Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty

Aco
Dnia 25.03.2025 o 20:12, Monika napisał:

Pisałam raczej o tym,że jak kobieta nie ma ochoty to można ją "podkręcić" słowami, masażem (masaż pobudza krążenie), nie zaś o tym, że nie chce, a się zmusza, bo ma zysk. Poza tym mnie akurat boli wszystko oprócz głowy 😄 więc nie wiem jaki to ma wpływ. Owulacja może też przyspieszyć albo się opóźnić, by okienko do zajścia w ciążę było większe - natura jest sprytna, więc niekoniecznie "się zmusza". Tak samo hormony (chodzi mi o tabletki anty) rożne różnie działają na różne kobiety.

Za dużo pisania żebym to nskreślił z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Monika

Gdyby światem rządziły kobiety nie byłoby wojen.

Nie byłoby też wielu (akurat dobrych rzeczy), które tworzą mężczyźni. 

Dlatego normalna kobieta nie atakuje bez powodu. Atakuje tylko kiedy musi się bronić i to przed kimś kto z założenia został stworzony, by ją chronić. Bo jest silniejszy i ponoć (tu akurat można dyskutować, załóżmy, że tak) mądrzejszy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
1 godzinę temu, Aco napisał:

Ożeż ty w mordę!  Trójkąt bermudzki. Orzysz, Żagań, Żary.

A nie Wędrzyn Żagań Orzysz🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antypatyk
1 godzinę temu, KapitanJackSparrow napisał:

A nie Wędrzyn Żagań Orzysz🙂

Może lepiej od razu na Syberię? o.O;)

Oczywiście tylko te złe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
3 godziny temu, KapitanJackSparrow napisał:

A nie Wędrzyn Żagań Orzysz🙂

Ja słyszałem Orzysz Żagań Żary, ale może być tak jak mówisz. Pewnie każdy dopisał swoją historię i powstały rózne wersję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
4 godziny temu, Monika napisał:

Gdyby światem rządziły kobiety nie byłoby wojen.

Nie byłoby też wielu (akurat dobrych rzeczy), które tworzą mężczyźni. 

Dlatego normalna kobieta nie atakuje bez powodu. Atakuje tylko kiedy musi się bronić i to przed kimś kto z założenia został stworzony, by ją chronić. Bo jest silniejszy i ponoć (tu akurat można dyskutować, załóżmy, że tak) mądrzejszy. 

Nie byłoby wojen, bo nie byłoby ludzi na świecie bez mężczyzn. Do rozmnażania potrzebne są dwie płcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
14 minut temu, Aco napisał:

Ja słyszałem Orzysz Żagań Żary, ale może być tak jak mówisz. Pewnie każdy dopisał swoją historię i powstały rózne wersję.

Był taki wierszyk :

Przeżyj Wędrzyn, Żagań , Orzysz

i na wojsko ch.j położysz 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
Dnia 26.03.2025 o 19:07, Monika napisał:

Też myślę, że to był super żart i nie wiem czemu Patyczak zamilkł, bo każdy chyba zrozumiał tę przenośnie i śmiech był z jej trafności (choć mocno przejaskrawionej). Ja dodam, że tym bardziej mnie to ubawiło, bo pisałam wcześniej o krześle i drzwiach jako o drugiej stronie bieguna:  mężczyzna-kobieta.  I jak my te dwa gatunki 😉 mamy się porozumieć..

Patysia pozdrawiam... i Ciebie Nomado, ostojo taktu i uważności, pomiędzy nami wariatami, ròwnież 😄💗

 

Dziękuję Moniko, wygląda na to że miałam dobrą nauczycielkę, to Jej zasługa :  )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
Dnia 26.03.2025 o 19:52, KapitanJackSparrow napisał:

Nosz właśnie mówię to,  ino innymi słowami 

Ah, tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
2 godziny temu, Nomada napisał:

Dziękuję Moniko, wygląda na to że miałam dobrą nauczycielkę, to Jej zasługa :  )

I skromna,bo prócz tego jeszcze trzeba chcieć słuchać 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
3 godziny temu, Nomada napisał:

Ah, tak.

