Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty

Lili ♡
12 minut temu, Pieprzna napisał:

W ogóle takie kazanie jest nie na miejscu, bo jak widać prowokuje kontrowersyjne i głupie odpowiedzi. Nawet najbliżsi zmarłego nie wiedzą jaka jest sytuacja jego duszy.

A z drugiej strony nie ma się co oburzać na mówienie, że rozwodnicy żyjący w kolejnym związku tkwią uporczywie w grzechu śmiertelnym.

Niby to nie jest takie złe, żeby nauczyć dzieci że źli ludzie jak np mordercy, idą do piekła. 

Ale dzieciom nie powinno się wpajać takich rzeczy. Rozumiem, że są dzieci z mocno katolickich rodzin ale nie powinny żyć w przekonaniu, że rozwód to coś złego. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Lili ♡
14 minut temu, Bledny napisał:

To teraz coś dla przeciwwagi. W domu u chłopaka musi być niezły dżender. 🤔 Albo to mama ma tam jaja 🤨

 

Nie sądzę, to stara "wrzuta" jest. Za moich czasów były modne takie powiedzenia, a nikt w domu nie miał matki z jajami 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
4 minuty temu, Bledny napisał:

Myślę że Bóg jednak chce bym był szczęśliwy. A że człowiek to istota omylna to naprawienie błędu ( nieudane małżeństwo) jest w pewnym stopniu obowiązkiem wobec Boga. 

To jest twoja prywatna teologia na użytek własny. Przykazania i nauczanie są jasne w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
4 minuty temu, Lili ♡ napisał:

Ale dzieciom nie powinno się wpajać takich rzeczy. Rozumiem, że są dzieci z mocno katolickich rodzin ale nie powinny żyć w przekonaniu, że rozwód to coś złego

Katolickie dzieci chodzące do katolickiego kościoła muszą wiedzieć, że rozwód to coś złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
2 minuty temu, Lili ♡ napisał:

Nie sądzę, to stara "wrzuta" jest. Za moich czasów były modne takie powiedzenia, a nikt w domu nie miał matki z jajami 😄

Znaczy same samotne matki były? 😲

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
3 minuty temu, Pieprzna napisał:

Katolickie dzieci chodzące do katolickiego kościoła muszą wiedzieć, że rozwód to coś złego.

Ale oprócz religii, są inne ważniejsze rzeczy, choćby własne szczęście. Takie rzeczy wpajane od dziecka są niebezpieczne, i grożą tym, że w przyszłości taka osoba będzie stawiała kościół na pierwszym miejscu, i zniszczy sobie życie, bo przecież rozwód to grzech. Także w tych naukach trzeba być bardzo ostrożnym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
6 minut temu, Bledny napisał:

Znaczy same samotne matki były? 😲

Takie czasy 🤷‍♀️😜

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
5 minut temu, Pieprzna napisał:

Katolickie dzieci chodzące do katolickiego kościoła muszą wiedzieć, że rozwód to coś złego.

to nie rozwód jest zły, tylko wypowiadanie przysięgi jak zwykłego wierszyka w szkole,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
6 minut temu, Pieprzna napisał:

To jest twoja prywatna teologia na użytek własny. Przykazania i nauczanie są jasne w tej sprawie.

Ja akurat jestem po stronie Błędnego. Lepiej popełnić grzech i nieszczęście zamienić w szczęście, niż tkwić w nieszczęśliwym małżeństwie ryzykując większą tragedię niż rozwód. Ile jest kobiet które nie chcą odejść od faceta, a potem lądują w szpitalu czy na cmentarzu. 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

To jest twoja prywatna teologia na użytek własny. Przykazania i nauczanie są jasne w tej sprawie.

Prawda. Bóg dał mi rozum bym oceniał sytuację, pozwolił mi decydować, analizować, zmieniać zdanie. Dlatego bym nie tkwił przy kamieniu bo moi rodzice tam stali. Wymaga ode mnie bym był odpowiedzialny za swoje czyny i ponosił konsekwencje jednak chce bym to ja decydował i bym poznawał świat. Szczęśliwy człowiek chwali Boga a nieszczęśliwy daje mu kiepskie swiadectwo

Jeśli matka jest bita przez męża i wychowują się w tym domu dzieci czy w imię religii matka nie znęca się nad dziećmi. Co jest większym grzechem? Odejście od męża czy brak ochrony dzieci? Co na to Bóg? 

