Postanowienia na 2021 rok

2 godziny temu, Frau napisał:

Ja też popalam, bo kawa lubi dymek

może jakiś "zły" gatunek pijesz?

ja też piję kawę,

i zawsze wtedy jestem przepełniony miłością,

nigdy nie miałem po, czy w trakcie picia kawy skłonności suicydalnych?

1 godzinę temu, Frau napisał:

ja już potrafię rozmawiać i żartować ze swojej śmierci.

Ok... dla mnie to nie jest śmieszne akurat bo wiem co to wypadek i wiem co to stracić kogoś bliskiego i czuć się w jakiś sposób winnym też z tego powodu. 

Jakoś tak mam...pewnie osobiste sprawy na to wpływają. 

Umierają starzy, młodzi a nawet dzieci. 

Sama straciłam kilka osób jeszcze przed lub ledwo po 30.

Pozostawiali małe dzieci a ktoś to nawet żonę w ciąży w 7 miesiącu. 

Nie dam bardzo o zdrowie ale jednak nie widzę aby się truć dodatkowo papierochami. Robiłam to kilka lat... Wystarczy że żywność jest jaka jest i powietrze. 

Mogłam już nie żyć pewnie z 2-3 razy. Raz w wypadku...tylko miałam więcej szczęścia. O innych nie chce mi się gadać. Los zdecyduje  kiedy i jak ale nie chce tez go kusić zbytnio ?

39 minut temu, Frau napisał:

I to jest "zdrowe" podejście do tematu. 

 

Mój szwagier popierał ziołolecznictwo. Dużo o tym czytał. Nie palił nigdy i zawsze mi kazał rzucić to świństwo. 

Codziennie rano biegał. Korzystał z siłowni, nacierał twarz i dłonie śniegiem. 

Szczególnie wrażliwy na punkcie zdrowego trybu życia, zrobił się po niespodziewanej śmierci swojej żony.  Umarła na raka. Ich młodsza córka miała 12 lat.

I co? 

Ja nadal palę, a szwagier zmarł 6 lat temu na raka. 

Co ma być, to będzie. 

 

Dokładnie, trzeba jakoś tam dbać o siebie ale nie przesadzać, bo i tak nie wiemy co nas czeka. 

Każdy mieszkaniec dużego miasta jest narażony na raka płuc z uwagi na zanieczyszczenia, także tę....moje 5 papierosów dziennie, czy będę sobie odmawiać czy nie, ani mnie nie oddali, ani nie przybliży do śmierci.

4 minuty temu, Arkina napisał:

Ok... dla mnie to nie jest śmieszne akurat bo wiem co to wypadek i wiem co to stracić kogoś bliskiego i czuć się w jakiś sposób winnym też z tego powodu. 

Jakoś tak mam...pewnie osobiste sprawy na to wpływają. 

Umierają starzy, młodzi a nawet dzieci. 

Sama straciłam kilka osób jeszcze przed lub ledwo po 30.

Pozostawiali małe dzieci a ktoś to nawet żonę w ciąży w 7 miesiącu. 

Nie dam bardzo o zdrowie ale jednak nie widzę aby się truć dodatkowo papierochami. Robiłam to kilka lat... Wystarczy że żywność jest jaka jest i powietrze. 

Mogłam już nie żyć pewnie z 2-3 razy. Raz w wypadku...tylko miałam więcej szczęścia. O innych nie chce mi się gadać. Los zdecyduje  kiedy i jak ale nie chce tez go kusić zbytnio ?

 

Amen.

1 minutę temu, Maybe napisał:

Dokładnie, trzeba jakoś tam dbać o siebie ale nie przesadzać, bo i tak nie wiemy co nas czeka. 

Każdy mieszkaniec dużego miasta jest narażony na raka płuc z uwagi na zanieczyszczenia, także tę....moje 5 papierosów dziennie, czy będę sobie odmawiać czy nie, ani mnie nie oddali, ani nie przybliży do śmierci.

Jako mieszkanka Górnego Śląska, myślę podobnie.

40 minut temu, Merkana napisał:

Boskie to jest to :

Ale za ten dałby miejsce w chórze anielskim...

3 minuty temu, Frau napisał:

Jako mieszkanka Górnego Śląska, myślę podobnie.

Sorry że się śmieje, ale rozumiesz sytuację....

4 minuty temu, Frau napisał:

myślę podobnie

myślisz??

15 minut temu, Gość w kość napisał:

może jakiś "zły" gatunek pijesz?

 

ja też piję kawę,

i zawsze wtedy jestem przepełniony miłością...

 

Więc napij się teraz kawy i miłuj bliźniego.

Nawet tego palącego ?

U mnie od kilku lat te same ? 

4 minuty temu, Maybe napisał:

Sorry że się śmieje, ale rozumiesz sytuację....

Oczywiście, że tak. 

Postanawiam dalej żreć słodycze i przegrywać na forum ?

11 minut temu, Frau napisał:

i miłuj bliźniego.

Nawet tego palącego ?

musiałbym pić bez przerwy,

chcesz mnie zabić?!

8 minut temu, Pieprzna napisał:

Postanawiam dalej żreć słodycze i przegrywać na forum ?

? A ja też tylko bez słodyczy.

Postanawiam, że zrobię to co dawno powinnam. 

18 minut temu, Gość w kość napisał:

musiałbym pić bez przerwy,

chcesz mnie zabić?!

Podobno nadmiar kawy szkodzi na serce.

Śpij spokojnie. 

Ty nie masz serca. Złośliwcu ? 

26 minut temu, Pieprzna napisał:

Postanawiam dalej żreć słodycze i przegrywać na forum ?

I słusznie.

Nie ma co się odchudzać.

Szkoda cycków.

21 godzin temu, Frau napisał:

Ty nie masz serca. Złośliwcu ? 

... a tego to nie możesz wiedzieć!

1 godzinę temu, Gość w kość napisał:

... a tego to nie możesz wiedzieć!

?

Co robicie na sylwestra? Ja będę grzał w samotności.

44 minuty temu, syn fubu napisał:

Co robicie na sylwestra? Ja będę grzał w samotności.

Będę grać w gry.

1 godzinę temu, Pieprzna napisał:

Będę grać w gry.

Tyż dobrze