Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty

Pieprzna
5 minut temu, Arkina napisał:

Człowiek za lada pewnie chce nawiązać pozytywne stosunki z klientem bo jest w pracy a w pracy trzeba robić cash ?

To nie było wyrachowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Arkina
5 minut temu, Pieprzna napisał:

To nie było wyrachowane.

Jesteśmy ludźmi i z czasem się związujemy z klientem i zaczynają nas interesować bo stałe się widzimy, interesujemy. Lubimy też klientów więc bywaja pewne rzeczy naturalne ale czytając ofertę pracy często pisze w zakresie obowiązków..nawiazywanie długofalowych, pozytywnych relacji z klientem. Co by nie powiedzieć...zawsze ten element też będzie ważny ?

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
32 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Stało się też za innymi produktami. Akurat miałem szczęście, bo ekspedientka była znajomą rodziny, a wiadomo, że ta pani za ladą to był wtedy "ktoś!" :D

No właśnie, brakuje nam takiego otwarcia na innych ludzi. "Głupi" uśmiech do drugiego człowieka nic nie kosztuje, a nawet na to ciężko jest się niektórym zdobyć. Chociaż jakby było widać jakieś małe zmiany na plus.

Sam nie wiem skąd to się wzięło, możliwe, że to właśnie ten przeskok z komunizmu na otwarte okno na zachodni świat. Mało kto znał ten "lepszy" zakątek i możliwe, że dużo ludzi się tym zwyczajnie zachłysnęło.

W pracy jesteśmy zbyt nadgorliwi i wykorzystywani, a przez to życiowo zmęczeni.  To też może być powód.

Zobacz na pracę w marketach, w niektórych fabrykach, zmuszanie do nadgodzin.itpitd

Do tego zachłysnęlismy się bogactwem i pokazówek za dużo, rywalizacji, szpanu. 

Tu nie widać tak naprawdę kto jest naprawdę bogaty. Może chodzić w trampkach.

Oczywiście, że jak jesteś już milionerem to widać, ale chodzi mi o taką klasę średnią i wyższą,  na pierwszy rzut oka tego nie widać. U nas to się podkreśla.  Dlatego te ludzie się dystansują wobec siebie bo nie chcą czuć się gorzej.

U nas to nawet ludzie podkreślają "bo ja mieszkam w domku" :D Śmieszne bo kupno i utrzymanie mieszkania czasem jest droższe niż ten domek. Tu w ogóle nikomu by do głowy nie przyszło w ten sposób podkreślać swój status.

Różnice są znaczące i nie da się ich zrozumieć dopóki się nie pomieszka. Też w wiele rzeczy nie wierzyłam, ale niestety tak jest. To są te różnice mentalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
24 minuty temu, Pieprzna napisał:

Zaraz tam pato. Pamiętaj, że przyszliśmy z ero ?

Dochodziliśmy powoli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 minut temu, BrakLoginu napisał:

Fakt, miałem spółkę kiedyś w UK. Nigdy nie miałem żadnych trudności z niczym. Tutaj (w PL) to masakra, jak tylko przestałem współpracować z jedną większą firmą zagraniczną i nagle podatek vat (wysoki) nie został wpłacony, to natychmiast skarbówka mnie cisnęła. Trudno im było wytłumaczyć, że współpraca "zdechła" i już nie odprowadzam za tamten podmiot podatku.
Człowiek musiał udowodnić, że nie jest wielbłądem, co nie było łatwe :D

Ja podatek rozliczyłam i zapłaciłam z rocznym opóźnieniem, faktem jest że wynikało to też z covida, a usialam wszystko wyrobic nin, UTR, potem cos im sie nie zgadzalo bo ja cos zle zrobilam, potem przez 2 miesiące olałam i nie załatwiałam tego, więc  trochę mojej winy też było, srałam w gacie, że karę dostanę....nic! Tylko pismo dostałam, że tyle i tyle mam zapłacić niezwłocznie i koniec.

