Przystań kliki i sympatyków

3 minuty temu, ddt60 napisał:

jestem człowiekiem wierzącym ale egzorcystów uważam za szamanów. No wiem, że Ci się narażam ale to są osoby, które rozminęły się z rolą duchownego i próbują zajmować się terapią psychologiczną. Nie ma czegoś takiego jak demony. Demony jak i szatan są wewnątrz nas. To jest suma naszych złych, duchowych doświadczeń. Wyrzucanie złych duchów opisywane w biblii oczywiście dla mnie ma i miało charakter symboliczny i było w rzeczywistości przemianą duchową człowieka ze złego w dobrego człowieka. W gnostycyzmie łatwiej takie zjawiska wytłumaczyć ponieważ gnostycy nadawali niektórym procesom duchowym i relacjom między osobami lub duchami charakter bytów nazywanych między innymi eonami czy archontami. W hinduizmie natomiast były to awatary. Słowo awatar zresztą przyjęło się teraz w świecie internetowym w innym znaczeniu ale jest w tym znaczeniu internetowego awatara coś, co pochodzi z tradycyjnego określenie tego czym jest awatar w hinudizmie i buddyzmie a eon w gnozie chrześcijańskiej. Jeśli więc mówimy o demonie to dla mnie jest to awatar wytworzonego przez nas zła.

Ddt ?‍♀️ Szatan najbardziej się cieszy gdy nie wierzymy w jego istnienie. Opisywane w Biblii wyrzucanie złych duchów to nie żadne symbole tylko pozbywanie się realnych bytów duchowych. Pewnie wśród księży zdarzają się samozwańczy egzorcyści od siedmiu boleści. Taki dobrze wyszkolony nie bawi się w psychologa tylko odsyła do lekarza kiedy widzi, że ma do czynienia z chorobą a nie opętaniem.

19 minut temu, Pieprzna napisał:

To świat Zachodu uznaję jogę tylko za ćwiczenia. Tam skąd ona pochodzi ma znaczenie duchowe i dla nich traktowanie tego jak zwyczajnej gimnastyki jest absurdem.

No tak, to jakby ma doświadczenie duchowe ale dziwi mnie że w tych czasach gdzieś jest to rozpatrywane w kategoriach czegoś złego. 

Przed chwilą, ♡ Lili ♡ napisał:

No tak, to jakby ma doświadczenie duchowe ale dziwi mnie że w tych czasach gdzieś jest to rozpatrywane w kategoriach czegoś złego. 

Przeczytaj artykuł z linku. Tam jest to ładnie wyjaśnione.

27 minut temu, ddt60 napisał:

Pieprzna jest osobą bardzo wierzącą a pamiętajmy, że konserwatywni teologowie uważają jogę i medytację (kontemplacje nie) za coś grzesznego i złego. Być może dlatego Pieprzna tak uważa. Ja przychylam się chyba do Witka, że wróżenie to wygłupy.

Wiara a zaściankowość to jak dla mnie różne kwestie. Gdyby w ten sposób na to spojrzeć to wszyscy będziemy się smażyć kiedyś ?

"Opętania" przydarzają się jedynie ludziom głęboko wierzącym. Żaden człowiek niezafascynowany religią nie zostaje "opętany". To dla mnie pewien dowód na to, że te zjawiska generuje sama chora psychika ludzka, pozostająca pod wpływem obsesji religijnej. Aczkolwiek przyznaję, że niektóre "dowody" przejawów opętań są bardzo niepokojące i człowiek jednak zadaje sobie pytanie, czy aby na pewno "szkiełko i oko" jest odpowiednie do oceny tych zjawisk.

3 minuty temu, Pieprzna napisał:

Przeczytaj artykuł z linku. Tam jest to ładnie wyjaśnione.

Oki

23 minuty temu, Pieprzna napisał:

Tutaj jest ciekawa rozmowa na temat jogi:

https://www.gosc.pl/doc/3763758.Joga-Dlaczego-nie

Litości, Pieprz. Dziś już nie ma siły, ale jutro możemy porozmawiać o tym.

5 minut temu, Midsummer Eve napisał:

"Opętania" przydarzają się jedynie ludziom głęboko wierzącym. Żaden człowiek niezafascynowany religią nie zostaje "opętany". To dla mnie pewien dowód na to, że te zjawiska generuje sama chora psychika ludzka, pozostająca pod wpływem obsesji religijnej. Aczkolwiek przyznaję, że niektóre "dowody" przejawów opętań są bardzo niepokojące i człowiek jednak zadaje sobie pytanie, czy aby na pewno "szkiełko i oko" jest odpowiednie do oceny tych zjawisk.

