Przystań kliki i sympatyków

3 minuty temu, Arkina napisał:

E tam lubią mnie tu to nie dadzą ?

Hmmm... to najpierw mówisz, że niektórym wolno multi a potem, że jesteś lubiana... To jaki jest Twój drugi nick? ?

8 minut temu, Pieprzna napisał:

Hmmm... to najpierw mówisz, że niektórym wolno multi a potem, że jesteś lubiana... To jaki jest Twój drugi nick? ?

"lubią" ?

1 minutę temu, Arkina napisał:

"lubią" ?

Lubią ?

31 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Ja też nie. Powiem więcej żałuję tej wymiany z Maybe ale nawet  ja niespotykanie spokojny człowiek mam prawo mieć dość przysrywania ot bo ktoś tak se uważa. Ale skoro udało mi się skutecznie dotknąć Maybe to po męsku chciałbym z tego miejsca serdecznie Cię przeprosić... Tak Maybe stać mnie na to 

Kjs, ja zażartowałam w jakimś tam temacie w związku z twoimi ciągłymi tekstami erotyczno seksualnymi, taki swój obraz wymyśliłeś (podobno) w necie i ok, twoj wybor, ale dla mnie on nie jest jakiś zabawny ani porywajacy, tylko momentami prostacki, więc podsumowałam jakimś jednym zdaniem, a ty się obraziłeś do żywego i zrobiłeś jazdę i ok, ale posunąłeś się o jeden most za daleko. Przeprosiny przyjmuję, ale lepiej nie wymieniajmy między sobą żadnych wypowiedzi, skoro nie masz na tyle dystansu lub nie rozumiesz mojego żartu, a twój żart z kolei wg mnie bywa prostacki. I tyle. Po prostu nie nadajemy na wspólnych falach. I myślę, że to się nie zmieni, bo ani ty sie nie zmienisz ani ja... Znów coś napiszę w żartach, a ty się obrazisz, albo ja rzygnę na widok twojego żartu. Po co ?‍♀️

Miłego.....

Chcieliście atrakcji to macie ????

30 minut temu, Pieprzna napisał:

 

No i gitara. Ja tam wolę wiedzieć kto mi chce pieprzu w zad nasypać.

1 minutę temu, Maybe napisał:

Kjs, ja zażartowałam w jakimś tam temacie w związku z twoimi ciągłymi tekstami erotyczno seksualnymi, taki swój obraz wymyśliłeś (podobno) w necie i ok, twoj wybor, ale dla mnie on nie jest jakiś zabawny ani porywajacy, tylko momentami prostacki, więc podsumowałam jakimś jednym zdaniem, a ty się obraziłeś do żywego i zrobiłeś jazdę i ok, ale posunąłeś się o jeden most za daleko. Przeprosiny przyjmuję, ale lepiej nie wymieniajmy między sobą żadnych wypowiedzi, skoro nie masz na tyle dystansu lub nie rozumiesz mojego żartu, a twój żart z kolei wg mnie bywa prostacki. I tyle. Po prostu nie nadajemy na wspólnych falach. I myślę, że to się nie zmieni, bo ani ty sie nie zmienisz ani ja... Znów coś napiszę w żartach, a ty się obrazisz, albo ja rzygnę na widok twojego żartu. Po co ?‍♀️

Miłego.....

 

Chcieliście atrakcji to macie ????

Widzisz sama jakie twoje żarty ? Rób jak chcesz. 

3 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Widzisz sama jakie twoje żarty ? Rób jak chcesz. 

Nie uważam że napisałam coś złego, po prostu nie masz dystansu do siebie, to samo było za pierwszym razem w Limerykach. 

I zdania nie zmienię. 

51 minut temu, Maryyyś napisał:

Z koscia ten? 

6 minut temu, Maybe napisał:

Nie uważam że napisałam coś złego, po prostu nie masz dystansu do siebie, to samo było za pierwszym razem w Limerykach. 

I zdania nie zmienię. 

Limeryki to jest w ogóle niezłe pole do szpilkowania ?

Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Limeryki to jest w ogóle niezłe pole do szpilkowania ?

