Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty



Maybe
2 godziny temu, Pieprzna napisał:

A może być grochówka i sok z rabarbaru? ?

Jasne, wypierdzisz wszystkie toksyny i ozdrowiejesz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Pieprzna napisał:

Wianuszek na głowę mi upleć ?

 

I utopić jak Marzannę? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
12 godzin temu, Pieprzna napisał:

40 słoików umytych, jutro fabryczka zacznie sezon.

Że Ci się chce te tysiące słoików przetworów robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
19 minut temu, Maryyyś napisał:

Że Ci się chce te tysiące słoików przetworów robić ?

Chce się do obiadku mieć ? 16 już zalanych. Wracam do mycia owoców ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
13 godzin temu, Pieprzna napisał:

40 słoików umytych, jutro fabryczka zacznie sezon.

Moja przyjaciółka też robi zaprawy i jak przylatuje to zawsze mi daje po słoiczku różnych specjałów. Same pyszności. Narobi się strasznie i też ma chory kręgosłup. A ostatnio zasiała ogórki w przydomowym ogródku, więc z zapraw nie wyjdzie ? Byliśmy u niej na święta i zaprowadziła nas do piwnicy, zeby pokazac swoje zapasy, moja córka (ta od Niemców) powiedziała że chce zamieszkać u cioci w piwnicy ????

Jak wojna wybuchła,  to mówiłam że zwalimy jej się na kark wszyscy! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Moj nieogarnięty trawnik, takim go lubię i nie pozwoliłam skosić, mam łączkę....

 

20220613-093739.jpg

 

I poziomkę wczoraj znalazłam.

Będę ją pielęgnować!

 

20220613-094550.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
37 minut temu, Pieprzna napisał:

Chce się do obiadku mieć ? 16 już zalanych. Wracam do mycia owoców ?

Pieprz? A ile ton cukru na to zużyjesz w sezonie? ?

A truskałki też już zrobiłaś?

Edytowano przez Maryyyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 godzinę temu, Maryyyś napisał:

Pieprz? A ile ton cukru na to zużyjesz w sezonie? ?

A truskałki też już zrobiłaś?

Hahaha, nie wiem, nie zliczam tego. Dzisiaj poszło 3,750 kg.

Dżuzgowki też bym chciała zrobić tylko jeszcze nie wiem kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
27 minut temu, Pieprzna napisał:

Hahaha, nie wiem, nie zliczam tego. Dzisiaj poszło 3,750 kg.

Dżuzgowki też bym chciała zrobić tylko jeszcze nie wiem kiedy.

Już chyba szczyt sezonu na truskawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
7 minut temu, Maryyyś napisał:

Już chyba szczyt sezonu na truskawy.

Chyba tak. Pewnie w środę się za to weźmiemy. Tak ze 20 szkiełek zrobić ? Nie wiem czy żółte czereśnie też będą dobre do zapraw. Zobaczymy czy zdążą dojrzeć zanim je szpaki zlokalizują ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Co tam dzieci śmieci? 

Jak tam zaprawy?

Jak tam ogrodki?

Jak tam kebaby? 

 

U mnie upał od dziś.  W końcu. Aż czuję się wyrąbana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, Maybe napisał:

Co tam dzieci śmieci? 

Jak tam zaprawy?

Jak tam ogrodki?

Jak tam kebaby? 

 

U mnie upał od dziś.  W końcu. Aż czuję się wyrąbana. 

Jak dobrze, że zrobiłaś mi wstęp, bo aż mi głupio było ?

Trafiliśmy w Biedronelli promocję na brzoskwinie greckie. Więc pyknęliśmy po zakupach 20 słoików kompotów. Zaraz idą do pasteryzacji ? A na jutro mam zamówione 8 kg truskawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Jak dobrze, że zrobiłaś mi wstęp, bo aż mi głupio było ?

Trafiliśmy w Biedronelli promocję na brzoskwinie greckie. Więc pyknęliśmy po zakupach 20 słoików kompotów. Zaraz idą do pasteryzacji ? A na jutro mam zamówione 8 kg truskawek.