Ah, tak , piszesz ale

Odpowiednio intonując wyjdą nam takie dźwięki 

Ahhhh taaaaaaak ! 😁 

Yyyy 😁 ciekawe co na to twoja dobra nauczycielka by powiedziała 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
13 godzin temu, Monika napisał:

I skromna,bo prócz tego jeszcze trzeba chcieć słuchać 😊

Zdaje się że słuchanie to podstawa dobrej komunikacji ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
11 godzin temu, KapitanJackSparrow napisał:

Ah, tak , piszesz ale

Odpowiednio intonując wyjdą nam takie dźwięki 

Ahhhh taaaaaaak ! 😁 

Yyyy 😁 ciekawe co na to twoja dobra nauczycielka by powiedziała 

 

Znamy kilku starych tetryków ale my do nich nie należymy, Y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
48 minut temu, Nomada napisał:

Zdaje się że słuchanie to podstawa dobrej komunikacji ; )

Na 100 procent!😃 Udanego weekendu 🥰😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Ale kwiatki wychodzą przy przygotowaniu do pierwszej komunii. Okazało się, że jeden chłopiec nie może przystąpić do pierwszej spowiedzi, bo nie ma metryki chrztu. A nie ma, bo był tylko ochrzczony w stanie zagrożenia życia przez położną w szpitalu. I teraz będzie musiał normalnie przejść ceremonię chrztu w kościele. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
4 godziny temu, Pieprzna napisał:

Ale kwiatki wychodzą przy przygotowaniu do pierwszej komunii. Okazało się, że jeden chłopiec nie może przystąpić do pierwszej spowiedzi, bo nie ma metryki chrztu. A nie ma, bo był tylko ochrzczony w stanie zagrożenia życia przez położną w szpitalu. I teraz będzie musiał normalnie przejść ceremonię chrztu w kościele. 

Nie rozumiem tej wiary. Ja nie mogę być w Polsce chrzestnym bo nie mam ślubu kościelnego, a za granicą już nim mogłem być, bez przedstawiania zaświadczeń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, Aco napisał:

Nie rozumiem tej wiary. Ja nie mogę być w Polsce chrzestnym bo nie mam ślubu kościelnego, a za granicą już nim mogłem być, bez przedstawiania zaświadczeń. 

Za granicą to w ogóle żyją tak, że kościół jest tylko katolicki z nazwy a wewnątrz masz protestantyzm na pełnej... Chrzestny to jest osoba, która ma wspierać wychowanie dziecka w wierze więc sam musi być wierzący i praktykujący. To jest jednak funkcja religijna a przez tych, którzy traktują ją wyłącznie tradycyjno-kulturowo-rodzinnie jest to niezrozumiane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 godzinę temu, Pieprzna napisał:

 Chrzestny to jest osoba, która ma wspierać wychowanie dziecka w wierze więc sam musi być wierzący i praktykujący. To jest jednak funkcja religijna a przez tych, którzy traktują ją wyłącznie tradycyjno-kulturowo-rodzinnie jest to niezrozumiane.

Tylko, że w praktyce to już tak nie wygląda bo rodzice chrzestni często mieszkają setki, a bywa że i tysiące km dalej. Dla mnie to jest funkcja, która istnieje głównie na papierze gdzieś w kościelnych dokumentach i to czy chrzestni są wierzący i praktykujący, to nic nie wnosi do życia danego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
38 minut temu, Aco napisał:

Tylko, że w praktyce to już tak nie wygląda bo rodzice chrzestni często mieszkają setki, a bywa że i tysiące km dalej. Dla mnie to jest funkcja, która istnieje głównie na papierze gdzieś w kościelnych dokumentach i to czy chrzestni są wierzący i praktykujący, to nic nie wnosi do życia danego dziecka.

No niestety często chrzestni nie spełniają się najlepiej w tej roli. Ja sama jestem daleka od wzoru chrzestnej. Jeśli ktoś mieszka bardzo daleko i nie widuje się z dzieckiem, to jego najważniejszym zadaniem będzie opieka modlitewna. A to, że ktoś nie jest chrzestnym nie przeszkadza w tym żeby być dobrym wujkiem, przyjacielem rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
28 minut temu, Aco napisał:

Tylko, że w praktyce to już tak nie wygląda bo rodzice chrzestni często mieszkają setki, a bywa że i tysiące km dalej. Dla mnie to jest funkcja, która istnieje głównie na papierze gdzieś w kościelnych dokumentach i to czy chrzestni są wierzący i praktykujący, to nic nie wnosi do życia danego dziecka.

