Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Jacenty

Polscy mężczyźni vs niemiaszki

Polecane posty

Jacenty

Administratorka - Polski cham jest bardziej chamowaty, Niemcy az tak nie obrazaja kobiet jestem na niemieckim forum i ani razu tam zaden Niemiec nie obrazil kobiety zeby nie wiem jakie bzdury pisala.
Ja - Nie obrażaj mnie ani Polaków.Bzdury piszesz niesamowite.Przepraszam,że musiałem to Ci wytknąć.
Administratorka - Pisze prawde, ktora was boli!

 

=> ..I sobie poszedłem z tego forum,które po długim czasie odwiedziłem na kilka minut.

->A Wy jak myślicie-my to chamy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe

Nie wiem, ale Polakom naprawdę dużo brakuje, jesteśmy jakby 3 pokolenia do tyłu. Oczywiście, że ludzie generalnie są różni, jednak porównuję ludzi o podobnym statusie społecznym i w podobnym przedziale wiekowym, tu i w Polsce, i niestety różnice są duże. Najbardziej widać po sposobie myślenia, podejścia do roznych spraw ludzi starszych, takich po 70, tutaj i w Polsce - są to lata świetlne. Takie są moje doświadczenia i spostrzeżenia. W moim wieku z kolei, ci ludzie są trochę dziwni. Są po prostu inni. 

 

Zatem może i z traktowaniem kobiet też się może zgadzać. Choć nie uważam, że kobiety muszą być lepiej traktowane. Uważam, że każdy człowiek nie powinien bez powodu być atakowany, wyzywany etc. Nie wiem jacy są Niemcy. Holendrzy i Anglicy na pewno bardzo grzeczni, może to i podszyte bywa fałszem, ale przyjemniej się żyje, gdy ludzie się uśmiechają i nie są napastliwi, szczególnie gdy się nie znają i nie ma powodu, bardzo szanują twoja prywatność i twoje zdanie, nie włażą ci z butami w życie, nie donoszą, są bardziej wyluzowani, nie noszą takiego kija w tyłku jak Polacy. Może po prostu mają mniej kompleksów i mniej agresji. 

Oczywiście to uogólnienia. 

 

 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
12 godzin temu, Jacekz napisał:

A Wy jak myślicie-my to chamy???

My, Niemcy i inni. Chamstwo bowiem nie zależy od narodowości, ale od człowieka.

Skoro mowa o tych dwóch nacjach, to podam dwa przykłady:

 

1. Kultura na drodze - przegrywamy z Niemcami, co nie zmienia faktu, że w naszym kraju nie wszyscy kierowcy są niekulturalni, jak i w Niemczech każdy z nich jest.

2. Dużo podróżuję i zaglądam sobie tam i ówdzie. W dobie pandemii niestety uległo to zmianie. Krótki opis wypadu do Gdańska:

W jednej z restauracji, gdzie na wejściu widnieje: zakaz palenia, grupa Niemców wyciąga papierosy, jak gdyby nigdy nic i czują się niczym u siebie w ogródku. Daję kelnerce do zrozumienia, że coś tu nie gra. Może dla Polaków nie, ale jak widać Niemcy mają większe prawa na naszej ziemi. Lubimy im nadskakiwać i przymykamy oczy na łamanie prawa. Nie sądzę, że w sytuacji tzw. odwrotności byłabym tak potraktowana, jak nasi zachodni goście. Mandat i bez dyskusji. Skomentowałam całą sytuację i wyszliśmy.

 

Co do innych zagranicznych gości - wystarczy pojechać do Krakowa czy Wrocławia i zobaczyć, jak zachowują się Anglicy czy Irlandczycy. No poezja......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
4 godziny temu, Sisi napisał:

 

 

Co do innych zagranicznych gości - wystarczy pojechać do Krakowa czy Wrocławia i zobaczyć, jak zachowują się Anglicy czy Irlandczycy. No poezja......

Tyle, że to jest wyrywek populacji. 

Polakow za granicą też bardzo często się poznaje po głośnych kurwach na ulicy lub żebraniu w berlinskim metrze. Ale nie powiedziałabym, że tylko tacy są Polacy. Choć nie jest to zjawisko jednostkowe. 

