Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty

KapitanJackSparrow
Napisano (edytowany)
22 minuty temu, Aco napisał:

To akurat nic nowego😉

Ale wiesz po jednej stronie mamy dziecko które uczęszczało setki godzin na lekcje religii przez lata, zbierało świadectwa l, zmuszane przez plebana zbierało pieczątki z pobytu w kościele i spowiedzi, ćwiczyło do ceremonii, nie rzadko słysząc gorzkie słowa i pretensje kościelnych, składało się na ,,ofiarę" dla biskupa , rodziców przymuszalo do np sprzątania kościoła i strojenia go a, 

Po drugiej stronie cyk pięć stów? Albo 800 set i papier z odciśniętym pierścieniem samego biskupa jest. Yyy dlatego też z takiej ,,sprawiedliwości" nie po drodze mi do tej skorumpowanie zgniłej instytucji 😴

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


KapitanJackSparrow
2 minuty temu, Pieprzna napisał:

Ja się ostatnio zgodziłam tylko ze względu na to, że już naprawdę nie mieli kogo wziąć. Rodzina niezbyt liczna, rozwodnicy i kociołapowcy, albo całkiem niezainteresowani kościołem.

Nie powinnaś zadawać się z diabłami 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
18 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Ale wiesz po jednej stronie mamy dziecko które uczęszczało setki godzin na lekcje religii przez lata, zbierało świadectwa l, zmuszane przez plebana zbierało pieczątki z pobytu w kościele i spowiedzi, ćwiczyło do ceremonii, nie rzadko słysząc gorzkie słowa i pretensje kościelnych, składało się na ,,ofiarę" dla biskupa , rodziców przymuszalo do np sprzątania kościoła i strojenia go a, 

Po drugiej stronie cyk pięć stów? Albo 800 set i papier z odciśniętym pierścieniem samego biskupa jest. Yyy dlatego też z takiej ,,sprawiedliwości" nie po drodze mi do tej skorumpowanie zgniłej instytucji 😴

Jak świat światem zawsze wszystko kręciło, kręci i będzie się kręcić wokół mamony. Tylko nie rozumiem po co brać ślub kościelny jak jest się na bakier z kościołem. Po to żeby usatysfakcjonować rodziców, dziadków czy teściów?  Sam mam w rodzinie  byłą osobę duchowną i wiem, że dużo spraw można załatwić znajomościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 godzinę temu, Monika napisał:

Wzorem nie trzeba być tylko starać się do niego dążyć w miarę możliwości. Gorzej jak chrzestną jest chrzestną, bo nie wypada odmówić, a potem dziecko nawet nie wie kto to, bo nawet w urodziny nie zadzwoni.

Ale co masz zrobić jak wszyscy odmawiają, albo nie mogą bo jest "przeszkoda" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
Napisano (edytowany)
12 minut temu, Aco napisał:

Jak świat światem zawsze wszystko kręciło, kręci i będzie się kręcić wokół mamony. Tylko nie rozumiem po co brać ślub kościelny jak jest się na bakier z kościołem. Po to żeby usatysfakcjonować rodziców, dziadków czy teściów?  Sam mam w rodzinie  byłą osobę duchowną i wiem, że dużo spraw można załatwić znajomościami.

Wiesz nie pytałem tych młodych, to nie wiem, mogę jedynie spekulować, więc  jak w każdej rodzinie znajdą się i ,,talibowie" których ozory trzeba uciszyć ,  albo babcia mocno z wiarą i żeby nie robić przykrości lub po prostu oprawa ślubu kościelnego robi taką wartość że trzeba albo wszystkie powyższe razem i tuzin innych powodów...

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
13 minut temu, Aco napisał:

Jak świat światem zawsze wszystko kręciło, kręci i będzie się kręcić wokół mamony. Tylko nie rozumiem po co brać ślub kościelny jak jest się na bakier z kościołem. Po to żeby usatysfakcjonować rodziców, dziadków czy teściów?  Sam mam w rodzinie  byłą osobę duchowną i wiem, że dużo spraw można załatwić znajomościami.

Nie wiem w mojej rodzinie nie kręciło się nic wokół mamony.