U nas przepisy są, żeby zgnoić człowieka, a szczególnie tego co ma działalność, a w UK są dla człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
6 minut temu, Maybe napisał:

W pracy jesteśmy zbyt nadgorliwi i wykorzystywani, a przez to życiowo zmęczeni.  To też może być powód.

Zobacz na pracę w marketach, w niektórych fabrykach, zmuszanie do nadgodzin.itpitd

Do tego zachłysnęlismy się bogactwem i pokazówek za dużo, rywalizacji, szpanu. 

Tu nie widać tak naprawdę kto jest naprawdę bogaty. Może chodzić w trampkach.

Oczywiście, że jak jesteś już milionerem to widać, ale chodzi mi o taką klasę średnią i wyższą,  na pierwszy rzut oka tego nie widać. U nas to się podkreśla.  Dlatego te ludzie się dystansują wobec siebie bo nie chcą czuć się gorzej.

U nas to nawet ludzie podkreślają "bo ja mieszkam w domku" :D Śmieszne bo kupno i utrzymanie mieszkania czasem jest droższe niż ten domek. Tu w ogóle nikomu by do głowy nie przyszło w ten sposób podkreślać swój status.

Różnice są znaczące i nie da się ich zrozumieć dopóki się nie pomieszka. Też w wiele rzeczy nie wierzyłam, ale niestety tak jest. To są te różnice mentalne.

W fabrykach to nawet ludzie umierali z przepracowania, by tu wspomnieć różne historie z Amazona. Niestety płace są, jakie są w tym kraju i ludzie się żyłują, by jakoś godnie żyć.

A w Polsce tych "milionerów" jest dużo, nie stać ich, ale pokazówka musi być, bo co znajomi powiedzą lub sąsiedzi? Później spłacaj te kredyty zamiast żyć normalnie na tyle ile człowieka stać i na ile system pozwala. Lada zaniedbań rządów głównie wpłynęło, że szukamy pracy poza PL i właśnie tam lepszego życia.
Tusk robił ustawki z samolotami z Irlandii, że niby wracały, bo żyje się lepiej w Polsce, a one startowały z Poznania. Przynajmniej ktoś miał darmowy lot :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
6 minut temu, Maybe napisał:

U nas przepisy są, żeby zgnoić człowieka, a szczególnie tego co ma działalność, a w UK są dla człowieka.

I jak później ma się gospodarka rozwijać? Tu się głównie odnoszę do działalności. Wiadomo, że firmy niektóre lubią omijać przepisy i ukraść coś dla siebie, ale właśnie to gnojenie dotyczy głównie tych uczciwych i zawsze tak było. Wystarczył byle pretekst i już kontrola. Ja ich miałem w firmie od groma, zawsze wszystko się zgadzało, ale to im nie przeszkadzało kolejne razy szukać czegoś czego nie ma, bo czasami coś zarobią dla urzędu.
Karać nieuczciwych, ale tym co ciężko pracują w razie pomyłek, zaniedbań to edukować, pogrozić palcem (sam nie wiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
50 minut temu, BrakLoginu napisał:

Ja pierdzielę! Kuźwa, jakby za tamtych czasów działał taki MOPS to, by połowę dzieciaków odebrali :D Latało się z kluczem na szyi cały dzień, a dziś od razu policja, by takiego dzieciaka szukała, bo "uprowadzony" czy coś :D

No jak? Przecież rodzice nie wiedzieli, a dzieci miały prawo bawić się na podwórku.

Nie demonizujmy to były może 2-3 pokazy, a my jako dzieciaki wyśmiewalismy, wiec ekshibicjonista płoszył się.  Wtedy życie było bardziej zbrutalizowane. Nikt się tym nie przejmował i dramy nie kręcił.  Co innego już ze zboczeniami, którzy naruszali cielesności, choć wiesz....pedofilia miała się dobrze i nawet nikt tego nie zgłaszał na policję, podobnie przemoc w rodzinie i oddziały dziecięce pełne pobitych dzieci. Rodzic miał prawo. Dziecko nie było pod ochroną. 

