Czyli coś na zasadzie - niech tam na granicy poczekają aż pomożemy wszystkim polskim potrzebującym dzieciom. Ale przyznaję, że słusznie zauważasz problem. Problem dzieci w domach dziecka, problem niepełnosprawnych, problem dzieci z zaburzeniami, które powinny być leczone a są kierowane do domów dziecka, które nie są przystosowane do leczenia. Jest to problem, którym państwo jak najbardziej powinno się zająć.
    • Vitalinka
      Ja też nie, ale była w domu dziecka, w szpitalach, w placówkach mających wspierać (z założenia) dzieci, znam ludzi tam pracujących, znam rodziny, znam statystyki i to jest dla mnie problem realny, którym zgodnie z moim sumieniem i wiarą trzeba się zająć. Tak jak przełożę ślimaczka, którego spotkam na chodniku na trawkę, zamiast filozofować o ślimaczku, który jest gdzieś daleko i słyszałam o nim w tv i nawet nie wiem jak NAPRAWDĘ z nim jest.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Na granicy? Nie byłem. 
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to państwo chce pomagać? Przez pushbacki, ogrodzenia z concertiny (drut żyletkowy)? Ściganie wolontariuszy z zupą i ubraniami dla migrujących?  Zresztą... nie ja pisałem Ewangelię. Ani też dla państwa Ewangelia nie jest prawem. Jest za to jakimś drogowskazem dla wiernych. Chyba.
    • Vitalinka
      Racja, dlatego Kościół cały czas trąbi o naszych polskich dzieciach, które są chyba najbardziej znienawidzone przez Państwo, nie ma na domy dziecka, na leczenie, na hospicja (by umierały blisko rodziców - to jest tragedia), na pomoc psychiatryczną, codziennie jakieś dziecko popełnia samobójstwo, znów dziewczynka rzuciła się pod pociąg. Uchodźcy ok, ale jak państwo, które nie umie zadbać o potrzeby najmniejszych i najniewinniejszych chce pomagać jeszcze komuś z zewnątrz?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To "fejkowy" mem krążący po facebooku. Marcin V został wybrany na papieża w roku 1417. I uznawał istnienie kościoła w Polsce (mianował abpa Mikołaja Trąbę prymasem Polski). 
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...