Ślub się bierze, by Bóg czuwał nad związkiem. Jak się jest z rodziny wierzącej na pokaz należy poinformować przyszłego małżonka, że się tylko udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
13 minut temu, Aco napisał:

Ale co masz zrobić jak wszyscy odmawiają, albo nie mogą bo jest "przeszkoda" 

Jaka przeszkodą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
40 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Ale wiesz po jednej stronie mamy dziecko które uczęszczało setki godzin na lekcje religii przez lata, zbierało świadectwa l, zmuszane przez plebana zbierało pieczątki z pobytu w kościele i spowiedzi, ćwiczyło do ceremonii, nie rzadko słysząc gorzkie słowa i pretensje kościelnych, składało się na ,,ofiarę" dla biskupa , rodziców przymuszalo do np sprzątania kościoła i strojenia go a, 

Po drugiej stronie cyk pięć stów? Albo 800 set i papier z odciśniętym pierścieniem samego biskupa jest. Yyy dlatego też z takiej ,,sprawiedliwości" nie po drodze mi do tej skorumpowanie zgniłej instytucji 😴

A mi nie po drodze z tymi co czują się zmuszani, tymi co przekupują, a chcą mieć ślub w kościółku, bo ładnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antypatyk

Odmówiłem bycia chrzestnym dziecka bratanicy bo moja noga nigdy więcej w kościele nie stanie... teraz uczę je jak być dobrym człowiekiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
3 minuty temu, Aco napisał:

Np brak ślubu kościelnego 

Ale u kogo? (wybacz jak jestem tępa😉)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
Napisano (edytowany)
24 minuty temu, Monika napisał:

 

Ślub się bierze, by Bóg czuwał nad związkiem. 

Jeżeli ktoś czuje taką potrzebę to ja nie widzę przeszkód.

Edytowano przez Aco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
17 minut temu, Pieprzna napisał:

IMG-20250329-WA0124.jpg

I to jest optymistycznym akcentem zimie mówimy stanowcze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
18 minut temu, Antypatyk napisał:

Odmówiłem bycia chrzestnym dziecka bratanicy bo moja noga nigdy więcej w kościele nie stanie... teraz uczę je jak być dobrym człowiekiem. 

Ja to rozumiem, też znam księdza co z tym kim powinien być ksiądz  ma niewiele wspólnego. Ale byłam ostatnio na mszy i był taki inny ksiądz i było tak piękne kazanie, że ponownie zrozumiałam,że księża to też tylko ludzie i jak jest wielu złych lekarzy to tak samo i dobrych.  Dlatego ja nikogo nie nawracam. Każdy ma swoje doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
10 minut temu, Monika napisał:

Ale u kogo? (wybacz jak jestem tępa😉)

U kandydata na chrzestnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
Przed chwilą, Aco napisał:

U kandydata na chrzestnego

Nie wiem. Ja bym chyba szukała dalej przecież jest tylu ludzi, tylko że chrzestny kojarzy się dziś z "pieniędzmi". Może ta rozmowa to jakiś impuls żebyś zainteresował się chrześniakiem skoro i tak już nim jest? Pomyśl o tym proszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
50 minut temu, Pieprzna napisał:

A mi nie po drodze z tymi co czują się zmuszani, tymi co przekupują, a chcą mieć ślub w kościółku, bo ładnie jest.

No ale co czujesz będąc w kościele przed księdzem który pachnie siarką 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
31 minut temu, Monika napisał:

i było tak piękne kazanie,

giphy.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
6 minut temu, Gość w kość napisał:

giphy.gif

😄 Gupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
5 minut temu, Monika napisał:

😄 Gupi

nie,

po prostu...

47 minut temu, Monika napisał:

Każdy ma swoje doświadczenia

🤷‍♂️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
37 minut temu, Monika napisał:

Nie wiem. Ja bym chyba szukała dalej przecież jest tylu ludzi, tylko że chrzestny kojarzy się dziś z "pieniędzmi". Może ta rozmowa to jakiś impuls żebyś zainteresował się chrześniakiem skoro i tak już nim jest? Pomyśl o tym proszę. 

Ja mówię ogólnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
24 minuty temu, Gość w kość napisał:

nie,

po prostu...

🤷‍♂️

Yhm ale zacytowałeś i obśmiałeś fragment, gdy ja pisałam nie o Twoim doświadczeniu z kazaniami tylko o kazaniu, którego ja słuchałam. No chyba że też tam byłeś...to tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
9 minut temu, Monika napisał:

Yhm ale zacytowałeś i obśmiałeś fragment, gdy ja pisałam nie o Twoim doświadczeniu z kazaniami tylko o kazaniu, którego ja słuchałam. No chyba że też tam byłeś...to tak.

nie musiałem być,

wystarczyły mi kazania, których doświadczałem😴

 

poza tym może po prostu...👇

35 minut temu, Aco napisał:

Ja mówię ogólnie

 

a Ty niepotrzebnie analizujesz,

a stąd prosta droga do histerii🙄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 654
    • Postów
      258 916
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      921
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    mowibus
    Najnowszy użytkownik
    mowibus
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • shatteredcode
      Planuję urządzić mały kącik treningowy w mieszkaniu. Potrzebuję drążka, który nie zajmie dużo miejsca, ale będzie solidny - co byście polecili?  
    • Dana
    • Wikusia
      Nowości od Kamila  
    • Pinkypony
    • Wikusia
    • neon_42pl
      Najpiękniejszym miejscem, jakie widziałem, była zatoka Navagio na Zakynthos. Ten kontrast turkusowej wody z białym klifem wyglądał jak kadr z filmu, a na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
    • astro_908
      Jakie miejsce wspominacie jako najbardziej malownicze spośród wszystkich Waszych podróży?
    • Miły gość
      Ustawa 
    • Dana
    • Miły gość
      Listonosz 
    • Gregor
      Cjalis 
    • Miły gość
      Aranżacja 
    • Miły gość
      😜
    • la primavera
      ,,Dobry ogrodnik "  Dobry ogrodnik nawet nie byl taki zły.  Całkiem na plus historia  pewnego nawróconego  przestępcy, który hoduje kwiaty niczym Leon zawodowiec. Ale Jean Reno z tym swoim badylem w doniczce nie ma startu do ogrodów którymi opiekuje sie Joel Edgerton. Słuchamy jego opowieści o kwiatach, kiedy kwitną  co lubią,  jak je pielęgnować i ..kupuje nas tym. Chce się siedzieć i słuchać takich historii. On sam jest tajemniczy,  z lekka ponury,  ale uprzejmy, wydaje sie byc dobrym człowiekiem,  choć  pod koszulą skrywa swą przeszłość.   I wtedy pojawia  się Maya, która zaburza ten poukładany świat. I zaczyna się dziać,  ale ponieważ to nie jest film dynamiczny, pełny akcji, zatem wszystko  dzieje się powoli, jak w ogrodzie, gdzie trzeba najpierw zasiac nasionko a potem czekać aż wykiełkuje, podrośnie i zakwitnie .
    • zielona_mara
      * Możesz sobie ćwiczyć rysowanie poszczególnych części ciała... a jak jest mniej czasu to szybki szkic 15 min z zachowaniem kierunków... za pomocą linii pomocniczych wyznaczasz kierunki, długości i na nich budujesz swoją postać bez uwzględniania szczegółów Rysowanie brył, obserwacja z zaznaczeniem światłocienia też spoko... : )  
    • zielona_mara
      Studium postaci wcale nie jest taki łatwe... Tak jak koleżanka napisała potrafisz oddać charakter postaci, a to już ciut wyższy level... jedynie nad anatomia można troszkę popracować... kości, mięśnie by były bardziej jak trójwymiarowa rzeźba. : ) Ale rysunki spoko... pracuj dalej bo warto. Powodzenia!
    • Argen
      A ja polecam „Misja Specjalna” na RMF on. Ciekawe audycje o różnych historiach na świecie.
    • Astafakasta
      Dziekuję. „Kropla drąży skałę''. Nie uwazam, ze to jest to, co moge osiagnac, ale rysunek to ciagle zmaganie z samym soba dla mnie. Z moja niechecia, oporem i brakiem cierpliwosci, lecz gorsze w zyciu jest pozostanie z niczym w beznadziei i narzekanie na swoj los, a od narzekania mi sie nie poprawi i nikt za mnie tego nie zrobi. Mam czas, wiec poswiecam te godzinke dziennie by cos takiego jak rysunek zrobic. Czasem robie kilka dni przerwy i znow wracam. Od poczatku to nie bylo takie jak na tych dwoch ostatnich rysunkach. Cwicze juz bardzo dlugo, bo kilka lat co najmniej. Na poczatku byly to bazgroly, z ktorych i ja sie zalamywalem, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zeby widziec postep, trzeba jak w moim przypadku kilka lat cierpliwej pracy. Dzien po dniu sie tego nie zauwazy i to bylo frustrujace, lecz ciagle w glowie frustrowalo mnie tez, ze nie umiem rysowac, ze zostane z niczym. Dzis tez mam obawy, ze nadal bym czegos nie narysowal, lecz robie to juz troche lepiej. Widoczny postep dokonal sie, gdy pracowalem nad rysunkiem niemalze codziennie przez rok i po roku ten postep bylo rzeczywiscie widac. Nadal jednak twierdze, ze niewiele sie nauczylem, lecz sa juz dla mnie czasem rzeczy latwiejsze do