Dlatego nie mam aż tak ogromnego sentymentu do tamtych czasów. Moją koleżankę Ewkę z podwórka ojciec lał dzień w dzień.  Wszystkie dzieci jej współczuły. Wszyscy dorosli o tym wiedzieli. ?‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
11 minut temu, Maybe napisał:

W pracy jesteśmy zbyt nadgorliwi i wykorzystywani, a przez to życiowo zmęczeni.  To też może być powód.

Zobacz na pracę w marketach, w niektórych fabrykach, zmuszanie do nadgodzin.itpitd

Do tego zachłysnęlismy się bogactwem i pokazówek za dużo, rywalizacji, szpanu. 

Tu nie widać tak naprawdę kto jest naprawdę bogaty. Może chodzić w trampkach.

Oczywiście, że jak jesteś już milionerem to widać, ale chodzi mi o taką klasę średnią i wyższą,  na pierwszy rzut oka tego nie widać. U nas to się podkreśla.  Dlatego te ludzie się dystansują wobec siebie bo nie chcą czuć się gorzej.

U nas to nawet ludzie podkreślają "bo ja mieszkam w domku" :D Śmieszne bo kupno i utrzymanie mieszkania czasem jest droższe niż ten domek. Tu w ogóle nikomu by do głowy nie przyszło w ten sposób podkreślać swój status.

Różnice są znaczące i nie da się ich zrozumieć dopóki się nie pomieszka. Też w wiele rzeczy nie wierzyłam, ale niestety tak jest. To są te różnice mentalne.

"Nowobogaccy" są wszędzie. Kiedyś usłyszałem od żony mojego kumpla, przy okazji imprezy - " mamy też taką rodzinę, ale to są takie bidoki" ?  Ich syn zanim został pełnoletni musiał mieć wszystko oryginalne. Spodnie Levi's, Wrangler.. buty za 500 wzwyż. Ogólnie odkąd polepszył im się standard życia, z czasem było można zauważyć zmiany na minus. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Przed chwilą, BrakLoginu napisał:

I jak później ma się gospodarka rozwijać? Tu się głównie odnoszę do działalności. 

Tutaj fryzjer na fryzjerze, kosmetyczka na kosmetyczce, a Anglicy wcale aż tak o siebie nie dbają, salony puste, ale jakoś się utrzymują.  U nas z torbami po miesiącu by poszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:


Karać nieuczciwych, ale tym co ciężko pracują w razie pomyłek, zaniedbań to edukować, pogrozić palcem (sam nie wiem).

Bo u nas szuka się haków, a tu po prostu traktuje jak ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, Maybe napisał:

No jak? Przecież rodzice nie wiedzieli, a dzieci miały prawo bawić się na podwórku.

Nie demonizujmy to były może 2-3 pokazy, a my jako dzieciaki wyśmiewalismy, wiec ekshibicjonista płoszył się.

2-3 pokazy :D W tej chwili przypomniała mi się moja chrześnica. To była inna "bajka", ale pojechała do lasu rowerkiem, bo grasował właśnie taki. Nie wiedziała, o co kaman (jak to dziecko), ale chciała tego człowieka zobaczyć, bo niby w lasku miał "występy". Po latach, jako dorosła się przyznała :D

Co do reszty... no tak, wtedy było takie "wychowanie". Do dziś tego nie rozumiem i chyba mam szczęście, bo na mnie rodzice nigdy nie podnieśli ręki, a po latach stwierdzam, że nie raz, by mi się należało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
7 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

Cześć i czołem. Pytacie skąd się wziąłem? 

O Romek wpadł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
4 minuty temu, Aco napisał:

Wesoły Romek?

Kuźwa, spóźniłem się z tym Romkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
7 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

Cześć i czołem. Pytacie skąd się wziąłem? 

