Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty

Lili ♡
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Wzniosła nazwa przydupasa, konkubenta - toważysz życia.

O, też nie wiedziałam co to znaczy. Ale trochę przesadzona nazwa jak i konkubent. Nie prościej po prostu partner? Towarzysz życia, smiechłam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Aco
2 minuty temu, ♡ Lili ♡ napisał:

wieczorową porą. 

Znam to zacne warzywo, ale że por bywa wieczorowy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 minutę temu, ♡ Lili ♡ napisał:

Ten dział z wywiadami. Heeh, całkiem fajna zabawa ale osobiście nie chciałabym brać w czymś takim udziału ?

Swoją drogą, widać że tutaj jest normalnie już po samych takich zabawach. Na kafee strach było co kolwiek o sobie napisać. 

Też wolałabym nie być przepytywana, gdyż wasze dotychczasowe podejrzenia co do mej grażynowości zamieniłyby się w pewność ?

Na kafee przyszłaby Kiełbasa i podsumowała, że zmyślasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
1 minutę temu, Aco napisał:

Znam to zacne warzywo, ale że por bywa wieczorowy? 

No jeżeli jesz go wieczorem to wieczorowy, logiczne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żmij84
2 minuty temu, Pieprzna napisał:

Wzniosła nazwa przydupasa, konkubenta - toważysz życia.

Aha... Dziwne?... No cóż, ale ja jestem już niestety zużytym starym  dziadersem i nie używam tej nowomowy oraz skrótowców :P Dla mnie moja przydupaska czy tam konkubentka, to po prostu moja kobieta, dziewczyna, narzeczona etc. a nie jakiś TŻ :P :P :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, ♡ Lili ♡ napisał:

O, też nie wiedziałam co to znaczy. Ale trochę przesadzona nazwa jak i konkubent. Nie prościej po prostu partner? Towarzysz życia, smiechłam ?

Mój stary może lepiej ? Partner to z biznesem mi się kojarzy.

2 minuty temu, Żmij84 napisał:

Aha... Dziwne?... No cóż, ale ja jestem już niestety zużytym starym  dziadersem i nie używam tej nowomowy oraz skrótowców :P Dla mnie moja przydupaska czy tam konkubentka, to po prostu moja kobieta, dziewczyna, narzeczona etc. a nie jakiś TŻ :P :P :P 

Ten teżet to chyba właśnie z forum internetowego przylazł. O ile się nie mylę z W i zażu.

3 minuty temu, ♡ Lili ♡ napisał:

No jeżeli jesz go wieczorem to wieczorowy, logiczne ?

A nie sadzony w blasku księżyca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Też wolałabym nie być przepytywana, gdyż wasze dotychczasowe podejrzenia co do mej grażynowości zamieniłyby się w pewność ?

Na kafee przyszłaby Kiełbasa i podsumowała, że zmyślasz ?

Aż kusisz żeby jednak taki wywiad przeprowadzić. Na szczęście Cie to ominie, bo nie mam pytań ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
5 minut temu, ♡ Lili ♡ napisał:

Żebyś wiedział że brrrry i to jak ?

Ta emotka jest taka...Bukowa. Wspaniale straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
6 minut temu, ♡ Lili ♡ napisał:

No jeżeli jesz go wieczorem to wieczorowy, logiczne ?

Hmmm. Już nie wnikam, kto co może z porem wywijać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
5 minut temu, Pieprzna napisał:

Mój stary może lepiej ? Partner to z biznesem mi się kojarzy.

Ten teżet to chyba właśnie z forum internetowego przylazł. O ile się nie mylę z W i zażu.

A nie sadzony w blasku księżyca?

No chyba nie. Sadzone to raczej jajka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
2 minuty temu, Pieprzna napisał:

Mój stary może lepiej ? Partner to z biznesem mi się kojarzy.

 

Nieee to też słabo brzmi. Partner za oficjalnie. Kurcze może ten tż to nie taka głupota ? 

