Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
j=aoa

Poważne pytanie odnośnie rudych kobiet-jak je faceci traktują...

Polecane posty

j=aoa

Poważne pytanie odnośnie rudych kobiet-jak je faceci traktują...

 

Pytanie może ciut głupie ale zastanawiam się jak faceci oceniają rude kobiety?? (obojętnie czy naturalne czy farbowane) Zrobiłam anonimową ankietę na pewnym portalu i większość wybrało blondynki i brunetki...Rude najmniej..Jeśli rude to kojarzą się jedynie z łóżkiem..Padła odpowiedź która dała mi sporo do refleksji a mianowicie, jeden z mężczyzn wybrał bruentke i skomentował że ''rude kręcą bardziej w łóżku'' .. Dodam że mialam różne znajome również rude, ale większość z nich przefarbowała kolor po jakimś stażu związku,lub po zakończeniu ... Teraz są w związku małżeńskim.. Czyli chyba podświadomie faceci na żony wybierają kobiety ''normalnego'' koloru bo rudy kojarzy się z kobietą rozpustną i tak dalej... Sama farbuje się na rudo... dlatego bo mi ten kolor dość pasuje i czuję się w nim dobrze (do tego jestem nieśmiała taki paradoks) Czy nieśmiałym kobietom pasuje ten kolor?? Taka dygresja :D ...

Oczywiście wiem że kolor włosów nie ma znaczenia bla bla bla...liczy się co innego. Ale jednak nie chciałabym być kojarzona tylko z jednym. I tracić szansę na poznanie fajnego faceta który uległ stereotypom ,że rude to wredne...Jak się na to zapatrujecie? Proszę o poważne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wyczerpany
Cooliberek

Sama sobie na to pytanie odpowiedziałaś.

Co ma kolor włosów do tego jakim jest się człowiekiem .

Nie rozumie w ogóle panów .

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Nie do końca się znam na kolorach, ale każdy kolor na coś wpływa i może właśnie ten "rudy" działa tak na facetów, że bardziej go pociąga kobieta o tym kolorze włosów a zarazem odtrąca patrząc pod kątem wybranki na resztę życia.
Dla mnie ruda to osoba kreatywna, potrafiąca rozwiązywać problemy, trochę taka "zadziora" może i nawet wredna (dla mnie w dobrym słowa znaczeniu), chodzi swoim ścieżkami i jest samowystarczalna. W łóżku myślę że to taka tygrysica, ale nie znam tego akurat z autopsji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY
W dniu 14.05.2018 o 18:28, Gość j=aoa napisał:

I tracić szansę na poznanie fajnego faceta który uległ stereotypom ,że rude to wredne...

Buahahaha, a ja jeszcze słyszałam, że są fałszywe ?

 

A tak serio to według mnie kolor włosów nie ma żadnego wpływu na osobowość i takie stereotypy są głupie, a w dzisiejszych czasach to w ogóle można mieć na głowie różne kolory tęczy i jaką osobowość mają osoby z niebieskimi czy różowymi włosami? ? . Na pocieszenie powiem, że ja mam naturalnie brązowe włosy, a od lat królują u mnie czarne, długie pióra i też jestem wredna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olus

Ja jakoś nie przepadam za  rudymi:P

Jestem zdania jednak, że lepsze rude niż żadne.

A poza tym kobieta powinna nosić długie włosy:) O wredna...dobrze wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Co ma kolor włosów do charakteru..?

A może w pewnym stopniu ma...

Rude kobiety nie podobają mi się ale to pewnie przez traumę z wczesnej młodości.Miałem rudą nauczycielkę od francuskiego.Wierzcie mi nie chcielibyście jej poznać..oj nie...!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz
2 godziny temu, jacekzw napisał:

A może w pewnym stopniu ma...

Będąc dzieciakiem, miałem kolegę, którego pogryzła ruda mała podstępna dziewucha. Na tyle poważnie go okaleczyła, że biedak trafił do szpitala. Od tamtej pory jakoś dziwnie patrzą na rude dziewczyny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saratsi
W dniu 14.05.2018 o 18:28, j=aoa napisał:

I tracić szansę na poznanie fajnego faceta który uległ stereotypom ,że rude to wredne

Mi tam się wydaje, że Ci fajni faceci raczej posiadają przynajmniej przeciętne pokłady inteligencji, przez co takim stereotypom nie ulegają. No ale mogę się mylić. 

 

W dniu 22.09.2018 o 12:52, Olo napisał:

Jestem zdania jednak, że lepsze rude niż żadne.

Teraz zacząłem się zastanawiać, jakie to stereotypy krążą o łysych kobitach. :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY
16 minut temu, saratsi napisał:

Mi tam się wydaje, że Ci fajni faceci raczej posiadają przynajmniej przeciętne pokłady inteligencji, przez co takim stereotypom nie ulegają. No ale mogę się mylić. 

