Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty

Maryyyś
3 minuty temu, 4 odsłony ironii napisał:

To całkiem niedawno ? u mnie tort obowiązkowo. Bez świeczek i takich tam, ale tort musi być ?

A dlaczego bez świeczek ? są te z cyferkami to się jeż z tortu nie zrobi ? Chyba pierwsza to już by mi się wypaliła, przy zapalaniu ostatniej, przy tych pojedynczych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


4 odsłony ironii
1 minutę temu, Maryyyś napisał:

A dlaczego bez świeczek ? są te z cyferkami to się jeż z tortu nie zrobi ? Chyba pierwsza to już by mi się wypaliła, przy zapalaniu ostatniej, przy tych pojedynczych ?

Bo nie jestem zbyt dobra w dmuchaniu ?

Jeśli by się wypaliła, to pół biedy. Ja to bym się bała, że się tyle świeczek na torcie nie zmieści ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
11 minut temu, Midsummer Eve napisał:

Z tego, co wiem, potrafi porwać i małego psa.

Wysoce prawdopodobne w przypadku  bardzo małych psów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
2 minuty temu, 4 odsłony ironii napisał:

I niepoważni. Bezpańsko biegające psy to niestety wciąż codzienność, sama mam obawy wychodząc na spacery. Co z tego, że mój to bardzo spokojny pies, jak inny, luźno biegający może nas zaatakować. 

Ja ide z dwoma, dwa zachowują się inaczej, już mogą zrobić krzywdę innemu... Ten Huskyjest spokojny mega, ale ja bym sobie nie wybaczyła! Ktoś go może ukraść, samochodami jeżdżą wariaci.... Zresztą...ile czasu potrzeba odpowiedzialnym ludziom, by zorientować się, że pieseł nawiał? Mi przy domowych pare minut (zdarza się, że zamka nie przekrece, a wilk umie otworzyć....siłownik od bramy się popsuł to otwarte jest....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
8 minut temu, Maryyyś napisał:

Znasz taką historię osobiście, w sensie od kogoś ze znajomych? Porwał na amen czy zaatakował i wypuścił?

Znam z opowieści z trzeciej ręki, więc nie upieram się, że to nie urban legend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
3 minuty temu, 4 odsłony ironii napisał:

Bo nie jestem zbyt dobra w dmuchaniu ?

Jeśli by się wypaliła, to pół biedy. Ja to bym się bała, że się tyle świeczek na torcie nie zmieści ? 

Trza iść w te bardziej rozległe niż wysokie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
10 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

To całkiem niedawno ?

??‍♂️? Tak jakby wczoraj ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
31 minut temu, Maryyyś napisał:

Nadal biega Husky.... nieodpowiedzialni ludzie!!!!

Psy tej rasy często uciekają. Jest to wynik niezaspokojenia potrzeb tych psów przez właścicieli, którzy decydują się na takiego psa dla jego urody, a nie mają zamiaru zaspokoić jego potrzeb psychicznych. Te psy potrzebują dużo ruchu, ale przede wszystkim potrzebują w życiu jednego: zadania, celu. Do tego zostały stworzone. Trzymane bez dania im celowej aktywności, czują się źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
Przed chwilą, Midsummer Eve napisał:

Znam z opowieści z trzeciej ręki, więc nie upieram się, że to nie urban legend.

To ja od bliskiej osoby wiem, że wylegująca się na balkonie (peryferyjne dzielnice Wawy!!!) kotkę (staruszeczka, chuda, zylasta...) porwał taki ptak. Ale wypuścił ja na ten balkon po chwili... nic się kotce nie stało!

Przed chwilą, Midsummer Eve napisał:

Psy tej rasy często uciekają. Jest to wynik niezaspokojenia potrzeb tych psów przez właścicieli, którzy decydują się na takiego psa dla jego urody, a nie mają zamiaru zaspokoić jego potrzeb psychicznych. Te psy potrzebują dużo ruchu, ale przede wszystkim potrzebują w życiu jednego: zadania, celu. Do tego zostały stworzone. Trzymane bez dania im celowej aktywności, czują się źle.

