Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Miejscowy

Przestępczość i narkomania w USA

Polecane posty

Zadowolony
Miejscowy

USA zawsze mnie interesowało i ciekawiło. 

Ten styl amerykański i wolność. 

 

Ja sobie popatrzyłem na filmy na YOUTUBE, które zrealizował jakiś reporter, by ukazać duży problem narkomanii w USA. 

Reporter ten ukazywał i dokumentował problem uzależnienia od narkotyków, ale także problem bezdomności w mieście: Philadelphia w Pensylwanii. 

W niektórych dzielnicach tego miasta bezdomni, ale także ci, którzy mają domy całe dnie siedzą na ulicach i zażywają narkotyki. 

Niektórzy też umierają z przedawkowania. 

Ale taki problem patologiczny jest w całym stanach. W każdym niemal mieście są jakieś dzielnice niebezpieczne, patologiczne, gdzie na codzień występuje przemoc, narkotyki, bezdomność. 

 

To jest od dziesiątek lat rzeczywistość w USA. 

 

Niby kraj najbogatszy gospodarczo na świecie, z bardzo bogatym budżetem, ale w kraju tym też jest bardzo dużo biedy i wiele problemów społecznych. 

My narzekamy, co mamy w Polsce: złodziejstwo, patologię, przyzwolenie na różne, złe rzeczy, ale w Stanach Zjednoczonych, w tak bogatym kraju jest nawet gorzej. 

 

Po prostu, mieszkańcy USA mają za dużo wolności i robią, co im się podoba. 

Inna rzecz, że w tak ogromnym kraju, z ludnością, ok. trzystu milionów trudno jest sobie poradzić z wieloma patologiami i problemami. 

Nawet przy bardzo dobrze rozbudowanej administracji, urzędach i bogactwie, jakie są w USA, to jest bardzo trudne do zrobienia. 

 

A, narkomania, to jest prawdziwa patologia i niszczenie sobie zdrowia i życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe

Nigdy nie rozumiałam tego zapatrzenia w Amerykę. Najbogatszy kraj a bezdomność sięga zenitu. Na ulicach dużych miast namioty z bezdomnymi, narkomania, alkoholizm, korupcja w policji. Panstwo ma w nosie co się dzieje w kraju, jak radzą sobie ludzie. Nie stać cię na lekarza umierasz, wydasz całą kasę na leczenie , zdychasz później na ulicy jako bezdomny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Tak, USA ma najbogatszą na świecie gospodarkę ( chociaż i Kanada też jest dość bogata, podobnie jak i USA ), ale biedy jest bardzo dużo w USA. 

 

Np. USA tak krytykują Rosję, że: korupcja, że bieda, że przestępczość, ale czy Amerykanie, rząd amerykański widzi swoje patologię i problemy, we własnym kraju? 

Bo, rządy w USA zawsze tak się szczycą tą potęgą, bogactwem, że są tacy "wspaniali", ale mają też wady o których chetnie nie chcą mówić innym. 

Lepiej widzieć wady w innych, niż u siebie, bo to przychodzi zawsze łatwo. 

Fascynuje mnie USA i ten styl amerykański, ale też są pewne granice i nie wszystko mi się w tym kraju podoba. 

To tak jak z bronią palną i z dostępem różnego rodzaju broni palnej w USA. Ileż to razy się mówi o dużym problemie tragedii w USA, gdzie tam dochodzi do różnych strzelanin, gdzie młodzież nawet niepełnoletnia może zdobyć broń palną i kogoś zabić. 

Zawsze po każdej takiej tragedii w USA, prezydenci, gubernatorowie stanów wygłaszają: "w końcu trzeba coś z tym zrobić, by powstrzymać przemoc z użyciem broni palnej", ale w praktyce to już trudne do zrobienia. 

Amerykanie mają za dużo wolności i swobody, a jak ktoś będzie chciał popełniać przestępstwa i zażywać narkotyki, to i tak będzie to robił i znajdzie na to sposób, by robić złe rzeczy. 

Tego się nigdy nie powstrzyma. 

Nawet najlepsza administracja, duże pieniądze i dobre przepisy nie zmienią złych rzeczy, bo ludzie mają prawo wyboru i mają prawo też do dokonywania przestępstw, jeżeli tak chcą. 

