Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty

Aco
Przed chwilą, Nafto Chłopiec napisał:

Ja jutro biorę urlop na żądanie bo nie czuję się pewnie żeby jechać samochodem ;)

OMG. Ja mam chyba dość dobre spalanie, bo nie czułem rano, że wczoraj spożywałem, a dzisiaj też będę prowadził. Kilka razy się sprawdzałem na drugi dzień i zawsze było "0.00"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Pieprzna
11 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

No bez przesady :D

Nie przesadzam. Za dużo chlania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
1 godzinę temu, ♡ Lili ♡ napisał:

Ojj nie marudź. Mało która dziewczyna pozwoliłaby tak się chłopu alkoholizować regularnie ?

A tyyy? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
12 minut temu, Aco napisał:

OMG. Ja mam chyba dość dobre spalanie, bo nie czułem rano, że wczoraj spożywałem, a dzisiaj też będę prowadził. Kilka razy się sprawdzałem na drugi dzień i zawsze było "0.00"

Do wieczora mnie puści ale wolę jutro w domu zostać żeby dojść do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
7 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

Do wieczora mnie puści ale wolę jutro w domu zostać żeby dojść do siebie :)

Wiadomo ?  Ja zawsze robię sobie taki wolny dzień po grubych imprezach. Po co się męczyć w pracy jak można odchorować na spokojnie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
15 minut temu, Pieprzna napisał:

Nie przesadzam. Za dużo chlania.

Oj tam oj tam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 godziny temu, Nafto Chłopiec napisał:

Ja nie cierpię imbiru oraz wasabi :P

Wasabi akurat jest ok...lubie jak trochę pali ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
13 minut temu, Arkina napisał:

Wasabi akurat jest ok...lubie jak trochę pali ?

Ja ogólnie nie lubię smaku chrzanu ;)

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
3 godziny temu, Nafto Chłopiec napisał:

Najgorsze że te wszystkie okazje do alkoholizowania wychodzą od niej :D

To dlatego że jest tylko dziewczyną, później już może nie być tak kolorowo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
2 godziny temu, KapitanJackSparrow napisał:

A tyyy? ?

A ja to zła kobieta jestem i krótko trzymam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
5 minut temu, ♡ Lili ♡ napisał:

To dlatego że jest tylko dziewczyną, później już może nie być tak kolorowo ?

To zależy jak sobie wychowasz?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
14 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

Ja ogólnie nie lubię smaku chrzanu ;)

Chrzan do buraczków i białej to nieodzowny dodatek. Ogórki kiszone bez chrzanu, to jak rosół bez warzyw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
4 minuty temu, Aco napisał:

To zależy jak sobie wychowasz?

Pozostaje tylko kwestia kto, kogo pierwszy wychowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
27 minut temu, ♡ Lili ♡ napisał:

A ja to zła kobieta jestem i krótko trzymam ?

Ja lubię długo trzymane.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
19 minut temu, Aco napisał:

Chrzan do buraczków i białej to nieodzowny dodatek. Ogórki kiszone bez chrzanu, to jak rosół bez warzyw?

Ja ogólnie nie jestem zwolennikiem śledzi, grzybków i innych tego typu potraw do zagryzania alkoholu. Wszystko co z octem to nie tykam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec

Jutro idę na skrzydełka do knajpy ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
3 godziny temu, Aco napisał:

Wiadomo ?  Ja zawsze robię sobie taki wolny dzień po grubych imprezach. Po co się męczyć w pracy jak można odchorować na spokojnie w domu.

Już Was o to kiedyś pytałam. Poza okresem młodości, kiedy często nie zna się swojej miary oraz robi głupoty, to nie pojmuję sensu picia "do oporu", takiego żeby na następny dzień trzeba było się "leczyć". Poza przypadkami alkoholizmu, gdy to jest poza kontrolą delikwenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve

Odnośnie wątku kulinarnego - marynowany imbir smakuje mi bardzo, jestem zaskoczona, że się go nie zjada (?), myślałam, że służy oczyszczaniu kubków smakowych pomiędzy różnymi rodzajami sushi. W każdym razie i tak bym go zjadała, bo jest pyszny ? Natomiast zapach, hmm... @Pieprznama rację, że nieco syntetyczny ;) Wasabi jest dla mnie generalnie za ostry, sos sojowy uwielbiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
1 godzinę temu, Midsummer Eve napisał:

