Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty

Nafto Chłopiec
3 minuty temu, Aco napisał:

Ja podziwiam ludzi, którzy biegają o tej porze??‍♂️ Cyborgi jakieś.

Na szczęście na bieżni bo pod gołym niebem to bym umarł :D

Choć niejednokrotnie biegałem na dworze w taką pogodę, ale na więcej jak 30 minut mój układ oddechowy nie pozwolił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żmij84

Heh, to u mnie w domu oglądaliśmy mecz we trzech i mieliśmy po dwa piwa na głowę - 1 na pierwszą połowę, 2 na drugą połowę - czyli lajcik, ale po tym "zwycięskim" remisie była taka radość, że rozpiliśmy moją urodzinową 0,7 whisky i 0,5 zwykłej czystej. Myślałem że dziś rano to będę rzygał jak kot, a ręce mi będą latać jak u paralityka, ale jak tylko się obudziłem to rozpuściłem sobie w takiej wielkiej szklance 2 musujące magnezy i 2 tabsy czegoś co się nazywa Oryal After Party, potem jeszcze zrobiłem sobie zieloną herbatę z imbirem też w tej dużej szklanie  i kurna zero kaca, zero rzygania, zero jakichkolwiek bólów głowy, normalnie czuję się git. No ok - upały trochę męczą :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
7 minut temu, Żmij84 napisał:

Heh, to u mnie w domu oglądaliśmy mecz we trzech i mieliśmy po dwa piwa na głowę - 1 na pierwszą połowę, 2 na drugą połowę - czyli lajcik, ale po tym "zwycięskim" remisie była taka radość, że rozpiliśmy moją urodzinową 0,7 whisky i 0,5 zwykłej czystej. Myślałem że dziś rano to będę rzygał jak kot, a ręce mi będą latać jak u paralityka, ale jak tylko się obudziłem to rozpuściłem sobie w takiej wielkiej szklance 2 musujące magnezy i 2 tabsy czegoś co się nazywa Oryal After Party, potem jeszcze zrobiłem sobie zieloną herbatę z imbirem też w tej dużej szklanie  i kurna zero kaca, zero rzygania, zero jakichkolwiek bólów głowy, normalnie czuję się git. No ok - upały trochę męczą :D 

Ja mam czasami kaca po trzech piwach, a czasami wypiłem 0.7 na głowę i na drugi dzień jak młody bóg. Wiem, że nie mogę pić jak jestem zmęczony, bo na drugi dzień jest zawsze masakra. A teraz dochodzą jeszcze te upały, a alko niestety odwadnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡

Mnie ostatnio nawet po niewielkiej ilości, boli głowa na drugi dzień. Chyba im człowiek bardziej się starzeje tym gorzej mu alkohol wchodzi :/

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

A ja się zastanawiam czy trzeci kubek mleka na dzień to nie przesada. A wy to widzę, że sobie nie żałujecie napojów. No to ja też pier...ograniczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
26 minut temu, Żmij84 napisał:

0,7 whisky i 0,5 zwykłej czystej

Takie mieszanie alkoholu powinno być nielegalne ? Aż dziwne że udało Ci się kaca pozbyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
5 minut temu, Pieprzna napisał:

A ja się zastanawiam czy trzeci kubek mleka na dzień to nie przesada. A wy to widzę, że sobie nie żałujecie napojów. No to ja też pier...ograniczenia!

Nie pamiętam kiedy ostatnio piłem mleko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
8 minut temu, Pieprzna napisał:

A ja się zastanawiam czy trzeci kubek mleka na dzień to nie przesada. A wy to widzę, że sobie nie żałujecie napojów. No to ja też pier...ograniczenia!

Z tego, co gdzieś przeczytałam, dorosły człowiek niby w ogóle nie potrzebuje mleka, ani nawet nie powinien go pić, a już na pewno nie mleka zwierząt, które jest w swoim składzie przeznaczone dla młodych zwierzęcych określonego gatunku, a nie młodych ludzkich ;) Ale ja bym pierniczyła tego typu wszystkie nowinki i kierowała się własnym smakiem i własnym rozumem. Jest tyle zdecydowanie szkodliwych rzeczy, które nas trują i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 minutę temu, Midsummer Eve napisał:

Z tego, co gdzieś przeczytałam, dorosły człowiek niby w ogóle nie potrzebuje mleka, ani nawet nie powinien go pić, a już na pewno nie mleka zwierząt, które jest w swoim składzie przeznaczone dla młodych zwierzęcych określonego gatunku, a nie młodych ludzkich ;) Ale ja bym pierniczyła tego typu wszystkie nowinki i kierowała się własnym smakiem i własnym rozumem. Jest tyle zdecydowanie szkodliwych rzeczy, które nas trują i tak.

