Aco 2 991 Napisano 23 Kwietnia 2022 6 minut temu, Nafto Chłopiec napisał: Ja za tydzień zamierzam trochę pokosztować, na urodzinach Od czasu do czasu też zjem, ale znam takich co grillują co trzeci dzień jak tylko sezon się zacznie? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aco 2 991 Napisano 23 Kwietnia 2022 2 minuty temu, Maybe napisał: No śmierdzi, ale tu nie o zapach chodzi, tylko żeby piwka się napić w dobrym towarzystwie. u mnie dziś wietrznie, chyba deszcz będzie Bo piwo to główna potrawa na grillu ?? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 857 Napisano 23 Kwietnia 2022 Przed chwilą, Aco napisał: Bo piwo to główna potrawa na grillu ?? Mogą być drinki ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aco 2 991 Napisano 23 Kwietnia 2022 6 minut temu, Maybe napisał: Mogą być drinki ? Tyż? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec 1 110 Napisano 23 Kwietnia 2022 10 minut temu, Aco napisał: Od czasu do czasu też zjem, ale znam takich co grillują co trzeci dzień jak tylko sezon się zacznie? No wtedy to traci swój urok. Tak samo jak lubiłem się napić mocnego alkoholu ale jak była ku temu okazja typu urodziny, spotkanie po latach czy coś w tym stylu, a nie picie wódy w każdy weekend. Tak to można się piwka napić. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pieprzna 5 268 Napisano 23 Kwietnia 2022 34 minuty temu, Aco napisał: Zdecydowanie. Niedawno Misiaczek kupił kije metalowe więc mam nadzieję, że w tym roku w końcu będzie jakieś ognicho. 1 Aco zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aco 2 991 Napisano 23 Kwietnia 2022 7 minut temu, Nafto Chłopiec napisał: No wtedy to traci swój urok. Tak samo jak lubiłem się napić mocnego alkoholu ale jak była ku temu okazja typu urodziny, spotkanie po latach czy coś w tym stylu, a nie picie wódy w każdy weekend. Tak to można się piwka napić. Wybieram mocne alkohole, bo po piwie mam często, jak pisałem problemy z żołądkiem. Ostatnio nawet łychę pijemy w postaci szotów bez coli . 1 KapitanJackSparrow zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pieprzna 5 268 Napisano 23 Kwietnia 2022 19 minut temu, Aco napisał: Od czasu do czasu też zjem, ale znam takich co grillują co trzeci dzień jak tylko sezon się zacznie? To też zależy co się grilluje. Kiełbasa co trzeci dzień to każdemu zbrzydnie. Ale ogólnie tak często przewędzone żarcie jeść to pewnie nie najlepszy pomysł choćby to same warzywa były. 1 Aco zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec 1 110 Napisano 23 Kwietnia 2022 27 minut temu, Aco napisał: Wybieram mocne alkohole, bo po piwie mam często, jak pisałem problemy z żołądkiem. Ostatnio nawet łychę pijemy w postaci szotów bez coli . Słyszałem już o takim sposobie picia łychy Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aco 2 991 Napisano 23 Kwietnia 2022 7 minut temu, Nafto Chłopiec napisał: Słyszałem już o takim sposobie picia łychy Uważam, że jest idealny. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aco 2 991 Napisano 23 Kwietnia 2022 @BrakLoginu jakby co, to ostatnio poznałem pewnego Polonusa. Mówił, że jest Wyga Dany. Rzeczywiście szczekał jadaczką jak wkurzony ratlerek, ale skąd dokładnie pochodził, tego się nie dowiedziałem? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aco 2 991 Napisano 23 Kwietnia 2022 Abstrahując od obecnie gorących tematów wojennych. Pamiętam rozmowę z @Midsummer EveEve dotycząca zdrady w obliczu bycia na bezludnej wyspie. Wtedy EVE powiedziała, że to "fikcja"- owszem fikcja, która została wymyślona na potrzeby tematu, ale jak teraz na te fikcję spojrzeć z perspektywy tego, co dzieje się za naszą granicą? Wtedy to była fikcja( raptem rok, półtora) obecnie fikcja staje się faktem( pisałem, że taki scenariusz jest możliwy) Może scenariusz nie taki jaki zakładałem, ale życie pokazuje, że jednak takie scenariusze zawsze trzeba brać pod uwagę. Co w takiej sytuacji ma zrobić człowiek, oddalony o setki kilometrów i nie mający znaków życia od rodziny. Wiem, że wojna to zupełnie inny wymiar, ale wojny potrafią trwać lata, dlatego zadaje to pytanie. Ile można trwać w tzw "przysiędze" Starszy człowiek powie, że on już to przeżył, ale młody? Jakie macie zdanie w tym temacie? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow 3 561 Napisano 24 Kwietnia 2022 (edytowany) 7 godzin temu, Aco napisał: Abstrahując od obecnie gorących tematów wojennych. Pamiętam rozmowę z @Midsummer EveEve dotycząca zdrady w obliczu bycia na bezludnej wyspie. Wtedy EVE powiedziała, że to "fikcja"- owszem fikcja, która została wymyślona na potrzeby tematu, ale jak teraz na te fikcję spojrzeć z perspektywy tego, co dzieje się za naszą granicą? Wtedy to była fikcja( raptem rok, półtora) obecnie fikcja staje się faktem( pisałem, że taki scenariusz jest możliwy) Może scenariusz nie taki jaki zakładałem, ale życie pokazuje, że jednak takie scenariusze zawsze trzeba brać pod uwagę. Co w takiej sytuacji ma zrobić człowiek, oddalony o setki kilometrów i nie mający znaków życia od rodziny. Wiem, że wojna to zupełnie inny wymiar, ale wojny potrafią trwać lata, dlatego zadaje to pytanie. Ile można trwać w tzw "przysiędze" Starszy człowiek powie, że on już to przeżył, ale młody? Jakie macie zdanie w tym temacie? Aco a kobiety są z Venus i nie spodziewam się spójnego stanowiska z nami facetami. Niemniej w związku z tym ciekawi mnie bardzo stanowisko konserwatywnej części płci pięknej w tej kwestii byle było realne a nie wyidealizowane. Rozłąka na wiele beznadziejnych lat bez kontaktu. @Pieprzna co ty na to? ? Edytowano 24 Kwietnia 2022 przez KapitanJackSparrow Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 857 Napisano 24 Kwietnia 2022 7 godzin temu, Aco napisał: Abstrahując od obecnie gorących tematów wojennych. Pamiętam rozmowę z @Midsummer EveEve dotycząca zdrady w obliczu bycia na bezludnej wyspie. Wtedy EVE powiedziała, że to "fikcja"- owszem fikcja, która została wymyślona na potrzeby tematu, ale jak teraz na te fikcję spojrzeć z perspektywy tego, co dzieje się za naszą granicą? Wtedy to była fikcja( raptem rok, półtora) obecnie fikcja staje się faktem( pisałem, że taki scenariusz jest możliwy) Może scenariusz nie taki jaki zakładałem, ale życie pokazuje, że jednak takie scenariusze zawsze trzeba brać pod uwagę. Co w takiej sytuacji ma zrobić człowiek, oddalony o setki kilometrów i nie mający znaków życia od rodziny. Wiem, że wojna to zupełnie inny wymiar, ale wojny potrafią trwać lata, dlatego zadaje to pytanie. Ile można trwać w tzw "przysiędze" Starszy człowiek powie, że on już to przeżył, ale młody? Jakie macie zdanie w tym temacie? Wojna to inny przypadek. Choc nawet na wojnie maja telefony i internet. Z kolei w przypadku emigracji ludzie jakoś sobie radzą, sex przez internet, teraz to już nawet z obrazem.... wiadomo że to co innego niż normalny sex, ale zawsze jakieś antidotum. Ci mniej uczciwi prowadzą podwójne życie. A ci najnormalniejsi decydują się po prostu na wspólną emigrację. Przecież później wrócić do kraju też można. Co do kobiet myślę, że jednak są wierniejsze i czekają na mężów szczególnie w przypadku wojny, bo wiedza, że to nie ich fanaberia, że są daleko. Poza tym sex z wibratorem niekiedy bywa efektywniejszy niż z facetem - nie róbcie z siebie takich doskonałych kochankow ??. Oczywiście wibrator nie przytuli, no ale cóż, w życiu często nie ma się wszystkiego....I trzeba z tym się pogodzić, przynajmniej okresowo. Ostatnii oglądałam ciekawy film, dlaczego warto nie ulegać popędom. Ano dlatego że nadpobudliwość i nieumiejętność panowania nad popędem prowadzi zazwyczaj do stosunku bez zabezpieczenia, a wtedy ciąża lub choroba weneryczna spada jak grom z jasnego nieba. Nie mówiąc, że ci bez zahamowań mogą popaść w seksohilizm który ich życie poddaje dysfunkcji. Także tę....w okopach też proponuję wstrzemięźliwość, bo jeśli nawet spotkacie jakąś panienkę, to może na was zesłać różne plagi egipskie i żona później wam powie: tam są drzwi, bo nie będzie chciała żyć z wenerykiem ? Nie trzeba przypominać że po II wojnie światowej odnotowano skok zakażeń wenerycznych. I kilka lat temu w UK z uwagi na rozwiązłosc młodzieży i nie stosowanie prezerwatyw ?♀️ Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow 3 561 Napisano 24 Kwietnia 2022 (edytowany) @Maybe jesteś na bezludnej wyspie już drugi trzeci rok z obcym facetem , rodzina mąż myśli że pewnie zaginełaś, jesteś związana swiętą przysiegą małżeństwa, jakoś zorganizowaliście sobie życie w buszu, możecie tak z dala żyć do końca swoich dni licząc że ktoś przypadkowo was odnajdzie. Masz zaspokojone potrzeby żywieniowe i pozostaje popęd seksualny możesz robić to sama nie przestałaś kochać męża,,ale masz obok innego faceta który może go zastąpić i którym możesz mieć potomstwo. O robisz? Zaspokajasz się sama w skrytości przez te lata czy ulegasz pod naporem jego członka? Hehe Ps To samo pytanie do @Pieprzna ? Edytowano 24 Kwietnia 