Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
BrakLoginu

Potrawy z cukinii-kabaczka

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu

Trochę mi obrodziło tym warzywem i chętnie bym poznał Wasze gusta oraz przepisy, jak i wszelkie wykorzystanie w/w.
Postanowiłem odżywiać się zdrowiej i jeden z moich wyborów padł właśnie na to ciekawe warzywo.

Osobiście wypróbowałem w zupie, plackach i jako leczo. Wiem, że można robić z tego różne cuda. Jeszcze nie robiłem faszerowanego i jako "schabowego" :)
Obdarowałem sąsiadów, ale mimo wszystko jakoś muszę resztę spożytkować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Tomasz
Dnia 28.08.2020 o 23:26, BrakLoginu napisał:

i jako "schabowego"

Nawet zjadliwy, bardzo lubię i do tego robię sobie sałatkę z pomidorów. Można spróbować też w postaci frytek. Kroisz w podłużne paski tak jak z ziemniakiem, robisz panierkę, obtaczasz, skrapiasz oliwą plus przyprawy, (ja osobiście dużo ostrej papryki) wstawiasz do piekarnika i tyle roboty. 

Edytowano przez Tomasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Można przy pomocy obieraczki zrobić makaron, obieraczką robisz cienkie pasma które gotujesz I podajesz np. z sosem serowym. Wtedy - tak cukinia na 1 osobę. 

Ja robię jeszcze takie zapiekane przekąski na plastry cukini kłade pomidora, cebilke I ser, I na 10-15 min do piekarnika na 180 stopni, I podaje na krakersach z czymś piklowanym najlepiej, ale nie musi być pikli.

 

 

Tu masz zdjęcie - krakersa smarujesz delikatnie masłem. To na gorze to akurat piekle warzywne, taki sosik I czerwona cebula karmelizowana. Ale nie musi tego być. 

86j7oswudv0b.jpg

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arke

Robiłam lazanię z cukinii,makaron zastępujesz cukinią (albo innym dyniowatym tworem)...reszta zostaje bez zmian.Mięsko,sos...i cukinia.Pycha...polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawendowa

Z cukini to robię udawany makaron. Ogólnie nie przepadam za tym warzywem, chociaż powinnam bo ma malo wegli 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Polecam placuszki z cukini na kształt tych ziemniaczanych podawanych z cukrem. Do tego sosik ala tzatziki. Palce lizać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiktoria110

Można usmażyć na grilla, można pokroić w plasterki + mąka i na patelnie do złotego koloru. Także wariant placki, podobne do ziemniaczanych. Bardzo smaczne tak naprawdę))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Zostawiam na parę godzin plastry cukinii w oleju z czosnkiem, potem smażę i kładę posolone na kanapki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiktoria110

cukinia jako schabowy? Ciekawe, nie wiem jak to będzie smakowało))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Firtia

Ogółem cukinia jako schabowy smakuje większości osób, to delikatne danie ;) Także gorąco je polecam. Poza tym cukinii można użyć do szaszłyków, a poza tym robić różne sałatki do słoików. Myślę, że takie sałatki by pasowały idealnie, bo jednak poświęcisz jedno czy dwa popołudnia, a potem masz słoików już na cały rok ;) Poza tym z tego co widziałam na tej stronie https://fajnegotowanie.pl/pytania/co-zrobic-z-cukinii/, to możliwe jest nawet zrobienie pasztetu z cukinii. Przyznam, że osobiście mnie to zaskoczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
11 minut temu, Firtia napisał:

Ogółem cukinia jako schabowy smakuje

nie rozumiem tego nazewnictwa,

to trochę jak zamiana wody w wino?🤔

lord-its-a-miracle-warden-norton.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NITA
6 godzin temu, Firtia napisał:

Ogółem cukinia jako schabowy smakuje większości osób, to delikatne danie ;) Także gorąco je polecam. Poza tym cukinii można użyć do szaszłyków, a poza tym robić różne sałatki do słoików. Myślę, że takie sałatki by pasowały idealnie, bo jednak poświęcisz jedno czy dwa popołudnia, a potem masz słoików już na cały rok ;) Poza tym z tego co widziałam na tej stronie https://fajnegotowanie.pl/pytania/co-zrobic-z-cukinii/, to możliwe jest nawet zrobienie pasztetu z cukinii. Przyznam, że osobiście mnie to zaskoczyło.