Na siłę też bezdomnym się nie pomoże, ani narkomanom. Tutaj każdy byłby bezsilny bez czyjejś dobrej woli. 

I tak się dzieje się w USA. 

Jest to kraj tak naprawdę zepsuty przez właśnie narkotyki, przez dobrobyt, przez zbyt dużą wolność i muszą Amerykanie widzieć swoje wady i problemy, a nie tylko wskazywać na inne kraje. 

Najpierw trzeba zacząć od siebie, żeby potem oceniać i krytykować innych. 

A wiadomo, że do własnych błędów trudno się przyznać, bo to wstyd. 

 

USA to kraj: kontrastów, gdzie bieda z bogactwem się splatają. 

Okazuje się, że nie tylko w Polsce dzieją się różne patologię. A w USA dzieje się dużo gorzej, mimo to że to najbogatszy kraj, z poteżną gospodarką, z bardzo dobrą administracją, z dobrymi urzędami, z dobrym prawem. 

A jednak, są tam jakieś wady i problemy, które i w takim kraju występują i trudno sobie z tym poradzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
52 minuty temu, Frau napisał:

@Miejscowy, w USA każdy stan ma swoje przepisy prawne. Bywa, że w jednym stanie są inne.

 

Tak, to prawda, koleżanko. 

 

Prawo się różni w różnych stanach. 

Dlatego jest to kraj zróżnicowany: prawnie, przepisowo, kulturowo i być może też mentalnie. 

 

USA mnie zawsze interesowało, ale nigdy nie miałem możliwości tam wyjechać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
26 minut temu, Miejscowy napisał:

Tak, to prawda, koleżanko. 

 

Prawo się różni w różnych stanach. 

Dlatego jest to kraj zróżnicowany: prawnie, przepisowo, kulturowo i być może też mentalnie. 

 

USA mnie zawsze interesowało, ale nigdy nie miałem możliwości tam wyjechać. 

Gdyby tak zapomnieć o przemocy, broni, mafii itd, to jest tam wiele regionów bardzo atrakcyjnych turystycznie. 

Kto lubi podróże, pewno marzy zobaczyć na własne oczy to i owo.

W mojej rodzinie, młodzi zamiast wesela z ciotkami, wybrali  miesiąc miodowy na zwiedzaniu Ameryki Południowej. Byli zachwyceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
35 minut temu, Frau napisał:

Gdyby tak zapomnieć o przemocy, broni, mafii itd, to jest tam wiele regionów bardzo atrakcyjnych turystycznie. 

Kto lubi podróże, pewno marzy zobaczyć na własne oczy to i owo.

W mojej rodzinie, młodzi zamiast wesela z ciotkami, wybrali  miesiąc miodowy na zwiedzaniu Ameryki Południowej. Byli zachwyceni.

Wiesz, kraje Ameryki Południowej są właśnie kolebką narkotyków. Są to kraje najbardziej niebezpieczne na świecie, gdzie niemal każdy turysta, potencjalnie może stać się ofiarą jakiegoś gangu, złodziei i morderców. 

I takie sytuacje się zdarzały i się zdarzają z turystami. 

 

Ja oglądałem takie programy w sieci o najgorszych więzieniach świata, a takie są właśnie w krajach Ameryki Południowej i środkowej. 

Tam trafiali Polacy, którzy przemycali narkotyki dla grup przestępczych, bo liczyli na szybki i dobry zarobek. 

No ale wpadli tam, na lotniskach i trafiali do "piekła" jakie są tam w więzieniach. 

A w krajach Ameryki Południowej można trafić do paskudnych więzień na kilka lat tylko za sam przemyt narkotyków. 

Tam nikt nie ma współczucia dla tych, którzy się tym zajmują. 

Pokazywali, jak Polacy tam płakali, bo warunki, w jakich przebywają tam skazani, więźniowie są najgorsze na świecie. 

Tam jest: brud w celach, szczury chodzą po celach, rzadzą gangi w więzieniach i nawet można stracić życie w więzieniach. 

Nie życzyłbym nikomu trafić do więzienia w krajach Ameryki Południowej. 