Odnośnie wątku kulinarnego - marynowany imbir smakuje mi bardzo, jestem zaskoczona, że się go nie zjada (?), myślałam, że służy oczyszczaniu kubków smakowych pomiędzy różnymi rodzajami sushi. W każdym razie i tak bym go zjadała, bo jest pyszny ? Natomiast zapach, hmm... @Pieprznama rację, że nieco syntetyczny ;) Wasabi jest dla mnie generalnie za ostry, sos sojowy uwielbiam.

Bo po to się go rzeczywiście zjada pomiędzy kolejnymi rodzajami/smakami sushi. Lubię jego smak, świeży też pachnie specyficznie.

Edytowano przez Maryyyś
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
2 godziny temu, Nafto Chłopiec napisał:

Jutro idę na skrzydełka do knajpy ???

Sam zrób ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
2 godziny temu, Nafto Chłopiec napisał:

Ja ogólnie nie jestem zwolennikiem śledzi, grzybków i innych tego typu potraw do zagryzania alkoholu. Wszystko co z octem to nie tykam ?

Od octu, to ja też stronię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
Przed chwilą, Aco napisał:

Od octu, to ja też stronię.

O, a ja nie stronię, wszelkie octowe marynaty jak najbardziej ;)

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 godzinę temu, Midsummer Eve napisał:

Już Was o to kiedyś pytałam. Poza okresem młodości, kiedy często nie zna się swojej miary oraz robi głupoty, to nie pojmuję sensu picia "do oporu", takiego żeby na następny dzień trzeba było się "leczyć". Poza przypadkami alkoholizmu, gdy to jest poza kontrolą delikwenta.

Już kiedyś Ci to tłumaczyłem. Czasami pijesz i czujesz się wyśmienicie. Czasami wystarczy zmienić otoczenie, tzn wyjść z ciepłego pomieszczenia na mróż i po powrocie z powrotem do ciepłego nagle tracisz kontakt z rzeczywistością. Mnie osobiście kiedyś załatwił szampan. Piliśmy wódkę i nagle toast sylwestrowy na zewnątrz, jeden kieliszek wystarczył żeby urwał mi się film. Wszyscy byli w szoku, że mnie tak poskładało w 10 minut. Od tamtego czasu, a miałem tak dwa razy, nie piję już szampana. Kolejna kwestia to zmęczenie długą imprezą. Nie trzeba upić się do zgonu, żeby na drugi dzień czuć się po prostu zmęczony( wesele, sylwester gdzie z reguły balujemy kilka godzin)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
8 minut temu, Midsummer Eve napisał:

O, a ja nie stronię, wszelkie octowe marynaty jak najbardziej ;)

Sporadycznie coś zjem, ale staram się unikać. Mój żołądek nie lubi octu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
9 minut temu, Aco napisał:

Już kiedyś Ci to tłumaczyłem. Czasami pijesz i czujesz się wyśmienicie. Czasami wystarczy zmienić otoczenie, tzn wyjść z ciepłego pomieszczenia na mróż i po powrocie z powrotem do ciepłego nagle tracisz kontakt z rzeczywistością. Mnie osobiście kiedyś załatwił szampan. Piliśmy wódkę i nagle toast sylwestrowy na zewnątrz, jeden kieliszek wystarczył żeby urwał mi się film. Wszyscy byli w szoku, że mnie tak poskładało w 10 minut. Od tamtego czasu, a miałem tak dwa razy, nie piję już szampana. Kolejna kwestia to zmęczenie długą imprezą. Nie trzeba upić się do zgonu, żeby na drugi dzień czuć się po prostu zmęczony( wesele, sylwester gdzie z reguły balujemy kilka godzin)

Ok, choć nie do końca mnie to przekonuje. To prawda, że sytuacja z alkoholem może nas zaskoczyć (typu rodzaj alkoholu, nawet przy jego małej ilości, zmęczenie, to o czym piszesz), ale nie kupuję regularnego bycia "zaskakiwanym" przez całe życie ;) Uważam, że zwyczajnie jest to jednak najczęściej kwestia przesadzania z ilością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...