Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty

Midsummer Eve

Dzień dobry. W kwestii religii katoliciej i małżeństwa. O ile wiem, kościół katolicki zezwala na opuszczenie małżonka, gdy sytuacja jest dramatyczna, na przykład małżonek stosuje przemoc i jest zagrożeniem. Nie zezwala jedynie na rozwód i ponowny związek tej osoby, pomimo, że i tak już została skrzywdzona. Budzi to oczywiście sprzeciw jako postawa KK nieempatyczna, a wręcz nieludzka. Natomiast nie ma akurat zastosowania tutaj padająca argumentacja, że kościół nakazuje kobiecie narażać dzieci i siebie i trwać przy na przykład przemocowcu w imię religii, bo tak nie jest, o ile wiem.

Odnoście wiary. Uważam, że teologie są opowieściami, nijak nieprzystającymi do złożoności świata, a już na pewno wszechświata, wciąż i nigdy niepoznanego.  Osobiście mam problem nie tyle z samym istnieniem Boga (pytanie, czy istnieje), co z jego naturą, gdyby istniał. Nigdy nie znalazłam żadnego dowodu na jego dwa główne atrybuty: wszechmoc i miłosierdzie, za to niezliczone dowody na to, że gdyby istniał, musiałby być psychopatą. Choćby sama konstrukcja świata, oparta na okrucieństwie - jedno stworzenie musi zabijać inne, by przeżyć, jakby już wyklucza ideę dobrej natury stwórcy. Przykłady można mnożyć.
I nie trafia do mnie wygodna główna idea "zwalania" wszystkiego na człowieka i jego mityczny grzech, na Lucyfera itd. Nawet jak się to piszę, to trudno uwierzyć, że miliony ludzi traktują to poważnie. Lub że na przykład wobec bezmiaru wszechświata jakaś istota ukarze ich za to, z kim spali. Istnienie człowieka jest przypadkowe, jego jednostkowe losy pozbawione znaczenia. Wiara w takie rzeczy jest dla mnie na równi z dowolną baśnią (tym zresztą są religije, czerpią z innych religii, z mitów itd.). Jest to największy fenomen socjologiczny w dziejach świata zapewne. Natomiast nie mam już dawno potrzeby gorących dyskusji na ten temat, mam go przerobiony, nie przeszkadzają mi cudze wierzenia w te nietrzymające się dla mnie kupy idee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Lili ♡
11 minut temu, Maryyyś napisał:

Dzień dobry 🙂

Jest dziś pięknie, snieznie i biało. Tylko ciekawe ile do pracy będę jechać 🙄

👋 

Tą samą mam zagwozdkę, opony jeszcze letnie, więc muszę szukać innego transportu. Ale co mi po innym transporcie, jak nawet autobusy nie dają rady. Cóż, kiedyś trzeba zaliczyć spóźnienie 🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
1 godzinę temu, Midsummer Eve napisał:

Dzień dobry. W kwestii religii katoliciej i małżeństwa. O ile wiem, kościół katolicki zezwala na opuszczenie małżonka, gdy sytuacja jest dramatyczna, na przykład małżonek stosuje przemoc i jest zagrożeniem. Nie zezwala jedynie na rozwód i ponowny związek tej osoby, pomimo, że i tak już została skrzywdzona. Budzi to oczywiście sprzeciw jako postawa KK nieempatyczna, a wręcz nieludzka. Natomiast nie ma akurat zastosowania tutaj padająca argumentacja, że kościół nakazuje kobiecie narażać dzieci i siebie i trwać przy na przykład przemocowcu w imię religii, bo tak nie jest, o ile wiem.