Ale nawet, jako "normalny turysta" mozna się w coś tam wplątać, dać namówić na coś, a potem konsekwencje tego mogą być poważne. 

 

Można zwiedzać takie kraje, ale trzeba też być ostrożnym na każdym kroku. 

Edytowano przez Miejscowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
37 minut temu, Frau napisał:

Gdyby tak zapomnieć o przemocy, broni, mafii itd, to jest tam wiele regionów bardzo atrakcyjnych turystycznie. 

Kto lubi podróże, pewno marzy zobaczyć na własne oczy to i owo.

W mojej rodzinie, młodzi zamiast wesela z ciotkami, wybrali  miesiąc miodowy na zwiedzaniu Ameryki Południowej. Byli zachwyceni.

Ameryka Południowa to nie USA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, Miejscowy napisał:

Wiesz, kraje Ameryki Południowej są właśnie kolebką narkotyków. Są to kraje najbardziej niebezpieczne na świecie, gdzie niemal każdy turysta, potencjalnie może stać się ofiarą jakiegoś gangu, złodziei i morderców. 

I takie sytuacje się zdarzały i się zdarzają z turystami. 

 

Ja oglądałem takie programy w sieci o najgorszych więzieniach świata, a takie są właśnie w krajach Ameryki Południowej i środkowej. 

Tam trafiali Polacy, którzy przemycali narkotyki dla grup przestępczych, bo liczyli na szybki i dobry zarobek. 

No ale wpadli tam, na lotniskach i trafiali do "piekła" jakie są tam w więzieniach. 

A w krajach Ameryki Południowej można trafić do paskudnych więzień na kilka lat tylko za sam przemyt narkotyków. 

Tam nikt nie ma współczucia dla tych, którzy się tym zajmują. 

Pokazywali, jak Polacy tam płakali, bo warunki, w jakich przebywają tam skazani, więźniowie są najgorsze na świecie. 

Tam jest: brud w celach, szczury chodzą po celach, rzadzą gangi w więzieniach i nawet można stracić życie w więzieniach. 

Nie życzyłbym nikomu trafić do więzienia w krajach Ameryki Południowej. 

Ale nawet, jako "normalny turysta" mozna się w coś tam wplątać, dać namówić na coś, a potem konsekwencje tego mogą być poważne. 

 

Można zwiedzać takie kraje, ale trzeba też być ostrożnym na każdym kroku. 

Zgadza się. Ale nic się nie stało, wrócili wszyscy cali i zdrowi. To nie był ich pierwszy taki wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
6 minut temu, Maybe napisał:

Ameryka Południowa to nie USA.

Ale graniczy z Ameryką Północną (gdzie zaczęła się podróż), uważana jest też jako subkontynent Ameryki. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
16 minut temu, Frau napisał:

Zgadza się. Ale nic się nie stało, wrócili wszyscy cali i zdrowi. To nie był ich pierwszy taki wyjazd.

Tak, ale ja tak ogólnie o tym mówię, że są to kraje niebezpieczne. 

Każdy turysta, potencjalnie który wybiera się do takich krajów musi się liczyć z tym, że może stać się ofiarą złych ludzi. 

Dlatego najlepiej nie jeździc do niebezpiecznych dzielnic w miastach, bo tam najczęściej takie gangi, różne rzadzą. 

 

No a przyjechać do takich krajów tylko jako: turysta, a zamieszkać w takich krajach i zyć na co dzień, to różnica. 

Nie każdy by dał radę psychicznie mieszkać w takich krajach, bo nie każdy się dostosuje do warunków. 

Zarówno w USA, jak i w krajach Ameryki Środkowej i Południowej. 

Edytowano przez Miejscowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
9 minut temu, Miejscowy napisał:

Tak, ale ja tak ogólnie o tym mówię, że są to kraje niebezpieczne. 

Każdy turysta, potencjalnie który wybiera się do takich krajów musi się liczyć z tym, że może stać się ofiarą złych ludzi. 

Dlatego najlepiej nie jeździc do niebezpiecznych dzielnic w miastach, bo tam najczęściej takie gangi, różne rzadzą. 

 

No a przyjechać do takich krajów tylko jako: turysta, a zamieszkać w takich krajach i zyć na co dzień, to różnica. 