Wnosi bo jak są wierzący, to dziecko ma prawdziwych rodziców chrzestnych,a nie takich jak Ty na papierze i tysiąc kilometrów od niego. Odmowiłam wielokrotnie bycia chrzestną, bo nie byłabym w stanie przyrzec przed Bogiem,że zrobię coś czego nie zrobię. PO CO SIĘ ZGADZAŁEŚ? Ja nie wiem, ale według mnie chrzestny to ktoś, kto nie tylko wspiera rodziców w wychowaniu w wierze,ale w razie choroby czy śmierci jest za dziecko odpowiedzialny. Mój brat ma jednego chrześniaka i też odmówił więcej,bo ma swoje dzieci i też wiedział,że więcej chrześniaków nie "ogarnie".Ale znam też takich co kultywują tradycje choć sami nie wiedzą po co to robią. Robią to, bo tak robią wszyscy. Tak samo jak z marszem kobiet 90 procent nie wiedziało po co tam lezie, ale polazły 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
2 godziny temu, Aco napisał:

Nie rozumiem tej wiary. Ja nie mogę być w Polsce chrzestnym bo nie mam ślubu kościelnego, a za granicą już nim mogłem być, bez przedstawiania zaświadczeń. 

Bo za granicą to jest bez sensu właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
7 minut temu, Pieprzna napisał:

No niestety często chrzestni nie spełniają się najlepiej w tej roli. Ja sama jestem daleka od wzoru chrzestnej. Jeśli ktoś mieszka bardzo daleko i nie widuje się z dzieckiem, to jego najważniejszym zadaniem będzie opieka modlitewna. A to, że ktoś nie jest chrzestnym nie przeszkadza w tym żeby być dobrym wujkiem, przyjacielem rodziny.

Wzorem nie trzeba być tylko starać się do niego dążyć w miarę możliwości. Gorzej jak chrzestną jest chrzestną, bo nie wypada odmówić, a potem dziecko nawet nie wie kto to, bo nawet w urodziny nie zadzwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
Napisano (edytowany)

 W sprawach prawa kanonicznego zawsze czai się niekompatybilność obrządków występujących w  wielu różnych krajach, 

Ale co tam inne kraje , sam byłem na ślubie w Polsce gdzie para wcześniej nie mogła dostać ślubu kościelnego z powodu braku bierzmowania, noo ale że rodzice majętni to z odpowiednią kopertą udało się znaleźć plebana który przyklepał krzyżem przed ludźmi 😁😴

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
13 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

 W sprawach prawa kanonicznego zawsze czai się niekompatybilność obrządków występujących w  wielu różnych krajach, 

Ale co tam inne kraje , sam byłem na ślubie w Polsce gdzie para wcześniej nie mogła dostać ślubu kościelnego z powodu braku bierzmowania, noo ale że rodzice majętni to z odpowiednią kopertą udało się znaleźć plebana który przyklepał krzyżem przed ludźmi 😁😴

To akurat nic nowego😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
35 minut temu, Monika napisał:

Wzorem nie trzeba być tylko starać się do niego dążyć w miarę możliwości. Gorzej jak chrzestną jest chrzestną, bo nie wypada odmówić, a potem dziecko nawet nie wie kto to, bo nawet w urodziny nie zadzwoni.