Odnoście wiary. Uważam, że teologie są opowieściami, nijak nieprzystającymi do złożoności świata, a już na pewno wszechświata, wciąż i nigdy niepoznanego.  Osobiście mam problem nie tyle z samym istnieniem Boga (pytanie, czy istnieje), co z jego naturą, gdyby istniał. Nigdy nie znalazłam żadnego dowodu na jego dwa główne atrybuty: wszechmoc i miłosierdzie, za to niezliczone dowody na to, że gdyby istniał, musiałby być psychopatą. Choćby sama konstrukcja świata, oparta na okrucieństwie - jedno stworzenie musi zabijać inne, by przeżyć, jakby już wyklucza ideę dobrej natury stwórcy. Przykłady można mnożyć.
I nie trafia do mnie wygodna główna idea "zwalania" wszystkiego na człowieka i jego mityczny grzech, na Lucyfera itd. Nawet jak się to piszę, to trudno uwierzyć, że miliony ludzi traktują to poważnie. Lub że na przykład wobec bezmiaru wszechświata jakaś istota ukarze ich za to, z kim spali. Istnienie człowieka jest przypadkowe, jego jednostkowe losy pozbawione znaczenia. Wiara w takie rzeczy jest dla mnie na równi z dowolną baśnią (tym zresztą są religije, czerpią z innych religii, z mitów itd.). Jest to największy fenomen socjologiczny w dziejach świata zapewne. Natomiast nie mam już dawno potrzeby gorących dyskusji na ten temat, mam go przerobiony, nie przeszkadzają mi cudze wierzenia w te nietrzymające się dla mnie kupy idee.

Mnie w zasadzie też nie przeszkadzają tylko że pchają się one do sejmu i pośrednio mają wpływ na moje życie więc sprawa jest choć chciałbym żeby mnie nie dotyczyła i każdy poszedł swoją utartą drogą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
1 godzinę temu, Lili ♡ napisał:

👋 

Tą samą mam zagwozdkę, opony jeszcze letnie, więc muszę szukać innego transportu. Ale co mi po innym transporcie, jak nawet autobusy nie dają rady. Cóż, kiedyś trzeba zaliczyć spóźnienie 🤷‍♀️

Trolejbusy 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
1 godzinę temu, Lili ♡ napisał:

👋 

Tą samą mam zagwozdkę, opony jeszcze letnie, więc muszę szukać innego transportu. Ale co mi po innym transporcie, jak nawet autobusy nie dają rady. Cóż, kiedyś trzeba zaliczyć spóźnienie 🤷‍♀️

Pół godziny stania przed mostem w W-wie było, choć drogi ładnie ogarnięte 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
3 godziny temu, KapitanJackSparrow napisał:

Mnie w zasadzie też nie przeszkadzają tylko że pchają się one do sejmu i pośrednio mają wpływ na moje życie więc sprawa jest choć chciałbym żeby mnie nie dotyczyła i każdy poszedł swoją utartą drogą...

No tak, czynnik ludzki wiary, czyli kościół i jego skostniała, opanowana przez mężczyzn struktura, oparta na zasadach sprzecznych z naturą i zdrowiem psychicznym (celibat, całkowity zakaz rozładowywania popędu, wszak masturbacja to też grzech itd.) I wpływ takiego tworu na państwo, świat, temat rzeka, gdybyśmy weszli w niego, to byśmy nie wyszli ;) Jedno, co mogę powiedzieć, to że oni upadną, bo nie mogą wytrzymać próby czasu, już nie wytrzymują, tak po prostu będzie. Jedyna możliwość, by uniknąć upadku, to globalny kataklizm, który cofnie ludzkość cywilizacyjnie i zwróci ku religii na zasadzie fanatycznego szukania ratunku (czyli sposób już chyba w Biblii stosowany przez Pana, żeby odzyskać wiernych - na przykład ich potopić albo z zburzyć ich cywilizację ;)). W przeciwnym razie ten proces trwa i jest nieuchronny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
8 godzin temu, Midsummer Eve napisał:

Dzień dobry. W kwestii religii katoliciej i małżeństwa. O ile wiem, kościół katolicki zezwala na opuszczenie małżonka, gdy sytuacja jest dramatyczna, na przykład małżonek stosuje przemoc i jest zagrożeniem. Nie zezwala jedynie na rozwód i ponowny związek tej osoby, pomimo, że i tak już została skrzywdzona. Budzi to oczywiście sprzeciw jako postawa KK nieempatyczna, a wręcz nieludzka.