Masz zdrowie, ale rozumiem. 

I trochę zazdroszczę, że nigdy nie byłam taką  gospodynią pełną gębą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 minutę temu, Maybe napisał:

Masz zdrowie, ale rozumiem. 

I trochę zazdroszczę, że nigdy nie byłam taką  gospodynią pełną gębą :D

Widziałam dzisiaj buteleczkę kompotu truskawkowego za ponad 3 złote ?

Pocieszę cię, że też nie jestem gospodynią pełną gębą. Np. kury nie skubię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
16 minut temu, Pieprzna napisał:

Np. kury nie skubię ?

Cóż.Jakoś się z tym pogodzimy.Ale wiesz- tego nie spodziewał się chyba nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, Jacenty napisał:

Cóż.Jakoś się z tym pogodzimy.Ale wiesz- tego nie spodziewał się chyba nikt.

To czego spodziewa się lud nastroikowy po "gospodyni pełną gębą" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
39 minut temu, Pieprzna napisał:

Widziałam dzisiaj buteleczkę kompotu truskawkowego za ponad 3 złote ?

Pocieszę cię, że też nie jestem gospodynią pełną gębą. Np. kury nie skubię ?

Hahahha to moja babcia jeszcze robiła i moja mama też umiała skubać kury, ale moja mama była wiekowa, gdyby teraz żyła miałaby 90 lat.

Wiem, bo moja przyjaciółka ma 4 osobową rodzinę, w tym syna I męża, którzy jedzą nieco więcej, jeszcze przyszly zięć spędza u nich całe dnie, często je obiady. Mówi że jakby do każdego obiadu kupowała przystawki, szarpnęłoby ją to po kieszeni.

U ciebie z kolei dużo dzieci, dużo piją. Niestety wypłata z gumy nie jest i nawet gdy ma sie ich wystarczająco, to można je też spożytkować na co innego, szczególnie gdy są dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
26 minut temu, Jacenty napisał:

Cóż.Jakoś się z tym pogodzimy.Ale wiesz- tego nie spodziewał się chyba nikt.

Ja to myślałam, że Pieprzna nie tylko oskubie, ale i ukatrypi na rosół ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Słuchajcie, może i jestem ateistką ale w duchy wierzę. Dziś coś mi się tłukło po kuchni w nocy....mówię wam byłam osrana. Obudziłam K i kazałam mi iść do kuchni,  a on odwrócił się na drugi bok i kazał mi spać. Myślę że też był zesrany, tylko tak udawał, że go to nie obchodzi.

Jest jeszcze jedna opcja że to jakaś mysz tajną drogą się dostała i tłukła się gdzieś za szafkami. Nie wiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
17 minut temu, Maybe napisał:

Słuchajcie, może i jestem ateistką ale w duchy wierzę. Dziś coś mi się tłukło po kuchni w nocy....mówię wam byłam osrana. Obudziłam K i kazałam mi iść do kuchni,  a on odwrócił się na drugi bok i kazał mi spać. Myślę że też był zesrany, tylko tak udawał, że go to nie obchodzi.

Jest jeszcze jedna opcja że to jakaś mysz tajną drogą się dostała i tłukła się gdzieś za szafkami. Nie wiem.....