Nie wiem, ciężko mi stwierdzić gdyż nie mam obecnie problemu z nazywaniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żmij84
7 minut temu, Pieprzna napisał:

Ten teżet to chyba właśnie z forum internetowego przylazł. O ile się nie mylę z W i zażu.

Kojarzę coś to forum, to chyba jakieś modowe czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 minutę temu, ♡ Lili ♡ napisał:

Nieee to też słabo brzmi. Partner za oficjalnie. Kurcze może ten tż to nie taka głupota ? 

Nie wiem, ciężko mi stwierdzić gdyż nie mam obecnie problemu z nazywaniem ?

Ja jestem za tradycyjną ewolucją chłopak (sympatia) - narzeczony - mąż ?

1 minutę temu, Żmij84 napisał:

Kojarzę coś to forum, to chyba jakieś modowe czy coś.

Chyba cosik z makijażem plus inne tematy. Nawet ze 20 lat temu konto tam założyłam i nic nie napisałam ? Nie wiem jak to teraz wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
6 minut temu, Aco napisał:

Hmmm. Już nie wnikam, kto co może z porem wywijać?

To ja nie wnikam o jakim Ty wywijaniu pomyślałeś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żmij84
6 minut temu, Aco napisał:

Hmmm. Już nie wnikam, kto co może z porem wywijać?

Loituma Girl??? :D:D:D 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Ja jestem za tradycyjną ewolucją chłopak (sympatia) - narzeczony - mąż ?

Operator pilota, przytakiwacz, wstęp do kochanka, kochanek,...

Taka kolej rzeczy? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
7 minut temu, Bledny napisał:

Aż tak??

Taak. Chyba faktycznie mam coś nie tak z ogrzewaniem ?

A co tam u Ciebie Panie Błędasku? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
3 minuty temu, Pieprzna napisał:

Ja jestem za tradycyjną ewolucją chłopak (sympatia) - narzeczony - mąż ?

Niektórzy mówią na żonę matka, albo babo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 minutę temu, Bledny napisał:

Operator pilota, przytakiwacz, wstęp do kochanka, kochanek,...

Taka kolej rzeczy? ?

Coś w tym jest ?

1 minutę temu, Aco napisał:

Niektórzy mówią na żonę matka, albo babo?

Babo w zestawie z cicho ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
1 minutę temu, ♡ Lili ♡ napisał:

Taak. Chyba faktycznie mam coś nie tak z ogrzewaniem ?

A co tam u Ciebie Panie Błędasku? ;)

Dziś zrobiłem 300 km po zaśnieżonych drogach. Ileż kierowców nie czuje własnych aut ( szoke)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
4 minuty temu, Pieprzna napisał:

Ja jestem za tradycyjną ewolucją chłopak (sympatia) - narzeczony - mąż ?

 

Chłopak /sympatia spoko ale w wieku nastoletnim. Jako dorosłej kobiecie, dziwnie byłoby mi powiedzieć że "chodzę z chłopakiem" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
Przed chwilą, Bledny napisał:

Dziś zrobiłem 300 km po zaśnieżonych drogach. Ileż kierowców nie czuje własnych aut ( szoke)

 

Może mają covid jak nie czują ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
1 minutę temu, Bledny napisał:

Dziś zrobiłem 300 km po zaśnieżonych drogach. Ileż kierowców nie czuje własnych aut ( szoke)

 

