Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty

Monika
4 godziny temu, Pieprzna napisał:

Na siedząco w automobilu.

Tak, jak królowa (czego oni nie rozumieją?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Monika
1 godzinę temu, KapitanJackSparrow napisał:

motyla noga"

🤭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
1 godzinę temu, KapitanJackSparrow napisał:

Już Nomado kajam się, i dziękuję 

ale bym powiedział że podane pod nos właśnie ale bez talerza. 

Ale próżny to wysiłek bo już mi się rejestrować na tamto forum które już jest truchłem-zombi, się zwyczajnie nie chce. Wolę tracić czas na tok toku choćby. 

Nie kajaj się, nie ma takiej potrzeby, talerz był, był z otręb pszennych, pewnie ktoś go zjadł. 

To żaden wysiłek włączyć, pstryk i jest (wyobraźnię), skupiłam się na nazwie użytkownika i do niczego nie zachęcam.

Zombi powiadasz, możliwe że to błędna kalibracja, ja takiej pewności nie mam, dlatego to co się stanie może mnie zaskoczy ale nie rozczaruje.

Wiesz, nie tylko zjeżdżając na nartach powinno się mieć lekko ugięte kolana. Wiesz Kapitanie ; )

Hmm na tokowanie jeszcze nie czas do jasnej anielci, świat zwariował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
1 godzinę temu, Nomada napisał:

Nie kajaj się, nie ma takiej potrzeby, talerz był, był z otręb pszennych, pewnie ktoś go zjadł. 

To żaden wysiłek włączyć, pstryk i jest (wyobraźnię), skupiłam się na nazwie użytkownika i do niczego nie zachęcam.

Zombi powiadasz, możliwe że to błędna kalibracja, ja takiej pewności nie mam, dlatego to co się stanie może mnie zaskoczy ale nie rozczaruje.

Wiesz, nie tylko zjeżdżając na nartach powinno się mieć lekko ugięte kolana. Wiesz Kapitanie ; )

Hmm na tokowanie jeszcze nie czas do jasnej anielci, świat zwariował.

Nooo to talerzyk się wyjaśnił, i dobrze , bo gotowym był już zapytać o dostawcę zioła 😁  taaak wiem, wiem o ugiętych kolanach, które to, nie tylko przydają się tam gdzie król piechotą chodzi ale też w wielu innych sytuacjach np na pieska 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Z racji, że wszystkie niedobitki forumowe są wiekowe, podzielę się z wami dowcipem 😄

 

Oto historia, która pokazuje dlaczego warto podtrzymywać kontakty towarzyskie póki czas. Później robi się mniej zabawnie 😂

 

80-letnia Bożena ma urodziny.

 

Powinny przyjść jej przyjacióki.

 

Kupiła tort i ciastka i położyła w kuchni.

 

A że pamięć już u niej nie ta, zapisała na karteczce co i w jakiej kolejności należy zrobić i przyczepiła ją na lodówce:

1. Napoić herbatą,

2. Poczęstować tortem,

3. Podać ciastka.

 

Przyszły przyjaciółki. 

 

Bożena idzie do kuchni i czyta:

1. Napoić herbatą.

 

Przynosi do pokoju herbatę i wszystkie piją.

 

Potem znowu idzie do kuchni i czyta:

1. Napoić herbatą.

 

Ponownie piją herbatę.

 

I tak sześć razy.

 

Po dwóch godzinach przyjaciółki żegnają się i wychodzą.

 

Już na ulicy jedna z nich mówi:

- Nie za dobrze z naszą Bożenką. Dwie godziny przesiedzialyśmy, a żeby choć herbatą poczęstowała...

 

Druga:

- Kiedy byłyśmy u Bożenki??

 

Trzecia:

- A kto to jest ta Bożenka???

 

Bożena wchodzi do kuchni, a tam tort i ciastka, w ogóle nie ruszone. 

 

Mówi do siebie:

- A to pindy, żadna nie przyszła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
26 minut temu, Pieprzna napisał:

Z racji, że wszystkie niedobitki forumowe są wiekowe, podzielę się z wami dowcipem 😄

 

Oto historia, która pokazuje dlaczego warto podtrzymywać kontakty towarzyskie póki czas. Później robi się mniej zabawnie 😂

 

80-letnia Bożena ma urodziny.

 

Powinny przyjść jej przyjacióki.