  • Lubię to! 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 minutę temu, Lili ♡ napisał:

Ale oprócz religii, są inne ważniejsze rzeczy, choćby własne szczęście. Takie rzeczy wpajane od dziecka są niebezpieczne, i grożą tym, że w przyszłości taka osoba będzie stawiała kościół na pierwszym miejscu, i zniszczy sobie życie, bo przecież rozwód to grzech. Także w tych naukach trzeba być bardzo ostrożnym. 

Hahaha,  i tu się mylisz. Szczęście nie jest najważniejsze. Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu wszystko inne jest na właściwym miejscu. 

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Hahaha,  i tu się mylisz. Szczęście nie jest najważniejsze. Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu wszystko inne jest na właściwym miejscu. 

Naprawdę imponujesz mi swoją wiarą. Pewnie chciałbym tak wierzyć jak Ty. Ja jednak tak nie umiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
replika

Jak to zatem możliwe, że osoba rozwiedziona, żyjąca w kolejnym związku cywilnym przystępuje do spowiedzi, dostaje rozgrzeszenie i korzysta z komunii? Ksiądz wie o tym i toleruje tę sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, Nafto Chłopiec napisał:

Ile jest kobiet które nie chcą odejść od faceta, a potem lądują w szpitalu czy na cmentarzu. 

 

2 minuty temu, Bledny napisał:

Jeśli matka jest bita przez męża i wychowują się w tym domu dzieci czy w imię religii matka nie znęca się nad dziećmi. Co jest większym grzechem? Odejście od męża czy brak ochrony dzieci? Co na to Bóg? 

Mieszacie różne rzeczy. Jeśli mężczyzna jest zagrożeniem dla kobiety i dzieci to jej obowiązkiem jest chronić swoje i dzieci zdrowie i życie. Sam rozwód i odejście od wspólnego mieszkania nie wyklucza jej z sakramentów. Po prostu nie może wejść w nowy związek. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie czekał aż mąż kogoś zatłucze na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Hahaha,  i tu się mylisz. Szczęście nie jest najważniejsze. Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu wszystko inne jest na właściwym miejscu. 

Nie wiem co w tym zabawnego, ale ok 😉

To tylko powiedz mi, bo serio nie wiem jak to wygląda od strony takiego prawdziwego katolika. Jeżeli w małżeństwie się nie układa, naprawdę jest źle ( nie mówię o zwykłym nie dogadywaniu się) to czy taka osoba powinna w tym tkwić? W sensie, czy macie takie przesłanki, że co by się nie działo, to w końcu małżeństwo i skoro się przysięgało, to tak musi być? 

 

Bo wiele jest rozwodów po ślubach kościelnych, ale wiadomo że 80% ludzi bierze ślub kościelny bo taka jest tradycja, i tak jest ładnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***** ***
4 minuty temu, Pieprzna napisał:

Hahaha,  i tu się mylisz. Szczęście nie jest najważniejsze. Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu wszystko inne jest na właściwym miejscu. 

I dlatego w Polsce jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
14 minut temu, Pieprzna napisał:

Katolickie dzieci chodzące do katolickiego kościoła muszą wiedzieć, że rozwód to coś złego.

Rozwód to nic złego. Kościół tylko tak uczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, Bledny napisał:

Naprawdę imponujesz mi swoją wiarą. Pewnie chciałbym tak wierzyć jak Ty. Ja jednak tak nie umiem 

Skoro chcesz, to może kiedyś tak się stanie. Ale to by wywróciło całkowicie twoje życie i szczęście rozumiane po ludzku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

 

Mieszacie różne rzeczy. Jeśli mężczyzna jest zagrożeniem dla kobiety i dzieci to jej obowiązkiem jest chronić swoje i dzieci zdrowie i życie. Sam rozwód i odejście od wspólnego mieszkania nie wyklucza jej z sakramentów. Po prostu nie może wejść w nowy związek. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie czekał aż mąż kogoś zatłucze na śmierć.