Mam nadzieję, że z miłości ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 minuty temu, Aco napisał:

"Nowobogaccy" są wszędzie. Kiedyś usłyszałem od żony mojego kumpla, przy okazji imprezy - " mamy też taką rodzinę, ale to są takie bidoki" ?  Ich syn zanim został pełnoletni musiał mieć wszystko oryginalne. Spodnie Levi's, Wrangler.. buty za 500 wzwyż. Ogólnie odkąd polepszył im się standard życia, z czasem było można zauważyć zmiany na minus. 

Daj spokój, tu bardziej status kogoś poznasz po tym, do jakiej szkoły dzieci posyłasz, ile na prywatny filar emerytalny płacisz, albo czy masz dom nad morzem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
5 minut temu, Maybe napisał:

Tutaj fryzjer na fryzjerze, kosmetyczka na kosmetyczce, a Anglicy wcale aż tak o siebie nie dbają, salony puste, ale jakoś się utrzymują.  U nas z torbami po miesiącu by poszły.

Później zdziwienie, że ludzie uciekają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Mam nadzieję, że z miłości ?

Zazwyczaj ludzie przychodzą na świat z miłości ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 minutę temu, Maybe napisał:

Daj spokój, tu bardziej status kogoś poznasz po tym, do jakiej szkoły dzieci posyłasz, ile na prywatny filar emerytalny płacisz, albo czy masz dom nad morzem ;)

U nas też już to widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
5 minut temu, Maybe napisał:

Bo u nas szuka się haków, a tu po prostu traktuje jak ludzi.

Przecież, jak pomożesz temu "Kowalskiemu" w prowadzeniu biznesu i będzie się miało z tyłu głowy, że on nie wszystko musi umieć i wiedzieć to tylko korzyść dla państwa, by mu pomóc w rozwinięciu się.
Rozumiem, że trzeba zapychać dziurę budżetową, ale nie w ten sposób. Jak się Kowalski rozwinie to więcej do kasy odda niż ta kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, BrakLoginu napisał:

2-3 pokazy :D W tej chwili przypomniała mi się moja chrześnica. To była inna "bajka", ale pojechała do lasu rowerkiem, bo grasował właśnie taki. Nie wiedziała, o co kaman (jak to dziecko), ale chciała tego człowieka zobaczyć, bo niby w lasku miał "występy". Po latach, jako dorosła się przyznała :D

Co do reszty... no tak, wtedy było takie "wychowanie". Do dziś tego nie rozumiem i chyba mam szczęście, bo na mnie rodzice nigdy nie podnieśli ręki, a po latach stwierdzam, że nie raz, by mi się należało.

No właśnie to na takiej zasadzie było, więcej ciekawości i śmiechu z tego było, że ptaka zobaczyliśmy, niż jakiejkolwiek dramy.

 

No życie się zmienia...

Mnie też nie bito, ojciec raz mi klapsa dał na 1 maja, bo lekcji nie chcialam odrabiać tylko iść na festyn, ale tak się darłam na cały blok, że potem jemu było wstyd i już nigdy więcej nie odważył sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Poznasz bogatego po dachówce jego ?