Nie każdy by dał radę psychicznie mieszkać w takich krajach, bo nie każdy się dostosuje do warunków. 

Zarówno w USA, jak i w krajach Ameryki Środkowej i Południowej. 

Widzisz, podobno w Polsce są takie dzielnice, gdzie stali mieszkańcy boją się wyjść z domu wieczorem. 

Ameryka jest większa, bardziej  zaludniona   od Polski, to i przestępczość większa ? 

Podczas takich podróży, bardzo ważna jest znajomość języka i trzeba pamiętać, aby szanować zasady i kulturę danego kraju.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
1 godzinę temu, Frau napisał:

Widzisz, podobno w Polsce są takie dzielnice, gdzie stali mieszkańcy boją się wyjść z domu wieczorem. 

Ameryka jest większa, bardziej  zaludniona   od Polski, to i przestępczość większa ? 

Podczas takich podróży, bardzo ważna jest znajomość języka i trzeba pamiętać, aby szanować zasady i kulturę danego kraju.

 

To prawda, bo każdy, kto w celach turystycznych gdzies podróżuje i zwiedza, jest gościem i powinien się dostosować do zwyczajów i kultury danych krajów. 

Po prostu trzeba szanować inne zwyczaje i i kulturę. 

A Polacy nie wszędzie są dobrze postrzegani, w innych krajach. 

I nie tylko Polacy. 

 

Ja mogę podać taki przykład, jak ktoś ze znajomych mi opowiedział, że jakiś syn znajomej tego znajomego wyjechał do Wielkiej Brytanii, do jakiejś pracy. 

A to był człowiek agresywny, szczególnie po alkoholu, bo pił alkohol. No i pracować mu się za bardzo też nie chciało, ale pojechał na Wyspy Brytyjskie z kimś i gdzieś tam go zatrudnili na stacji paliw, ale nie wiem w jakim mieście. 

No i on napił się alkoholu, odwaliło mu na głowę i on coś tam zniszczył, rozwalił na tej stacji paliw. 

No to właściciel stacji albo kierownik powiedział mu "za to, co Pan zrobił i jak się Pan zachował, już pan tu nie pracuje". I z własnej głupoty stracił tam pracę. 

 

Wiem, że Norwegowie nie mają za bardzo też dobrej opinii o Polakach, bo uważają Polaków za złodziei i oszustów i to jest, niestety, prawda, przynajmniej po części. 

Wiadomo, że nie każdy Polak mieszkający gdzieś w innych krajach jest nieuczciwy i jest złodziejem, bo nie wrzuca się wszystkich do tego samego worka. 

Ale to jest tak, że jak jeden Polak popsuje opinię w innych krajach, szczególnie w krajach Europy Zachodniej, to potem rzutuje to na innych Polakach, pracujących i przebywających w innych krajach. 

Ale to różnie wygląda. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, Miejscowy napisał:

To prawda, bo każdy, kto w celach turystycznych gdzies podróżuje i zwiedza, jest gościem i powinien się dostosować do zwyczajów i kultury danych krajów. 

Po prostu trzeba szanować inne zwyczaje i i kulturę. 

A Polacy nie wszędzie są dobrze postrzegani, w innych krajach. 

I nie tylko Polacy. 

 

Ja mogę podać taki przykład, jak ktoś ze znajomych mi opowiedział, że jakiś syn znajomej tego znajomego wyjechał do Wielkiej Brytanii, do jakiejś pracy. 

A to był człowiek agresywny, szczególnie po alkoholu, bo pił alkohol. No i pracować mu się za bardzo też nie chciało, ale pojechał na Wyspy Brytyjskie z kimś i gdzieś tam go zatrudnili na stacji paliw, ale nie wiem w jakim mieście. 

No i on napił się alkoholu, odwaliło mu na głowę i on coś tam zniszczył, rozwalił na tej stacji paliw. 

No to właściciel stacji albo kierownik powiedział mu "za to, co Pan zrobił i jak się Pan zachował, już pan tu nie pracuje". I z własnej głupoty stracił tam pracę. 

 

Wiem, że Norwegowie nie mają za bardzo też dobrej opinii o Polakach, bo uważają Polaków za złodziei i oszustów i to jest, niestety, prawda, przynajmniej po części. 