Albo będąc w środowisku tak samo niewierzących trafia do psychiatryka, bo nikt nie wpadł na to, że to nie choroba ?

1 minutę temu, witek napisał:

Litości, Pieprz. Dziś już nie ma siły, ale jutro możemy porozmawiać o tym.

Jeśli masz problem z tematyką piekła to praktycznie nie ma o czym.

9 minut temu, Midsummer Eve napisał:

"Opętania" przydarzają się jedynie ludziom głęboko wierzącym. Żaden człowiek niezafascynowany religią nie zostaje "opętany". To dla mnie pewien dowód na to, że te zjawiska generuje sama chora psychika ludzka, pozostająca pod wpływem obsesji religijnej. Aczkolwiek przyznaję, że niektóre "dowody" przejawów opętań są bardzo niepokojące i człowiek jednak zadaje sobie pytanie, czy aby na pewno "szkiełko i oko" jest odpowiednie do oceny tych zjawisk.

też to zauważyłem - nie ma opętań wśród ateistów.

4 minuty temu, ddt60 napisał:

też to zauważyłem - nie ma opętań wśród ateistów.

W sumie po co Szatan miałby się nimi interesować. Już należą do niego przez odrzucenie Boga.

Dobry wieczór

a raczej

Dobra noc ;)

Jest tu ktoś jeszcze o tej dziwnej porze?

Ja dziś po pracy byłam tak padnięta, że zasnęłam i obudziłam sie o 21-ej, więc... 

Noc będzie długa ;)

16 minut temu, Pieprzna napisał:

Albo będąc w środowisku tak samo niewierzących trafia do psychiatryka, bo nikt nie wpadł na to, że to nie choroba ?

Za mało znam kwestię, by się wypowiadać. Jedyne przypadki znam dotyczące przeszłości ("opętani" byli fanatykami religijnymi, to właśnie dla mnie pewien dowód na to, że ich psychika sama wygenerowała te zjawiska, wciąż tak mało wiemy o możliwościach ludzkiego umysłu). Nie wiem nic o czasach współczesnych. Czy w ogóle występują spektakularne (wiarygodne!) przypadki "opętań" w świecie cywilizowanym (nie wliczam społeczeństw prymitywnych, zabobonnych, bo to dla mnie nie jest wiarygodne środowisko do oceny takich zjawisk). I jak radzi sobie współczesna psychiatria i farmakologia.

ech, nie było mnie jakiś czas i...

fatalnie trafiłam :/

dziś w temacie "opętanie"?

nie ciekawi mnie, nawet horrorów na ten temat nie oglądam, nie moja bajka

gdyby tak chociaż o miłosne opętanie chodziło, albo opętanie pożądaniem...

byłoby ciekawiej :)

Cześć, @Lena, miło Cię widzieć : )

Ja już troszkę padam. Więc chyba się pozegnam. ??

1 minutę temu, Midsummer Eve napisał:

Cześć, @Lena, miło Cię widzieć : )

Mids... coś tam to Eve, Eve?

Przed chwilą, Lena napisał:

Mids... coś tam to Eve, Eve?

Tak, Eve Eve we własnej osobie  

Przed chwilą, Midsummer Eve napisał:

Tak, Eve Eve we własnej osobie  

więc witaj

a reszta śpi?

2 minuty temu, Jester napisał:

Ja już troszkę padam. Więc chyba się pozegnam. ??

Dobranoc : )

1 minutę temu, Midsummer Eve napisał:

Dobranoc : )

dobranoc, ja też już chyba pójdę spać

1 minutę temu, Lena napisał:

więc witaj

 

a reszta śpi?

Może w końcu padli

Też powinnam się zwijać, bo niestety jutro nie mam całkiem wolnego.

Dobrej nocy wszystkim.

Temat opętań może nie trafił w gusta, ale czy naprawdę wszyscy poszli już spać? ?

7 godzin temu, Bulgarius napisał:

Oszczędź mi mamuśkę, proszę

Kochany Synek ?

6 godzin temu, Jester napisał:

Nie powiedziałbym, że interesuję się Tarotem. Czasem (bardzo rzadko) go stawiam, ale raczej się nie rozwijam w tym kierunku. 

Jestem rasowym przegrywem. Na 3 miejscu pod względem ilości postów. ? Trzymajcie kciuki, bym się ogarnął.

Elcie tu zaproś ?

Maryś, marys (szarpie ja i budzi) Maryś wstawaj już zaraz siódma. 

A jak ktoś się interesuje spetaniem to jest opętany on czy ta która unieruchomil? 

10 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Dzwonię po firmę sprzątającą.

 

Trochę drogie, ale warto. Jak coś to będę je doglądał, czy dobrze posprzątane i zrobię test białej rękawiczki

Ja też chcę?