W limerykach się obraził, bo mu napisałam, że jego wiersz nie jest limerykiem tylko zwyczajną rymowanką i żeby trzymał porządek, bo do rymowanek jest inny temat.

Więc po co mam się do niego odzywać, jak wszystko co napiszę, to go uraża.....nie chcę chłopaka dręczyć. Niech żyje w spokoju, jako i ja będę żyła. 

Dobranoc...

Wiesz dlaczego? Bo tutaj jest już tak samo jak na reklamie

6 minut temu, Maybe napisał:

W limerykach się obraził, bo mu napisałam, że jego wiersz nie jest limerykiem tylko zwyczajną rymowanką i żeby trzymał porządek, bo do rymowanek jest inny temat.

Też jestem zwolenniczką porządku. Może nie jesteśmy aż tak uzdolnieni żeby trzymać się wszystkich zasad pisania limeryku podanych na początku, ale niech chociaż z grubsza to będzie limeryk.

32 minuty temu, Gość w kość napisał:

Dalej niezalogowany ?

Niech Ci będzie, że miss you, za te oczy ?

24 minuty temu, Pieprzna napisał:

Też jestem zwolenniczką porządku. Może nie jesteśmy aż tak uzdolnieni żeby trzymać się wszystkich zasad pisania limeryku podanych na początku, ale niech chociaż z grubsza to będzie limeryk.

Ja tam lubi Wasze limeryki i nie limeryki ?

Trza pozostać przy prozie i szamponie luksja (co ona tam na siebie wylewała?) ?

11 minut temu, Maryyyś napisał:

Ja tam lubi Wasze limeryki i nie limeryki ?

Trza pozostać przy prozie i szamponie luksja (co ona tam na siebie wylewała?) ?

Ha! To Ty umiesz wchodzić w inne tematy ? Kiedy coś napiszesz?

Ano Luksja ?

42 minuty temu, Maybe napisał:

W limerykach się obraził, bo mu napisałam, że jego wiersz nie jest limerykiem tylko zwyczajną rymowanką i żeby trzymał porządek, bo do rymowanek jest inny temat.

 

Więc po co mam się do niego odzywać, jak wszystko co napiszę, to go uraża.....nie chcę chłopaka dręczyć. Niech żyje w spokoju, jako i ja będę żyła. 

 

Dobranoc...

? 

Maybe ja se z ciebie wtedy mega żartowałem po tych limerykach na pograniczu drwinek i śmiesznostek  bo taka twoja  spina o głupie wierszyki ..była zabawna,  a tyy nieprzebierałaś w słowach arogancko. Wiesz mi tam luz. Mówiłem już to Arkinie twoja sprawa co piszesz moja sprawa się do tego ustosunkować. No ale podsumujmy ile ty miałaś tych różnych konfliktów z różnymi osobami? No masz kłótliwy charakter z którym nie po drodze nam, co ciekawe bywa że zgadzam się z tobą w wielu sprawach- tematach powiedzmy społecznych. Ale masz w sobie specyficzną pogardę dla inaczej myślących ludzi którą wyrażasz pod przykrywką własnej silnej osobowości.  O dobra. Starczy. Bo sprawa widzę drażliwa i dystanse wchodzą grę, ja tobie że koni z tobą kraść nie można ty mi że cienki bolek itd itd słowo do słowa i nowa awantura gotowa, co przy przeprosinach powyżej byłoby dla mnie samego poniżające. Zatem nabierając dystansu podpisuje się pod wszystkim co zechesz napisać. ?

14 minut temu, Pieprzna napisał:

Ha! To Ty umiesz wchodzić w inne tematy ? Kiedy coś napiszesz?

Ano Luksja ?

Widzę że  chodzą już wam nowe nicki po glowie

50 minut temu, Pieprzna napisał:

Też jestem zwolenniczką porządku. Może nie jesteśmy aż tak uzdolnieni żeby trzymać się wszystkich zasad pisania limeryku podanych na początku, ale niech chociaż z grubsza to będzie limeryk.

A ja przeciwnie jestem zwolennikiem Hyde park. Ma być relaksująco i śmieszne

44 minuty temu, Pieprzna napisał:

Ha! To Ty umiesz wchodzić w inne tematy ? Kiedy coś napiszesz?