Wiadomo, że nie każdy Polak mieszkający gdzieś w innych krajach jest nieuczciwy i jest złodziejem, bo nie wrzuca się wszystkich do tego samego worka. 

Ale to jest tak, że jak jeden Polak popsuje opinię w innych krajach, szczególnie w krajach Europy Zachodniej, to potem rzutuje to na innych Polakach, pracujących i przebywających w innych krajach. 

Ale to różnie wygląda. 

 

E tam. Najważniejsze to umieć się zachować. 

W swoim kraju też często tego nie potrafimy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Narkomania to jest dno... 

I nie to nie tylko w USA, ale wszędzie, na całym świecie. 

Jak raz się ktoś od narkotyków uzależni, to już potem organizm będzie się domagał. 

To tak jak z każdym innym nałogiem. 

Głupie papierosy potrafią mocno uzależnić i niektórzy nie mogą tego rzucić, więc palą latami, wydając na papierosy sporo. 

Każdy nałóg, uzależnienie można leczyć i wyleczyć, ale muszą być mocne chęci do tego. Musi być postanowienie i motywacja. Bo bez tego z nałogu nikt nie wyjdzie i będzie z tym żył do końca życia. 

A uważam, że: narkotyki, narkomania są jednym z najgorszych uzależnień, bo to jest niszczenie sobie zdrowia i odporności. 

Narkoman, który jest uzależniony, może mieć tzw. HIV, a to zabija odporność. Więc zwykłe jakieś przeziębienie już może zabić, bo jest bardzo słaba odporność organizmu lub nie ma jej w ogóle. 

To jest już "opóźniona śmierć", gdzie prędzej czy później narkoman umiera, bo nie ma odporności. Albo też przedawkuje narkotyk i to też zabija. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Myślę, że każde uzależnienie może się przyczynić do nieszczęścia i dramatów ludzkich.

Najgorsze jest to, że przez brak odpowiedzialności jednej osoby, cierpi często cała rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Miejscowy napisał:

Narkomania to jest dno... 

I nie to nie tylko w USA, ale wszędzie, na całym świecie. 

Jak raz się ktoś od narkotyków uzależni, to już potem organizm będzie się domagał. 

To tak jak z każdym innym nałogiem. 

Głupie papierosy potrafią mocno uzależnić i niektórzy nie mogą tego rzucić, więc palą latami, wydając na papierosy sporo. 

Każdy nałóg, uzależnienie można leczyć i wyleczyć, ale muszą być mocne chęci do tego. Musi być postanowienie i motywacja. Bo bez tego z nałogu nikt nie wyjdzie i będzie z tym żył do końca życia. 

A uważam, że: narkotyki, narkomania są jednym z najgorszych uzależnień, bo to jest niszczenie sobie zdrowia i odporności. 

Narkoman, który jest uzależniony, może mieć tzw. HIV, a to zabija odporność. Więc zwykłe jakieś przeziębienie już może zabić, bo jest bardzo słaba odporność organizmu lub nie ma jej w ogóle. 

To jest już "opóźniona śmierć", gdzie prędzej czy później narkoman umiera, bo nie ma odporności. Albo też przedawkuje narkotyk i to też zabija. 

Polecam książkę M.Halber "Najgorszy człowiek na świecie" o jej wychodzeniu z nałogu. Chcieć można, ale czasem sił brak. 

Fajna też jest seria wywiadów z nałogowcami i współuzależnionymi na kanale Sekielskich na YT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Ja powiem tak, same chęci oczywiście też nie wystarczą, żeby wydostać się z nałogu. 

Musi do tego być jeszcze motywacja, postanowienie i zaangażowanie. 

Można tylko zadeklarować "ja wychodzę z nałogu", ale może nie być działań żadnych w tym kierunku. Czasami też siły nie ma, bo nie ma motywacji. 

Za słowami powinny też iść czyny i działania. 

 

Tak samo jak alkoholicy, którzy wpadli w nałóg alkoholowy często nie wychodzą z alkoholizmu, bo zakłamują samych siebie. 

Dlatego, że nie potrafią się przyznać szczerze do tego, że mają problem, a wokół inni widzą, że to jest problem. 

Na początku też, w przypadku niektórych alkoholików, picie nałogowe może się podobać, bo tacy ludzie nie mają obowiązków, nie pracują nigdzie i niczym się nie przejmują. 

Ale to trwa do czasu... 

Aż w końcu, picie może obrzydzać... 

 

Każde uzależnienie, jeżeli nie będzie leczone i ludzie z tym nic nie zrobią, to prędzej czy później wylądują na dnie, staną się bezdomni, a nawet umrą, bo alkohiolizm i narkomania, nie leczone, zabijają z czasem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Moja znajoma jest psychologiem w Chicago w jakimś ośrodku dla tych co chcą rzucić to świństwo.Leczą ich syntetyczną marihuaną a ona jak to psycholog gada z nimi.. i zapytałem ją-ile osób udało się wam wyleczyć? - odpowiedziała: Ani jednej!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Dnia 25.11.2021 o 06:46, Miejscowy napisał:

Każde uzależnienie, jeżeli nie będzie leczone i ludzie z tym nic nie zrobią, to prędzej czy później wylądują na dnie, staną się bezdomni, a nawet umrą, bo alkohiolizm i narkomania, nie leczone, zabijają z czasem. 

Ludzie są słabi... 

Sami czasem wybierają swoją drogę i odrzucają pomoc i/lub nie potrafią wytrwać w postanowieniu. 

Co można zrobić dla takich ludzi? 

Nic... 

Pomagać można i nawet trzeba ale czasem to nie jest wystarczające. 

Ktoś musi chcieć zmienić swoje życie! 

Wielu nie potrafi. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
2 godziny temu, Arkina napisał:

Ludzie są słabi... 

Sami czasem wybierają swoją drogę i odrzucają pomoc i/lub nie potrafią wytrwać w postanowieniu. 

Co można zrobić dla takich ludzi? 

Nic... 

Pomagać można i nawet trzeba ale czasem to nie jest wystarczające. 

Ktoś musi chcieć zmienić swoje życie! 

Wielu nie potrafi. 

 

 

I to jest racja, koleżanko. 

 

Bez chęci szczerych, bez postanowienia nie da się pomóc takim ludziom. 

Dlaczego ludzie bezdomni przez wiele lat żyją na ulicy, skoro są organizacje, jest pomoc społeczna, które pomagają wychodzić z bezdomności, z alkoholizmu? 

Ponieważ większość z tych ludzi nie chce pomocy, a siłą nie da się zmusić ludzi takich do zmiany życia. 

Jak ktoś chce, to będzie pił alkohol. Jak ktoś chce, to pójdzie i się zabije, na różne sposoby. 

Od samobójstw też trudno jest zapobiec, bo jak ktoś ma takie myśli i chce to zrobić, to pójdzie gdzieś i to zrobi, gdzie nikogo nie będzie. 

 

Dlatego, bezdomni są też często uzależnieni od alkoholu i ich nałóg nie pozwala im zmienić swojego życia. 

Bo wiadomo, że jak nawet się wyjdzie z bezdomności, to ktos musi gdzieś podjąć jakąś prace, załatwić jakieś mieszkanie, żeby żył normalnie, ale musi być trzeźwy, szczególnie w pracy. 

Jeżeli ktoś powróci do picia, to też skończy się praca i mieszkanie i znowu będzie ulica. 

Najważniejsze jest to, by nie powrócić do dawnego życia, do uzależnienia. 

Dlatego, wychodzenie z takich uzależnień to jest trudna rzecz. 

 

Musi być mocne postanowienie i motywacja zmiany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Jacenty napisał:

Moja znajoma jest psychologiem w Chicago w jakimś ośrodku dla tych co chcą rzucić to świństwo.Leczą ich syntetyczną marihuaną a ona jak to psycholog gada z nimi.. i zapytałem ją-ile osób udało się wam wyleczyć? - odpowiedziała: Ani jednej!

 

Z alkoholizmu w Polsce również wychodzi tylko 3% ludzi. Wielu podejmuje próbę jednak jest to decyzja na całe życie, inacz j wraca się do nałogu. Albo jeden nałóg zastępują drugim.