No, i on na lace 30 m od domu był... Tak, to jest takie mini osiedle pięknych domków, każdy ma psa lub kilka (rodowodowego od course...) tylko...widzisz, jest jak jest. O owczarku pięknym, który pobiegł za sarna już Wam pisałam kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
1 minutę temu, Maryyyś napisał:

Ja ide z dwoma, dwa zachowują się inaczej, już mogą zrobić krzywdę innemu... Ten Huskyjest spokojny mega, ale ja bym sobie nie wybaczyła! Ktoś go może ukraść, samochodami jeżdżą wariaci.... Zresztą...ile czasu potrzeba odpowiedzialnym ludziom, by zorientować się, że pieseł nawiał? Mi przy domowych pare minut (zdarza się, że zamka nie przekrece, a wilk umie otworzyć....siłownik od bramy się popsuł to otwarte jest....)

Tak, bo 2 psy to już stado, zupełnie inne zachowanie niż w pojedynkę. Przy domowych, na logikę, można zorientować się bardzo szybko. Przy podwórkowych już trudniej. Moim sąsiadom regularnie ucieka owczarek i dopiero kiedy się im da znać, że zwiał, to wychodzą po niego ?

Miałam suczkę, która też otwierała sobie drzwi, i też trzeba było pamiętać o zamykaniu na klucz. Raz córka zapomniała...nie wróciła, rozpłynęła się w powietrzu. Nie pomogły ogłoszenia w internecie, na słupach, zgłoszenia do straży miejskiej z opisem zaginionego psa ? 

9 minut temu, Maryyyś napisał:

Trza iść w te bardziej rozległe niż wysokie ?

Zdecydowanie! 

 

9 minut temu, Midsummer Eve napisał:

Psy tej rasy często uciekają. Jest to wynik niezaspokojenia potrzeb tych psów przez właścicieli, którzy decydują się na takiego psa dla jego urody, a nie mają zamiaru zaspokoić jego potrzeb psychicznych. Te psy potrzebują dużo ruchu, ale przede wszystkim potrzebują w życiu jednego: zadania, celu. Do tego zostały stworzone. Trzymane bez dania im celowej aktywności, czują się źle.

Dokladnie. Ludzie często decydują się na daną rasę, bo podoba im się wizualnie, a nawet nie pofatygują się, by chociaż sprawdzić specyfikę rasy, przemyśleć, czy podołają wychowaniu i stworzą takie warunki, by ani pies, ani oni sami się nie męczyli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
6 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Tak, bo 2 psy to już stado, zupełnie inne zachowanie niż w pojedynkę. Przy domowych, na logikę, można zorientować się bardzo szybko. Przy podwórkowych już trudniej. Moim sąsiadom regularnie ucieka owczarek i dopiero kiedy się im da znać, że zwiał, to wychodzą po niego ?

Miałam suczkę, która też otwierała sobie drzwi, i też trzeba było pamiętać o zamykaniu na klucz. Raz córka zapomniała...nie wróciła, rozpłynęła się w powietrzu. Nie pomogły ogłoszenia w internecie, na słupach, zgłoszenia do straży miejskiej z opisem zaginionego psa ? 

Zdecydowanie! 

 

A jak im piesel ucieka?

Ktoś ją wziął...jak owczarka Leona sąsiadów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
5 minut temu, Maryyyś napisał:

A jak im piesel ucieka?

Ktoś ją wziął...jak owczarka Leona sąsiadów....

Wcześniej podkopywal się pod ogrodzeniem. Jak ogarnęli sprawę, to je przegryza. 

 

Niestety tak to właśnie wyglądało, że ktoś ją zabrał. Zwłaszcza, że była bardzo łagodna, lgnęła do ludzi. W poszukiwania było zaangażowanych tyle osób, instytucji, że niemożliwe, by nikt nie zauważył biegajacego luźno, dużego psa. 