 

Kupiła tort i ciastka i położyła w kuchni.

 

A że pamięć już u niej nie ta, zapisała na karteczce co i w jakiej kolejności należy zrobić i przyczepiła ją na lodówce:

1. Napoić herbatą,

2. Poczęstować tortem,

3. Podać ciastka.

 

Przyszły przyjaciółki. 

 

Bożena idzie do kuchni i czyta:

1. Napoić herbatą.

 

Przynosi do pokoju herbatę i wszystkie piją.

 

Potem znowu idzie do kuchni i czyta:

1. Napoić herbatą.

 

Ponownie piją herbatę.

 

I tak sześć razy.

 

Po dwóch godzinach przyjaciółki żegnają się i wychodzą.

 

Już na ulicy jedna z nich mówi:

- Nie za dobrze z naszą Bożenką. Dwie godziny przesiedzialyśmy, a żeby choć herbatą poczęstowała...

 

Druga:

- Kiedy byłyśmy u Bożenki??

 

Trzecia:

- A kto to jest ta Bożenka???

 

Bożena wchodzi do kuchni, a tam tort i ciastka, w ogóle nie ruszone. 

 

Mówi do siebie:

- A to pindy, żadna nie przyszła!

Przypomniała mi się moja prababka, która podobno szukała szufelki po całym domu, a trzymała ją w ręku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
4 minuty temu, Aco napisał:

Przypomniała mi się moja prababka, która podobno szukała szufelki po całym domu, a trzymała ją w ręku.

Ostatnio w necie widziałam historyjkę młodej babki, która piekła ciasto. Wstawiła blachę, zajęła się czymś innym, potem patrzy do pieca a ciasta nie ma. Myślała, że zwariowała albo kosmici przylecieli po ciasto 😄 Po dłuższej chwili odnalazła ciasto...w zmywarce 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow

Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców. Każdego wieczoru, po kolacji Henryk wychodził do ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie.
Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie. Przysiadła się i zaczęli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem:
- Wiesz o czym już całkiem zapomniałem?
- O czym?
- O seksie.
- Ty stary pierniku! Nie stanąłby Ci nawet gdybyś miał przyłożony pistolet do głowy!
- Wiem, ale byłoby miło gdyby ktoś potrzymał go chociaż w ręce.
I Stefania zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego pomarszczonego fi**ka do ręki.
Od tego czas co wieczór spotykali się w ogrodzie. Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu. Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać. Znalazła Henryka w najdalszym kącie ogrodu a jego fi**ka trzymała w ręku 89-letnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzyknęła ze łzami w oczach:
- Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
- Parkinsona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika

Śmiejcie się, ja jak trafiłam tu na forum to coś chciałam...

Co? 

Już zapomniałam😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
22 godziny temu, KapitanJackSparrow napisał:

Nooo to talerzyk się wyjaśnił, i dobrze , bo gotowym był już zapytać o dostawcę zioła 😁  taaak wiem, wiem o ugiętych kolanach, które to, nie tylko przydają się tam gdzie król piechotą chodzi ale też w wielu innych sytuacjach np na pieska 😁

Hmm, nie zaskoczyłeś mnie, to dobrze : )

Król nie król, muszli klozetowej obojętne jest czyją światłość ogląda. Ale widzę że padamy na kolana, z ugiętością się mijamy. Niech będzie, nurtuje mnie tylko jedno pytanie bo nie zgłębiłam indyjskiej księgi mądrości. Czy w ''sytuacji'' na pieska jest tam coś o szczekaniu, wyciu, może chociaż o skomleniu. Chcę mieć jasny obraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
Cytat

 

3 godziny temu, Nomada napisał:

Hmm, nie zaskoczyłeś mnie, to dobrze : )

Król nie król, muszli klozetowej obojętne jest czyją światłość ogląda. Ale widzę że padamy na kolana, z ugiętością się mijamy. Niech będzie, nurtuje mnie tylko jedno pytanie bo nie zgłębiłam indyjskiej księgi mądrości. Czy w ''sytuacji'' na pieska jest tam coś o szczekaniu, wyciu, może chociaż o skomleniu. Chcę mieć jasny obraz.