Takie przykłady można mnożyć i pewnie jak gdzieś napisałaś, ta dyskusja trwała by, a może i dłużej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
9 godzin temu, Lili ♡ napisał:

A tak apropo kościoła i rozwodów. Jaki czas temu wisiały u mnie w mieście takie bilbordy, może u Was też. Zajeżdża to mocnym zaściankiem i sektą, ale jest to odpowiedź na nasze domysły 

 

IMG-20221123-195725.jpg

 

Ludzie wierzący, nie biorą rozwodów gdy chodzą razem do kościoła. Widzicie? To jest recepta na szczęśliwy związek 😌

 

Wisiały podobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
23 godziny temu, Dionizy napisał:

To znaczy ze bóg nie jest wszechmogący i raczej jest bardziej sadystą niż filantropem. Gdyby chodziło o osoby które ja powolałem do życia( moje dzieci)  zrobiłbym wszystko łącznie z oddaniem swojego życia by oni nie cierpieli, nie chorowali, nie umierały. A tu okazuje sie ze on nie może bo na cos tam czeka i teraz nie może. Ale to on stworzył takie mało sprawne urządzenie jakim jest czlowiek. To nie trzyma sie nic a nic kupy

 

Gdybyś czytał Biblię, to byś tam doczytał że Bóg nie chciał takiego świata w jakim teraz żyjemy. To nie On jest architektem obecnego systemu w jakim żyje ludzkość. To dzieło szatana i jego demonów. Bóg oddał im na jakiś czas władzę nad ludzkością, by mogli udowodnić tezy jakimi oskarżyli Boga, iż nie potrafi zarządzać swymi stworzeniami. To coś na wzór wizji lokalnej, gdy przestępcy pokazują jak dokonali przestępstw. Dlatego, że Bóg w swej niezmierzonej mądrości nie zgładził od razu upadłego anioła, tj. szatana, gdy zobaczył w nim zło i niegodziwość, bo przypatrywały się temu cale rzesze innych aniołów, więc gdyby go zgładził od razu, to których z tychże aniołów mógł mieć potem wątpliwości, czy może szatan nie miał racji. Zatem pozwolił żyć szatanowi i jego demonom by Ci pokazali swą władzę nad ludzkością. No i pokazują od kilku tysiącleci jak im to wychodzi... wojny, głód, choroby, panoszące się zło, - to są dzieła szatana. Ale nie na zawsze... dlatego, że Bóg zapowiedział, iż nadejdzie czas końca rządów szatana na ziemi, i nastanie prawdziwe zarządzanie ludzkością przez samego Boga, a ten  odwróci skutki szatana, przywracając życie zmarłym, usuwając wszelkie choroby, zapewniając na ziemi obfitość żywności, i każdemu dach nad głową. Nie będę tu wklejał wersetów biblijnych, bo zaśmieciło by to ten wątek tematyczny. Ale tak w skrócie wygląda treść merytoryczna treści zawartych w Biblii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
14 godzin temu, Lili ♡ napisał:

A tak apropo kościoła i rozwodów. Jaki czas temu wisiały u mnie w mieście takie bilbordy, może u Was też. Zajeżdża to mocnym zaściankiem i sektą, ale jest to odpowiedź na nasze domysły 

 

IMG-20221123-195725.jpg

 

Ludzie wierzący, nie biorą rozwodów gdy chodzą razem do kościoła. Widzicie? To jest recepta na szczęśliwy związek 😌

 

Wiesz co przypomniało mi to zdjęcie z tym bilbordem?

Był taki film - "Oni żyją" [They Live] (1988), gdzie samotny wędrowiec odkrywa, że światem rządzą obce istoty przypominające trupy, które można rozpoznać za pomocą specjalnych okularów. Gdy koleś zakładał te okulary, to widział wszędzie w miejscu bilbordów reklamowych, czarne napisy na białym tle, z hasłami jak masz się zachowywać i co robić.

