Przystań kliki i sympatyków

13 minut temu, Z g r e d napisał:

Tak czytam, czytam i chyba zazdroszczę Źmijowi.

Umie kręcić niezłe afery.

18 minut temu, Gość w kość napisał:

O, o, to ja!

20 minut temu, Gość w kość napisał:

Aleee o so choci

38 minut temu, Pieprzna napisał:

O, o, to ja!

stupid?

something?😶

26 minut temu, Aco napisał:

Aleee o so choci

Jak tam? U mnie dzisiaj była chwila jasności, bo ziemia pokryła się cienką warstewką śniegu.

5 minut temu, Gość w kość napisał:

stupid?

something?😶

Czółko doskonale zmarszczone.

5 godzin temu, Pieprzna napisał:

Kto mnie przytuli pod kocem robiąc za ciepły okład? Dzisiaj mnie siekło na ból mięśni. Czuję się pozbawiona świętości - najbardziej boli na wysokości skrzydeł 🙄

To covid!

2 minuty temu, Maryyyś napisał:

To covid!

Znowu? 🙄

6 minut temu, Pieprzna napisał:

doskonale zmarszczone

zapamiętam,

przyda się, kiedy znów spojrzę w lustro,

5 minut temu, Pieprzna napisał:

Jak tam? U mnie dzisiaj była chwila jasności, bo ziemia pokryła się cienką warstewką śniegu.

Było, było. Najwyższy sypnął białym, ale później przyjechał Dowgird i znowu czarne chmury wyjszły na pierwszy plan, zakrywszy ogniste języki muskające nasze lico. Pewnie to całe słońce widzi, że u nas trzeba oszczędzać energię, to i ono zaczęło liczyć i zapala tyle co musi. Może to i lepiej, bo jak je inflacja dopadnie to dopiero obudzimy się w czarnej doopie. Kalesony czekają w blokach startowych jak te kunie wyścigowe w Pardubicach i ciągle zaliczają falstart. Sąsiad mi mówił, że będzie ostra zima, bo ptaki robią na drutach. Wyjrzałem przez okno i rzeczywiście robią, ale na samochody🤦🏻‍♂️

10 minut temu, Aco napisał:

Wyjrzałem przez okno i rzeczywiście robią, ale na samochody🤦🏻‍♂️

Erzac śniegu produkują 😄

10 minut temu, Aco napisał:

Kalesony czekają w blokach startowych

I niech tam zostaną! Wczoraj się spruły kalesony w pralce i całe pranie mi powiązały nitkami 🤣🤦‍♀️

11 minut temu, Aco napisał:

ono zaczęło liczyć i zapala tyle co musi

Jeszcze trochę i mi panele zasną z nudy 😉

2 minuty temu, Pieprzna napisał:

Jeszcze trochę i mi panele zasną z nudy

To może świć na nie bateryjką, abo jakiegu halogenu użyj coby je oswiecić. A jak to panele podłogowe, to wystarczy pochodzić trochę w te i nazat coby je rozruszać

7 minut temu, Pieprzna napisał:

niech tam zostaną! Wczoraj się spruły kalesony w pralce i całe pranie mi powiązały nitkami 🤣🤦‍♀️

A nie pomyliłaś pralki z sieczkarnią🤔

8 minut temu, Aco napisał:

To może świć na nie bateryjką, abo jakiegu halogenu użyj coby je oswiecić. A jak to panele podłogowe, to wystarczy pochodzić trochę w te i nazat coby je rozruszać

Dobrze, że chociaż mamy teraz pełnię księżyca 😀

5 minut temu, Aco napisał:

A nie pomyliłaś pralki z sieczkarnią🤔

Zawsze mi imponujesz swoją fachową wiedzą mechanizatora rolnictwa 😁

6 minut temu, Pieprzna napisał:

Zawsze mi imponujesz swoją fachową wiedzą mechanizatora rolnictwa 😁

Z niejednego pieca chleb się jadło bejbe😉

8 minut temu, Pieprzna napisał:

Dobrze, że chociaż mamy teraz pełnię księżyca

W pełni się zgadzam.

Jeszcze odnośnie pralek, to małe pojedyńcze rzeczy ( skarpetki, gacie, sukienki dla lalek, sweterki dla misiów)  można prać w tym urządzeniu, ale trzeba załozyć łopatki !!! 

5 minut temu, Aco napisał:

Z niejednego pieca chleb się jadło bejbe😉

Czy to zdrowe dla żołądka? 😉

Przed chwilą, Aco napisał:

Jeszcze odnośnie pralek, to małe pojedyńcze rzeczy ( skarpetki, gacie, sukienki dla lalek, sweterki dla misiów)  można prać w tym urządzeniu, ale trzeba załozyć łopatki !!! 

Geniusz! Od wiosny skarpetki z lycry będę prać w suszarce do sałaty 🤣

7 minut temu, Pieprzna napisał:

Czy to zdrowe dla żołądka? 😉

Jak pijesz na pusty, to podobno nie za bardzo 😉

Ale mleko prosto od krowy nie jest mi obce. Trzeba było je tylko przecedzić (kwestia naturalnych zanieczyszczeń, muszki, paprochy) i można było pić. Żeby przetrwało latem do rana, zanim mleczarz zabrał je do mleczarni trzeba było chłodzić często w studni. 

15 minut temu, Pieprzna napisał:

Geniusz! Od wiosny skarpetki z lycry będę prać w suszarce do sałaty 🤣

Jaka oszczędność prądu😎

2 minuty temu, Aco napisał:

Jak pijesz na pusty, to podobno nie za bardzo 😉

Ale mleko prosto od krowy nie jest mi obce. Trzeba było je tylko przecedzić (kwestia naturalnych zanieczyszczeń, muszki, paprochy) i można było pić. Żeby przetrwało latem do rana, zanim mleczarz zabrał je do mleczarni trzeba było chłodzić często w studni. 

Ja chyba nigdy nie odważyłam się wypić mleka bez przegotowania z tego co pamiętam. Cedziłam przez pieluchę tetrową. Trochę szło do garnka do picia a reszta do wiadra na ser. Pewnie już nigdy nie będziemy mieć krowy. No chyba, że taka bieda nastanie, że z przemysłu trzeba będzie wrócić do rolnictwa pełną gębą.

5 minut temu, Aco napisał:

Jaka oszczędność prądu😎

Zrobi mi się bicek tenisisty 🤔

2 minuty temu, Pieprzna napisał:

Ja chyba nigdy nie odważyłam się wypić mleka bez przegotowania z tego co pamiętam. Cedziłam przez pieluchę tetrową. Trochę szło do garnka do picia a reszta do wiadra na ser. Pewnie już nigdy nie będziemy mieć krowy. No chyba, że taka bieda nastanie, że z przemysłu trzeba będzie wrócić do rolnictwa pełną gębą.

Nie wiesz co straciłaś😉