Smażone w panierce? Dobre ale dużo roboty z tym. Na surowo cukinię robię na tarce w grube oczka  z  dodatkiem marchewki, szczyptą pieprzu i octu winnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 633
    • Postów
      257 937
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      910
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Margaretqnn
    Najnowszy użytkownik
    Margaretqnn
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • zielona_mara
      Bardzo ładna
    • zielona_mara
      Jesteś infj? czy masz na myśli normalnego mężczyznę?
    • Vikernes
    • Vikernes
    • Vikernes
    • Marek
    • zielona_mara
      Oglądam właśnie nowy nie nowy serial  https://www.filmweb.pl/serial/Freud-2020-840162 Fikcja ale dobrze się ogląda.
    • zielona_mara
      Yhym Tu warto zwrócić uwagę na funkcje kognitywne te już są konkretniejsze niż ogólny opis. : ) 
    • MagdaKa
      Na mnie niestety nic nie działa i koniec końców muszę brać antybiotyk  Tydzień temu tak mnie rozłożyło, że nie mogłam w stać z łóżka, więc postanowiłam zamówić sobie e-receptę online na <reklama> trochę się obawiałam, ale polecam jeśli macie problem z dostaniem się do przychodni. Po niespełna godzinie skontaktował się ze mną lekarz i wystawił dokument.
    • Pieprzna
      Aż mi się przypomniał Ogór z reklamy 🤦‍♀️ ten to ma wejścia 😏
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Pieprzna
      Mieliśmy takiego wikarego co kiedyś śpiewał w chórze opery. Trochę nam pomagał w zespole z techniką i repertuarem.
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Pieprzna
      Chyba nie jest podobny a ocena jest moja.
    • Liliana
      Liliana uniosła brew jeszcze wyżej, co sprawiło, że kapitan poczuł się, jakby sam Posejdon z dna oceanu właśnie nań spojrzał. Przez chwilę żałował każdego słowa, jakie opuściło jego zbyt śmiałe usta, ale było już za późno — dżin wypuszczony z butelki, a rybka już zatrzepotała płetwą. – Bigos, powiadasz… – przeciągnęła słowa Liliana, jakby smakowała je niczym egzotyczny owoc. – A rum? – Antałek! – zawołał natychmiast kapitan, jakby tym jednym słowem mógł zbawić świat. – A zatem... – westchnęła. – Niech będzie bigos i rum. Ale pamiętaj, kapitanie, że każde życzenie ma swój haczyk. Powietrze zadrżało, jakby sam ocean wstrzymał oddech. Ziemia pod stopami zaczęła miękknąć, pachnieć przyprawami i dymem z ogniska. A potem – łup! – znaleźli się w środku domku Dyzia. Kapitan rozejrzał się niepewnie. Ściany, choć drewniane, błyszczały jakby ktoś polakierował je wspomnieniem, a w kącie stał garnek tak wielki, że zmieściłby się w nim marynarz z przyzwoitym zapasem rumu. Z kotła unosił się zapach bigosu, który nie był byle jaki – ten aromat miał ciężar wspomnień, melancholii i nocy spędzonych na sztormie. Liliana stała obok, rzeczywiście w tym samym „skąpym wdzianku”, a jednak jakimś cudem wyglądała bardziej jak bogini niż kobieta. – No to, kapitanie, zgodnie z życzeniem – szepnęła, podając mu parujący talerz. – Ale pamiętaj: kto bigos od złotej rybki jada, ten już nie wraca taki sam. Kapitan uśmiechnął się krzywo, po czym zamieszał łyżką w bigosie. – Eee... jakby coś, to ja tam zawsze byłem „nie taki sam” – mruknął, wlewając sobie solidną porcję rumu. A potem – jakby w przypływie odwagi, albo głupoty – dodał: – Liliano… jak już skończę ten bigos, to może pokażesz mi, gdzie ten Dyzio spał? Tak... dla porównania lokalizacji. Liliana zaśmiała się krótko, tak, że nawet dym z kominka się zawstydził. – O, kapitanie... ty to jednak masz talent do pakowania się w tarapaty. Ale niech i tak będzie – niech noc zdecyduje, co z nas zostanie do rana.
    • Liliana
      Lubię tego typu poczucie humoru. Na to śmiechłam 😜    W takim razie niech będzie Lily. Nie znam Lili, ale skoro była (a może jest?) to pozdrawiam.   Pamiętam, że już o tym wspominałeś, a nawet trafiłam na małe „wojenki” w tym temacie (nie o tym, nie o tym!). Wysłałabym to tutaj, ale po pierwsze – moderacja by pewnie zareagowała, a po drugie – osoba z „nie o tym, nie o tym” mogłaby wziąć to do siebie. 😅
    • Liliana