 

Słuszna uwaga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Na tak poważnie zadane pytanie trza poważnie odpowiedzieć, nie godzi się inaczej :P

Znam, tak trochę znam, przynajmniej jednego fanatyka ryszawych niewiast, jest nim Vert.

Vercie Vertoviczu, sorry że podkablowałam Cię, ale pewnikiem nawet nie zajrzałeś tu...i raczej nie zajrzysz :D

 

Jak jeszcze byłabyś kumata w tańcach irlandzkich (znaczy w poprzek rytmu), to przepadłoby chłopczysko z kretesem, Autorko tematu. Tak więc, uszatki pod rudym sierchem w górę. :)

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 667
    • Postów
      259 219
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      925
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Ivannoh
    Najnowszy użytkownik
    Ivannoh
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • zwenka
      Zanim pójdę do lekarza, chciałabym wiedzieć, co u was działa doraźnie lub pomaga utrzymać skórę w lepszym stanie na co dzień.
    • Nafto Chłopiec
      Wczoraj poszło 14km w niezłym czasie, a do debiutu jeszcze 3 miesiące. Będzie ogień 😁💪
    • Nafto Chłopiec
      Wszystkie te zestawy są bardzo realistyczne 😎
    • KapitanJackSparrow
      Dobra, jak pojawi się potomek będzie jak znalazł. 
    • Nafto Chłopiec
      Też mam 😴😴😴
    • KapitanJackSparrow
      No to gratuluję córki...👏
    • Pieprzna
      Nieee, mała sama sobie poradziła. Na początku jeden błąd zrobiła a potem już poszło gładko.
    • KapitanJackSparrow
      Mała dostała a duża ułożyła? 😛  Yyyyy to u ciebie na chacie? 😉
    • Nomada
      Nie do końca. Levon Erzinkyan był mikrobiologiem, więc temat znał. Z Augusto Odone łączyła go jedynie determinacja. Odone był ekonomistą. Determinacja, niezłomność i chęć zrozumienia tematu dla Odone była kluczem do rozwiązania zagadki.  
    • Taka-Jedna
      Witam po długiej przerwie!  Zauważyłam, że na YT pojawia się coraz więcej muzyki tworzonej przez AI, w tym covery. Niektóre tak mi wpadają w ucho, że aż postanowiłam tu przyjść i założyć temat im poświęcony    Smells Like Teen Spirit (1960’s Country Version) | Nirvana Cover    Come As You Are (Vintage Country Style) Nirvana Cover | Red Dead   Dżem - Czerwony jak cegła (AI Trap Cover)   Czerwone Gitary - Jest taki dzień (ROCK COVER) | Wyczochrane Bobry  
    • Pieprzna
      Zobaczcie co moja mała dostała 😀 Pół dnia i ułożone. Bardzo realistyczny ten storczyk 🥰
    • la primavera
      ,,Minuta ciszy " to niemiecko-duńska opowiesc o miłości. Trudno było mi sobie wyobrazić, by język niemiecki w ogóle  potrafił  przebić się przez swoją szorstkość  i opowiedzieć o miłości. Ale moje uprzedzenia okazaly sie nic niewarte,  bo wyszła im całkiem zgrabna historia, solidne europejskie kino.   Cala historia  toczy się w nadmorskiej niemieckiej miejscowości w której mieszka Christian. Kończą mu się wakacje,  podczas których  pomagał ojcu w wyławianiu kamieni i przed nim ostatni - maturalny- rok w szkole. W mieście pojawia się Stella, która wyjechała stąd dawno temu do Londynu.  Wraca teraz w rodzinne strony jako pani od angielskiego. I z miejsca rozkochuje w sobie chlopaka.  Zatem taka to będzie historia- o uczniu i jego nauczycielce. Banalne? Nie w tym wydaniu.    Portowy klimat, bliskość przyrody,  morze, plaza, domek na wyspie, koniec wakacji wszystko to oczywiście sprzyja romantycznej miłości, którą poznajemy przez opowieść Christiana - w tej roli bardzo dobrze wypadl Jonas Nay- ale bardzo ciekawe tło robi społeczność tej miejscowości, ich reakcje jako obserwatorow niecodziennych zdarzeń. Mnie bardzo zaciekawiła postawa rodziców chłopaka,  zwłaszcza ojca,  który nie patrzy na syna jak na malolata któremu w głowie zaszumialo, tylko rozumie i szanuje uczucie. To są dwie piękne sceny- rozmowa przy stole całej rodziny i druga podsłuchana przez Christiana rozmowa między rodzicami. Można kazdemu życzyć takiego ojca,  który zna wartość I siłę miłości. I tak toczy się ta opowieść którą Stella zapisuje słowami ,, miłość, Christianie,  jest ciepłym prądem który cię prowadzi "   Ładny film.
    • Vitalinka
