Przystań kliki i sympatyków

Wszystkiego najlepszego drogie Panie.
Nenufary, ach te nenufary... musicie sobie same nazbierać lub poprosić Karola "Suchara"

3 godziny temu, Maryyyś napisał:

Chlopiec to jest maruuuudaaa.

@Nafto Chłopiec A życzenia i kwiatki to gdzie? ?

Chyba Altacet zamiast kwiatków ?

3 godziny temu, Nafto Chłopiec napisał:

Chyba Altacet zamiast kwiatków ?

A Tobie rurka od gastro ?

11 minut temu, Maryyyś napisał:

A Tobie rurka od gastro ?

Żebym zaraz nie powiedział od czego i gdzie rurka w Twoim kierunku ?

@Midsummer Eve zrób co miałaś zrobić, bo czuję się jak porzucone dziecko ?

 ?

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI 8 MARCA   

WISŁAAAAA TO JEEEST POTĘGAAAA!!! 

17 godzin temu, Nafto Chłopiec napisał:

Żebym zaraz nie powiedział od czego i gdzie rurka w Twoim kierunku ?

Trochę szacunku dla kaleki, cooo? ?

11 minut temu, Maryyyś napisał:

Trochę szacunku dla kaleki, cooo? ?

Będzie szacuneczek jak przedstawisz zaświadczenie od lekarza żeś kaleka ?

No i jak tam? Przechodzi Ci?

34 minuty temu, Pieprzna napisał:

Będzie szacuneczek jak przedstawisz zaświadczenie od lekarza żeś kaleka ?

No i jak tam? Przechodzi Ci?

Troszkę lepiej.

Dzień doberek Kliko.

7 minut temu, BrakLoginu napisał:

Dzień doberek Kliko.

Bry, ByLy.

21 minut temu, Pieprzna napisał:

Bry, ByLy.

Taa, ByLy, Billy Kid  

7 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Dzień doberek Kliko.

 

Widzę mocne przywiązanie do "Allo Allo". Kochałem ten sit-com, choć jako wczesnego nastolatka w latach 90-ch, jak wchodził PolSzmat  i Polonia1, to bardziej jarał mnie McGyver czy Drużyna A, tudzież serial Robocop (brrr.. jak skontrastuję ten serialik z filmem Verhoevena to zęby bolą) ? 

Niemniej René i Crabtree to postaci już kultowe ? 

1 godzinę temu, Żmij84 napisał:

Allo Allo

Serial the best ale spytaj się jakiegoś francuza czy oglądał?

Widziałeś Czarna Księgę Verhovena?

Normalnie aż trudno uwierzyć że to jego film. Jego filmy miały fajny klimat z wizją przyszłości a tu proszę, trochę historii.

8 godzin temu, Z g r e d napisał:

Serial the best ale spytaj się jakiegoś francuza czy oglądał?

 

Widziałeś Czarna Księgę Verhovena?

Normalnie aż trudno uwierzyć że to jego film. Jego filmy miały fajny klimat z wizją przyszłości a tu proszę, trochę historii.

 

A nie widziałem. Niemniej przeczytałem teraz na filmweb i chyba musze nadrobić.

Co do wizji przyszłości to jeszcze Carpenter miał fajne filmy, a "Oni żyją" to nawet nie jest fantastyka, tylko prawda, ino tych okularów społeczeństwu brakuje ?

15 godzin temu, Żmij84 napisał:

Widzę mocne przywiązanie do "Allo Allo".

Może nie, aż tak mocne, ale lubię używać niektórych zwrotów

A tak w ogóle to gdzie moje maniary?!

Witam Klikę z samego rana

8 godzin temu, Żmij84 napisał:

A nie widziałem. Niemniej przeczytałem teraz na filmweb i chyba musze nadrobić.

Co do wizji przyszłości to jeszcze Carpenter miał fajne filmy, a "Oni żyją" to nawet nie jest fantastyka, tylko prawda, ino tych okularów społeczeństwu brakuje ?

Nie wiem czy to z winy mojego wieku ale kiedyś kino było mimo oderwania od rzeczywistości bardziej prawdziwe.

Po przykrywką fantastyki była pokazana brutalna prawda.

To tak jak np że Światem Wg Bundych.

Pierwszy raz oglądasz to się śmiejesz , a za drugim razem dostrzegasz głębsze dno.

3 godziny temu, Z g r e d napisał:

Nie wiem czy to z winy mojego wieku ale kiedyś kino było mimo oderwania od rzeczywistości bardziej prawdziwe.

Po przykrywką fantastyki była pokazana brutalna prawda.

To tak jak np że Światem Wg Bundych.

Pierwszy raz oglądasz to się śmiejesz , a za drugim razem dostrzegasz głębsze dno.

Ależ zgadzam się z Tobą w 100%. Kino zostało wykastrowane w obecnych czasach, a poprawność polityczna w filmach jest do porzygu. Nie wiem kiedy nastąpił ów rubikon, ale tak na czuja daję, że wraz z globalizacją internetu i socialmedów, czyli tak lata 2005 na zachodzie i 2010 u nas.