Ale jak taka sytuacja na drodzę to nie tylko czucie ma znaczenie. Chyba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 006
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nafto Chłopiec
      Nie ma to jak świeżo po oddaniu krwi wyprowadzać z tramwaju nieprzytomną osobę...
    • Antypatyk
    • Wikusia
    • Wikusia
      Jest tuż, tuż 🙂 Cudownego dnia 🙂
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Owszem, ale zastanawiam się czemu ktoś skomplikował te punkty na takie rozwiązanie 15, 30, 45 a nie np 10 20 30?
    • KapitanJackSparrow
      Dobroczynne działanie forum , miejsce w którym mogą spotkać się ludzie i idee którzy realnie nigdy nie mieliby na to szansy.  Proszę i lewak nie będzie już taki straszny ☺️.    Tak nie czytałem wątku wlazłem po ostatnich postach 🫣 sorry jak namieszałem 
    • Antypatyk
      Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać. Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć! Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień? Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki... Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie! Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem... Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem... To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂
    • Miły gość
      Ości - prawie są 😝🤣
    • Antypatyk
      Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...
    • Chi
      Spać, a kysz    
    • Chi
      Och, wiem, że nie mogę bez ciebie żyć ale świat nadal będzie się kręcił
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Szybki przegląd lodówki    
    • Chi
      Julka. Mam dreszcze    
    • Chi
      Gdzie jest lato ? Widział ktoś czerwcowe wieczory pod niezachmurzonym niebem ?    
    • Chi
      Hej   Góry nie chcą ze mnie wyjść, więc łażę i łażę zamiast grać. Sorki    
    • Chi
      Wiadomo
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Tego nie wiemy, czy jest stworzeniem. To kwestia wiary. Zresztą nauka to też kwestia wiary i też zdarza się, że naukowcy zmieniają wcześniejsze twierdzenia, chociaż wcześniej coś wydawało się udowodnione lub właściwie uzasadnione. Człowiek jednak nauczył się posługiwać narzędziami i to, co dzisiaj dla nas jest w miarę zrozumiałe i akceptowalne jako naukowe twierdzenia, sto lat temu czy dwieście byłoby uznane za magię albo szaleństwo. Naukowcy mają dzisiaj do dyspozycji komputery, ogromne moce przeliczeniowe. Kto wie, czym będą dysponować za jakiś czas, (może to będzie narzędzie wyprodukowane przez sztuczną inteligencję). W każdym razie ja dzisiaj nie jestem pewien, czy śmierć pozostanie jedynym pewnikiem w życiu człowieka. Bo może uda się naukowcom znaleźć sposób na nieśmiertelność. Są już chyba tacy, którzy do tego dążą.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ja też jestem już dzisiaj zmęczony. Życzę Ci, żeby było dobrze. :-)
    • Vitalinka
      dziękuję że się tym podzieliłeś, to ważne, by pisać. Odpiszę Ci, Tylko nie dziś już, ok? Trzymaj się ciepło i spokojnej nocy.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A Ty nie czułabyś się dziwnie, gdyby ktoś chciał narzucić prawo boże ale innej religii niż Twoja, w przypadku gdy sam ustawodawca nie wierzyłby w źródło tego prawa? Na przykład gdyby większość ludzi przeszła ostatecznie na islam, częściowo z powodów politycznych, częściowo ze strachu, ale powołując się na rzekomą naturalną kontynuację boskiego dzieła zbawienia po tym, jak nie sprawdziło się chrześcijaństwo? (a tak twierdzą muzułmanie, uznający przecież Jezusa za jednego z proroków). Nie wiem, jak to napisać, żeby nie wyszło prowokująco, ale wydaje mi się, że jeśli chyba wszyscy zgadzamy się, że w państwie powinna być zagwarantowana wolność wyznania i wolność od przymusu wyznawania, to nie jest dobrym rozwiązaniem wkładanie do prawa świeckiego prawa jednej z religii. Tu oczywiście nasuwa się w pierwszej kolejności temat aborcji, ale nie tylko. Myślę, że o wiele lepiej jest, gdy prawo odnoszące się do boskiego autorytetu, ogranicza się do sumienia.  
    • Vitalinka
      A ja chciałam być i delikatnie otrzeć ten deszcz z Twojej twarzy i powoli i jeszcze delikatniej pocałować Cię w usta, żebyś się nie martwił, chciałam, dobranoc.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...