Jesteś dekarzem ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 539
    • Postów
      253 164
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      830
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igormdg
    Najnowszy użytkownik
    Igormdg
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gość w kość
      a ja...  
    • Miejscowy
      Pewnie, że: miłość do rzeczy materialnych nie jest może zła... , bo każdy wybiera sobie co chce.  Są ludzie, którzy bardziej kochają: pieniądze, materializm jak zwierzęta i innych ludzi i to sprawa takich ludzi, ale...  Ale jeżeli chodzi o: relacje, między ludzkie, związki, małżeństwa i prawdziwą miłość, to naprawdę nie idzie to często ze sobą w parze.  Czyli, jeżeli kobieta, która jest: materialistką ( a uważam, że kobiet takich nie brakuję na świecie ) i widzi tylko same pieniądze, wygodne życie i to stawia sobie na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest dla takiej osoby mniej ważne albo w ogóle nie jest ważne.  I facet, który będzie z taką kobietą, a który ma dobre serce i ma dobry charakter, może być wykorzystywany i nie szanowany przez taką kobietę.  Bo najczęściej kobiety ( ale i faceci również ) nie mają dobrych, ludzkich uczuć dla drugiej osoby.  To są osoby: zimne jak... , lód... , obojętne na drugą osobę, a jedyna miłość, jaką mają w sobie, to... kasa, materializm i dobrobyt.  I tutaj nie ma nic wspólnego z prawdziwą, szczerą miłością.  Jasne, "miłość" do drugiej osoby może być udawana... , ale to nie jest szczere.  Ja byłem w takiej sytuacji, kiedy znałem pewną kobietę i o tym już wspomniałem wcześniej.  Każdy może, w słowach wypowiadać słowo "ja Ciebie bardzo kocham", ale czy ktoś to udowodni, że naprawdę i szczerze kocha?  Za "słowami" powinny iść także czyny.  Słowa bez czynów.  Obietnice bez pokrycia są nic nie warte.  To jest: puste gadanie...    Wracając do: miłości do materializmu, to raczej rzadko się zdarza, żeby ktoś, kto na pierwszym miejscu stawia sobie: pieniądze, jak największe, materializm, kochał jednocześnie człowieka, szczerze...  To nie idzie najczęściej ze sobą w parze.  Zarówno kobiety, jak i faceci ( ale myślę, że częściej kobiety ), jeżeli mają w mentalności, w myślach: dobrobyt, jak najlepszy i pieniądze, to jest to jedyna do tego miłość.  Już nie mówiąc o tym, że takie osoby są zdolne ( to też wynika z charakteru złego ) do złych rzeczy, nawet dopuszczając się przestępstwa dla kasy, dla korzyści własnej.  Są na przykład kobiety, które potrafią: kłamać, zachowywać się różnie ( kobiety, moim zdaniem często też kłamią i wcale nie są lepsze od facetów, którzy też kłamią ) dla uzyskania własnej korzyści, materialnej.  Bo za: "materializmem", w parze ( raczej często ) idzie też: rządzą, pieniądza... Olbrzymia chęć posiadania, ile się tylko da, nawet kosztem innych ludzi.  To nie jest nic dobrego u takich ludzi. 
    • Astafakasta
      Nie uważam by miłość do pieniędzy była jakkolwiek zła, jeśli ma się ich dużo żyje się w obfitości, co jest raczej przeciwieństwem skąpstwa i zazdrości. Miłość do pieniądza może być zamiłowaniem do pracy, co jest dobre. Jak można mieć pieniądze, skoro nie polubiło się zajęcia i nienawidzi pieniędzy. Pieniądze raczej nie mogą być dla mnie obojętne, bo żyję z nimi w konflikcie, ale pracuję nad tym by ich mieć przynajmniej wystarczająco. Co do ludzi, to niekiedy jest potrzebna twarda miłość np. w uzaleznieniach. Wszystko zależy od przypadku, więc nie wybiegał bym tak daleko w generalizacje niemalże ideologiczne. 
    • Miejscowy
