Przystań kliki i sympatyków

6 minut temu, Pieprzna napisał:

Piękne są te karty i intrygujące. Wierzę, że się sprawdziło. Bo to wiedza z ciemnej strony.

Nie mam wiedzy, z której to strony i czy w ogóle istnieje jakaś.

Nawiasem mówiąc, też lubię secesję i prerafaelitów.

1 minutę temu, Midsummer Eve napisał:

Nie mam wiedzy, z której to strony i czy w ogóle istnieje jakaś.

Ludzie zgłaszający się do egzorcysty często trafiają tam przez wróżby i tarota.

15 minut temu, ddt60 napisał:

kiedyś astrologią się interesowałem i rozpisywałem horoskopy. Jak nie było programów komputerowych i trzeba było wszystkie ruchy planet z tablic wyliczać i efemerydy także mieć oraz tablice domów to był harkor.

?

Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Ludzie zgłaszający się do egzorcysty często trafiają tam przez wróżby i tarota.

Wiesz, że w tej materii nie pogadamy zgodnie

1 minutę temu, Midsummer Eve napisał:

Wiesz, że w tej materii nie pogadamy zgodnie

Tiaaaa...?

1 minutę temu, Midsummer Eve napisał:

?

Wiesz, że w tej materii nie pogadamy zgodnie

no ale akurat astrologią to się kiedyś nawet zajmowali duchowni ... jeden z moich kolegów, który ze mną te tajniki zgłębiał jest zresztą księdzem, chociaż dziś oczywiście już się tym nie zajmuje

12 minut temu, ddt60 napisał:

no ale akurat astrologią to się kiedyś nawet zajmowali duchowni ... jeden z moich kolegów, który ze mną te tajniki zgłębiał jest zresztą księdzem, chociaż dziś oczywiście już się tym nie zajmuje

Astrologia to nic złego, tarrot też nie. Coś nas opęta jak zechcemy dodać sobie otuchy kartami? Bynajmniej. 

@Jester, teraz powinieneś prędko nabić wymaganą liczbę postów (chyba 100, to @Pieprznabędzie dokładnie zorientowana, bo ona wie wszystko ;)), żeby móc wzbogacać tutejszy tajny dział ?️‍♂️?

18 minut temu, Pieprzna napisał:

Ludzie zgłaszający się do egzorcysty często trafiają tam przez wróżby i tarota.

prawdę mówiąc horoskop mój układaliśmy ręcznie z kolegą (obecnym księdzem) gdy byłem jeszcze na studiach. Porównując tamten do dzisiejszych, które tworzą w parę sekund programy komputerowe (wyliczanie tamtego zajęło nam kilka godzin a najpierw oczywiście trzeba było mieć tablice pozycji planet, domów itp.) ale ten wyliczony ręcznie jest identyczny do tego komputerowego

ale do czego zmierzam. Nigdy się tego nie spodziewałem ale niektóre wskazania horoskopu i to te, których bym nie przewidział się sprawdziły. Wtedy nie mogłem jeszcze wiedzieć, co mnie w życiu czeka. Więc niestety czy stety coś w tej astrologii jest.

1 minutę temu, Midsummer Eve napisał:

@Jester, teraz powinieneś prędko nabić wymaganą liczbę postów (chyba 100, to @Pieprznabędzie dokładnie zorientowana, bo ona wie wszystko ;)), żeby móc wzbogacać tutejszy tajny dział ?️‍♂️?

 

To trochę lipa, ponieważ planowałem ograniczać moją radosną, acz bezproduktywną i marnotrawczą twórczość. Czy Tajny Dział jest tego wart?

1 minutę temu, ddt60 napisał:

prawdę mówiąc horoskop mój układaliśmy ręcznie z kolegą (obecnym księdzem) gdy byłem jeszcze na studiach. Porównując tamten do dzisiejszych, które tworzą w parę sekund programy komputerowe (wyliczanie tamtego zajęło nam kilka godzin a najpierw oczywiście trzeba było mieć tablice pozycji planet, domów itp.) ale ten wyliczony ręcznie jest identyczny do tego komputerowego

 

ale do czego zmierzam. Nigdy się tego nie spodziewałem ale niektóre wskazania horoskopu i to te, których bym nie przewidział się sprawdziły. Wtedy nie mogłem jeszcze wiedzieć, co mnie w życiu czeka. Więc niestety czy stety coś w tej astrologii jest.

Jeśli o mnie chodzi, wolę numerologię.

5 minut temu, ♡ Lili ♡ napisał:

Astrologia to nic złego, tarrot też nie. Coś nas opęta jak zechcemy dodać sobie otuchy kartami? Bynajmniej. 

Wróżenie z kart to otwieranie się na demony. Joga podobnie. 

A teraz możecie przewrócić oczami.

4 minuty temu, Midsummer Eve napisał:

@Jester, teraz powinieneś prędko nabić wymaganą liczbę postów (chyba 100, to @Pieprznabędzie dokładnie zorientowana, bo ona wie wszystko ;)), żeby móc wzbogacać tutejszy tajny dział ?️‍♂️?

 

A tego to nie wiem, bo to chyba nie było sprecyzowane ?

2 minuty temu, Jester napisał:

To trochę lipa, ponieważ planowałem ograniczać moją radosną, acz bezproduktywną i marnotrawczą twórczość. Czy Tajny Dział jest tego wart?

Jakby trudno powiedzieć...  ?

A posty sam zobaczysz, jak szybko same się nabiją ?

2 minuty temu, Pieprzna napisał:

 Joga podobnie. 

Pieprz, co ty bredzisz?