Nie po to nam ewolucja zachowała możliwość trawienia laktozy w wieku dorosłym żebyśmy się wzbraniali przed pysznym i pożywnym mleczkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
2 minuty temu, Pieprzna napisał:

Nie po to nam ewolucja zachowała możliwość trawienia laktozy w wieku dorosłym żebyśmy się wzbraniali przed pysznym i pożywnym mleczkiem ?

Akurat trawienie laktozy jest mocno słabe u wielu osób. A wapń z mleka jest bez wartości dla dorosłego człowieka (nie jest wchłaniany), a nawet i dla dziecka (podobno przykładowo szklanka soku pomarańczowego zawiera go wielokrotnie więcej, niż szklanka mleka, którym poi się dzieci ''dla zdrowia"). Ale jak mówię - piszę to w ramach ciekawostki, jestem daleka od fanatyzmu żywieniowego w kwestii wszystkiego, co nie jest naprawdę ewidentnym syfem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żmij84
7 minut temu, ♡ Lili ♡ napisał:

Takie mieszanie alkoholu powinno być nielegalne ? Aż dziwne że udało Ci się kaca pozbyć ?

Już samo to że po piciu piwa sięgnęliśmy po whisky było niebezpieczne, a tu jeszcze się czystą uraczyliśmy ? Serio myślałem że będę zdychać i do wymiotów rzucać nie tylko dziś, ale jeszcze jutro w pracy ?

Hmmm "pozbyć", to nieadekwatne słowo, bo on nawet nie wystąpił :D Ale to chyba zasługa, że tuż po przebudzeniu nawodniłem się tymi elektrolitami i magnezem, no i potem mocno słodzona (uzupełnienie glukozy) zielona herbata z imbirem, wszystko to w takiej wiesz, wielkiej szklance typu jumbo ( jak nie kojarzysz to możesz wygooglać ? ). A i też nawet sporo jedliśmy, więc to też zrobiło swoje. Tak że od  rana jest git, że zdążyłem pranie wstawić i wywiesić, koszule przeprasować i takie tam ? ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 minutę temu, Midsummer Eve napisał:

Akurat trawienie laktozy jest mocno słabe u wielu osób. A wapń z mleka jest bez wartości dla dorosłego człowieka (nie jest wchłaniany), a nawet i dla dziecka (podobno przykładowo szklanka soku pomarańczowego zawiera go wielokrotnie więcej, niż szklanka mleka, którym poi się dzieci ''dla zdrowia"). Ale jak mówię - piszę to w ramach ciekawostki, jestem daleka od fanatyzmu żywieniowego w kwestii wszystkiego, co nie jest naprawdę ewidentnym syfem. 

Zgadzam się z tym. Jeżeli ktoś lubi mleko i toleruje laktozę, to dlaczego ma sobie odmawiać. Podobnie jest z czystą wodą. Kiedyś słyszałem, że nie powinno się pić ciągle czystej wody tylko cokolwiek do niej dodać (sok z cytryny, miód, lub co kto lubi) chyba chodziło o obciążenie nerek, ale nie pamiętam dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve

Nigdy nie zrozumiem, po co pić tyle alkoholu, żeby na następny dzień chorować. Wiedząc, że się będzie chorowało. @Żmij84, nie piję tu do Ciebie, ale bardziej ogólnie, inni także opowiadają o swoich kacach ;) Nie wiem, czym jest kac. Nigdy w życiu go nie miałam, ani razu. A alkohol pijam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żmij84
36 minut temu, Aco napisał:

Ja mam czasami kaca po trzech piwach, a czasami wypiłem 0.7 na głowę i na drugi dzień jak młody bóg. Wiem, że nie mogę pić jak jestem zmęczony, bo na drugi dzień jest zawsze masakra. A teraz dochodzą jeszcze te upały, a alko niestety odwadnia.