      bo koń upadł obok drzewa, a on wprost na gałęzie, które zamortyzowały upadek, co nie znaczy, że powinien po tym skakać jak nowo narodzony 😄Rozciąć takiego konia i go wypatroszyć to jaka musi być siła, a on to zrobił po tym upadku. Jeszcze w tak zwanym międzyczasie uratował jakąś Indiankę od gwałtu.   Ja gdybym nawet przeżyła ten atak niedźwiedzia, to umarłabym z zimna jakby mnie nieśli na tych noszach (hipotermia murowana🥶😄) i by było po filmie...😄😄😄a do wody w zimie bym nie weszła, a oni co rusz czy trzeba czy nie to w butach do wody, nie wiem...może ludzie kiedyś byli bardziej odporni...
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Miły gość
      Uratowany 
    • la primavera
      Hmm..omijałam ten film bo gdzieś mi się zakodowało, że to smutna historia o umierającym dziecku. A to jednak nie tak,  zatem mogę obejrzeć.  Przypomina mi to trochę  historię powstania probiotyku  Narine, bardzo ciekawą  choć chyba  niesfilmowaną.  Kawal dobrego kina  Magia kina. Najważniejsze, że działa. 🙂
    • KapitanJackSparrow
      Jacka wyrwał ze snu hałas dobiegający z parteru. Brzmiało to jak… telefon? A nieee — jednak nie. Raczej coś między łoskotem walącej się szafy, a uderzaniem łyżki o spód garnka przez kucharza pozbawionego litości. — Co tam się, do stu piorunów, kotłuje na dole? — mruknął, rozglądając się ospale po izbie. W przestronnym łożu obok niego leżała czarnowłosa piękność, której kibić wyglądała tak, jakby sama natura uformowała ją specjalnie do pozowania w blasku wschodzącego słońca. Jack na moment przymknął oczy, wspominając noc, która mogła spokojnie konkurować z najlepszymi rozdziałami romansów: tych z okładkami, na których dorośli mężczyźni mają bardziej lśniące włosy niż bohaterowie fantasy. Jej długie czarne włosy, które jeszcze parę godzin temu opadając, łaskotały go w twarz, teraz spoczywały na kołdrze w artystycznym nieładzie — jakby sam wicher nocy zrobił im profesjonalną sesję zdjęciową. Delikatnie wydostał się z jej objęć (co wymagało zręczności sapera i odwagi odkrywcy), zgarnął z podłogi odzienie i ruszył na dół, gotów zmierzyć się z… czymkolwiek, co tłukło się tam o świcie jak pralka na zużytych łożyskach.  Na dole przywitał go znajomy pejzaż: dekadencki chaos. Stosy talerzy, butelek i szklanek zalegały jak eksponaty w muzeum imprezy, na której czas stracił znaczenie. Jednym słowem: balanga. Dwoma słowami: poważna balanga.🤣  Przy stole zaś siedział Jacenty, który — jak gdyby nigdy nic — pałaszował słynny bigos Liliany, wyglądając przy tym jak ktoś, kto właśnie ogłosił rozejm z rzeczywistością .Raz  po raz stukał łyżką i dno garnka do chwili aż zobaczył intruza.  — Słuchaj, Jack — powiedział, przeżuwając z godnością króla ucztującego w piżamie — jedzie tu jakaś ekipa telewizyjna. Będą kręcić reality show. O bigosie. Podobno o moim bigosie. Jack spojrzał na niego, na kuchnię i na ogólny dramat przestrzeni. Faktycznie: niezły bigos się szykował. W różnych znaczeniach. I wtedy jak bumerang — choć raczej jak bumerang wystrzelony przez maga, więc z efektem dźwiękowym — wróciły do niego słowa Liliany, wypowiedziane poprzedniej nocy: „Ale niech i tak będzie — niech noc zdecyduje, co z nas zostanie do rana”. „Ale pamiętaj, kapitanie, każde życzenie ma swój haczyk…” Jack westchnął. No i pięknie. Noc zadecydowała. A teraz telewizja przyjeżdża kręcić bigos.
    • KapitanJackSparrow
      Maro a może jakiś Netflixowy temat polecanek do oglądania?  Ja ostatnio zaliczyłem Odrzuceni. Można popatrzeć, to western. Fajny ale czuję pewien niedosyt emocji. Oglądałaś?
    • zielona_mara
      Zjawa... ile tam się dzieje : ) atak niedźwiedzia, ucieczka wpław rwąca rzeką (?) skok z urwiska na pędzącym koniu prosto na jakieś wysokie drzewa... koń nie przeżył, a on owszem : ) później wypatroszenie tego konia i sen w jego wnętrzu bo było jeszcze ciepłe... tempo było zdecydowanie inne porównując z tamtym filmem. : )
    • Vitalinka
    • zielona_mara
      Upłynęło już trochę dni to podam tytuł filmu o który pytałam... świeżo po obejrzeniu wkleiłam : ) "Osobliwość"
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...