1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Wróżenie z kart to otwieranie się na demony. Joga podobnie. 

A teraz możecie przewrócić oczami.

Że wróżenie ktoś jeszcze uznaje za siły nieczyste to jestem wstanie zrozumieć dlatego że tak było zawsze, choć się całkowicie nie zgadzam. Ale joga? To są jakby ćwiczenia i totalnie to się kupy nie trzyma. 

4 minuty temu, Pieprzna napisał:

Wróżenie z kart to otwieranie się na demony. Joga podobnie. 

 

stawianie kart i wróżenie to zwyczajne wygłupy. Nikt się nigdy z tego nie dowiedział co go czeka. Bawienie się w to nie ma sensu, ale opętania z tego nie będzie...

1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Wróżenie z kart to otwieranie się na demony. Joga podobnie. 

A teraz możecie przewrócić oczami.

akurat astrologia z wróżeniem nie ma nic wspólnego bo polega po prostu na odczytywaniu pozycji planet, znaków zodiaku i domów i interpretacji tego wg. określonej - zupełnie innej niż astronomiczna - starożytnej konwencji. Co ciekawe - każdy to zauważy współczesna astrologia odczytuje i uwzględnia pozycje planet jakie nie znano w starożytności, kiedy ta wiedza się tworzyła czyli Urana, Neptuna i Plutona. Ale położenie astrologiczne planet uwzględnia i wylicza się wg. systemu geocentrycznego a nie heliocentrycznego. Interpretacja akurat horoskopu urodzinowego nie determinuje życia ale określa cechy psychologiczne, potencjał, trendy w zachowaniu i możliwe zdarzenia jakie mogą nastąpić w życiu danego człowieka łącznie z jego potencjałem twórczym itp. W tym przypadku astrologia może pomóc w rozwoju i generalnie ci, którzy wierzą w astrologię i ją uprawiają taki stawiają sobie cel.

2 minuty temu, ♡ Lili ♡ napisał:

Że wróżenie ktoś jeszcze uznaje za siły nieczyste to jestem wstanie zrozumieć dlatego że tak było zawsze, choć się całkowicie nie zgadzam. Ale joga? To są jakby ćwiczenia i totalnie to się kupy nie trzyma. 

To świat Zachodu uznaję jogę tylko za ćwiczenia. Tam skąd ona pochodzi ma znaczenie duchowe i dla nich traktowanie tego jak zwyczajnej gimnastyki jest absurdem.

2 minuty temu, ♡ Lili ♡ napisał:

. Ale joga? To są jakby ćwiczenia i totalnie to się kupy nie trzyma. 

Pieprzna jest osobą bardzo wierzącą a pamiętajmy, że konserwatywni teologowie uważają jogę i medytację (kontemplacje nie) za coś grzesznego i złego. Być może dlatego Pieprzna tak uważa. Ja przychylam się chyba do Witka, że wróżenie to wygłupy.

3 minuty temu, witek napisał:

stawianie kart i wróżenie to zwyczajne wygłupy. Nikt się nigdy z tego nie dowiedział co go czeka. Bawienie się w to nie ma sensu, ale opętania z tego nie będzie...

Odsyłam do wywiadów z egzorcystami.

Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Odsyłam do wywiadów z egzorcystami.

Ja jestem piekielnie sceptyczny również wobec egzorcystów.

3 godziny temu, Pieprzna napisał:

A ja czekam na tajny kod od @Bledny. Pewnie się od niego nie doczekam za to kogoś innego zdenerwuję gadaniem w kółko o tym samym ?

4313652 ?

A teraz idę kogoś złapać za tyłeczek ?

1 minutę temu, witek napisał:

Ja jestem piekielnie sceptyczny również wobec egzorcystów.

????????

Tak. Joga wyrosła na gruncie doświadczeń duchowych i choć pozycje te mają znaczenie zdrowotne, to albo w niektórych szkołach albo na wyższych szczeblach połączona jest ona z filozofią Wschodu. Przykładowo Joga Kundalini jest to odłam jogi skupiający się na energetyce ciała - budzeniu mistycznej energii / mocy Kundalini. Obudzona Kundalini aktywuje czakry. Chrzest dezaktywuje Trzecie Oko.

Tutaj jest ciekawa rozmowa na temat jogi:

https://www.gosc.pl/doc/3763758.Joga-Dlaczego-nie

14 minut temu, Pieprzna napisał:

Odsyłam do wywiadów z egzorcystami.

jestem człowiekiem wierzącym ale egzorcystów uważam za szamanów. No wiem, że Ci się narażam ale to są osoby, które rozminęły się z rolą duchownego i próbują zajmować się terapią psychologiczną. Nie ma czegoś takiego jak demony. Demony jak i szatan są wewnątrz nas. To jest suma naszych złych, duchowych doświadczeń. Wyrzucanie złych duchów opisywane w biblii oczywiście dla mnie ma i miało charakter symboliczny i było w rzeczywistości przemianą duchową człowieka ze złego w dobrego człowieka. W gnostycyzmie łatwiej takie zjawiska wytłumaczyć ponieważ gnostycy nadawali niektórym procesom duchowym i relacjom między osobami lub duchami charakter bytów nazywanych między innymi eonami czy archontami. W hinduizmie natomiast były to awatary. Słowo awatar zresztą przyjęło się teraz w świecie internetowym w innym znaczeniu ale jest w tym znaczeniu internetowego awatara coś, co pochodzi z tradycyjnego określenie tego czym jest awatar w hinudizmie i buddyzmie a eon w gnozie chrześcijańskiej. Jeśli więc mówimy o demonie to dla mnie jest to awatar wytworzonego przez nas zła.