Oczywiście, ale problem okazuje się bardziej skomplikowany bo w tym swoistym ogrodzie rozkoszy na pieska, nie uświadczysz szczekania, a raczej mruczenie, syczenie i inne jęki dźwięki bym powiedział że takie kocie. Pani Nomada sobie wyobrazi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika

haha, boskie, kocham ten filmik 100 procent prawdy, o dzieciach...i facetach (czyli też dzieciach) 😁

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

To ciekawe doświadczenie mieć w domu naraz ósemkę dzieci.

Video Game Storm GIF by CAPCOM

 

Dobrze, że tylko przez godzinę 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
2 minuty temu, Pieprzna napisał:

To ciekawe doświadczenie mieć w domu naraz ósemkę dzieci.

Video Game Storm GIF by CAPCOM

 

Dobrze, że tylko przez godzinę 😅

FB-IMG-1739273089320.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
3 godziny temu, Pieprzna napisał:

To ciekawe doświadczenie mieć w domu naraz ósemkę dzieci.

Video Game Storm GIF by CAPCOM

 

Dobrze, że tylko przez godzinę 😅

Błogosławione Panie mające dyżur na przerwach w podstawówce praz Panie Przedszkolanki😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
3 godziny temu, Pieprzna napisał:

To ciekawe doświadczenie mieć w domu naraz ósemkę dzieci.

Video Game Storm GIF by CAPCOM

 

Dobrze, że tylko przez godzinę 😅

Nie zazdroszczę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
23 minuty temu, Aco napisał:

-Pani kierowniczko ja wszystko rozumie,

jak jest zima, to musi być zimno

Co tam? Rura ciepłownicza wam poszła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
2 godziny temu, Pieprzna napisał:

Co tam? Rura ciepłownicza wam poszła?

Whisky rozgrzewa jak coś . Rurę też 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 godzinę temu, Bledny napisał:

Dzień dobry 😊 

Chciałem się przywitać i pozdrowić 😊

Dzień dobry wieczór na noc. Czy chorzy też mogą pozdrawiać? 😜 Bo ja jestem nośnikiem karuzeli dolegliwości 😄

 

1 godzinę temu, Bledny napisał:

Whisky rozgrzewa jak coś . Rurę też 😁

Wiesz co...wolę kaloryfer i pierzynę 😄 nie lubię smaku drewna 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
Dnia 10.02.2025 o 21:18, KapitanJackSparrow napisał:

Oczywiście, ale problem okazuje się bardziej skomplikowany bo w tym swoistym ogrodzie rozkoszy na pieska, nie uświadczysz szczekania, a raczej mruczenie, syczenie i inne jęki dźwięki bym powiedział że takie kocie. Pani Nomada sobie wyobrazi...

Hmm, na pieska po kociemu, istny kosmos. To ja idę do kuchni a Ty dojdź kiedy zechcesz ; )
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
Dnia 12.02.2025 o 19:24, Pieprzna napisał:

Co tam? Rura ciepłownicza wam poszła?

Ktoś otworzył łokno na klatce schodowej 🥶

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
21 godzin temu, Pieprzna napisał:

Dzień dobry wieczór na noc. Czy chorzy też mogą pozdrawiać? 😜 Bo ja jestem nośnikiem karuzeli dolegliwości 😄

 

