Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
,,Kto zawinił"
Niemiecki film, coś jak thriller szpiegowski, bo akcja rozgrywa się w niemieckim wywiadzie w którym jako agent i tłumacz jezykow arabskich pracuje Martin. Kiedy jego dziewczyna- dziennikarka zadajaca niewygodne pytania, ginie w zamachu, chwilę po tym gdy poprosiła go o pomoc w sprawie nad która pracuje, a której to pomocy jej odmówił, wtedy-jak przystało na agenta- rozpoczyna swoje śledztwo.
Niespiesznie tempo sprawia, że film ładnie plynie,że nie mamy problemu z nadążaniem za zdarzeniami, nie mylą się ekranowi bohaterowie i mamy czas by po kolei podążać śladami razem z Martinem. Powiązania, które odkryje, nie będą czymś nowym w kinie, takie stykanie sie polityki i pieniędzy było pokazywane wiele razy i pewnie jeszcze wiele razy będzie, ale właśnie ta niespieszność czyni film wyjątkowym. Bo gdzie jeszcze w filmie o sziegach czytają poezję?
,,Wesele w Sorrento " to też taki lekki film na niedzielne popołudnie, w reżyserii Susanne Bier. Lubię ją, robi dobre filmy, np Bracia, Tuż po weselu, W lepszym świecie.
Wesele w Sorrento ma wprawdzie swoje dramaty, ale są one pokazane w lekkim tonie, zatem nie ma tu psychologicznych zawiłości, a rozterki rozchodzą się po kościach i na koniec wszyscy są zadowoleni
Włoski klimat, cytrynowe sady, swietna obsada, ładne to wszystko wizualnie, bo chociaż Kim Bodnia,który wF1 prezentował się świetnie, wyglądu tu niechlujnie i ma obskurną rolę do zagrania, to Brosnan wiedzie prym w elegancji. Mama pani młodej w czerwonej sukni przykuwa uwagę a młodzi...a młodym to we wszystkim ładnie.
Całkiem przyjemny film.
A ja nie myślę, że jesteś niedobrym człowiekiem. Po prostu nie rozumiem co Ci daje ten ciągły hejt z podtekstami seksualnymi do prawie każdej mojej wypowiedzi. I nie jest to pytanie. Nie odpowiadaj już proszę. Daj mi już spokój.
W sumie ma to sens... : )
Czyli temperamenty w ciut innym ujęciu.
choleryk jest tu kolorem niebieskim - postać dominującą
sangwinik kolor czerwony - inspirujący
flegmatyk kolor żółty - wspierający
melancholik kolor zielony - świadomy
Ciekawie ujęte... taka esencja w komunikacji z innymi typami. : )
Pieprz stanęła z kulturą po Twojej stronie i napisała "możesz," a nie "musisz", ja zauważyłam swój bład i przeprosiłam, a Ty rzeczywiście jakbyś był w ciąży😄 Może zrób test😉?
Sparrow utknął w wieku przedszkolnym i myśli,że jak jakiś chłopczyk z grupy chłopczyków uwaza, to samo co dziewczynka z grupy dziewczynek to pewnie jest zakochany i bedą "robić seks".
A gdzie ja napisałem coś o wartości życia? W którym momencie? Oświeć mnie proszę, bo może już niedomagam i za chwilę się obudzę z dzieckiem w brzuchu bo ktoś raczył mi je tam wcisnąć.
Może i retoryczne, ale zmuszające do zastanowienia się nad tym co napisałes. I związane jak najbardziej z kontekstem, Twojej wypowiedzi o wartości życia Twojego psiaka (niech żyje jak najdłużej) i jakiegoś, jak to ująłeś "dzbana" (który też zapewne jest czyimś bratem, synem).
,,7:39"
Ten tytuł filmu to godzina odjazdu pociągu, którym Carl od lat dojeżdza do pracy. Jego dni wyglądają tak samo- pobudka, pociąg, praca, znowu pociąg i dom a w nim żona i nastoletnie dzieci. I gdzieś w tej swojej rutynie zgubił radość życia, zgorzkniał jak stary dziad a przecież ciągle jest przystojnym mężczyzną, który ma fajna rodzinę i pracę z godziwymi zarobkami. Ale o tym.przekona się gdy to życie mu się zachwieje.
Chris pozna bowiem ładną dziewczynę, ktora sprawi, że nudne pociągowe przejazdy staną się czymś wyczekiwanym. Ich rozmowy, żarty, zwierzenia bardzo ich do siebie zbliżą. Prawdę mówiąc fajnie się na nich patrzy, bo początki znajomości, która przechodzi w zakochanie są przecież zawsze ładne. Myślą, że nad tym.panują, że nie robią nic złego, że miło spędzają czas. Do pewnego momentu tak jest ale potem znajomość wychodzi poza pociąg, Carl nawet zapisuje się na siłownię gdzie pracuje Sally i oboje coraz częściej szukają kontaktu z sobą. A my patrzymy co będzie dalej.
To taki film na popołudnie, do kawy, lekki, przyjemny.