Ja się ostatnio zgodziłam tylko ze względu na to, że już naprawdę nie mieli kogo wziąć. Rodzina niezbyt liczna, rozwodnicy i kociołapowcy, albo całkiem niezainteresowani kościołem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 654
    • Postów
      258 916
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      921
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    mowibus
    Najnowszy użytkownik
    mowibus
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • shatteredcode
      Planuję urządzić mały kącik treningowy w mieszkaniu. Potrzebuję drążka, który nie zajmie dużo miejsca, ale będzie solidny - co byście polecili?  
    • Dana
    • Wikusia
      Nowości od Kamila  
    • Pinkypony
    • Wikusia
    • neon_42pl
      Najpiękniejszym miejscem, jakie widziałem, była zatoka Navagio na Zakynthos. Ten kontrast turkusowej wody z białym klifem wyglądał jak kadr z filmu, a na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
    • astro_908
      Jakie miejsce wspominacie jako najbardziej malownicze spośród wszystkich Waszych podróży?
    • Miły gość
      Ustawa 
    • Dana
    • Miły gość
      Listonosz 
    • Gregor
      Cjalis 
    • Miły gość
      Aranżacja 
    • Miły gość
      😜
    • la primavera
      ,,Dobry ogrodnik "  Dobry ogrodnik nawet nie byl taki zły.  Całkiem na plus historia  pewnego nawróconego  przestępcy, który hoduje kwiaty niczym Leon zawodowiec. Ale Jean Reno z tym swoim badylem w doniczce nie ma startu do ogrodów którymi opiekuje sie Joel Edgerton. Słuchamy jego opowieści o kwiatach, kiedy kwitną  co lubią,  jak je pielęgnować i ..kupuje nas tym. Chce się siedzieć i słuchać takich historii. On sam jest tajemniczy,  z lekka ponury,  ale uprzejmy, wydaje sie byc dobrym człowiekiem,  choć  pod koszulą skrywa swą przeszłość.   I wtedy pojawia  się Maya, która zaburza ten poukładany świat. I zaczyna się dziać,  ale ponieważ to nie jest film dynamiczny, pełny akcji, zatem wszystko  dzieje się powoli, jak w ogrodzie, gdzie trzeba najpierw zasiac nasionko a potem czekać aż wykiełkuje, podrośnie i zakwitnie .
    • zielona_mara
      * Możesz sobie ćwiczyć rysowanie poszczególnych części ciała... a jak jest mniej czasu to szybki szkic 15 min z zachowaniem kierunków... za pomocą linii pomocniczych wyznaczasz kierunki, długości i na nich budujesz swoją postać bez uwzględniania szczegółów Rysowanie brył, obserwacja z zaznaczeniem światłocienia też spoko... : )  
    • zielona_mara
      Studium postaci wcale nie jest taki łatwe... Tak jak koleżanka napisała potrafisz oddać charakter postaci, a to już ciut wyższy level... jedynie nad anatomia można troszkę popracować... kości, mięśnie by były bardziej jak trójwymiarowa rzeźba. : ) Ale rysunki spoko... pracuj dalej bo warto. Powodzenia!
    • Argen
      A ja polecam „Misja Specjalna” na RMF on. Ciekawe audycje o różnych historiach na świecie.
    • Astafakasta
      Dziekuję. „Kropla drąży skałę''. Nie uwazam, ze to jest to, co moge osiagnac, ale rysunek to ciagle zmaganie z samym soba dla mnie. Z moja niechecia, oporem i brakiem cierpliwosci, lecz gorsze w zyciu jest pozostanie z niczym w beznadziei i narzekanie na swoj los, a od narzekania mi sie nie poprawi i nikt za mnie tego nie zrobi. Mam czas, wiec poswiecam te godzinke dziennie by cos takiego jak rysunek zrobic. Czasem robie kilka dni przerwy i znow wracam. Od poczatku to nie bylo takie jak na tych dwoch ostatnich rysunkach. Cwicze juz bardzo dlugo, bo kilka lat co najmniej. Na poczatku byly to bazgroly, z ktorych i ja sie zalamywalem, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zeby widziec postep, trzeba jak w moim przypadku kilka lat cierpliwej pracy. Dzien po dniu sie tego nie zauwazy i to bylo frustrujace, lecz ciagle w glowie frustrowalo mnie tez, ze nie umiem rysowac, ze zostane z niczym. Dzis tez mam obawy, ze nadal bym czegos nie narysowal, lecz robie to juz troche lepiej. Widoczny postep dokonal sie, gdy pracowalem nad rysunkiem niemalze codziennie przez rok i po roku ten postep bylo rzeczywiscie widac. Nadal jednak twierdze, ze niewiele sie nauczylem, lecz sa