Wiesz co...wolę kaloryfer i pierzynę 😄 nie lubię smaku drewna 😛

Nie wiesz co dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco

Dzisiaj widać jak ludzie nie potrafią jeżdzić trochę popadał śnieg i ludzie jadą 20 km na godzinę. Ponad godzinę wracałem do domu😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 653
    • Postów
      258 915
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      921
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    mowibus
    Najnowszy użytkownik
    mowibus
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Dana
    • Wikusia
      Nowości od Kamila  
    • Pinkypony
    • Wikusia
    • neon_42pl
      Najpiękniejszym miejscem, jakie widziałem, była zatoka Navagio na Zakynthos. Ten kontrast turkusowej wody z białym klifem wyglądał jak kadr z filmu, a na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
    • astro_908
      Jakie miejsce wspominacie jako najbardziej malownicze spośród wszystkich Waszych podróży?
    • Miły gość
      Ustawa 
    • Dana
    • Miły gość
      Listonosz 
    • Gregor
      Cjalis 
    • Miły gość
      Aranżacja 
    • Miły gość
      😜
    • la primavera
      ,,Dobry ogrodnik "  Dobry ogrodnik nawet nie byl taki zły.  Całkiem na plus historia  pewnego nawróconego  przestępcy, który hoduje kwiaty niczym Leon zawodowiec. Ale Jean Reno z tym swoim badylem w doniczce nie ma startu do ogrodów którymi opiekuje sie Joel Edgerton. Słuchamy jego opowieści o kwiatach, kiedy kwitną  co lubią,  jak je pielęgnować i ..kupuje nas tym. Chce się siedzieć i słuchać takich historii. On sam jest tajemniczy,  z lekka ponury,  ale uprzejmy, wydaje sie byc dobrym człowiekiem,  choć  pod koszulą skrywa swą przeszłość.   I wtedy pojawia  się Maya, która zaburza ten poukładany świat. I zaczyna się dziać,  ale ponieważ to nie jest film dynamiczny, pełny akcji, zatem wszystko  dzieje się powoli, jak w ogrodzie, gdzie trzeba najpierw zasiac nasionko a potem czekać aż wykiełkuje, podrośnie i zakwitnie .
    • zielona_mara
      * Możesz sobie ćwiczyć rysowanie poszczególnych części ciała... a jak jest mniej czasu to szybki szkic 15 min z zachowaniem kierunków... za pomocą linii pomocniczych wyznaczasz kierunki, długości i na nich budujesz swoją postać bez uwzględniania szczegółów Rysowanie brył, obserwacja z zaznaczeniem światłocienia też spoko... : )  
    • zielona_mara
      Studium postaci wcale nie jest taki łatwe... Tak jak koleżanka napisała potrafisz oddać charakter postaci, a to już ciut wyższy level... jedynie nad anatomia można troszkę popracować... kości, mięśnie by były bardziej jak trójwymiarowa rzeźba. : ) Ale rysunki spoko... pracuj dalej bo warto. Powodzenia!
    • Argen
      A ja polecam „Misja Specjalna” na RMF on. Ciekawe audycje o różnych historiach na świecie.
    • Astafakasta
      Dziekuję. „Kropla drąży skałę''. Nie uwazam, ze to jest to, co moge osiagnac, ale rysunek to ciagle zmaganie z samym soba dla mnie. Z moja niechecia, oporem i brakiem cierpliwosci, lecz gorsze w zyciu jest pozostanie z niczym w beznadziei i narzekanie na swoj los, a od narzekania mi sie nie poprawi i nikt za mnie tego nie zrobi. Mam czas, wiec poswiecam te godzinke dziennie by cos takiego jak rysunek zrobic. Czasem robie kilka dni przerwy i znow wracam. Od poczatku to nie bylo takie jak na tych dwoch ostatnich rysunkach. Cwicze juz bardzo dlugo, bo kilka lat co najmniej. Na poczatku byly to bazgroly, z ktorych i ja sie zalamywalem, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zeby widziec postep, trzeba jak w moim przypadku kilka lat cierpliwej pracy. Dzien po dniu sie tego nie zauwazy i to bylo frustrujace, lecz ciagle w glowie frustrowalo mnie tez, ze nie umiem rysowac, ze zostane z niczym. Dzis tez mam obawy, ze nadal bym czegos nie narysowal, lecz robie to juz troche lepiej. Widoczny postep dokonal sie, gdy pracowalem nad rysunkiem niemalze codziennie przez rok i po roku ten postep bylo rzeczywiscie widac. Nadal jednak twierdze, ze niewiele sie nauczylem, lecz sa juz dla mnie czasem rzeczy latwiejsze do narysowania. Tak z pelniejsza premedytacja to rysuje okolo czterech lat, bo wczesniej tez cos tam potrafilem z od czasu do czasu rysowania narysowac czy namalowac, bo pierwsze tworzenie wzielo sie z projektowania liter do graffiti, to byla fajna zajawka, ale w tym juz wszystko osiagnalem co bylo mozna. Pociaga mnie realizm, bo to wymagajace. Juz nie cwiczy sie dwa lata jak w przypadku liter do graffiti, ale cwiczy sie cierpliwosc, niezlomnosc. To bardzo trudne niekiedy, bo jednoczesnie pojawiaja sie ambiwalentne uczucia zniechecenia i checi np., lecz cos trzeba robic i moze lepiej czasem odpoczac nawet dluzej niz miec skolatane nerwy, ze cos sie robi beznadziejnie. Pozdrawiam!
