My dwie i Mrozu na scenie? No przecież to pełnia szczęścia 😍 byłoby cudnie, a wiesz, że dla mnie odległość nie jest przeszkodą, więc jak najbardziej do realizacji 🙂
A na razie radością napawa mnie wizja Dawida na Narodowym i my machające sobie z różnych stron stadionu 😁 to będzie 'prawie razem'😉 czerwcu przybywaj!
Gdyby tak przeglądnąć programy lewej strony i prawej oraz wniknąć nawet do ich skrajnych odłamów,dałoby się stworzyć coś idealnego..
Tylko,że to utopia i nie ma się co cieszyć,ponieważ nigdy to nie nastąpi...no może za kilkadziesiąt lat po jakiejś rewolucji a może trochę wcześniej jak Niemcy nas wezmą albo ruskie-bo my niestety nie umiemy rządzić swym krajem(My-miałem namyśli tych idiotów z rządu tego i poprzednich).
Kraków to obowiązkowe piwko "Pod jaszczurami" i moja miłość do Andrzej Zauchy 🥰
Siedzę sobie zazwyczaj leniwie i zastanawiam się, co by było gdyby spotkały się koniunkcje naszych bytów 😜
To imponujące co mówisz, bo właśnie uświadamiasz mi, że mam podobne zdanie na ten temat, ale w sumie zbytnio się nad tym nie zastanowiłem dotychczas. Każdą ideę niszczą od środka ludzie nieuczciwi, zachłanni, którzy przekładają swój własny interes nad dobro ogółu. Niestety tak się składa że ta wypadkowa lewicy i prawicy czyli centrum aktualnie rządzi i wszyscy zachodzimy sobie w głowę czy wszystko idzie w dobrym kierunku jak powinno. Najgorsze to że mamy dwa obozy polityczne centrum które zwalczają się od lat i końca nie widać.
A co dobrego mają
Lewica z założenia prospołecznie idee i objęcie opieką słabsze społecznie byty. Ekologia( niestety w złą stronę to poszło) , ochrona zwierząt. Dążenie do niwelowania róznic społecznych,
Prawica przywiązanie do tradycji i celów związanych z umacnianiem polskości.
No tak ogólnie.
No wiadomo.
Mój alert fana milczy póki co, ale jak tylko coś się pojawi to może uda się coś skręcić razem ?
Wyobrażasz sobie ?
My dwie i Mrozu na scenie ? 😍
Było dokładnie tak jak się spodziewałam. Cudownie lekkie kołysanie ciała i duszy.
I Kraków bajeczny jak zawsze nawet w deszczu.
W pięknym miejscu dane jest na żyć. Oby jak najdłużej.
To jest tak jak z muzyką. No nie wiem jak to napisać, żeby źle nie zabrzmiało. Dla masowego widza. O tak. Kino jest nadal kulturą, sztuką, ale obecnie coraz częściej biznesem.
Napiszę. O kozie😄 (owcy) nie pisze, bo przysięgam, że utknęłam na amen, a że jestem uparta i obiecałam, że obejrzę to obejrzę. Stoi mi kością w gardle ten film, wzdryga mnie na samą myśl o nim. Ale poczekam na dobry moment🙃 jak będę potrzebować czegoś usypiającego błękitno szarego i monotonnego, bo ostatnio to mam tak niskie ciśnienie, że musi być tłoczno, gwarno i kolorowo, bo inaczej spię😄
Że z oszczędności to się zgodzę, ale ze pod widza? W jakim sensie? Widz chce bylejakie sceny?
O, to chętnie sie dowiem która historia najbardziej Cię zaciekawi