Problem z peugeotem 307cc

mam problem z dachem, otwiera sie tylko bagaznik i koniec co zrobic?

Nie sprawdzałeś podczas zakupu?

Za to ja mam problem z czujnikiem powietrza zasysającego. Jeden mechanik stwierdził, że to przepływomierz i wymienił. Heh gdy przyszłam odebrać auto pan stwierdził, że wymienił i owszem hehe ale kontrolna nadal świeci. Powiedziałam iż się przejadę i zobaczę czy jest jakakolwiek różnica- nie było. Kazałam mu włożyć mój stary przepływomierz. Wg pan powinnam wymienić pół samochodu hehe chyba a ja chciałam kupić sama ten czujnik, wiem gdzie się znajduje i jak wygląda ale jak go namierzyć w sklepie ?:) I czy na pewno pomoże?

example123 powiedz gdzie się taka kobiety rodzą, w jakim kraju lub w jakim województwie? Kobieta sama się zabiera za mechanikę i to się chwali

3 godziny temu, Gość Marian napisał:

example123 powiedz gdzie się taka kobiety rodzą, w jakim kraju lub w jakim województwie? Kobieta sama się zabiera za mechanikę i to się chwali

 

W mazowieckim Marianie:) ja mam takie "zboczenie" , że lubię dużo sama zrobić. Tak szczerze to zawsze chciałam umieć naprawić auto ale więcej się mądraluje niż robie haha:)

2 godziny temu, example123 napisał:

ja mam takie "zboczenie" , że lubię dużo sama zrobić

Mój ideał Kobiety walczyły o równouprawnienie to i ze śrubokrętem i młotkiem powinny sobie od czasu do czasu poradzić.

Co do auta, wymienić mechanika albo samochód. Nie znam się więc nie pomogę, przy samochodach raczej działam na "instynkt" i logiczne myślenie a jak się nie uda naprawić to i do mechanika oddaje

4 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Mój ideał Kobiety walczyły o równouprawnienie to i ze śrubokrętem i młotkiem powinny sobie od czasu do czasu poradzić.

 

 

I się zarumieniłam  No popatrz a ja cały czas żyję w przeświadczeniu, że mężczyźni jednak wolą sierotki, które nawet żarówki nie wymienią (oczywiście w domu, o aucie nie wspomnę nawet )
Miałam dobrego mechanika ale niestety wyjechał. A "łataczy" nie zdzierżę chociaż niektórzy się nimi zachwycają.
Muszę znaleźć dobrego "mojego" mechanika:)

Co do dachu peugeota to może jakieś linki "padły", np ze starości?:)

Ja jestem raczej wzrokowcem w takich sprawach, więc nie wiem czy Tobie się kalkuluje przyjechać do Poznania bym obejrzał i ewentualnie naprawił
Ja akurat lubię jak kobieta umie co nie co sama zrobić, chociaż i tak ja wolę się "bawić" w "złotą rączkę", ale mam alergię na kobiety typu "leżę i pachnę".

A co do tego Peugeota to troszkę za mało informacji by cokolwiek stwierdzić. Nigdy nie miałem takiego "cuda" ale może rzeczywiście jakieś linki, mechanizmy, trybiki lub jakieś łącze. Myślę, że w tym przypadku raczej będzie tzw. "pierdoła" do naprawy/wymiany