Edytowano przez 4 odsłony ironii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
Przed chwilą, 4 odsłony ironii napisał:

Wcześniej podkopywal się pod ogrodzeniem. Jak ogarnęli sprawę, to je przegryza. 

 

Niestety tak to właśnie wyglądało, że ktoś ją zabrał. Zwłaszcza, że była bardzo łagodna, lgnęła do ludzi. W poszukiwania było zaangażowanych tyle osób, instytucji, że niemożliwe, że nikt by nie zauważył biegajacego luźno, dużego psa. 

Mój tata znalazł psa w lesie. Młody mieszaniec, prawdopodobnie ktoś porzucił. To było kilka lat temu i pies jest cały czas u taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
1 minutę temu, 4 odsłony ironii napisał:

Wcześniej podkopywal się pod ogrodzeniem. Jak ogarnęli sprawę, to je przegryza. 

 

Niestety tak to właśnie wyglądało, że ktoś ją zabrał. Zwłaszcza, że była bardzo łagodna, lgnęła do ludzi. W poszukiwania było zaangażowanych tyle osób, instytucji, że niemożliwe, by nikt nie zauważył biegajacego luźno, dużego psa. 

A to huncwot. Ciekawe jak będzie u mnie po ogarnięciu bramy i ogrodzenia przy stawie.... Na szczęście jeszcze nie odkryła, że rozpędzony owczarek bardzo wysoko skacze przez przeszkody ?

 

Było placzu co.... Sąsiadka (nieodpowiedzialna, ale cóż, od Leona mowi...byle miał dobrze..... ktoś przy pracach w polu przy lesie widział, jak ktos zabiera psa do samochodu. Pewności, że to ten oczywiście nie ma!) Oskalpowalabym ludzi, którzy nie dają ogłoszenia, że...znaleźli i podejrzewają, że piesek jest czyjś.... Sąsiad znalazł swoją bernardynke kilka wioch dalej jak uciekla (fajerwerki sylwestrowe), właśnie dzięki uczciwości ludzkiej i ogłoszeniom, przez FB.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
5 minut temu, Aco napisał:

Mój tata znalazł psa w lesie. Młody mieszaniec, prawdopodobnie ktoś porzucił. To było kilka lat temu i pies jest cały czas u taty.

Ludzi są okropni. Po co brać sobie psa, żeby go później wyrzucić do lasu? W życiu tego nie zrozumiem. A postawa taty godna podziwu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
6 minut temu, Pieprzna napisał:

Precz z rukolą!

nie lubisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
14 minut temu, Maryyyś napisał:

A to huncwot. Ciekawe jak będzie u mnie po ogarnięciu bramy i ogrodzenia przy stawie.... Na szczęście jeszcze nie odkryła, że rozpędzony owczarek bardzo wysoko skacze przez przeszkody ?

 

Było placzu co.... Sąsiadka (nieodpowiedzialna, ale cóż, od Leona mowi...byle miał dobrze..... ktoś przy pracach w polu przy lesie widział, jak ktos zabiera psa do samochodu. Pewności, że to ten oczywiście nie ma!) Oskalpowalabym ludzi, którzy nie dają ogłoszenia, że...znaleźli i podejrzewają, że piesek jest czyjś.... Sąsiad znalazł swoją bernardynke kilka wioch dalej jak uciekla (fajerwerki sylwestrowe), właśnie dzięki uczciwości ludzkiej i ogłoszeniom, przez FB.

Nooo dopóki pies się nie zorientuje, że można jakoś zwiać, to jest ok, bo jak raz sprobuje, to na tym jednym się nie kończy, niestety. Oby jak na dłużej nie ogarnęła ?

 

Oj było, było. Do dziś się nie możemy pogodzić z jej stratą. Miała cieczkę, więc poniósł ja zew natury, dlatego zwiała, a już mieliśmy umówiony termin sterylizacji ? 