To była...mysz kościelna. Wysłanniczka proboszcza, która ma cię nawrócić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 538
    • Postów
      252 986
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      827
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Svetlvhn
    Najnowszy użytkownik
    Svetlvhn
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Natrafiłem w sieci na taki mem, pod którym rozgorzała dyskusja na temat granicy żartu. Kogoś obrazek skłaniał do napisania komentarza, że Biedronce się powodzi ( nawet śmieszne 😁) a innych oburzał fakt z naigrywania się,  było nie było z nieszczęścia jaką jest powódź. Zapraszam do swobodnej wypowiedzi. Przekroczono granice dobrego smaku? 
    • KapitanJackSparrow
      Słyszałem że Iga wprowadziła Włochów w frustrację po tym jak udzieliła wywiadu że za dzieciaka lubiła jeść makaron z truskawkami i jogurtem. U nich , takie połączenie kulinarne to wielki skandal. ☺️ Ja tam lubię truskawki z makaronem 
    • Nafto Chłopiec
      Weź tu człowieku kup buty przez internet 🤬🤬🤬
    • Aco
      No to mamy Igę w finale Wimbledonu 💪🎾
    • Astafakasta
      Miłość polega na szacunku do samego siebie. Nie można mieć szacunku do kogoś kto Ciebie nie szanuje, co nie znaczy, że trzeba się z kimś takim kłócić...
    • kormoran
      https://www.youtube.com/watch?v=qNiXB0gfuns Następna expedycja w 2009 dokonuję kolejnego odkrycia.  Jedna para zwierzątt nie przeżyła 40 dniowej podróży na Arce Noego.  Jednak większość pomieszczeń są zatopione lodem i nie dają się otworzyć.   Czy jako chrześcjjanka wierzysz w historję Noego ?  
    • la primavera
      "Superbohaterowie" Włoski film Paolo Genovese to historia związku dwojga  odmiennych od siebie ludzi- on fizyk, ona artystka opisującą świat komiksami - na przestrzeni lat. Poznają się, zakochują, rozstają, schodzą,  robią błędy. Czasem zawita do nich nieproszona przeszłość, zaskrzypią male- wielkie kłamstwa, odmienne spojrzenia na przyszłość utrudnią wspólną drogę. Ale idą razem, nie tracą się z oczu i wciąż cieszą sie swoim towarzystwem. Film jest bardzo pocięty czasowo,  troszkę  za bardzo, bo sekwencje z kolejnych lat bywają krótkie i jest ich dużo.  Taki przekładaniec. I nawet nie po kolei. Patrzymy jak wyglądał  ich wspólny  wieczór kiedyś a jak teraz, jak rozwiązują  problem dziś  a jak radzili sobie z nim na początku.  Po twarzach  fryzurach i zaroście poznajemy o który czas tu chodzi.  Sam czas też jest tu bohaterem,  bo Marco ma co niego dość naukowe  podejście, które zweryfikuje  życie. Ten slodko gorzki film pokazuje, że kazda para ludzi, która decyduje  się pojsc razem przez życie wykorzystuje własne supermoce, by to ich wspólne życie  było dobre, np uśmiech,dobre słowo, wyrozumialosc,  skrucha, wybaczenie i..nie mówienie wszystkiego.  
    • Wikusia
    • Miejscowy
      Miłość... 😚
    • la primavera
      ,,Głowa rodziny" czyli opowieść o tym, że w życiu warto być dobrym  człowiekiem.   Gerald Butler gra w filmie tytułową głowę rodziny, zapewnia żonie i trójce dzieci życie na wysokim poziomie materialnym. By tak było, w pracy jest właściwie cały czas, nawet po późnym  powrocie  do domu nie rozstaje się z telefonem. Nie jest złym ojcem, bo dzieci pragną jego obecności, tylko jest ojcem nieobecnym bo zatracił się w pogoni za sukcesem.  To go napędza, jest jego drogą i celem.  Awans jest tuż za rogiem, ale wtedy następuje  coś niespodziewanego- choroba syna. Leczenie nie przynosi spodziewanego skutku,  i małe życie zaczyna wymykać się z rąk.  