juz dla mnie czasem rzeczy latwiejsze do narysowania. Tak z pelniejsza premedytacja to rysuje okolo czterech lat, bo wczesniej tez cos tam potrafilem z od czasu do czasu rysowania narysowac czy namalowac, bo pierwsze tworzenie wzielo sie z projektowania liter do graffiti, to byla fajna zajawka, ale w tym juz wszystko osiagnalem co bylo mozna. Pociaga mnie realizm, bo to wymagajace. Juz nie cwiczy sie dwa lata jak w przypadku liter do graffiti, ale cwiczy sie cierpliwosc, niezlomnosc. To bardzo trudne niekiedy, bo jednoczesnie pojawiaja sie ambiwalentne uczucia zniechecenia i checi np., lecz cos trzeba robic i moze lepiej czasem odpoczac nawet dluzej niz miec skolatane nerwy, ze cos sie robi beznadziejnie. Pozdrawiam!
    • przewrotna
      Często mi się zdarza, że oglądam film, który inni widzieli 10 razy 20 lat temu 🤣 Nie jestem kinomanem i serio nie pamiętam kiedy jakiś film fabularny obejrzałam. 
    • Gość w kość
      no, 🤔
    • Gość w kość
      no, nie wiem😬    
    • Gość w kość
      😁 nie będę dociekać🤫        
    • la primavera
      ,,Sny o pociągach " Joel Edgerton w roli Roberta Grainiera- drawala, którego życie wzięło się niewiado skąd, doświadczyło  ciezką pracą, zaprowadzilo  do miłości,przeczołgalo przez ból straty i samotności. W przepięknych krajobrazach toczy się cale jego życie, wraz z nim widzimy jak zmienia się świat,czyniąc bezużytecznymi dotychczasowe osiągnięcia. To bardzo wolny  spokojny film. Taki majestatyczny,  poetycki, prawie jak u Malicka.. ale jak wiadomo,,prawie " robi duża różnicę. W ,,Ukrytym życiu " duch narratora unosił się nad kłosami zboża, coś dopowiadał, przykrywał jak ciepła pierzyną w zimną noc, a tu  drażnił,  mówił za dużo i za bardzo gornolotnie.  Mówił wszystko.  Jakby reżyser Clint Bentley uznał, że widz jest zbyt głupi by zrozumieć a Edgerton za słaby by to wiarygodnie zagrać.  Tymczasem zagrał wyśmienicie, zmęczoną, starzejąca się twarzą, bólem ale i radością,  szczęściem i tą siłą którą daje miłość i poczucie bycia kochanym do tworzenia rodziny i zbudowania domu. Czas jest tu też bohaterem, ukazuje zmiany i dostosowanie się do nich. Gdy jeden z drwali ginie,przebijają do drzewa jego buty.   Wracamy do nich po latach, by zobaczyć jak drzewo wzięło je w posiadanie, tworząc na nich nowe życie   Jednak by to się dokonało, wydaje mi się  że  czas musiałby być dłuższy  niż ten  filmowy, Rozumiem, że to prawo filmu, ale akurat takich miejsc w których widać jak działa  natura i potrafi np złamać żelazo szukam i czasem znajduję - perły sprzed wielu lat.    
    • Gość w kość
      nie znałem albo zapomniałem, ... bo to z płyty,  która wyszła odrobinę później, i kiedyś nie przypadła mi do gustu,   może warto sprawdzić, jak wypadłaby teraz🤔   w każdym razie... zima przyszła🤷‍♂️  
    • Nomada
      Niezwykły grzyb- Soplówka jeżowata.   ''Soplówka jeżowata (Lion’s Mane, Hericium erinaceus, zwana też Lwią Grzywą) to grzyb o licznych właściwościach, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Regularnie stosowany może korzystnie wpływać na stan błon śluzowych żołądka i jelit. Ceniony na całym świecie za swoje wsparcie w prawidłowej przemianie materii oraz pracę jelit, wspomaga również zachowanie równowagi mikroflory jelitowej . Mikrobiota pełni kluczową rolę w trawieniu, wytwarzaniu witamin i aminokwasów, metabolizmie, budowaniu odporności oraz w procesach poznawczych, takich jak pamięć i koncentracja . Ten wyjątkowy grzyb, szeroko badany naukowo, wspiera układ immunologiczny, neurologiczny oraz pracę mózgu. Pomaga również zachować równowagę psychiczną . Hericenony i erinacyny obecne w Soplówce stymulują czynnik wzrostu nerwów (NGF), co wspiera rozwój oraz ochronę neuronów . Takie właściwości są szczególnie ważne dla zdrowia mózgu, pamięci i koncentracji. Grzyb ten zawiera także melatoninę, która reguluje rytm dobowy i wspiera zdrowy sen .''   Dodam jeszcze tylko, że jest już hodowany i przetwarzany w Polsce. Ekstrakty z certyfikatami o udokumentowanym składzie. Nie będę tu podawała firmy, na yt i fb już są widoczni. ; )
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...