narysowania. Tak z pelniejsza premedytacja to rysuje okolo czterech lat, bo wczesniej tez cos tam potrafilem z od czasu do czasu rysowania narysowac czy namalowac, bo pierwsze tworzenie wzielo sie z projektowania liter do graffiti, to byla fajna zajawka, ale w tym juz wszystko osiagnalem co bylo mozna. Pociaga mnie realizm, bo to wymagajace. Juz nie cwiczy sie dwa lata jak w przypadku liter do graffiti, ale cwiczy sie cierpliwosc, niezlomnosc. To bardzo trudne niekiedy, bo jednoczesnie pojawiaja sie ambiwalentne uczucia zniechecenia i checi np., lecz cos trzeba robic i moze lepiej czasem odpoczac nawet dluzej niz miec skolatane nerwy, ze cos sie robi beznadziejnie. Pozdrawiam!
    • przewrotna
      Często mi się zdarza, że oglądam film, który inni widzieli 10 razy 20 lat temu 🤣 Nie jestem kinomanem i serio nie pamiętam kiedy jakiś film fabularny obejrzałam. 
    • Gość w kość
      no, 🤔
    • Gość w kość
      no, nie wiem😬    
    • Gość w kość
      😁 nie będę dociekać🤫        
    • la primavera
      ,,Sny o pociągach " Joel Edgerton w roli Roberta Grainiera- drawala, którego życie wzięło się niewiado skąd, doświadczyło  ciezką pracą, zaprowadzilo  do miłości,przeczołgalo przez ból straty i samotności. W przepięknych krajobrazach toczy się cale jego życie, wraz z nim widzimy jak zmienia się świat,czyniąc bezużytecznymi dotychczasowe osiągnięcia. To bardzo wolny  spokojny film. Taki majestatyczny,  poetycki, prawie jak u Malicka.. ale jak wiadomo,,prawie " robi duża różnicę. W ,,Ukrytym życiu " duch narratora unosił się nad kłosami zboża, coś dopowiadał, przykrywał jak ciepła pierzyną w zimną noc, a tu  drażnił,  mówił za dużo i za bardzo gornolotnie.  Mówił wszystko.  Jakby reżyser Clint Bentley uznał, że widz jest zbyt głupi by zrozumieć a Edgerton za słaby by to wiarygodnie zagrać.  Tymczasem zagrał wyśmienicie, zmęczoną, starzejąca się twarzą, bólem ale i radością,  szczęściem i tą siłą którą daje miłość i poczucie bycia kochanym do tworzenia rodziny i zbudowania domu. Czas jest tu też bohaterem, ukazuje zmiany i dostosowanie się do nich. Gdy jeden z drwali ginie,przebijają do drzewa jego buty.   Wracamy do nich po latach, by zobaczyć jak drzewo wzięło je w posiadanie, tworząc na nich nowe życie   Jednak by to się dokonało, wydaje mi się  że  czas musiałby być dłuższy  niż ten  filmowy, Rozumiem, że to prawo filmu, ale akurat takich miejsc w których widać jak działa  natura i potrafi np złamać żelazo szukam i czasem znajduję - perły sprzed wielu lat.    
    • Gość w kość
      nie znałem albo zapomniałem, ... bo to z płyty,  która wyszła odrobinę później, i kiedyś nie przypadła mi do gustu,   może warto sprawdzić, jak wypadłaby teraz🤔   w każdym razie... zima przyszła🤷‍♂️  
    • Nomada
      Niezwykły grzyb- Soplówka jeżowata.   ''Soplówka jeżowata (Lion’s Mane, Hericium erinaceus, zwana też Lwią Grzywą) to grzyb o licznych właściwościach, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Regularnie stosowany może korzystnie wpływać na stan błon śluzowych żołądka i jelit. Ceniony na całym świecie za swoje wsparcie w prawidłowej przemianie materii oraz pracę jelit, wspomaga również zachowanie równowagi mikroflory jelitowej . Mikrobiota pełni kluczową rolę w trawieniu, wytwarzaniu witamin i aminokwasów, metabolizmie, budowaniu odporności oraz w procesach poznawczych, takich jak pamięć i koncentracja . Ten wyjątkowy grzyb, szeroko badany naukowo, wspiera układ immunologiczny, neurologiczny oraz pracę mózgu. Pomaga również zachować równowagę psychiczną . Hericenony i erinacyny obecne w Soplówce stymulują czynnik wzrostu nerwów (NGF), co wspiera rozwój oraz ochronę neuronów . Takie właściwości są szczególnie ważne dla zdrowia mózgu, pamięci i koncentracji. Grzyb ten zawiera także melatoninę, która reguluje rytm dobowy i wspiera zdrowy sen .''   Dodam jeszcze tylko, że jest już hodowany i przetwarzany w Polsce. Ekstrakty z certyfikatami o udokumentowanym składzie. Nie będę tu podawała firmy, na yt i fb już są widoczni. ; )
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...