Tata nie dostaje nagle obuchem w głowę, nie rzuca wszystkiego i w okamgnieniu nie przewartosciowywuje życia. To dzieje się powoli. Pełny energii, bezkompromisowy  zdobywca próbuje pogodzić i pracę i czas dla syna. Sukcesy w pracy spadają, choroba  nie znika więc efektów brak. Ale czy na pewno? W pracy Dane powoli zaczyna dostrzegać człowieka a nie pieniądze, które dzięki niemu zarobi. A w zyciu zatrzymuje  się, by posłuchać innych- pielegniarza opowiadającego mu jak pomaga małym dzieciom przy trudnych badaniach, pełnego ampatii lekarza, który mówi chłopcu,  że gdyby mógł wziąłby jego chorobę  na siebie. Czas spędzany z rodziną zaczyna być ważny, a nawet ważniejszy.    Film nie jest ckliwym dramatem. Jest dobrze zrobionym,mocnym,   dynamicznym obrazem. Nie demonizuje pracy, wręcz przeciwnie,  potrafi pokazać jej drugą, dobrą stronę- jako wartość. Jako coś, dzięki czemu człowiek.moze chodzić z podniesioną głowa,  bo potrafi dzieki niej utrzymac rodzinę. Zapewnia godne życie i jest  spełnieniem marzeń, potwierdzeniem, że jest się w czymś dobrym.  Byle tylko nie była wszystkim. Bo wszystkim.jest rodzina. Jak w tej historii o pięciu piłeczkach: ,,wyobraź sobie,  że życie jest grą, podczas której żonglujesz pięcioma  piłeczkami. Są to praca, rodzina, zdrowie,  przyjaciele i uczciwość.  Przez cały czas starsz się utrzymać je wszystkie w powietrzu. Nagle, pewnego dnia  dochodzisz do wniosku,że praca to piłka z gumy. Nawet jeżeli ją upuścisz, odbije się i wróci. Pozostałe cztery- rodzina, zdrowie,  przyjaciele i uczciwość- zostały wykonane ze szkła. Gdy któraś z nich upadnie,  nieodwracalnie porysuje się, pęknie lub, co gorsza, może się nawet rozbić.."
    • Ada
      Pięknie piszesz. Jestem ciekawa, czy książka została wydana? Może ktoś wie?
    • KapitanJackSparrow
      To co nam było Co nam się zdarzyło (zdarzyło) Do ułożenia w głowie mam To nic nie znaczyło To nie była miłość (o-o-o-o) A wciąż mam nadzieję Nowy plan To co nam było Co nam się zdarzyło Do ułożenia w głowie mam To nic nie znaczyło To nie była miłość (o-o-o-o) A wciąż mam nadzieję Nowy plan
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • KapitanJackSparrow
      🤣 Gość w  kość,  czekam na odpowiedniego gifa
    • Monika
      Na tym,że w temacie "na czym polega miłość"  trzeba pisać na temat, a nie obśmiewać wszystkie wpisy i przeganiać nimi ostatnich ludzi, którzy tu zostali. Bądź sobie introwertykiem to nikomu nie przeszkadza, ale przestań być takim okropnym złośliwcem! To jest piękny temat, Nomada dała wiersz ja filmik i muzykę dotyczacą miłości, a Ty wstawiasz tylko głupie gify obśmiewające wszystko. Nie cierpię Cię i żegnam Pana.
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      może należałoby stworzyć temat:  "na czym polega forum dyskusyjne...?" 🤔
    • Gość w kość
      jestem introwertykiem, ... i się tego nie wstydzę!😎
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Monika
      Twoja głupota sięgnęła zenitu. Ale wmawiaj sobie dalej jak Ci to poprawia humor. 
    • KapitanJackSparrow
      A i owszem ktoż by teraz wertował encyklopedię.  Aleeee nieee, nie uwierzę że historia Pawlaka i Kargula ci obca jest  Ta jeszcze ja nie oczadział. 😁
    • KapitanJackSparrow
      Heh ignorowanie fajna funkcja. Odkąd włączyłem ją  u siebie cieszę się niespotykanym spokojem, który sobie cenię, lecz jak ze wszystkim, ma też  swoje wady. Okazuje się, że można niechcący natknąć się  na ślady uwielbienia mojej osoby przez osobę której nie chcę , nie lubię i nie akceptuję 🤣. Jakież spustoszenie musiało zrobić w tym jednym krwawiącym sercu moje e-odsunięcie,  usunięcie w cień. Na ciekłokrystalicznym ekranie wylewa się tęsknota pomieszana z miłością i nienawiścią bo taka jest istota  zależności estrogenów i progesteronów. Można snuć dywagacje nad wpływem tej konstrukcji hormonów na  życie i.... na sen,🤣 a może nawet mar sennych , tak wyraźnych i mocno oddziałujących,  że mokre przebudzenie z potem, to jak nic nie powiedzieć 😁🤣🤣🤣
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...