Fakt, jest kwestia dnia, zmęczenia i wielu innych czynników... Też się obawiałem, że przez te upały to nas pomasakruje, ale ja dziś ok, reszta towarzystwa też w miarę ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
Spoiler

@Żmij84, @Aco, a może Wy fundujecie sobie tego kaca, z uwagi na późniejsze pozytywne skutki uboczne w sferze ochoty i działania pewnego sprzętu ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żmij84
4 minuty temu, Midsummer Eve napisał:

Nigdy nie zrozumiem, po co pić tyle alkoholu, żeby na następny dzień chorować. Wiedząc, że się będzie chorowało. @Żmij84, nie piję tu do Ciebie, ale bardziej ogólnie, inni także opowiadają o swoich kacach ;) Nie wiem, czym jest kac. Nigdy w życiu go nie miałam, ani razu. A alkohol pijam.

Widocznie pijesz znając umiar. Też po 1 czy 2 piwach nigdy nie miałem kaca... A co do tego, że po co tyle pić? Jak się jest w towarzystwie, szczególnie męskim, w tle w tv leci mecz czy walki jakieś, albo na podwórku grill, karkóweczka, kiełbaski, to się nie kalkuluje co będzie dnia następnego. W pewnym momencie jest się w stanie takim, że chce się więcej i więcej i tak to się kręci. ? Mówię tu oczywiście subiektywnie ze swojej perspektywy, ale myśle że u większości jest podobnie ? 

6 minut temu, Midsummer Eve napisał:
  Odkryj ukrytą treść

@Żmij84, @Aco, a może Wy fundujecie sobie tego kaca, z uwagi na późniejsze pozytywne skutki uboczne w sferze ochoty i działania pewnego sprzętu ?

 

Żartujesz? :D:D:D Na mocnym kacu w tych aspektach nie ma żadnych skutków pozytywnych, jest wręcz odwrotnie :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
8 minut temu, Żmij84 napisał:

Już samo to że po piciu piwa sięgnęliśmy po whisky było niebezpieczne, a tu jeszcze się czystą uraczyliśmy ? Serio myślałem że będę zdychać i do wymiotów rzucać nie tylko dziś, ale jeszcze jutro w pracy ?

Hmmm "pozbyć", to nieadekwatne słowo, bo on nawet nie wystąpił :D Ale to chyba zasługa, że tuż po przebudzeniu nawodniłem się tymi elektrolitami i magnezem, no i potem mocno słodzona (uzupełnienie glukozy) zielona herbata z imbirem, wszystko to w takiej wiesz, wielkiej szklance typu jumbo ( jak nie kojarzysz to możesz wygooglać ? ). A i też nawet sporo jedliśmy, więc to też zrobiło swoje. Tak że od  rana jest git, że zdążyłem pranie wstawić i wywiesić, koszule przeprasować i takie tam ? ? 

Ja akurat mieszania alkoholu nie ogarniam i nigdy też mi się nie zdarzyło ze względów takich że nie chciałam na drugi dzień być wyłączona z życia. 

Zapisze sobie te sprawdzone sposoby mistrza, żeby wiedzieć jak się leczyć "wrazie co" ?

 

@Midsummer Eve nie trzeba wypić wiadra alkoholu żeby mieć kaca, przynajmniej u mnie to tak wygląda (a jestem jedną z tych co wspomniała o kacu ?) u mnie np po drinkach z konkretną wódką, na drugi dzień jest ból głowy i nie wazne czy wypije jednego drinka czy pięć ta jedna wódka działa źle. To samo mam z winem, jeżeli wypije większą ilość (nie upijam się nim) to na drugi dzień ból głowy i często zgaga. Tak więc odstawiłam wino a w przypadku wódki kupuje inną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
40 minut temu, ♡ Lili ♡ napisał:

Mnie ostatnio nawet po niewielkiej ilości, boli głowa na drugi dzień. Chyba im człowiek bardziej się starzeje tym gorzej mu alkohol wchodzi :/

 

Będziesz w moim wieku to pogadamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
10 minut temu, Midsummer Eve napisał:

Nigdy nie zrozumiem, po co pić tyle alkoholu, żeby na następny dzień chorować. Wiedząc, że się będzie chorowało. @Żmij84, nie piję tu do Ciebie, ale bardziej ogólnie, inni także opowiadają o swoich kacach ;) Nie wiem, czym jest kac. Nigdy w życiu go nie miałam, ani razu. A alkohol pijam.

