Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Hejka wszystkim:) Jestem tutaj i ja:)
Może tu uda się normalnie porozmawiać...
Jestem od kilku dni na śniadaniach białkowo-tłuszczowych i bardzo się z tego cieszę, że podołałam.
Nie generalizuj. To, że sobie czegoś nie wyobrażam w jednej z setek dziedzin życia to nie znaczy, że jest pięknie ogólnie. Nie jest. Często płaczę.
I proszę nie sugeruj w innym temacie, w którym mieliśmy nie pisać i się nie sprzeczać, że między nami coś było. Może na wyrost - ale wolę to podkreślić i sprostować.
Young Lion to wzruszający list matki do swojego transpłciowego dziecka. "Wybacz mi -śpiewa Sade do swojego dziś 28 letniego syna,musiałeś czuć się taki samotny. Powinnam była wiedzieć. Świeć jak słońce...,"
Dusza opuszczona przez niebiosa,odważna dusza, która walczy o swoje miejsce na ziemi.
"W Somalii żyje pewna kobieta
Słońce się nad nią nie lituje
To samo niebo pod którym my się kładziemy
Wypala ją do kości"
Ciebie zaskoczyłem, asa @Nomada mówi że nie zaskoczyłem jej, hehe
Monika widzisz życie jest jak w kalejdoskopie wszystko może diametralnie się zmienić w jednej chwili a więc też temat rozmowy... Niemniej cieszę się że nie wyobrażasz sobie narzekać w tych sprawach, wnoszę zatem że nie masz powodów do narzekań 😁 czyli jest pięknie...🤷
mówi Paweł Szopa:
"W czasach, kiedy tych rzeczy brakowało, dostarczyłem na czas zamówiony sprzęt do Polski na miejsce wskazane przez RARS. Ponad 3 tysiące różnych agregatów (o mocy od 2kW do 800 kW). Pamiętajmy, że zakup materiałów został sfinansowany przez Komisję Europejską, a ta, jako główny podmiot finansujący zakup agregatów decyduje, gdzie wysłać je z magazynów RARS.
Wszystko też było obarczone ryzykiem. Pierwszy transport realizowałem koleją z Chin, przez Rosję i Białoruś do Polski. I Rosjanie zablokowali część moich towarów. Stały tam trzy tygodnie i tylko cudem dotarły do kraju. Zapadła decyzja o zmianie sposobu transportu, w dużej mierze na lotniczy. To było 20 lotów czarterowych. Sam transport kilku tysięcy agregatów do Polski kosztował ponad 6 milionów złotych.
Dalej, kontrakt był zabezpieczony bardzo dużymi karami umownymi, ryzykowałem całym swoim majątkiem. Nie tylko tym firmy, ale też całym swoim prywatnym.
...........
Moją marżę kalkulowałem na poziomie około 20 proc. przy założeniu ryzyka kursowego. Dodam, że na przykład rząd włoski kupował takie same agregaty w tym samym czasie za cenę ponad trzykrotnie wyższą. Poza tym cała transakcja to nie jest tylko sprzedaż agregatów, to również szereg innych czynności wokół tego.
Przykład. Pierwszy rok gwarancji na agregaty zapewniał producenta. Drugi rok jest już gwarantowany na mój koszt. Jeżeli wyjdą usterki czy awarie, naprawę pokrywam z własnej kieszeni. Przeglądy gwarancyjne również są po mojej stronie i na mój koszt."
..............
Jak widać rząd włoski kupił w Chinach trzykrotnie drożej podobny sprzęt ale nikt tam nie siedzi w wiezieniu.