Ano Luksja ?

Tam akurat nie byłam jeszcze ?

8 godzin temu, KapitanJackSparrow napisał:

Oczywiście,i podtrzymuję. Ma prawo mówić co jej się podoba temu służy forum, Niemniej niech każdy kto mieczem wojuje liczy się też na miecz w swoim kierunku ...i to chciałem jej uzmysłowić. Jesteśmy w tak kameralnej grupie że traktuję te grupę w kategorii ,,rodzina" i szkoda czasu na, na serio jazdy. 

Ale nie oznacza to że ktoś może bezkarnie głupio oceniać. To mówisz że jestem dureń? ...? ?

Wtedy tak pomyślałam ale przemilczałam...jednak widzę, że przemyślałeś to i owo więc tylko ci napomknęłam o tym fakcie bo mocno mi utkwił ?

I jeszcze raz powtórzę...ci którzy próbują deptać innych robią to z powodu  własnych deficytów. 

Niemniej jednak dziś zyskałeś w moich oczach i to dwa razy ?

8 godzin temu, Pieprzna napisał:

Lubią ?

Owszem... cały czas otrzymuje dowody sympatii ❤️

Dzień dobry ?

@Lili ♡, sama szyjesz? Zawsze miałam taką chętkę, aby ogarnąć tę umiejętność, ale nigdy się nie udało. Wprawdzie jakieś firanki, spódniczkę... ale to tyle, co nic. A w dobie wszędobylskich sieciówek mieć coś wyjątkowego, idealnie dopasowanego, to cud.

11 godzin temu, Pieprzna napisał:

Też jestem zwolenniczką porządku. Może nie jesteśmy aż tak uzdolnieni żeby trzymać się wszystkich zasad pisania limeryku podanych na początku, ale niech chociaż z grubsza to będzie limeryk.

Może niepotrzebnie zareagowałam, ale uważam że jeśli jest tyle tematów różnych, to warto przestrzegać zasad, żeby nie zasyfić wszystkich tematów jak leci. Owszem rozumiem off topy, ale myślę że też nie ma co się oburzac, gdy ktoś zwróci uwagę.

Przecież nie chodzi o jakieś super wiersze tylko o zasadę. Moje limeryku są kiepskie ale trzymam się tylko tych rymów, nie mam polotu, ale też czasem lubię coś sklecić i nie chodziło o to, że mi się limeryk nie podobał bo kim jestem żeby oceniać, tylko o to, że to były zwyczajne rymowanki, pisać limeryki potrafi, bo robił to wcześniej....ale była obraza....

Jak tej tu gwiazdy, co wiecznie szyje....i prowokuje, masakra ? z taką upierdliwą to nikt nie wytrzyma, bo zamęczy.  A może jej płacą, a trollerkę, prowokowanie, żeby na forum się coś działo i więcej wpisów było. Jak widać wróciła do roboty ?‍♀️

10 godzin temu, KapitanJackSparrow napisał:

? 

Maybe ja se z ciebie wtedy mega żartowałem po tych limerykach na pograniczu drwinek i śmiesznostek  bo taka twoja  spina o głupie wierszyki ..była zabawna,  a tyy nieprzebierałaś w słowach arogancko. Wiesz mi tam luz. Mówiłem już to Arkinie twoja sprawa co piszesz moja sprawa się do tego ustosunkować. No ale podsumujmy ile ty miałaś tych różnych konfliktów z różnymi osobami? No masz kłótliwy charakter z którym nie po drodze nam, co ciekawe bywa że zgadzam się z tobą w wielu sprawach- tematach powiedzmy społecznych. Ale masz w sobie specyficzną pogardę dla inaczej myślących ludzi którą wyrażasz pod przykrywką własnej silnej osobowości.  O dobra. Starczy. Bo sprawa widzę drażliwa i dystanse wchodzą grę, ja tobie że koni z tobą kraść nie można ty mi że cienki bolek itd itd słowo do słowa i nowa awantura gotowa, co przy przeprosinach powyżej byłoby dla mnie samego poniżające. Zatem nabierając dystansu podpisuje się pod wszystkim co zechesz napisać. ?