Bo tego nie da się przewidzieć Eve. Ja czasami nie piję alkoholu i budzę się jakbym dzień wcześniej pił. To jest kwestia dnia, wpływ pogody, zmęczenie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
1 minutę temu, Żmij84 napisał:

Widocznie pijesz znając umiar.

A to stwierdzenie jest dla mnie lipne bo wcale nie trzeba nie mieć umiaru żeby mieć kaca. Mi nigdy nie urwał się film, nie upijam się nawet bardzo a kaca miewam. 

Myślę że to jest głównie kwestia organizmu. 

No chyba że ktoś pije alkohol faktycznie tylko dla smaku i jest to lampka wina, ale to już troche co innego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
24 minuty temu, Midsummer Eve napisał:

Akurat trawienie laktozy jest mocno słabe u wielu osób. A wapń z mleka jest bez wartości dla dorosłego człowieka (nie jest wchłaniany), a nawet i dla dziecka (podobno przykładowo szklanka soku pomarańczowego zawiera go wielokrotnie więcej, niż szklanka mleka, którym poi się dzieci ''dla zdrowia"). Ale jak mówię - piszę to w ramach ciekawostki, jestem daleka od fanatyzmu żywieniowego w kwestii wszystkiego, co nie jest naprawdę ewidentnym syfem. 

Gluten to zuo, masło, jaja też, itd. Co chwilę zalecenia są inne, jedne badania przeczą drugim i trudno już to wszystko brać na poważnie. Moim zdaniem, jeśli ktoś za przeproszeniem nie ma po czymś sraczki, niech sobie nie odmawia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
2 minuty temu, Nafto Chłopiec napisał:

Będziesz w moim wieku to pogadamy :D

W Twoim wieku... Przecież Ty nie wiele starszy ode mnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
12 minut temu, Midsummer Eve napisał:
  Ukryj treść

@Żmij84, @Aco, a może Wy fundujecie sobie tego kaca, z uwagi na późniejsze pozytywne skutki uboczne w sferze ochoty i działania pewnego sprzętu ?

 

? To tak nie działa. Oczywiście u mnie przekłada się to plus, ale nie na ciężkim kacu jak człowiek nie wie czy wsadzić głowę do lodówki, czy ją obciąć i poczekać aż dojdzie do siebie poza naszym organizmem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
8 minut temu, ♡ Lili ♡ napisał:

W Twoim wieku... Przecież Ty nie wiele starszy ode mnie ?

