Skocz do zawartości


Jacenty

Przemyślenia kontynuacja

Polecane posty

Jacenty

To jest temat gdzie piszemy o najgłębszych swoich przemyśleniach na tematy z różnej dziedziny...(miłość,życie ,jestestwo... -to co w danej chwili wydaje nam się najważniejsze).

 

Tak sobie patrzę na muzykę jaką  tu zapodajecie i się zastanawiam,czy coś ze mną nie tak.Vert wstawia kawałki ciekawe bo jest muzykiem i pewnie ma słuch genialny,inni też dobre rzeczy zapodają.A mi się to nie zawsze podoba.Czy to starość..? -ale chyba nie...Nowoczesna muzyka wydaje mi się raczej na niskim poziomie(ale pewnie tylko mnie).

Ale są ludzie młodzi,którzy słuchają tylko muzyki poważnej...

Lubie prawie każdy styl muzyki.Lecz najbardziej klasyczny rock.Ale nie mogę zrozumieć czemu nowe kawałki rockowe wydają mi się wręcz "discopolowe".Niech mi to wytłumaczy jakiś muzyk lub psycholog.

A może to jest tak,że czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci?

W pewnym stopniu tak ale coś mi tu nie pasuje bo słuch muzyczny u mnie dobry.

Pewnie o tą skorupkę za młodu chodzi.Tak,pamiętam jak w szkole tłumaczono na wychowaniu muzycznym o różnych różnościach,to zawsze to porównywałem podświadomie do Hard Rocka...

Ze szkoły się wracało po osiedlu i z wielu okien po drodze słychać było Deep Purple "Made in Japan".

Miałem onegdaj bodajże 14 lat.

Słuchałem każdej nutki wszystkich utworów tego zespołu,nauczyłem się muzyki słuchania ze zrozumieniem dzięki niemu.

-Ale co jest nie do końca zrozumiałe-Nowa ostra muzyka rockowa do mnie nie trafia a nie jestem jakimś tetrykiem...Panie premierze co robić..?

-To może wystarczy.Jestem przygotowany na krytykę za pisanie mało istotnych rzeczy.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Tomasz
6 godzin temu, jacekzw napisał:

-Nowa ostra muzyka rockowa do mnie nie trafia a nie jestem jakimś tetrykiem...

Nie jesteś sam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Mam podobnie. Prawie w ogóle nie słucham nowych kapel. Zawiesiłem się  głównie na latach 90 i słucham w kółko tych samych zespołów. Ewentualnie puszczam przypadkowy jazz instrumentalny w domu w tle. Ostatnio gadałem z kolesiem w pracy o muzyce i gadka typu "kiedyś to była muza, teraz szajs...", tyle, że uświadomiłem sobie, że zbyt wiele tej nowej muzyki nie słucham, jak coś to przypadkowo gdzieś  z linka znajomych. Nie staram się nawet szukać, nie grzebię w necie, nie pobieram , nie sprawdzam. Pewnie jakby poszukać trochę, to coś wartościowego i ciekawego się znajdzie. Wydaje mi się też, że po prostu mamy już wyrobiony gust muzyczny i lubimy jak zespół brzmi w określony sposób. 

Kurde, ciężko powiedzieć.

Też lubię klasykę rocka, Doorsi są dla mnie jednymi z największych i ta muza ma już 50 lat, a jednak wolę to od współczesnego grania. Wydaje się , że ma duszę, była robiona z pasją, albo jest tak pokręcona  bo wszyscy byli sćpani jak świnie ;) . W sumie na niektórych albumach też już słychać zmęczenie materiału. 

A jak znam życie, to pewnie wszystko wiąże się z psychologią i określony rytm, dźwięki,  blablabla aktywuje jakieś obszary w mózgu odpowiedzialne za przyjemność, nostalgię itp. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qad

Z wiekiem dostaliście "zawiechy". Nie oznacza to, w cale że jest źle. Po prostu Wasz organizm przestał przyswajać nowe rzeczy i bazuje na tym, co zna lubi i kojarzy z dobrymi wspomnieniami. Leczenie nieskuteczne. Zawiecha czasami mija najczęściej kiedy ktoś z Was pozna młodą dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
2 godziny temu, qad napisał:

Z wiekiem dostaliście "zawiechy". Nie oznacza to, w cale że jest źle. Po prostu Wasz organizm przestał przyswajać nowe rzeczy i bazuje na tym, co zna lubi i kojarzy z dobrymi wspomnieniami. Leczenie nieskuteczne. Zawiecha czasami mija najczęściej kiedy ktoś z Was pozna młodą dupę.

Ha! Możliwe. System zaczyna siadać i nie przyswaja nowszego softu. Z młodą dupą nie działa. Sprawdzałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
3 godziny temu, qad napisał:

Z wiekiem dostaliście "zawiechy". Nie oznacza to, w cale że jest źle. Po prostu Wasz organizm przestał przyswajać nowe rzeczy i bazuje na tym, co zna lubi i kojarzy z dobrymi wspomnieniami. Leczenie nieskuteczne. Zawiecha czasami mija najczęściej kiedy ktoś z Was pozna młodą dupę.

Lepiej nie poznawać tej młodej bo może być jeszcze gorzej-może ona lubić disco polo...?

Edytowano przez jacekzw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Vertlain

Mogę tutaj dorzucić parę aspektów natury technicznej. Współczesna muzyka w zdecydowanej większości różni się od tej nagrywanej n-lat temu. I nie mam na myśli nawet tego że kiedyś muzycy zazwyczaj mieli za sobą edukację muzyczną, a jeżeli nawet nie, to z braku tysięcy innych możliwych zajęć, poświęcali na naukę instrumentu duuużo czasu. (oprócz Sex Pistols ;p)

Na brzmienie współczesnej muzyki mają wpływ 2 czynniki: tzw loudness war i era cyfrowej obróbki/produkcji.

Co do "wojny głośności" odsyłam do wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Loudness_war

Generalnie muzyka dzisiaj jest głośniejsza co niestety wpływa negatywnie na dynamikę nagrań, trudniej o te wszystkie subtelne niuanse, które można wychwycić w starych nagraniach, tamta muzyka po prostu "oddychała".

Drugi czynnik, czyli era cyfrowej produkcji oznacza tyle że jest łatwiej, za łatwo nawet. Byle idiota (np. ja) może sobie w domu mini studio na kompie zainstalować, zagrać parę koślawych akordów i "ustawić" je perfekcyjnie z poziomu programu. Wokal można stroić autotune-m. Bardzo rzadko spotyka się też albumy z naturalnie brzmiącą perkusją, nawet w przypadku rock/metal zwykle werbel i stopa ma brzmienie podmienione, bądź "podbite" obrobionymi samplami by brzmiały "mocniej", pasowały do brzmieniowej wizji producenta. (chociaż to akurat miało miejsce już wcześniej, nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę że stopa w "Smells like a teen spirit" Nirvany brzmi bardziej jak odgłos odbijanej piłki do koszykówki, niż jakikolwiek naturalnie brzmiący bęben). Nawet najlepszym muzykom zdarzają się potknięcia, na starych albumach to słychać. Ludzie wchodzili do studia, często nagrywali cały utwór w jednym, dwóch podejściach. Dzisiaj można powtórzyć partię instrumentu 10-20 razy, pociąć ją na kawałki i wybrać najlepiej pasujące fragmenty poszczególnych ujęć. Brakuje tego "brudu", tudzież tej autentyczności.

Jest nieśmiała tendencja do powrotu do starych technik nagrywania, ale ma to miejsce raczej z niszowymi nagraniami, nie tym co w radiu leci, gdyż zwyczajnie za mocno odstawałoby od reszty.

Dodam że nie piętnuję współczesnej technologii, sam korzystam i nie mam nic przeciwko ingerencji w dźwięk na poziomie produkcyjnym, gdyż uważam że liczy się przede wszystkim efekt końcowy. Niestety to co ma miejsce szczególnie w niektórych gatunkach to już nie kosmetyka czy chirurgia a zwyczajny cyrk i karykatura muzyki.

Jak coś jeszcze przyjdzie do głowy, rozpiszę się znowu... :)

Edytowano przez Vert14

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

To pozostaje nam słuchać płyt winylowych i tylko niektórych CD(tych nie poddanych obróbce).

Lecz też jest to zależne od wieku ponieważ dziecko słyszy inną rozpiętość Herców niż dorosły człowiek,młody też inaczej  i staruszek także.

Oraz dźwięki aprobowane przez ucho nastolatka są dla starszego męczące i nieprzyjemne.

W nowoczesnej muzyce zauważyłem,że drażnią mnie wszechobecne mocno i niepotrzebnie wyeksponowane średnie tony-to chyba to co Vert właśnie napisał o tej cyfrowej obróbce.

Co prawda można to trochę zniwelować ustawieniem przy odsłuchu tonów niskich i wysokich czy też equalizerem.Tylko dlaczego się męczyć(źle nagrane-nie słuchać).A i te formaty w których teraz muzykę się ściąga z netu...wav,midi,mp3..i wiele innych też nie wszystkie są dobre.Mp3 kompresuje chyba bardzo ale jest popularny bo zajmuje mało miejsca oraz prawdopodobnie ucina górę (wysokie tony).

Najwyżej wyrośnie pokolenie ludzi bez słuchu muzycznego i z uszkodzonym słuchem od głośnego słuchania.

-Szkoda,że jak płyty CD wyparły analogowe to te drugie wywaliłem...cóż na głupotę nie ma rady...

-Zauważyłem też tendencję do powrotu budowy kolumn głośnikowych na podstawie opracowanych w połowie 20 wieku.

-Ciekawe są kolumny tubowe zawierające jeden głośnik pełnozakresowy i sporą obudowę z labiryntem.Nie trzeba w nich instalować,zwrotnicy czy też cewek..oporników...

-Aha - kolumny powinno się konstruować,ze względu na budowę ucha ludzkiego w ten sposób aby były słyszalnie niskie i wysokie częstotliwości-średnie właśnie dla ucha nie są pożądane.

->Tabelka-jeżeli będzie widoczna jak wstawię:

Opera-Zdj_qwpxarh.png

 

Edytowano przez jacekzw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Żalił mi się dziś jeden wróbel Kucał koło kawałka herbatnika rzuconego rzez dziecko z czerwonego wózka. Normalnie gdy go widziałem w takiej sytuacji to błyskawicznie dzióbał zdobycz rozglądając sie czy nie ma gdzieś w pobliżu sroki złodziejki. Tym razem było inaczej. Gdy mnie zobaczył zapytał.

-Powiedz mi Dyziek jak to jest na tym świecie niesprawiedliwie Dlaczego gęsi lecą a ja muszę fruwać?

Nie wiedziałem co mam mu odpowiedzieć. Wzruszyłem ramionami. Oj wróblu żebyś ty wiedział jak wiele jest niesprawiedliwości na ty świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Żaliła misiem raz kaczka-dziwaczka,

że nie znajduje już smaku w buraczkach,

bo nie rozumie tych bitew o bułkę

lub jaką inną zleżałą regułkę.

 

kaczki wysłuchałam,

piórka wygłaskałam,

porad nie dawałam.

 

Nie każde kaczątko brzydkie ...albo ładne

musi od razu łabędziem być stadnym

i wspólnym kwak-kwak zamykać dnie...

 

wybór jakich wiele,

kaczka wszak nie cielę,

dla niej wszystka zieleń...

                             ...aż po horyzontu kres,

                             bez zagrody, bez... :)

 

Przemyśliwuję sobie nad częstotliwością moich wizyt w sieci.

Czy aby nie 'lepieje' w stronę minimalizma siem zawrócić (nawrócić  ? )

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
2 godziny temu, Alma napisał:

Przemyśliwuję sobie nad częstotliwością moich wizyt w sieci.

Czy aby nie 'lepieje' w stronę minimalizma siem zawrócić (nawrócić  ? )

Co masz na myśli? Że za często wchodzisz na neta, na jakieś śmieciowe strony, czy to forum? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Ależ mi pojechałeś po rajtuzach, Stanley'u łokrutny ?

Nie chadzam na śmieciowe strony, nie lubiem i już.

Jak mogłeś tak zaimputować kaczce dziwaczce? ?

To forum bywa...hmm, zbyt odległe od moich rytmów, w tym dieło... :)

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
16 minut temu, Alma napisał:

Ależ mi pojechałeś po rajtuzach, Stanley'u łokrutny ?

Nie chadzam na śmieciowe strony, nie lubiem i już.

Jak mogłeś tak zaimputować kaczce dziwaczce? ?

To forum bywa...hmm, zbyt odległe od moich rytmów, w tym dieło... :)

Ech, po prostu zmierzyłem Cię własną miarą Lama ;)

Z tą kaczką myślałem, że do mnie pijesz. Nie zostawiaj nas. Polubiłem Cię. Co to "dieło"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

To i dobrze, Stanley'u niedomyślny, że dopytałeś. :)

Do siebie piję, do swoich wyborów.

'Dieło' - pa russi 'rzecz'; zapominam, że Młodszy może nie znać ni w ząb rosyjskiego.

Nie zostawiam przeca, tyż polubiłam kilku ludzi, poza starymi znajomkami z areny, ale moja praktyka wymaga 'właściwej mowy'...i bycie tu czasem nie jest możliwe, zupełnie serio odpowiadam Tobie. ?

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
3 minuty temu, Alma napisał:

To i dobrze, Stanley'u niedomyślny, że dopytałeś. :)

Do siebie piję, do swoich wyborów.

'Dieło' - pa russi 'rzecz'; zapominam, że Młodszy może nie znać ni w ząb rosyjskiego.

Nie zostawiam przeca, tyż polubiłam kilku ludzi, poza starymi znajomkami z areny, ale moja praktyka wymaga 'właściwej mowy'...i bycie tu czasem nie jest możliwe, zupełnie serio odpowiadam Tobie. ?

Ja niet gawari. ?

Co za praktyka znowu?

No to dobrze, że nie zostawiasz całkowicie. Ja się zaczynam przyzwyczajać do ludzi z forum. Zainwestuj w internet mobilny, to bedziesz mogła zaglądać ile wlezie. Cały czas czekam na zdjęcia ogrodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

...i dalej taki Acan niedomyślny ?

Mam net stały w stacjonarnym kompie.

Praktyka buddyjska, w każdym razie z tej odmiany buddyzma, którą drążę...

'Właściwa mowa' - jeśli nie kontrolujesz swojej gęby, to jak masz opanować umysł?

Retorycznie odpowiadam.

 

Praktyka skłania mnię do dyscypliny w wielu kwestiach, a Ty mi proponujesz, Stanley'u swawolny...? ...całkowite uzależnienie od netu?

Zdjęcia ogrodu - som zaledwie 4 sztuki i to sprzed lat. Da Admin możność wstawienia z dysku, to wstawię.

Wpadłam na to, by w avku przemycić je, ale rozmiar avka maleńki i nic by na tym Twoje ciekawskie gały nie skorzystały. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

No coś w tym jest. Też by mi się przydało kontrolować to, co mówię, bo czasami zbyt wiele, a czasem bez wyczucia. Samodyscyplinę też staram  się rozwijać. Obecnie mam taki okres, że poluzowałem trochę, ale nie sprawia to, że jestem szczęśliwszy. Wiesz, tak rzucasz pojedyńczymi hasłami, że komuś kto nie należy do fanclubu Almy, trudno jest wydedukować. 

P.s. co za Acan? ?

Edytowano przez LayneStaley

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Ja rzucam hasłami, a Waść posądzeniami ? ...o istnienie jakichś fanklubów.

Acan - staroświecko Pan, znaczy z szacunkiem/estymą; od razu dodam: Waść - podobnie.

Masz, Layne, czterominutowy link, w drodze wyjątku...

 

https://www.youtube.com/watch?v=hxs6GhCqKSU

 

Jacek, bo Ty zaprawiony jesteś ? ...na arenie miałam już dwa tysie postów.

 

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
13 minut temu, Jacekz napisał:

Translator potrzebny ..ale ja Almę już trochę potrafię zrozumieć i bez niego.

Też się uczę. 

 

11 minut temu, Alma napisał:

Ja rzucam hasłami, a Waść posądzeniami ? ...o istnienie jakichś fanklubów.

Acan - staroświecko Pan, znaczy z szacunkiem/estymą; od razu dodam: Waść - podobnie.

Masz czterominutowy link, w drodze wyjątku...

 

https://www.youtube.com/watch?v=hxs6GhCqKSU

 

Dzięki za filmik. To wiele wyjaśnia. Najpierw to ja bym musiał popracować nad sposobem w jaki zwracam się sam do siebie. Jak Ci idzie praktykowanie Właściwej mowy? Nad tą szorstką trochę więcej pracuj ;) Widzisz pozytywne skutki?

Myślałem, że zgubiłaś P w tamtym słowie, a tu proszę jaka kultura. 

Edytowano przez LayneStaley

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Sze bardzo, Layne.

Jak idzie? Różniście. Ważne, by kcieć, mieć to na uwadze, kiedy rozmawiasz.

'Gęba' - Gombrowiczowska; gały - podobnie żartobliwie...cosik misiem widzi, że bardziej do moich skrótów pijesz, Acan, niżeli do fakstycznej szorstkości :)

 

Taki drobny detal: nie wszystko zuo-to, co siem święci (porozgryzasz? ? )

...i po polsku: mowa ma nadal odzwierciedlać to, co kcesz przekazać, w sposób, który do Cię pasuje.

 

 

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Rok 1928.   Zamek w Heilsbergu był bardzo ograbiony w czasie potopu szwedzkiego .. i teraz ci "północnianie trochę kasy nam dali na renowacje.Firma,która się tym zajmowała znalazła ciekawy list od robotników,którzy to samo robili co nasi tylko w okresie międzywojennym(a tu były Prusy Wschodnie).

Zawsze przy takiej okazji burmistrz i inne znakomite bogate osoby umieszczały gdzieś na najwyższej kopule dachu urzędowe pismo..co i jak.. z okazji czego..kto zafundował i takie tam....A tu zdziwienie - robotnicy sami od siebie coś napisali...ale wszystkiego co pozostawili to chyba nie udało się odszukać...

 

Fragment tego co napisali:"zamurowaliśmy już wiele pism, których musicie poszukać. Dzisiaj przybył cyrk Sohns, nasz August Grumensberg jest zazdrosny o latającego krokodyla. Murarze mają w Lidzbarku płacone za godzinę 94 fenigi i ich dzień pracy trwa 8 godzin. Jest to prawnie uregulowane, poza tym żyjemy w spokoju i wesoło, bo nic ponad przyjemności. Najważniejsze dla nas młodych są pieniądze i kobiety, bądźcie wszyscy szczęśliwi i pomyślcie o nas, jak znajdziecie tę kartkę.."

 

 

->- "Nie znaleźliśmy jeszcze informacji, co za latający krokodyl przyjechał z cyrkiem do Lidzbarka, będziemy tego szukać w archiwach. Natomiast nasi robotnicy, gdy usłyszeli stwierdzenia o pieniądzach i kobietach stwierdzili, że to przesłanie jest aktualne do dziś..."

 

->"Ekipa, która obecnie remontuje zamek w także ukryła w wieżyczce "butelkę dla potomnych". Robotnicy włożyli do niej wydruk listu z 1928 roku, kilka pamiątek i swój autorski list. - Panowie nie powiedzieli nam co napisali, to ich tajemnica. Mamy nadzieję, że za 100 lat ktoś ten list odnajdzie..."

 

Pewnie nikogo to nie zainteresuje...ale mnie jakoś wręcz przeciwnie-zaczynam b.się interesować swym ulubionym okresem w historii (20 lecie międzywojenne)-lecz o Niemcach z tamtych czasów mało wiem.Mieszkam tu gdzie oni dawniej-widzę ich budownictwo,zabytki..,stare parki(no może widziałem,bo za unijne pieniądze zniszczyli)..

 

Tak ogólnie zastanawiam się jak oni tu żyli,jakie mieli poglądy polityczne,rozrywki..

Zastanawiacie się czasem jak wyglądała codzienność w waszych miejscowościach np.właśnie w latach 20-30..?

Edytowano przez Jacekz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
Dnia 21.10.2018 o 08:38, qad napisał:

Z wiekiem dostaliście "zawiechy". Nie oznacza to, w cale że jest źle. Po prostu Wasz organizm przestał przyswajać nowe rzeczy i bazuje na tym, co zna lubi i kojarzy z dobrymi wspomnieniami. Leczenie nieskuteczne. Zawiecha czasami mija najczęściej kiedy ktoś z Was pozna młodą dupę.

O ja cię.... nasi tu byli. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 527
    • Postów
      250 192
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      812
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    kerouack
    Najnowszy użytkownik
    kerouack
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Monika
      on ma taki rozstrzał w wykształceniu, że szok - ale ja nie wiem czy to plus, aż niewiarygodne, tak jakby wszystkiego chciał liznąć. Dosłownie wszystkiego.                  
    • Monika
      No mądry i skromny. To fakt    
    • KapitanJackSparrow
      Kurwa ale mądry facet 😍
    • Monika
    • KapitanJackSparrow
      Czy tylko ja mam wrażenie jakbym widział tu Jolkę Margaretkę ? 
    • KapitanJackSparrow
      Osoby na stanowiskach mają obowiązek składać deklaracje majątkową. A Nawrocki zapominał o tym mieszkaniu i nie zgłosił bo wówczas mieszkał tam ten dziadek. A ponoć notarialnie już przejął to mieszkanie Nawrocki a  dziadek kłócił się z opiekunka że to jest dalej jego. Biedny nie wiedział jak i kiedy został rozegrany.  Teraz jest tyle wychodzących informacji że przydałaby się sejmowa komisja śledcza 🤣  Miłego dnia. ☺️
    • Monika
      ocenia po sobie , patrz na to to jeszcze lepsze:   😂
    • Pieprzna
      Dlaczego wymaga się od niego jakiegoś heroizmu? Zachował się dobrze, nikogo nie skrzywdził.    Co masz na myśli? A skąd ty takie rzeczy wiesz? Facet był wdzięczny za pomoc, kontaktu z rodziną od lat brak (można się domyślić, że przez alkoholizm) więc napisał taki testament. Wtedy Nawrocki miałby to mieszkanie za darmo a tak wybrali opcję, która to mieszkanie zabezpieczyła dla lokatora. Były pieniądze na utrzymanie i lokum zapewnione do śmierci (co zmienił stan zdrowia i potrzeba opieki w DPS). A ten testament to nawet nie wiem kiedy powstał, czy facet miał już wtedy mieszkanie na własność? To taki bardziej gest wdzięczności niż twardy papier. Niepotrzebnie rzeczniczka wystosowała oświadczenie w którym padają słowa o mieszkaniu za opiekę, bo nie było takiej umowy w rzeczywistości. To jest jeden z powodów bigosu. Plus Czarnek, który obstawał przy tym, że 120 tys.poszło od razu do Jerzego. Dolali oliwy do ognia wznieconego przez sztabowców Trzaskowskiego. 
    • Monika
      Ja nie chcę. A przystojny to już na samym końcu. Nie mam kompleksów, a już na pewno nie przed zachodnimi państwami. (pomyśl o Macronie).   Kiedyś to opatentujemy.
    • Pieprzna
      Bzdury. To są właśnie polaczkowate kompleksy. Chcemy mieć przystojnego lingwistę zamiast kogoś kto pilnuje interesu kraju. Podstawowa znajomość wystarcza, od reszty są tłumacze. I mam takie zdanie niezależnie od tego skąd kandydat się wywodzi.
    • KapitanJackSparrow
      Marzy mi się debata prezydencka w języku angielskim. No bo reprezentowanie kraju za granicą to rola prezydenta a tam mówi się przeważnie po angielsku. Niech wtedy sobie skaczą do oczu i dyskutują i zobaczylibyśmy który jest w tym najlepszy. I już wiem że w tym elemencie najlepiej poradził by sobie  Zanberg który mówi lepiej od rodowitego Anglika. 
    • KapitanJackSparrow
      Znam mnóstwo ludzi, którzy bezinteresownie i w ciszy wokół siebie pomagają biednym , nie szukając rozgłosu i interesu. Nawrocki nie zachował się skandalicznie, po prostu przeciętnie, jak pospolity Polaczek,  a już próby tłumaczenia go ( wsparcia)  czemu nie zgłosił majątku i kulisy tego zdarzenia przez Czarnka, Morawieckiego  Tarczyńskiego wyglądają komicznie. Mentzen podsumował dobrze.  Jak  trzymasz pewien poziom to kupujesz sobie mieszkanie i po temacie. A on uwikłał się w niejasną  ,,grę "majątkową na lata i udowadnia jeszcze że nic nie zyskał, że pomagał. A wychodzi na to, że nie wiedział że ,,jego'' beneficjent od dawna jest w DPS  Podejrzewam nawet że gdyby nie kampania to w tym grudniu też by się u niego nie pojawił, bo to kampania u polityków sprawia że na siłę szukają ludzkich gestów.  Byłem od początku na- nie dla Nawrockiego, z powodu próby wsadzenia na fotel prezydenta spadochroniarza wyciągniętego niczym Filip z konopi z dalszych rzędów i na dodatek nie wywodzącego i nie należącego do partii Pis. Jakżeż łatwo było by się odciać od prowadzonej wcześniejszej polityki. Takie zagrywki i tworzenie produktu prezydenta mi się nie podobają na szczęście. Nie kupuję tego. Nie chcę aby prezydent mojego kraju  był przeciętnym gostkiem którego łatwo kupić,  który połasił się na mieszkanie randomowego dziadka, którego w jakiś sposób nakłonił do spisania testamentu w którym wydziedzicza wszystkich swoich bliskich. Kto wie co jeszcze się za tym jego altruizmem kryje...może kumple gangsterzy z którymi robił sobie fotki pomogli przekonać dziadka do Nawrockiego. 
    • Pieprzna
      Ej! To jest myśl! Zakaz kampanii wyborczej 😁 Za to obowiązkowo do każdej osoby ze spisu wyborców musiałaby trafić książeczka z programem wszystkich kandydatów. Potem kilka debat w tv publicznej i koniec.
    • Monika
      Tam politykują. Tu nuda. Pa 😘😘😘
    • Monika
      No niby nie dał mu tylko zapłaciłby, ale fakt byłoby wtedy, że wykorzystał uzależnionego biednego człowieka.   Żaden...ale to jest właśnie polityka. Ja Ci tylko piszę jak to wygląda, zresztą wiesz jak - źle. Teraz  biedny dziadek, wcześniej menel mopsiarz. To tylko co komu w danej chwili na rękę, będzie wykorzystane.  Spóznili się z tą dzisiejszą konferencją poza tym. Dlatego media podczas wyborów to syf, każdy powinien mieć program w postaci broszurek każdy by się z tymi broszurkami zapoznał i głosował na tego, który mu pasuje programowo. Mówię Wam lepiej tego nie śledzić i nie traktować jak wyścigów konnych. Uciekam stad na muzykę i film 😘
    • Pieprzna
      Jeśli Nawrocki dałby mu tę kasę na przechlanie to wtedy dopiero mielibyśmy prawo robić aferę. Uchronił go przed bezdomnością i innymi kłopotami. Spłacał już jeden kredyt za swoje mieszkanie, nie miałby od razu 120 tysięcy wyłożyć. To było korzystne dla obu stron. Sprawa jest czysta, problemem jest nieudolność sztabu, który mnoży problemy niejasnymi i niespójnymi oświadczeniami. Ostatecznie jaki wpływ ta kawalerka ma na losy Polki i Polaków? Już nikogo programy wyborcze nie interesują tylko los, za przeproszeniem, menela?
    • Pieprzna
      Liczyłam na pakt o nieagresji na prawicy. Jebaćpisy potrafili się zjednoczyć żeby pis obalić i dorwać się do koryt. Czy Konfederacji zależy na Polsce czy na stołkach? Tylko z pisem będą mogli realizować prawicowy program. Jedni drugich mogą nie lubić i wypominać sobie zaszłości, ale przecież dla wyższego celu należy to odłożyć na bok. Najważniejszym jest teraz uwalić rządy tuskowej Targowicy, jeśli Trzaskowski wygra jest już po nas. Do wczoraj dość powszechna była na prawicy zgoda, że w drugiej turze popieramy Mentzena lub Nawrockiego w zależności od tego, któremu się uda przejść. Właśnie wczoraj Mentzen to przekreślił. Teraz będzie czopkiem Tuska, zdrajcą, bucem dla wyborców pisu.
    • Pieprzna
      A komu przysporzy głosów ta tyrada na Nawrockiego? Zniechęcił nią i do Nawrockiego i do siebie. Nawrocki potrafi nie atakować i z klasą się wypowiadać o Mentzenie. A ten jak chłoptaś w krótkich spodenkach się odpalił myśląc, że sobie załatwi wejście do II tury. Jeszcze się przekonasz, że to był błąd.
    • Aco
      Nie jest moim idealnym kandydatem, ale w obliczu PO-PiSu jest opcją na którą będę głosował. Gdyby Braun nie był taki "wylewny" w swoich czynach (z wieloma się zgadzam) to miałbym zagwozdkę. Niestety w obecnym czasie idzie aż nadto po bandzie, chociaż znam osoby, które będą na niego głosować.
    • Monika
      No czopkiem. Czopkiem Tuska😁, Żartuję 😉, papapap.
    • Monika
      No tak, ale twierdzenie, że "przekazanie całej kwoty 120 tys. zł wówczas panu Jerzemu byłoby zagrożeniem dla jego życia i zdrowia" jest dość cienkie, bo nie jemu to sądzić i tak się mieszkań nie kupuje. Sory - facet był dorosły i nieubezwłasnowolniony miał prawo to nawet przepić🤷‍♀️ Choć to ze strony Pana Nawrockiego szlachetne, ale bardzo głupio brzmi. Pa Łobuziaki. Trzymajcie się.😘
    • Aco
      Jakim czopkiem. Co Ty opowiadasz.
    • Pieprzna
      Oo, ten komentarz jest krótki i celny w punkt:  
    • Pieprzna
      No bo pomaga. Przecież Mentzen i tak nie wejdzie do drugiej tury. A te głosy co mogły być od konfiarzy na Nawrockiego właśnie są czyszczone. Wniosek jest oczywisty. Sławuś liczy na to, że zastąpi niepokornych koalicjantów Tuska.
    • KapitanJackSparrow
      Eee a on właśnie mówi o tym że PiS go atakuje że wytyka Nawrockiego że to  pomaga Trzaskowskiemu. Twierdzi też że  to są błędy w końcu PiSu a nie jego, że takiego kandydata sobie poparli i dodaje że musieli znaleźć kandydata z poza PiSu bo z pośród siebie nie potrafili znaleźć widocznie,,czystego i nie umoczonego kandydata" 😎
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...