Jakiś czas temu znalazłam błąkającego się beagla. Jezuuu jakie cudo. Przez głowę przebiegła mi myśl, żeby z nami został, ale od razu pomyślałam o właścicielach. Tak naprawdę to wystarczyło zadzwonić do urzędu miasta i okazało się, że mają zgłoszenie, że takiego psa ktoś szuka. 

Edytowano przez 4 odsłony ironii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
9 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Ludzi są okropni. Po co brać sobie psa, żeby go później wyrzucić do lasu? W życiu tego nie zrozumiem. A postawa taty godna podziwu ?

Sam za dzieciaka miałem psa przybłędę. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
2 minuty temu, Pieprzna napisał:

Paskudne w smaku zielsko ?

Wywal Ru i będzie colą rucola? Jak ktoś nie lubi rumianku, to może mieć albo rum albo ianek?

Edytowano przez Aco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
6 minut temu, Pieprzna napisał:

Paskudne w smaku zielsko ?

zjadam rukolę ale wolę naszą pietruszkę (natkę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 011
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Zgadza się dawno nie oglądałem tenisa ...
    • Gość w kość
      podobno poszło o jakieś nagie fotki...
    • Pieprzna
      Kto mi opowie aferę z Lewandowskim i Probierzem?
    • Gość w kość
      ... żeby było śmieszniej to gemowe punkty to 15, 30 i... 40🤷‍♂️
    • albatros
      Nie bardzo interesuje mnie jednowymiarowa nieskończoność liczb wymiernych. To tylko liczby. Lepiej poznawać nieskończoności przestrzeni kosmosu. Pierwsza właściwość przestrzeni kwantowej jest taka : czym większa energia (masa) cząstki tym ma mniejsze rozmiary. Jest to całkiem odwrotnie niż w ziemskiej przyrodzie. Fizycy np. sfotografowali wzbudzony atom wodoru w otoczeniu atomów helu. Okazało się, że  wewnątrz atomu wodoru (gdy jego elektron był na 60 tej orbicie) swobodnie mieściło się 30 atomów helu a jak wiemy hel ma 4 razy większą masę od wodoru. Druga właściwość kosmosu to obiekty będące w kosmosie są obiektami - fraktalami . Geometria fraktali   jest bardzo specyficzna i najwięcej występuje w przyrodzie. Geometria ta wyklucza sztuczne pochodzenie . Trzecia właściwość kosmosu to najnowsze odkrycie : pusta przestrzeń ma masę i energię. Jest przezroczysta i nie blokuje materii.    
    • Nafto Chłopiec
      Nie ma to jak świeżo po oddaniu krwi wyprowadzać z tramwaju nieprzytomną osobę...
    • Antypatyk
    • Wikusia
    • Wikusia
      Jest tuż, tuż 🙂 Cudownego dnia 🙂
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Owszem, ale zastanawiam się czemu ktoś skomplikował te punkty na takie rozwiązanie 15, 30, 45 a nie np 10 20 30?
    • KapitanJackSparrow
      Dobroczynne działanie forum , miejsce w którym mogą spotkać się ludzie i idee którzy realnie nigdy nie mieliby na to szansy.  Proszę i lewak nie będzie już taki straszny ☺️.    Tak nie czytałem wątku wlazłem po ostatnich postach 🫣 sorry jak namieszałem 
    • Antypatyk
      Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać. Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć! Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień? Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki... Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie! Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem... Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem... To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂
    • Miły gość
      Ości - prawie są 😝🤣
    • Antypatyk
      Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...
    • Chi
      Spać, a kysz    
    • Chi
      Och, wiem, że nie mogę bez ciebie żyć ale świat nadal będzie się kręcił
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Szybki przegląd lodówki    
    • Chi
      Julka. Mam dreszcze    
    • Chi
      Gdzie jest lato ? Widział ktoś czerwcowe wieczory pod niezachmurzonym niebem ?    
    • Chi
      Hej   Góry nie chcą ze mnie wyjść, więc łażę i łażę zamiast grać. Sorki    
    • Chi
      Wiadomo
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...