Mówię rzeczy wprost, nie jestem jak wy że trzymacie sobie palec w tyłku nawzajem. Ja nie szukam w necie znajomych, przyjaciół, ani romansów.  Serio? Wali mnie to. Wolę dyskutować na różne tematy społeczno polityczne niż trzymać komuś palec w pupie żeby nie urazić. Jeśli ktoś zachowuje się jak debil to to powiem, jeśli u pieprznej zauważyłam że ma fanatyczne zapędy, to też jej to powiedziałam.

Dlaczego fora upadają? Bo właśnie ludzie zapomnieli do czego służą, a służyć powinny do dyskusji a nie spijania sobie z dziubkow. Ja przynajmniej nie mam problemu do jatrzenia spraw, które już dawno powinny by zamknięte.  Nie noszę urazy ja Arkina, która za każdym razem robi z siebie ofiarę, że jest to karykaturalnie śmieszne, jakby jej ktos pół rodziny wymordował. Nie wiem, co by było, gdyby stalo sie coś na prawdę poważnego....nie dziwie sie też, że niektorzy juz przed nia uciekają i mają dosc. Ale nikt nie ma odwagi jej tego powiedzieć ? ja mogę w jednym temacie się pokłócić, a w drugim zgodzić, a wy musicie się poklepywac, bo forum traktujecie jak rzeczywistość równoległą, gdzie musicie tworzyć jakąś paczkę.  Ja tego nie potrzebuje. Naprawdę.  Przychodzę pogadać, komentuje zastaną sytuację i wychodzę.  Nie przeżywam. Mnie to wali czy ktoś mnie w necie lubi czy nie. Nie czuje potrzeby akceptacji. Jasne? 

Jestem kłótliwa? Być może. Bo nie mam przymusu bycia "psiapsiółką" i trzymać kogokolwiek stronę. Mam tą wolność mówienia, co myślę, a nie co wypada. Ale pamietaj, że dzięki temu jestem też obiektywna i niezależna. 

35 minut temu, Maybe napisał:

Mówię rzeczy wprost, nie jestem jak wy że trzymacie sobie palec w tyłku nawzajem. Ja nie szukam w necie znajomych, przyjaciół, ani romansów.  Serio? Wali mnie to. Wolę dyskutować na różne tematy społeczno polityczne niż trzymać komuś palec w pupie żeby nie urazić. Jeśli ktoś zachowuje się jak debil to to powiem, jeśli u pieprznej zauważyłam że ma fanatyczne zapędy, to też jej to powiedziałam.

Dlaczego fora upadają? Bo właśnie ludzie zapomnieli do czego służą, a służyć powinny do dyskusji a nie spijania sobie z dziubkow. Ja przynajmniej nie mam problemu do jatrzenia spraw, które już dawno powinny by zamknięte.  Nie noszę urazy ja Arkina, która za każdym razem robi z siebie ofiarę, że jest to karykaturalnie śmieszne, jakby jej ktos pół rodziny wymordował. Nie wiem, co by było, gdyby stalo sie coś na prawdę poważnego....nie dziwie sie też, że niektorzy juz przed nia uciekają i mają dosc. Ale nikt nie ma odwagi jej tego powiedzieć ? ja mogę w jednym temacie się pokłócić, a w drugim zgodzić, a wy musicie się poklepywac, bo forum traktujecie jak rzeczywistość równoległą, gdzie musicie tworzyć jakąś paczkę.  Ja tego nie potrzebuje. Naprawdę.  Przychodzę pogadać, komentuje zastaną sytuację i wychodzę.  Nie przeżywam. Mnie to wali czy ktoś mnie w necie lubi czy nie. Nie czuje potrzeby akceptacji. Jasne? 

Jestem kłótliwa? Być może. Bo nie mam przymusu bycia "psiapsiółką" i trzymać kogokolwiek stronę. Mam tą wolność mówienia, co myślę, a nie co wypada. Ale pamietaj, że dzięki temu jestem też obiektywna i niezależna. 

No i git. 

Podpisano 

Kjs