2022 przez KapitanJackSparrow Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pieprzna 5 268 Napisano 24 Kwietnia 2022 2 godziny temu, KapitanJackSparrow napisał: Aco a kobiety są z Venus i nie spodziewam się spójnego stanowiska z nami facetami. Niemniej w związku z tym ciekawi mnie bardzo stanowisko konserwatywnej części płci pięknej w tej kwestii byle było realne a nie wyidealizowane. Rozłąka na wiele beznadziejnych lat bez kontaktu. @Pieprzna co ty na to? ? Nie za bardzo wiem o czym piszecie. Dopóki jestem czyjąś żoną to jestem mu wierna. Kiedy ktoś zaginie i nie można go odnaleźć to jest chyba jakaś procedura uznania za zmarłego. Wtedy dopiero można myśleć o nowym związku. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pieprzna 5 268 Napisano 24 Kwietnia 2022 3 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał: To samo pytanie do @Pieprzna ? To bardzo proste. Umieram ze stresu po tygodniu pobytu na bezludnej wyspie ?♀️ Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow 3 561 Napisano 24 Kwietnia 2022 9 minut temu, Pieprzna napisał: To bardzo proste. Umieram ze stresu po tygodniu pobytu na bezludnej wyspie ?♀️ Jestem niezadowolony odp. Aco też ? 1 Aco zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 857 Napisano 24 Kwietnia 2022 22 minuty temu, Pieprzna napisał: To bardzo proste. Umieram ze stresu po tygodniu pobytu na bezludnej wyspie ?♀️ 10 lat...? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 857 Napisano 24 Kwietnia 2022 To logiczne że człowiek wszedłby w taki związek, chyba ze partner byłby wyjątkowo kiepski w łóżku lub zwyczajnie nieatrakcyjny. Jednak jeden to zrobi po miesiącu (a może i po tygodniu) bo będzie uważał, że to w porządku i sytuacja go rozgrzesza, a drugi będzie żył nadzieją, że jednak wydostanie się z tej bezludnej wyspy i dopiero po roku stwierdzi, że już nie warto żyć nadzieją. Jakby nie patrzeć różnica moralna jest. To że partner nigdy nie dowiedziałby się, kiedy go zdradziłam, czy po roku, czy po tygodniu/miesiącu, nie ma znaczenia. Znaczenie ma moje sumienie, a nie szukanie usprawiedliwień. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pieprzna 5 268 Napisano 24 Kwietnia 2022 8 minut temu, Maybe napisał: 10 lat...? Co 10 lat? Tyle żyłaś w celibacie? ? 1 Maybe zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 857 Napisano 24 Kwietnia 2022 7 minut temu, Pieprzna napisał: Co 10 lat? Tyle żyłaś w celibacie? ? Hahahahaha 10 lat musi minąć, żeby uznać kogoś za zmarłego. Nie jest letko.... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pieprzna 5 268 Napisano 24 Kwietnia 2022 1 minutę temu, Maybe napisał: Hahahahaha 10 lat musi minąć, żeby uznać kogoś za zmarłego. Nie jest letko.... Aaa, o to chodzi, nie ten wpis zacytowałaś co trzeba. No nie jest letko... 32 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał: Jestem niezadowolony odp. Aco też ? Ale czego oczekujesz? Jednoznacznej deklaracji (nie)wierności? Nie wiem co by było. Nie jestem osobą twardą psychicznie. Więc tak jak pisałam albo byłby szybki zgon albo by mi odbiło. A nie wiem co bym odwalała w stanie niepoczytalności. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 857 Napisano 24 Kwietnia 2022 1 minutę temu, Pieprzna napisał: Aaa, o to chodzi, nie ten wpis zacytowałaś co trzeba. No nie jest letko... No może źle..... .....ale nie wierze, że 10 lat byś czekała na samotnej wyspie, żeby się przespać z facetem, z którym tam wylądowałaś i jest on dla ciebie codziennym wsparciem, jest w miarę atrakcyjny, z którym się dogadujesz i się zaprzyjaźniłaś....z którym do cholery prowadziłabyś wspólne gospodarstwo domowe .....rozumiem jakby był gburem i chamem, albo nudziarzem i megalomanem....czy narcyzem, to może nawet i 10 lat wolałabyś żyć zwyczajnie obok, niż cokolwiek mieć z nim do czynienia....no ale wyobraź sobie, że byłby to fajny, dobry facet..... 1 KapitanJackSparrow zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 857 Napisano 24 Kwietnia 2022 8 minut temu, Pieprzna napisał: Ale czego oczekujesz? Jednoznacznej deklaracji (nie)wierności? Nie wiem co by było. Nie jestem osobą twardą psychicznie. Więc tak jak pisałam albo byłby szybki zgon albo by mi odbiło. A nie wiem co bym odwalała w stanie niepoczytalności. Trudne sytuacje niekiedy hartują psychikę. Tak naprawdę nie wiemy ile jesteśmy w stanie znieść, dopóki tego nie zaznamy. Często więcej niż nam się wydaje. 1 Aco zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach