Piękne te słowa, prawda.
Na podstawie powyższego na sądzie ostatecznym drogę do Nieba może odnaleźć i buddysta, i ateista pod warunkiem bycia,, dobrym człowiekiem" w szerokim znaczeniu tego epitetu nawet przed gorącymi praktykującymi.
Co więcej nie wiadomo czy ta praktyka religijna ma coś wspólnego jeszcze z Bogiem bo przez 2000 lat doszło do wielu wypaczeń i zbrodni że podchodził bym z kolei z rezerwą do ludzi w czarnych sukniach.
Noo to słowo na dziś
Ewangelia Mateusza 7:1-5
1 Nie sądźcie, abyście i wy nie byli sądzeni .
2 Bo jakim sądem sądzicie, takim będziecie sądzeni; i jaką miarą wy mierzycie, taką i wam odmierzą.
3 Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?
Nie wiem czy serio,natrafiłem na taki cytat, sprawdzam co wiecie na ten temat, niemniej miał inne myślenie to pewne. Bardzo możliwe że cytat został spreparowany z innej wypowiedzi, doczytałem że linki że strony watykańskiej zostały zdezaktywowane ale ponoć powiedział to choć źródeł brak bo Watykan posprzątał.
Cyt,,Pan odkupił nas wszystkich, nas wszystkich, Krwią Chrystusa: nas wszystkich, nie tylko katolików. Wszystkich! „Ojcze, ateistów?” Nawet ateistów. Wszystkich! I ta Krew czyni nas wszystkich dziećmi Bożymi pierwszej kategorii. Zostaliśmy stworzeni jako dzieci na podobieństwo Boga, a Krew Chrystusa odkupiła nas wszystkich. I wszyscy mamy obowiązek czynienia dobra. Myślę, że to przykazanie dla wszystkich, by czynić dobro, jest piękną drogą do pokoju. Jeśli wykonujemy swoją część, jeśli czynimy dobro innym, jeśli spotykamy się tam, czyniąc dobro, idziemy powoli, delikatnie, krok po kroku, stworzymy kulturę spotkania: Tak bardzo tego potrzebujemy. Musimy spotkać się czyniąc dobro. „Ale ja nie wierzę, Ojcze, jestem ateistą”. Ale czyń dobrze: spotkamy się tam."