Jak założył te okulary to widział taki świat:

 

spacer.png

 

spacer.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
9 godzin temu, contemplator napisał:

Gdybyś czytał Biblię, to byś tam doczytał że Bóg nie chciał takiego świata w jakim teraz żyjemy. To nie On jest architektem obecnego systemu w jakim żyje ludzkość. To dzieło szatana i jego demonów. Bóg oddał im na jakiś czas władzę nad ludzkością,

Widzisz. Sprawa jest taka że od kilkunastu lat analizuję zapisy zawarte w biblii jak i w innych tego typu księgach Moj wniosek jest jeden. Biblia jest zbiorem mitów i legend zebranym z poprzednich wierzeń przed izraelskich. Nie oznacza to że jestem ateistą. Nie. Tak nie jest. Jestem raczej gnostykiem któremu najbliżej chyba do zaretuszczan u których są w sumie tylko trzy zasady. 1) dobra myśl 2) dobre słowo 3) dobry uczynek i żadnych przynależnosci, zborow czy układu polityczno hierarchicznego . To co napisałeś tylko umacnia mnie w przekonaniu ze w ten sposób wyznawany bóg jest nie do końca wszechmocny a widząc ból i krzywdy na ziemi jest kimś o skłonnosciach sadystycznych. Pomyśl i powiedz po co te wszystkie udowadniania, próby i inne takie fanaberie.

 

9 godzin temu, contemplator napisał:

Dlatego, że Bóg w swej niezmierzonej mądrości nie zgładził od razu upadłego anioła, tj. szatana, gdy zobaczył w nim zło i niegodziwość, bo przypatrywały się temu cale rzesze innych aniołów, więc gdyby go zgładził od razu, to których z tychże aniołów mógł mieć potem wątpliwości, czy może szatan nie miał racji. Zatem pozwolił żyć szatanowi i jego demonom by Ci pokazali swą władzę nad ludzkością

Ty wierzysz w to co piszesz?

Bóg posługuje sie logiką zlośliwych ludzi a nie miłością która przytula i wybacza wszystko? Bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Słowa

Potoki mądrości

tych prawdziwych i tych wyimaginowanych

 

Wszyscy mówimy ale niektórzy ,,tylko,, a inni ,,aż,,

Czasem milczenie też jest wymowne i bardzo rozkrzyczane a mowa pusta i nic nie znacząca.

Gest i spojrzenie

Tym można przekazać wszystko

A wszystko weryfikuje czas.

Czas robi różnice pomiędzy ,,tylko,, i ,,az,,

Czas jak twierdzą niektórzy jest stały i niezmienny w przeciwieństwie do ludzi

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow

Z cyklu błahych spraw...

Kupowałem dziś takie korki do instalacji kanalizacyjnej. Sympatyczna Pani grzecznie zapytała czy potrzebuję zatyczkę czy korek.. i w tym momencie nastąpiła konsternacja bo werbalnie ciężko było tłumaczyć kobiecie i postanowiłem  gestykulować 😁 więc jedna ręka zrobiła z dwóch palców kółko a druga uzbrojona w wyprostowane dwa palce pokazywała gdzie ma ,,wchodzić" przed oczyma nieszczęsnej jak mi się wydawało dziewczynie. Na ten mój pokaz parskła śmiechem a rozbawione oczęta uświadomily mi jakie kosmate myśli niechcący zapamiętale przekazałem jej. 😁 

- odpowiedziała mi że zaraz dostanę to co chcę - szczerząc zęby w rozbawieniu i dotarło do mnie 🤣 

-upsss 😁 

A teraz challenge 

No ciekawi mnie co byście odpowiedzieli takiej psotnicy. 

 

 

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, Maryyyś napisał:

Ależ jestem zmęczona, dziedzi drogie.

Odśnieżałaś drogę przed autem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow

Łono o tu ⬆️ mnie ignorować 😩

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
4 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Łono o tu ⬆️ mnie ignorować 😩

Czy smar do tego będzie potrzebny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
37 minut temu, Pieprzna napisał:

Czy smar do tego będzie potrzebny?

Sądzisz że taka odpowiedź tam byłaby satysfakcjonująca?😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***** ***
1 godzinę temu, Pieprzna napisał:

Czy smar do tego będzie potrzebny?