A co do filmów gdzie za pierwszym razem ogląda się i człowiek się śmieje, albo robi "wow" bo wybuchajooo i się bijooo, a za drugim widzi się drugie dno, to mam dwa przykłady. Choć jeden to dopiero po latach zprostej strzelanki s/f nabrał głębi.

Od niego zacznę "Człowiek Demolka" ze Stallone. Wizja futurystycznego świata, gdzie za przekleństwo jest mandat, gdzie głosem sterujemy wszystkim, gdzie policjant jest pierdołą, która nie ma broni, a zaatakowany nie umie się obronić itp. Film z 93, oglądałem na VHS w 95 i jako 11-latek cieszyłem się jak Sly "szczelał". Jakiś czas temu odświeżyłem sobie i BUM! jakby mnie młotem trzasnęło. Toż prawie wszystko ujęte w tym filmie mam obecnie na co dzień. Wypisz-wymaluj ta cała poprawność polityczna, te wszystkie absurdy ujęte w tym filmie są wśród nas na co dzień. No! może oprócz tych trzech muszelek w WC  

Drugi film to był targetem kina klasy B, a stał się hitem, mianowicie debiut Seagala i "Nico - Ponad Prawem". To chyba był mój pierwszy dorosły film jaki widziałem - jakoś w 89, jak ledwo 5 lat miałem. (Patrz, nikt z dorosłych nie miał problemu że oglądam takie filmy, a zasłaniali mi oczy jak się całowali  ).

Długo był dla mnie typowym akcyjniakiem z dobrym mordobiciem i fajnym soundtrackiem. Ale po latach? O kuźwa, toż między mordobiciami Steavena ta fabuła to samo życie na styku biznesu, polityki i służb. Toż nawet u nas chłopcy z wywiadu robili nielegały na wojnie w Belgradzie, a politykierzy ich osłaniali.

Takich filmów jak w/w pewnie doszukamy się jeszcze wielu. Niemniej nie będzie to kino współczesne, a perełki z lat ciut wcześniejszych (tak poniżej 2000-2005 roku). I też na pierwszy rzut oka będą dobrą komedią, strzelanką, akcyjniakiem, s/f, a dopiero potem zaczyna się widzieć drugie dno...  ? 

Uff.. rozpisałem się jak ostatnio mało kiedy, ale krócej się nie dało  

52 minuty temu, Żmij84 napisał:

rozpisałem się

Mądrego zawsze miło poczytać.

A Nico ponad prawem to uwielbiam.....a muzyka... to mam dreszcze zawsze jak oglądam któryś raz.

Tylko że Steven dzisiaj to trochę mnie lekko mówiąc rozczarowuje i zniesmacza.

Szkoda ?

No i nie wygrałem, jedno trafienie

A wczoraj ktoś w Naftogrodzie 40 tyś trafił... 

9 minut temu, Z g r e d napisał:

Mądrego zawsze miło poczytać.

A Nico ponad prawem to uwielbiam.....a muzyka... to mam dreszcze zawsze jak oglądam któryś raz.

Tylko że Steven dzisiaj to trochę mnie lekko mówiąc rozczarowuje i zniesmacza.

Szkoda ?

Nico jest obok Terminatora 1 i 2 (reszta z serii ssie) moim naj-naj ulubionym filmem. Raz że sentymenty z dzieciństwa, dwa - to po prostu kozackie filmy.

łap  soundtrack:

A tu masz na CDA wersje VHS która hulała w PL na przełomie lat 80/90, niepociętą z brutalnych scen i z Januszem Szydłowskim jako lektorem, gdzie są męskie dialogi, a nie ugrzecznione jak w TV. 

https://www.cda.pl/video/126465078

By the way...  Seagal się skończył jakoś po "W pół do śmierci". Potem równia pochyła. Podobno prywatnie ma strasznie popieprzony charakter. Szkoda, bo mimo drewnianej gry to potencjał miał i grali z nim (i to role drugoplanowe) takie tuzy jak Sharone Stone czy Tommy Lee Jones...   

1 godzinę temu, Z g r e d napisał:

Mądrego zawsze miło poczytać.

A Nico ponad prawem to uwielbiam.....a muzyka... to mam dreszcze zawsze jak oglądam któryś raz.

Tylko że Steven dzisiaj to trochę mnie lekko mówiąc rozczarowuje i zniesmacza.

Szkoda ?

Dreszcze to Ty mógłbyś mieć jak koleżanki przytulasz ?

Co za ziemniak ?

1 godzinę temu, Żmij84 napisał:

soundtrack

Z nowszych produkcji bardzo klimatyczna muza jest w Księdze Ocalenia.

Wiadomo że muza nadaje filmowi klimatu i bez niej byłby jałowy.

Choć......Ptaki Hichckoka chyba były bez muzy a film jest....czy też był naprawdę mocny.

I co ciekawe dobry film nie potrzebuje muzy botez nie pamiętam czy Duel Spilberga miał podkład a film jest prosty a jednocześnie mega mega dobry.

Mimo lat jest nadal dla mnie hitem jakich mało.

Z władnego podwórka mamy też czymś się pochwalić.

Psy np ...lub sięgając dalej Noż w Wodzie lub chyba Pociąg....