      Masz rację . Uważam, że warto zachować otwartość na różne podejścia, choć oczywiście nie każde musi nam odpowiadać. W wolnym czasie chętnie bardziej zgłębię ten temat.
    • Liliana
      Odwiedziłam wcześniej temat „Tworzymy historyjkę – dokończ zdanie” z zamiarem dodania swojego wpisu, jednak zauważyłam tam pewne niepokojące działania i niestety straciłam wenę. Nie chciałam zaśmiecać tamtego wątku, więc tutaj chciałabym podziękować moderacji (przepraszam autora tego tematu) za czuwanie nad porządkiem i usuwanie nieodpowiednich treści – to naprawdę ważne, bo takie sytuacje potrafią zniechęcić użytkowników do udziału w dyskusji.
    • Liliana
      Dodałam przepis w dziale kulinarnym, choć nie mam pewności, czy kogoś to zainteresuje. Ten bigos robię tylko raz do roku, bo to naprawdę konkretne danie – może nawet trochę „na bogato”. Używam dziczyzny, która jest dość kosztowna, a przy tym wiem, że temat polowań może budzić różne emocje.
    • Liliana
      Kiedy zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, zawsze wracam wspomnieniami do kuchni mojej babci, w której unosił się zapach bigosu gotowanego przez kilka dni. To był bigos z dziczyzny – mocny w smaku, głęboki, pachnący grzybami i przyprawami. Wiem, że nie wszyscy przepadają za takim mięsem, dlatego spokojnie można użyć wieprzowiny lub wołowiny. Najważniejsze to gotować go z sercem – wtedy zawsze smakuje jak u babci.   Przygotowanie na minimum 12 porcji.   Składniki: Mięso i wędzonki 1 kg dziczyzny (np. udziec z jelenia lub łopatka z dzika) 500 g karkówki wieprzowej 400 g wołowiny (np. łopatka lub mostek) 300 g boczku wędzonego 300 g kiełbasy z dzika (lub innej dobrej jakości, np. jałowcowej) Kapusta i dodatki 1,5 kg kapusty kiszonej (nie zbyt kwaśnej; jeśli trzeba, przepłucz) 300 g świeżej kapusty białej (dla łagodniejszego smaku) 2 duże cebule 2 marchewki 1 kwaśne jabłko (np. szara reneta) 100 g suszonych śliwek 50 g suszonych grzybów (najlepiej borowiki lub podgrzybki) 100 ml koncentratu pomidorowego lub 2 łyżki przecieru 1 szklanka czerwonego, wytrawnego wina 1 szklanka bulionu (mięsnego lub warzywnego) 2 łyżki smalcu lub tłuszczu z gęsi Przyprawy 4 liście laurowe 8 ziaren ziela angielskiego 10 ziaren czarnego pieprzu 1 łyżeczka ziaren jałowca (lekko zgniecionych) 1 łyżeczka majeranku 1 łyżeczka papryki słodkiej 1/2 łyżeczki papryki wędzonej 1/2 łyżeczki tymianku 1 łyżeczka soli (na początek, później do smaku) 1 łyżeczka cukru trzcinowego (równoważy kwas kapusty)   Przygotowanie (3 dni — klasyczna metoda)   Dzień 1 — smażenie i pierwsze duszenie Grzyby zalej gorącą wodą i odstaw na 30 minut do namoczenia. Boczek pokrój w kostkę, podsmaż na smalcu w dużym garnku o grubym dnie. Dodaj pokrojoną cebulę, smaż do lekkiego zarumienienia. Dodaj mięsa (dziczyznę, wołowinę, wieprzowinę) pokrojone w kostkę. Smaż partiami, aż się zarumienią. Wlej wino, odparuj połowę, następnie dodaj bulion, wszystkie przyprawy i pokrojone marchewki. Dodaj kapustę kiszoną i świeżą, grzyby z wodą z moczenia (przecedzoną) oraz śliwki i koncentrat pomidorowy. Duś pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 1,5 godziny, mieszając co 20 minut. Odstaw do całkowitego ostygnięcia i schowaj w chłodne miejsce (lodówka lub balkon zimą).   Dzień 2 — drugie gotowanie Ponownie podgrzej bigos, dodaj pokrojone jabłko i kiełbasę z dzika. Gotuj na małym ogniu ok. 1,5 godziny, często mieszając, aby się nie przypalił. Spróbuj — ewentualnie dopraw solą, pieprzem, szczyptą cukru lub papryki wędzonej. Odstaw do wystygnięcia.   Dzień 3 — ostateczne wykończenie Ponownie zagotuj bigos, gotuj jeszcze ok. 45 minut. Jeśli wolisz bardziej soczysty — dodaj odrobinę wina lub bulionu. Gdy bigos nabierze głębokiego brązowego koloru i intensywnego aromatu, jest gotowy.   Moje wskazówki: Najlepiej smakuje po kilku dniach przegryzania. Lubisz bigos ostry? Dodaj np. chili. Podawaj z pajdą świeżego chleba lub pieczonymi ziemniakami. Do podania możesz dodać łyżkę żurawiny lub borówki dla kontrastu smaku. Idealny do przechowywania — można go zawekować lub zamrozić.   Smacznego życzy Liliana  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...