Może wazelina wystarczy?🤔 ;) 

A tak w ogóle to ococho?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 634
    • Postów
      257 991
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      912
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    MikA_O_
    Najnowszy użytkownik
    MikA_O_
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gregor
    • Jacenty
      Ptasie mleczko..!
    • Jacenty
    • Jacenty
    • Jacenty
      ..Krzyknął se Jaceny,gdy zobaczył w jakim tempie można jeść bigos.Gdyby nie był głodny,to może by nie krzyknął.Lecz następnie jak typowy Polak się ucieszył,że jakieś alimenty komuś grożą ewentualnie prawdopodobnie...a nie jemu..  
    • Jacenty
      cZeŚć..! -dołączyłem siem
    • KapitanJackSparrow
      Kapitan palaszował bigos, zachwycając się każdym jego kęsem. Był to najlepszy bigos na świecie. A czego tam nie było.. dziczyzna, karkówka, wołowinka, suszone śliwki i grzyby. Do tego robiony był długo i  na winie i różnistych przyprawach. Jack już wiedział, że nigdy jeszcze w swoim życiu nie jadł nic podobnego. Nawet zapomniał o trunku, który czekał na niego dzięki tej  czarodziejce.  Myślał intensywnie o haczyku, który wedle jej  zapowiedzi, miał na niego czekać.  -,, Czyżby alimenty? "- rozmyślał.- ,,Słyszał by kto o wpadce z czarodziejką."  Na myśl o piszczącym dziecię w nocy  kapitan wzdrygnąl się i jął rozmyślać jakby tu uniknąć  takich nieprzewidzianych niespodzianek. Ha! Jest rozwiązanie! Ale czy się zgodzi ...i czyyy się godzi- rozterek kapitana nie było końca.  Ale co to ...magiczna dziewczyna prowadziła go już za rękę po schodach na górę... -Kuuurtyna! - wykrzyknął Jack. ( Treść+18 została ocenzurowana, ) ( Uważnych i wtajemniczonych  czytelników chcących poznać treść odsyłam do ,opowiadania  ,,Chlebak"  😝😄 he he he)                                      * Poranek wstał jak hymn świata — powoli, dostojnie, z majestatem, który przynależy jedynie chwilom narodzin.  Z ciemności nocy, jeszcze ciężkiej od snu ziemi, wyłoniła się pierwsza iskra światła. Niebo, dotąd bezdennie czarne, zaczęło się rozszczepiać barwami: fioletem nadziei, złotem przebudzenia i różem, w którym tliło się ciepło nowego dnia. Karkonosze uśpione w milczeniu, powoli otwierały oczy — ich szczyty połyskiwały w promieniach słońca jak ostrza mieczy zanurzone w blasku. Z dolin unosiły się mgły które otuliły domek Dyzia i  snuły się między drzewami niczym duchy minionych nocy. Świat nabierał głosu — najpierw szeptał wiatr, potem zaszumiał las, a wreszcie wśród ciszy rozbrzmiał pierwszy śpiew ptaka, dźwięk tak czysty, jakby był nutą samego początku. I wtedy wszystko — powietrze, kamień, źdźbło trawy — złączyło się w jedno tchnienie życia, w jedno westchnienie istnienia. Tą niczym nie zmąconą ciszę nagle zakłócił donośny krzyk....
    • MikA_O_
      Hop hop   https://www.youtube.com/watch?v=fUis9yny_lI    
    • MikA_O_
      Owocowe
    • AdKaa
      Owszem, mojego byłego poznałam w internecie:) najpierw pisaliśmy a później na nasze pierwsze spotkanie (spacer), poszłam z koleżanką :D on nie miał nic przeciwko a ja wolałam być ostrożna. Około 4 lata byliśmy razem, miło go wspominam. Teraz wiem że ma córeczkę, niech mu się wiedzie🤗
    • zielona_mara
      Jeszcze chwila... Dziękuję podwójnie : )
    • zielona_mara
      Rozumiem, dezinformacji będzie coraz jeszcze jak do tego dochodzą różne stanowiska to nie może być inaczej. Tak, warto drążyć... sprawdzać coś z czymś.    
    • Nomada
      Więc to już za chwilę, wszystkiego dobrego Zielona_Mara Dziękuję za miłą pogawędkę 
    • Nomada