Ale brak w tym konsekwencji. Kobieta za czasów gdy tworzone było prawo katolickie była odpowiedzialna za wychowywanie dzieci, za dbanie o dom. Nie pracowała. Jak więc bez męża miała sobie poradzić. Rezygnując z oprawcy i pozostając bez jego następcy skazywała potomstwo na nędzę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***** ***
4 minuty temu, Lili ♡ napisał:

Nie wiem co w tym zabawnego, ale ok 😉

To tylko powiedz mi, bo serio nie wiem jak to wygląda od strony takiego prawdziwego katolika. Jeżeli w małżeństwie się nie układa, naprawdę jest źle ( nie mówię o zwykłym nie dogadywaniu się) to czy taka osoba powinna w tym tkwić? W sensie, czy macie takie przesłanki, że co by się nie działo, to w końcu małżeństwo i skoro się przysięgało, to tak musi być? 

 

Bo wiele jest rozwodów po ślubach kościelnych, ale wiadomo że 80% ludzi bierze ślub kościelny bo taka jest tradycja, i tak jest ładnie. 

Przesądy światło ćmiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, Lili ♡ napisał:

W sensie, czy macie takie przesłanki, że co by się nie działo, to w końcu małżeństwo i skoro się przysięgało, to tak musi być?

Odsyłam do odpowiedzi wyżej.

Nie wiem na ile ja bym była wytrwała w ratowaniu małżeństwa. Pewna jestem tego, że nie byłabym w stanie żyć w kolejnym związku niesakramentalnym. W kościele jest coś takiego jak wspólnota trudnych małżeństw Sychar. Świadectwa stamtąd pokazują, że jest się w stanie naprawić naprawdę ciężkie przypadki. Ale wymaga to niesamowitego samozaparcia w modlitwie i zaufaniu Bogu. I może trwać wiele, wiele lat...

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***** ***
5 minut temu, Pieprzna napisał:

Po prostu nie może wejść w nowy związek.

A jak się zakocha i będzie chciała wejść to ją ukamienować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
5 minut temu, Bledny napisał:

Naprawdę imponujesz mi swoją wiarą. Pewnie chciałbym tak wierzyć jak Ty. Ja jednak tak nie umiem 

Nie kracz tak lepiej. Jeżeli jesteś wierzący na swój sposób, to bądź. Taka głęboka wiara, to jak fanatyzm. Żyje się dla kogoś /czegoś i spełnienie można uzyskać dopiero po śmierci. Tylko czy taki człowiek, naprawdę jest szczęśliwy? Wszystko się oddaje w ręce Boga. 

Niby każda wiara jest inna, a jednak bardzo podobne. Bardzo mocno wierzący człowiek, jest więźniem własnej religii. 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, Bledny napisał:

Ale brak w tym konsekwencji. Kobieta za czasów gdy tworzone było prawo katolickie była odpowiedzialna za wychowywanie dzieci, za dbanie o dom. Nie pracowała. Jak więc bez męża miała sobie poradzić. Rezygnując z oprawcy i pozostając bez jego następcy skazywała potomstwo na nędzę.

 

Dlatego dawniej kobiety tak często nie odchodziły. To jest wyzwanie dla dalszej rodziny, kościoła i państwa żeby pokazać kobiecie, że nie zostanie sama bez pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
4 minuty temu, Bledny napisał:

Ale brak w tym konsekwencji. Kobieta za czasów gdy tworzone było prawo katolickie była odpowiedzialna za wychowywanie dzieci, za dbanie o dom. Nie pracowała. Jak więc bez męża miała sobie poradzić. Rezygnując z oprawcy i pozostając bez jego następcy skazywała potomstwo na nędzę.

 

Dlatego jest tyle starszych małżeństw, tkwiących ze sobą latami. Myślę, że gdyby kiedyś była inna świadomość, połowa dziadków byłaby po rozwodzie. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...