Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
W moich stronach był też taki zwyczaj który obecnie chyba już zanika, że w okolicy świąt Bożego Narodzenia nie pamiętam przed wigilią chyba (?) byly znaczone okna domów w których mieszkały panny na wydaniu... zgraja chłopaków zakradala się wieczorem i pod osloną nocy malowali wapnem lub co gorsza farbą szyby (jak przyszedł przymrozek to ciężko było się tego pozbyć)... czasem jak ktoś miał ciut więcej wyobraźni skrobnął napis "Wesołych świąt" lub namalował choinkę : ) numery ze ściąganiem bramy też się zdarzały...
Iiiii przeszkadza o tyle że wolałbym aby hospicjum zbudowano za te pieniądze i było by ich jeszcze na 10 lat funkcjonowania.
A w tych co są i tak już wiele pustych ławek.
Aaaa, to u nas też jest znany taki zwyczaj. Nawet ja się kiedyś zasadziłam z koleżanką na furtkę innej koleżanki. Ona była śmiertelnie oburzona a my zbyt nieporadne 😅
Potwierdzam to był dziki kraj 🤣
A bramy zamykało się specjalnie przed Sylwestrem albo stosowało sprytne śruby całoroczne by mieć problem z głowy, które miały za zadanie zniechęcić trefnisiów przed psikusami. Dyngus ? Co ładniejsze nie miały prawa wyjść z domu w tym dniu. Chyba że chciały być mokre. A my w dresach oczywiście 😁.
Myślę że nie jedna kobieta dziś z rozrzewnieniem wspomina jak szła do kościoła i musiała wrócić do domu i przebrać się do majtek 😁
Widzę, że nie dogadamy się.
Tu inna tradycja i tu inna tradycja.
Tam psikus- cukierek, a tu koperta dla księdza lub nie otwieramy drzwi. Hehe
A tak serio
moda Halloween wydaje się na ten moment niezagrożona w Polsce. Kościół musi się nieźle drapać po głowie bo wg ostatnich danych w 89 roku mieli ponad 90 proc. poparcia a w 2025 już około 35%.
Mam nadzieję że aktualnie nie buduje się nigdzie nowych kościołów bo będzie wkrótce ich za nadto.
Kiedyś w sylwestra była taka moda, że wystawialo się ludziom bramy, jak stał rower na podwórku to zawieszało się go na najbliższym drzewie i to nie w zasięgu rąk tylko możliwie najwyżej czasami jeden wchodził na drzewo i zawieszał rower w połowie korony. Wszystko co można było wynieść lądowało za domem w polu lub rowie melioracyjnym. Klamki smarowało się smarem.W dyngusa pukało się do drzwi i lało z wiadra. Strażacy czasami jeździli po wioskach i lali ludzi z węża. Dzisiaj to by się skończyło na komisariacie, bo znalazł by się ktoś kto by stwierdził, że została naruszona jego nietykalność cielesna🤣
Hahahah
Oczyma wyobraźni widzę księży obrzucająch jajkami domy które nie przyjmują kolędy, albo piszących tym samym, czerwonym sprayem na drzwiach wyraz: "szataniści".😂
Hahah wyobraziłam to sobie😄
Ty wiesz co by wtedy było? Nie tak jak teraz biedne dzieci i podli dorośli. Tylko agresywne dzieci nastawione przez Kościół kontra biedni niewierzący.
Ja od zawsze jak przyjmuje księdza mam mały poczęstunek (słodycze) dla tych chłopców co z nim chodzą (taka moja tradycja) znów nota bene😉