    • przewrotna
      Często mi się zdarza, że oglądam film, który inni widzieli 10 razy 20 lat temu 🤣 Nie jestem kinomanem i serio nie pamiętam kiedy jakiś film fabularny obejrzałam. 
    • Gość w kość
      no, 🤔
    • Gość w kość
      no, nie wiem😬    
    • Gość w kość
      😁 nie będę dociekać🤫        
    • la primavera
      ,,Sny o pociągach " Joel Edgerton w roli Roberta Grainiera- drawala, którego życie wzięło się niewiado skąd, doświadczyło  ciezką pracą, zaprowadzilo  do miłości,przeczołgalo przez ból straty i samotności. W przepięknych krajobrazach toczy się cale jego życie, wraz z nim widzimy jak zmienia się świat,czyniąc bezużytecznymi dotychczasowe osiągnięcia. To bardzo wolny  spokojny film. Taki majestatyczny,  poetycki, prawie jak u Malicka.. ale jak wiadomo,,prawie " robi duża różnicę. W ,,Ukrytym życiu " duch narratora unosił się nad kłosami zboża, coś dopowiadał, przykrywał jak ciepła pierzyną w zimną noc, a tu  drażnił,  mówił za dużo i za bardzo gornolotnie.  Mówił wszystko.  Jakby reżyser Clint Bentley uznał, że widz jest zbyt głupi by zrozumieć a Edgerton za słaby by to wiarygodnie zagrać.  Tymczasem zagrał wyśmienicie, zmęczoną, starzejąca się twarzą, bólem ale i radością,  szczęściem i tą siłą którą daje miłość i poczucie bycia kochanym do tworzenia rodziny i zbudowania domu. Czas jest tu też bohaterem, ukazuje zmiany i dostosowanie się do nich. Gdy jeden z drwali ginie,przebijają do drzewa jego buty.   Wracamy do nich po latach, by zobaczyć jak drzewo wzięło je w posiadanie, tworząc na nich nowe życie   Jednak by to się dokonało, wydaje mi się  że  czas musiałby być dłuższy  niż ten  filmowy, Rozumiem, że to prawo filmu, ale akurat takich miejsc w których widać jak działa  natura i potrafi np złamać żelazo szukam i czasem znajduję - perły sprzed wielu lat.    
    • Gość w kość
      nie znałem albo zapomniałem, ... bo to z płyty,  która wyszła odrobinę później, i kiedyś nie przypadła mi do gustu,   może warto sprawdzić, jak wypadłaby teraz🤔   w każdym razie... zima przyszła🤷‍♂️  
    • Nomada
      Niezwykły grzyb- Soplówka jeżowata.   ''Soplówka jeżowata (Lion’s Mane, Hericium erinaceus, zwana też Lwią Grzywą) to grzyb o licznych właściwościach, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Regularnie stosowany może korzystnie wpływać na stan błon śluzowych żołądka i jelit. Ceniony na całym świecie za swoje wsparcie w prawidłowej przemianie materii oraz pracę jelit, wspomaga również zachowanie równowagi mikroflory jelitowej . Mikrobiota pełni kluczową rolę w trawieniu, wytwarzaniu witamin i aminokwasów, metabolizmie, budowaniu odporności oraz w procesach poznawczych, takich jak pamięć i koncentracja . Ten wyjątkowy grzyb, szeroko badany naukowo, wspiera układ immunologiczny, neurologiczny oraz pracę mózgu. Pomaga również zachować równowagę psychiczną . Hericenony i erinacyny obecne w Soplówce stymulują czynnik wzrostu nerwów (NGF), co wspiera rozwój oraz ochronę neuronów . Takie właściwości są szczególnie ważne dla zdrowia mózgu, pamięci i koncentracji. Grzyb ten zawiera także melatoninę, która reguluje rytm dobowy i wspiera zdrowy sen .''   Dodam jeszcze tylko, że jest już hodowany i przetwarzany w Polsce. Ekstrakty z certyfikatami o udokumentowanym składzie. Nie będę tu podawała firmy, na yt i fb już są widoczni. ; )
    • Nomada
      Tak, już jestem duża. Zatem wołam, chociaż pewności nie mam, który z Was odezwie się tym razem. @Dionizy na ryneczku w Cieplicach, można narozrabiać. 😁
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...