Podobnie z narkomanią, bez ośrodka i zmiany środowiska nie da rady z tego wyjść. A i to nie jest gwarancją powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 543
    • Postów
      253 432
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nafto Chłopiec
      Od godziny 15 do godziny 12 nic nie jadłem 🙄🙄🙄
    • Vitalinka
      Boo❤️    
    • Vitalinka
      To nie są ich sposoby, to są sposoby dzięki, którym można zwrócić na siebie uwagę mediów. I tu należy ubolewać raczej nad faktem dlaczego społeczeństwo jest tak głupie, że programy o przyrodzie są nieopłacalne, a wszelkie sensacje i głupoty już tak. Dlaczego reporter jest wysyłany do wandali, którzy zniszczyli pomnik, by cos przy okazji powiedzieć, a nie w miejsce gdzie rzeczywiście problem ten istnieje np. na wywiad z naukowcem. I tu wracamy znowu do tematu przez cały czas poruszanego przeze mnie od początku tego topiku, wychowania młodzieży i kierunkowania ich zainteresowań przez dorosłych, a raczej braku tego wychowania i zastąpienia go ogłupiającymi treściami, które się po prostu "sprzedają".
    • Astafakasta
      Dzięki @Vitalinka. Trochę to pracy nad sobą kosztowało, żeby to teraz ot tak zaprzepaszczać. Nie opłaca się. Każdy to niby wie. Pozdrawiam!
    • KapitanJackSparrow
      Mogłem  przypuszczać że idee które głoszą młodzi ludzie z Ostatniego Pokolenia są ci bliskie. Zatem wyjaśnij ich sposoby protesty. Planeta się pali więc chlust farbę na pomnik. Ślad węglowy  to łapa w cement i do asfaltu. Korki drogowe powodowane przez tych ludzi powodują emisję spalin, zużycie ponad miarę paliw kopalnych,  być może utratę zdrowia i życia ludzi, być może kolizje drogowe które znów wywołują koszty produkcji materiałów części zamiennych. Można tak mnożyć straty wymierne z tego typu działalności a korzyści ja nie widzę. Nawet niechęć do ich idei. Z tego punktu widzenia nie obronisz tego w dyskusji. 
    • Pieprzna
      Trzeba było spać a nie się objadać 😴
    • Pieprzna
      To była jednorazowa wizyta diagnostyczna. Chyba pomylił z dawkowaniem, bo są też dostępne diklofenaki 75, wtedy 2x dziennie. Ja jednak bardziej ufam ulotkom. Dzisiaj jeszcze się czuję nietęgo, ale przynajmniej już w kościach nie łamie to grypsko.
    • la primavera
      "Fùsi" Film Dagura Kariego,  twórcy,,Noi Albinoi" , trochę go się naszukalam. I...jest. Czy było warto? Hmm....nawet bardzo. Jestem zauroczona filmem. To historia  Fusiego- otyłego,  czterdziestoletniego mężczyzny,  mieszkającego z matką i jej facetem. Pracuje przy bagażach na lotnisku, poniżany za swą tuszę nie ma w pracy kolegów. Za to w wolnej chwili razem z przyjacielem grają w gry wojenne.  To mnie zaskoczyło. Myslalm, że chodzi o gry komputerowe  a to są całe makiety bitew rozstawione na stole,  z żołnierzykami,  czołgami itp. Nie do końca zrozumiałam.jak się gra w bitwę która ma już wynik zapisany w historii, ale , cóż był w tym urok który zna każdy, kto ma w życiu hobby. Kiedyś PIN śpiewał , że " najważniejszy jest czas kiedy robię co chcę". I może właśnie to bardziej nas definuje niż praca, która każdy ma przede wszystkim dla pieniędzy. Może poznając kogoś nowego nie należy pytać,  czym się zajmuje zawodowo, tylko co lubi robić po pracy?   