      Tak naprawdę są dwa rodzaje miłości: miłość pierwsza to jest do człowieka, jako do: człowieka, płynąca ze szczerości, z dobroci i bezinteresowności.  Ale druga miłość jest fałszywa, czyli do: pieniędzy, do materializmu.  Jeżeli ( najczęściej dotyczy to kobiet ) ktoś jest materialistą/materialistką i jest nastawiony tylko na kasę, na rzeczy materialne, to taki ktoś zawsze, do śmierci będzie kochał materializm.  I takie osoby, kobiety nie mają żadnych uczuć do drugiej osoby. A nawet nie mają dobrych uczuć do samych siebie ( chociaż w niektórych przypadkach tak ).  To są osoby, które na pierwszym miejscu i to przez całe życie swoje ( tak jest najczęściej ) stawiają: kasę, dobrobyt i materializm, jak najlepszy.  Mają miłość, ale nie do: człowieka, a do kasy i rzeczy materialnych.    I wcale nie brakuję ludzi takich na świecie. 
    • Astafakasta
      Trzeba dużo wysiłku niekiedy, żeby dostąpić miłości.
    • Nomada
      Jeszcze miłość zrobi nas w bambuko ; )
    • Nomada
      Gdy czegoś nie wiem, robię wiele by się dowiedzieć.
    • Vitalinka
      Nie no co Ty, bez przesady... miłość jest dla każdego❤️
    • Astafakasta
      Nie ma miłości dla nieudaczników.
    • Astafakasta
      Nie wiem, muszą być bardzo zakompleksieni i nie mieć przyjaciół...
    • Vitalinka
      Uwielbiam ten teledysk❤️
    • Vitalinka
      ahahahahahahah😄 to jesteś jeden tu z nielicznych, w takim razie  😉  
    • Astafakasta
      No spoko, jeszcze Cię nie znienawidziłem. 
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      ok🙂 dzięki za odpowiedź🙂
    • Astafakasta
      Nie, janmam tylko jedno konto na tym forum.
    • Vitalinka
      a Ty nie jesteś Fubu?😄 Szkoda, że Go/Jej już nie ma. Jak i Plasterka❤️
    • Vitalinka
      Zapomniałam o słowie "uwielbiam", no tak...wtedy jest się wielbicielem muzyki❤️ a to więcej niż lubię i mniej niż kocham🙂 Ja jednak muzykę kocham.
    • Astafakasta
      No tak, widać, że znasz się na rzeczy i rozwinałeś swą myśl skrupulatnie, czego można było się spodziewać...
    • Miejscowy
    • Astafakasta
      Powtarzany frazes.
    • Miejscowy
      W Polsce będzie coraz gorsza jakość życia i będzie wzrost bezrobocia.  Każdy, kto będzie miał możliwość, będzie z Polski wyjeżdżał do lepszych, bogatszych krajów, aby tam mieć lepszą prace, za lepsze wynagrodzenie.  W Polsce rodzi się mało dzieci, bo jest: niż demograficzny, więc w to miejsce ściągają obcokrajowców, nie tylko z Ukrainy.  Ja nie widzę dla tego kraju dobrej przyszłości i dobrej sytuacji, nie tylko gospodarczej.    A chciałbym naprawdę jak najlepiej dla mojego kraju, ale... 
    • Miejscowy
      Nie da się kogoś kochać, nie kochając samego siebie.  Miłość to jest uczucie szczere, ale czy: każdy szczerze kocha??  Ja miałem sytuację z jedną kobietą, którą znałem i Ona była z Poznania.  To była kłamczucha, która opowiadała mi wymyślone rzeczy i nigdy nie spełniła tego, co obiecywała.  Ona, co drugi dzień wmawiała mi swoją: miłość do mnie, co było kłamstwem, bo nigdy nie pokazała mi, nie udowodniła tej "miłości" do mnie.  No i zakończyłem z tą osobą kontakt i znajomość, gdyż nie chciałem się dłużej dawać wykorzystywać takiej kobiecie.    Same słowa o: "miłości" nic nie znaczą.  Trzeba pokazać realnie komuś, że: naprawdę się kocha...  Miłość może być do drugiej osoby udawana... , ale nie jest szczera.  I są takie sytuacje w relacji. 
    • Vitalinka
      A ja kocham cały świat i wszystkich ludzi (prócz Kościa i Kapitana)i jestem taaaak baaaaardzo szczęśliwa ❤️
    • Vitalinka
      To jest bardzo mądra odpowiedź, bo rzeczywiście mówi się potocznie "miłość do muzyki", a to przecież namiętność, bo miłość nie dotyczy pasji. Tyle, że język polski okazuje się ograniczony, bo jak powiedzieć "namiętnam" 😉 tę piosenkę - kiedy "lubię" to za mało? "Bardzo lubię" niewystarczająco ? Jest słowo : "zamiłowanie", ale też nie powiemy "zamiłowuję", więc mówi się "kocham", ale to nie miłość. Teoretycznie oczywiście, bo jak ktoś czuje miłość, że miłość i nic innego, to jest to miłość i koniec kropka!🤗❤️    
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...