      Ja zawsze szukam dowodów, w nauce można szukać odpowiedzi. Rynek soi jest wielki, trudno walczyć z dezinformacją jaką nam podają na tacy. Trzeba kopać głębiej. Może to moja wada ale nie kupuję informacji z pierwszych stron ; )
    • zielona_mara
      Póki co jest ok. może mój mózg zatrzymał się na etapie 16,5 roku życia do tego momentu byłam wszystkożerna. W listopadzie skończę 43 : ) 
    • zielona_mara
      Ale na tym drugim kanale prowadzący wspominał, że GMO nie jest u nas hodowana i ogólnie jest zakazana w UE a jeśli jest stosowana to co najwyżej w paszach dla zwierząt. A jeśli tak to wtedy mięso takich zwierzat nie jest najzdrowsze (?) dla mózgu : ) to już od siebie dodaje.
    • zielona_mara
      Nie oglądałam oryginalu tylko tamten fragment. oki rozumiem, że są tu zestawione dwa sprzeczne stanowiska... i pewnie każde znajdzie coś na poparcie swojego. 
    • Nomada
      Rozumiem, najważniejsze że czujesz się dobrze. Warto jednak czasem zrobić  jakieś badania ponieważ niektóre deficyty mogą dać objawy dopiero po wielu latach.
    • Nomada
      I jeszcze jedno, starsze; ''Nowe badania pokazują, że soja GMO gromadzi rakotwórczy formaldehyd i wyczerpuje glutation'' https://www.sott.net/article/299077-New-research-shows-GMO-soy-accumulates-carcinogenic-formaldehyde-and-depletes-glutathione
    • Nomada
      Wiele badań dziwnym trafem ulotniło sie, są niedostępne.   Soja ,a uszkodzenie mózgu Wysłany przez dr Mercola | 17 września 2000 r.      ''...Soja zakłóca działanie enzymów Podczas gdy soja ma stosunkowo wysoką zawartość białka w porównaniu z innymi roślinami strączkowymi, Enig twierdzi, że są one słabym źródłem białka, ponieważ inne białka znajdujące się w soi działają jako silne inhibitory enzymów. Te „anty-odżywcze” blokują działanie trypsyny i innych enzymów niezbędnych do trawienia białka. Trypsyno-nhibitory to duże, ściśle zwinięte białka, które nie są całkowicie dezaktywowane podczas zwykłego gotowania i mogą zmniejszać trawienie białka. Dlatego spożycie soi może prowadzić do chronicznych niedoborów w pobieraniu aminokwasów. [8] Zdolność soi do ingerencji w enzymy i aminokwasy może mieć bezpośrednie konsekwencje dla mózgu. Jak sugerują White i jego koledzy, „izoflawony w tofu i innych produktach sojowych mogą wywierać swój wpływ poprzez interferencję z mechanizmami zależnymi od kinazy tyrozynowej wymaganymi dla optymalnej funkcji, budowy i plastyczności hipokampa”. [2] Wysokie ilości białkowych kinaz tyrozynowych znajdują się w hipokampie, regionie mózgu zaangażowanym w uczenie się i pamięć. Wykazano, że jeden z głównych izoflawonów soi, genisteina, hamuje kinazę tyrozynową w hipokampie, gdzie blokuje „długotrwałe wzmocnienie”, mechanizm powstawania pamięci. [9] Tyrozyna, dopamina i choroba Parkinsona...''   http://www.reboundhealth.com/cms/images/pdf/Article-by-Various-Authors/soy and brain damage 2 id 19045.pdf     John D. MacArthur
    • Wikusia
      Odargowo
    • Wikusia
    • zielona_mara
      Bo nie weryfikują danych, nie przygotowują się? wystarczająco...  O ten materiał chodzi bo lepiej samemu zobaczyć.  
    • zielona_mara
      Swojej diety nie analizuje jem na co mam ochotę i tez nie twierdzę, że jest zdrowa i dla każdego.  Trochę białka pochodzenia zwierzęcego też jest bo nabiał i jajka (czasem) jadam. Nie jestem weganką.    
    • Nomada
      Nic na przysłowiową gębę. Zawsze warto szukać naukowego potwierdzenia. Wielotorowe myślenie jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Dlaczego coraz więcej takich filmów w necie? Zastanawiałaś sie nad tym?

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...