Wracaj do filmu- nasz Fusi ma swoje rytuały, platki na śniadanie,  piątek w tajskiej  restauracji,  telefon do radia gdzie puszczają zamówioną  przez niego piosenkę. Wszystko schematyczne, nudno, bezpiecznie. I dostaje urodzinowe prezent- karnet na kurs tańca  kowbojskiego . Pomimo tego, że pierwszą lekcje spędzi w samochodzie czekając aż się skończy, ta lekcja będzie dla niego początkiem innego życia. Fusi pozna kobietę,  a skoro szczęście przychodzi do nas z drugim człowiekiem  to znaczy,  że właśnie zajaśniało w życiu naszego bohatera. Ale do końca filmu jeszcze daleko,  na dodatek ta islandzka pogoda jakoś nie przekonuje do radosnej lekkości bycia zakochanym, a poza tym tam w ogóle  nikt nie mówi o miłości. Najbardziej  znaczące słowo które pada, to ,, przyjaźnimy sie". Zatem przed nami zupełnie inna historia, chwytająca za serce, skłaniająca  do zamyślenia,  pokazującą co znaczy być przy kimś,  dawać komuś siebie, i nie spodziewać się niczego w zamian. Przed nami historia  o wartości ludzi, niezależnej od pochodzenia i wykonywanej pracy a od traktowania drugiego  człowieka. O przepięknym poczuciu wolności- że można obdarować kogoś, być mu pomocą  zupełnie za darmo, dając choć nikt nie prosi to , co akurat potrzeba- czas, obecność, czyste garnki.    Film jest piękny. Spokojny, oparty na obrazie, na zamiałczeniu kota,  geście klepnięcia po ramieniu i uśmiechu z fotela samolotu.    Oczywiście  z całego serca polecam!  
    • Nafto Chłopiec
      Niech mnie ktoś dobije! o 2 w nocy powrót z lotniska bo lot opóźniony, zasnąłem o 3, a o 9 pobudka bo po catering trzeba było jechać 😭
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Bierz jak kazał lekarz, potem pójdziesz na kontrolę i nie będzie on mógł ocenić skuteczności zaleconego leczenia. W razie wątpliwości lepiej zadzwonić do lekarza prowadzącego i z nim wyjaśnić wszelkie niejasności. Mam nadzieję, że czujesz się lepiej...czego życzę Ci z całego serca Kochanie❤️
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      stanął misiowi😏   (kryzys wieku średniego?)🤨
    • Vitalinka
      pała w piczce😐
    • Vitalinka
      pieści konika cyce w kufrze maszyna przy ptaku
    • Vitalinka
      Silny charakter! I tak trzymaj🙂(a zapiski świetne i pokazują co przeszedłeś).
    • Nomada
      Coś musi być na rzeczy skoro istnieją agencje które oferują pracę tylko obcokrajowcom. Chociaż na oficjalnych stronach nie ma takich informacji.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      OK. A ten pośrednik będzie miał większą korzyść z zatrudnienia obcokrajowca i mniejszą, gdy zatrudni Polaka? (przy jednakowych warunkach umowy)
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      https://www.youtube.com/watch?v=PZqZQUiCqjE&list=RDPZqZQUiCqjE&start_radio=1
    • Nomada
      Niczego nie stwierdzam, napisałam to co usłyszałam od ludzi których to dotknęło. Którzy zostali zwolnieni lub nie przedłużono im umów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      piła w paczce
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Jeśli występują takie przypadki, że obcokrajowcy są przyjmowani przed obywatelami polskimi, to nie wynika to z przepisów, lecz z nadgorliwości personelu i można w takich przypadkach interweniować. Nie są to więc tylko pobożne życzenia. Przynajmniej nie wobec państwa, nie wobec ustawodawców.  https://wartowiedziec.pl/polityka-zdrowotna/63632-pacjenci-z-ukrainy-nie-maja-pierwszenstwa-przed-polakami
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Tak tylko dopytam: czy ten pośrednik zatrudniając na identycznych warunkach Polaka i obcokrajowca, będzie miał większy profit z zatrudnienia tego drugiego? Bo nie wiem czy tu stwierdzasz jakiś przywilej dla obcokrajowca.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To prawda. I mi zdecydowanie bliżej do tego durnia z dłonią przyklejoną do asfaltu, przypiętego do drzewa w puszczy, starającego się działać, niż do lewicowca kanapowego, mimo całej sympatii za inteligencję i dobrą gadkę. :)
    • Chi
      Kapie i kapie. Chyba nigdy nie słyszałam tylu kropel w jednej chwili Deszczowy lipiec     
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...