No coś Ty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 804
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      823
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igoryvb
    Najnowszy użytkownik
    Igoryvb
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Siedzę pod palmą i słucham „Yellow” Tajskie kwiaty psują mi nastrój Palę szlugi i piję Aperol Patrzę jak siedzisz na piasku Nadal lubię starego Coldplay'a Barman tu puszcza chujową muzę Coś we mnie pękło, wiesz, że umieram Boję się wracać do domu w burzę Jeździmy na skuterze i jemy Tom Yum Ty pachniesz jak uzależnienie Tęsknimy za warszawskim DNA Lecz jutro tęsknić za mną będziesz 32 stopnie, a serce jak lód Najpierw je rozbij, a potem je krusz Nie zdążyło stopnieć, między nami chłód Łagodne fale, a w wodzie jest nóż Mówiłaś, że zgadza się zodiaku znak Więc czemu wracam do hotelu sam Słońce jest żółte, kolorowy świat My w nim czarno biali jak yin i yang I powiedz czemu Cię szukam w niej Inną ma buzię i inne ma oczy O Tobie śnię, kiedy z inną śpię Chcę wracać po kilometrach warkoczy I czemu mi przypominasz mnie W innych nie widzę się O Tobie śnię, kiedy z inną śpię Chcę wracać po kilometrach warkoczy Jeździmy na skuterze i jemy Tom Yum Ty pachniesz jak uzależnienie Tęsknimy za warszawskim DNA Lecz jutro tęsknić za mną będziesz Jesteśmy tutaj razem ten pierwszy raz Ućpałam się zapachem koszuli Tęsknimy za warszawskim DNA Lesz jutro w domu sam się obudzisz Jadę do domu rollercoasterem Pamiątki ściskam, Nervosol, walizka Woda z mózgu – „Persona” Bergmana Po filmie mi przeszła, po Tobie została Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,daria_zawialow,tom_yum_ft__kacperczyk.html    
    • Vitalinka
      Do wszystkich narzekających na baseny. Ja się na tym nie znam, ale wiem, że są takie duże baseny na stelażach (nie wiem czy to dobra nazwa) i taka jakby plandeka (też nie wiem czy to dobra nazwa) i nic dmuchanego. U znajomych dzieci się kąpią już który rok z rzędu- chyba czwarty. To pewnie jest droższa sprawa, ale oszczędzicie czas i nerwy nie nie stracicie lata. Znajomy dobudował nawet mini molo, by dzieci nie musiały wchodzić po drabince. Po za tym: pijcie dużo wody i noście czapeczki Kochani❤️
    • Vitalinka
      Biedactwo, tulu,tulu❤️😉
    • Vitalinka
      To wielka szkoda, bo tak się, chłopcy, do siebie pięknie uśmiechacie...
    • KapitanJackSparrow
    • Chi
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      co? ... ale ja Cię nie kocham... ... to chyba jasne?🤨
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      A póki co do roboty, ech ...    
    • Chi
      To zależy. Jeśli lubisz latać na wysokości lamperii     W sobotę wracam po raz kolejny do Kotliny Kłodzkiej na festiwal Góry Literatury, w czwartek w nocy wracam, żeby zmienić walizkę i o drugiej w nocy wsiąść do pociągu na Suwałki, bo w tym roku z bogatej gamy festiwali które niestety nakładają się na siebie  wybrałam bluesowe Suwałki. Wrócę popracuję i gnam pod Hamburg na kilka dni bo obiecałam znajomym że przygotuję im osiemnastkę ich syna. Dostanę do dyspozycji fantastycznie wyposażoną kuchnię w greckiej restauracji (z dostępem do piwniczki z winem  ) więc nie zastanawiałam się dwa razy. Ponadto jeśli im tej knajpy nie zjaram to w przyszłym roku właściciele Grecy zaprosili nas  na wakacje w ich okolice. Chcą nam pokazać Grecję z ich perspektywy.   I to tyle jeśłi chodzi o lipiec  
    • la primavera
      ,,W potrzasku"  Kowbojski film z 2025 r Opowiada historię  True, którego poznajemy, gdy wyłania się  zziębnięty że śniegu i niczym di Caprio w Zjawie podejmuje walkę o własne życie. To takie bardzo luźne skojarzenie,bo to ani nie taka historia ani nie ta filmowa liga.  Kiedy True czołga się, upada, szuka schronieniam my w retrospekcjach poznajemy jego życie i drogę, która go przywiodła do tego miejsca. True jest kowbojem, ujeżdżadzem koni. Ale pomimo, że lubi to zajęcie najbardziej na świecie nie przynosi mu ono ani sukcesów ani pieniędzy,  gdyż nie udaje mu się wygrywać zawodów a pozostałe miejsca nie są dobrze płatne. Odbiera mu za to zdrowie, bo ciągłe  upadki powodują urazy, które w końcu uniemożliwiają  mu jazdę konną. Przynajmniej według lekarzy, bo czy True to zrozumie to już inna sprawa.  Poznajemy też jego rodzine, ojca, który chciałby by jego synowie spełniali jego marzenia. Chociaż,  moze nie do końca taka była jego intencja.  Może po prostu chciał,aby mieli w życiu stabilizację, by byli odpowiedzialni?   Jest jeszcze dziewczyna True,  chyba miała na imię Ali. To dobra dziewczyna a jednak w tej rywalizacji przegrywa z koniem. Chociaż koń nie jest tu niczemu winny.    I o tym jest ten film, z pięknymi ujęciami skąpanymi w zlotoczerwonych promieniach słońca, z kurzem na nogawkach,  ostrogach przy butach i światem, który - choć wydaje się, że odbiera wszystko,  coś jednak zostawia. Przynajmniej dla True.       
    • KapitanJackSparrow
      😀
    • Gość w kość
    • Nafto Chłopiec
      Ja tydzień temu postanowiłem że u teściów wejdę do jakuzzi, nawet jak woda nie będzie jeszcze nagrzana. Zanurzyłem łydkę do połowy i po kilku sekundach wyjąłem bo czułem jak mnie kości bolą 😂 woda 14 stopni.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem co ona ci sugeruje  Moja sugeruje mi to  
    • KapitanJackSparrow
      Heh wtropilim nową sztukę w necie i od tygodnia sprzedawca bawi się w wysyłkę. 🤦 Upał a basenu jak nie było nie ma 😡😅
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Nie😄 Geneza to chyba częste słowo używane w historii czy psychologii, chodzi o pochodzenie - ale geneza określa jakby więcej czynników mających na coś wpływ więc mi bardziej pasowało.   I znów podkreślę, że nie chodzi mi o OCZEKIWANIA wobec miłości, tylko o SPOSOBY jej wyrażania. Napisałam o tym w odniesieniu do Twojej wypowiedzi, że miłość to nie słowa. I się jak najbardziej z twoją wypowiedzią zgodziłam, bo słowa to tylko jeden ze SPOSOBÓW wyrażania miłości, które jak mówiłam się różnią u różnych ludzi. Wyodrębniono 5.   i teraz już z czatu proszę:   "Istnieje wiele sposobów wyrażania miłości, a najpopularniejszą teorią jest ta o pięciu językach miłości. Według niej, ludzie najczęściej wyrażają i odbierają miłość poprzez: słowa uznania, spędzanie czasu, dawanie prezentów, przysługi oraz dotyk fizyczny. Odkrycie, który z tych "języków" jest dominujący dla Ciebie i Twojego partnera, może znacząco poprawić jakość waszego związku.  Oto bardziej szczegółowy opis tych sposobów: Słowa uznania: Komplementy, wyrażanie wdzięczności, mówienie o tym, co się w drugiej osobie ceni i podziwia.  Spędzanie czasu: Skupienie całej uwagi na drugiej osobie, wspólne aktywności, rozmowy, słuchanie i bycie obecnym.  Dawanie prezentów: Nie chodzi o drogie podarunki, ale o gesty, które pokazują, że pamiętamy o drugiej osobie i chcemy jej sprawić radość.  Przysługi: Robienie drobnych rzeczy dla partnera, wyręczanie go w obowiązkach, okazywanie troski poprzez czyny.  Dotyk fizyczny: Przytulanie, całowanie, trzymanie za rękę, a nawet drobne gesty, jak klepnięcie w ramię, mogą być bardzo ważne.  Oprócz tych pięciu głównych, istnieje też wiele innych sposobów okazywania miłości, np.:  Słuchanie: Aktywne słuchanie drugiej osoby i okazywanie zainteresowania jej słowami i emocjami. Przebaczanie: Umiejętność wybaczenia błędów i niedoskonałości drugiej osoby, co buduje zaufanie i bliskość. Cieszenie się z sukcesów: Radość z sukcesów partnera i wspieranie go w dążeniu do celów. Dbanie o związek: Regularne okazywanie troski, dbanie o potrzeby partnera i pielęgnowanie bliskości."   koniec czatu😄   I chodzi właśnie o to, że częste konflikty pomiędzy kochającymi się ludźmi mogą wynikać właśnie z różnych sposobów jej wyrażania, a to jaki sposób jest dla nas ważny POCHODZI właśnie najczęściej z domu rodzinnego.   To się nazywa "język miłości"  i właśnie dlatego o tym napisałam, gdy Ty napisałaś, że miłość to nie słowa🙂   A OCZEKIWANIA wobec miłości to już odrębny temat dużo mniej powierzchowny, bo SPOSOBY można sobie łatwo uświadomić i zmodyfikować, wiedząc, że partner ma ten sposób wyrażania inny.   Np. ja chcę by mnie wspierał, a on mi kupuje prezenty. Ja uważam, że on mnie nie kocha i kupuje sobie miłość, a on mając inny sposób wyrażania miłości wyniesiony z domu kocha i okazuje po swojemu. Wystarczy to sobie uświadomić i dbać o to w jaki nasz partner lubi by mu okazywać miłość. OKAZYWAĆ (cały czas mówimy o czymś powierzchownym i dlatego też łatwym do zmodyfikowania, szczególnie jeżeli jest źródłem nieporozumień, a dwie osoby się naprawdę kochają, bo przecież miłość to nie słowa😉). W OCZEKIWANIA wobec miłości nawet nie zacznę tu wnikać, bo to już grubszy temat😉
    • la primavera
    • Aco
      Chyba się trochę przypiekłem😡
    • Aco
      Szukacie dziury w całym😎
    • Nomada
      Słońce jeszcze wysoko na horyzoncie ale i blady Księżyc widziałam po południ. Taka cicha magia nieba; )    
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...