 

Przyznam jednak szczerze, że Niemcy generalnie wszędzie czują się jak u siebie, głośno rozmawiają w restauracjach, w hotelach...itp, jakby cały świat musiał kręcić się wokół nich. 

 

Ciężko nam zobaczyć siebie obiektywnie. 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
20 minut temu, Maybe napisał:

Tyle, że to jest wyrywek populacji. 

Polakow za granicą też bardzo często się poznaje po głośnych kurwach na ulicy lub żebraniu w berlinskim metrze. Ale nie powiedziałabym, że tylko tacy są Polacy. Choć nie jest to zjawisko jednostkowe. 

Bo to też jest tylko wyrywek, jak to określiłaś.

 

Lubię Kraków i Wrocław. Bywam w tych miastach bardzo często i przyznaję, że krew mnie zalewa, kiedy widzę porozbieranych, pijanych, wrzeszczących i wulgarnych Anglików czy też Irlandczyków, którym się wydaje, że wszystko im wolno. Nawet, jeśli jest to tylko wspomniany wyrywek.

 

Polakom przypięto łatkę i ona ciągnie się tam i ówdzie. Polacy to, Polacy tamto, a reszta świata jest święta. Otóż nie. Jeżeli mamy być obiektywni, to tacy bądźmy. Chamskie zachowania nie mają nic wspólnego z narodowością, o czym już pisałam. Raczej stawiam na środowisko, w jakim kto się wychował i w którym przebywa. 

 

Trochę na tym świecie już żyję i niejednego chama na swojej drodze spotkałam. Niekoniecznie charakteryzują się oni wulgaryzmami czy pijaństwem. Inne zachowania też wiodą prym. Ale mogę powiedzieć  jedno - niemało naszych Panów jest kulturalnych, pełnych ciepła, troskliwych i nierzadko służą swoim męskim ramieniem.

 

Co do obcokrajowców - sądzę, że jest tak samo. Piszę "sądzę", gdyż od zawsze jest u mnie coś takiego, jak patriotyzm lokalny. Tak jak na świecie uważa się, że Polki są ładne, zaradne i inteligentne tak też uważam, że naszym Panom niczego nie brakuje. Również, kiedy spotykam ich poza granicami Polski.

 

Skoro mowa jest tutaj przede wszystkim o Niemcach, to napiszę: Jestem Wandą, która nie chciała Niemca i żeby nie było: spotkałam i spotykam Panów z tego kraju, nic do nich nie mam, ale słabość od zawsze mam do tego, co polskie. Mężczyzn też, zwłaszcza jednego. Nie dam sobie wciskać kitu, że Polacy są be, a reszta świata cacy, w szczególności Niemcy. To zwykła bzdura i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Napisano (edytowany)
Dnia 21.06.2020 o 15:40, Sisi napisał:

Bo to też jest tylko wyrywek, jak to określiłaś.

 

Lubię Kraków i Wrocław. Bywam w tych miastach bardzo często i przyznaję, że krew mnie zalewa, kiedy widzę porozbieranych, pijanych, wrzeszczących i wulgarnych Anglików czy też Irlandczyków, którym się wydaje, że wszystko im wolno. Nawet, jeśli jest to tylko wspomniany wyrywek.

 

Polakom przypięto łatkę i ona ciągnie się tam i ówdzie. Polacy to, Polacy tamto, a reszta świata jest święta. Otóż nie. Jeżeli mamy być obiektywni, to tacy bądźmy. Chamskie zachowania nie mają nic wspólnego z narodowością, o czym już pisałam. Raczej stawiam na środowisko, w jakim kto się wychował i w którym przebywa. 

 

Trochę na tym świecie już żyję i niejednego chama na swojej drodze spotkałam. Niekoniecznie charakteryzują się oni wulgaryzmami czy pijaństwem. Inne zachowania też wiodą prym. Ale mogę powiedzieć  jedno - niemało naszych Panów jest kulturalnych, pełnych ciepła, troskliwych i nierzadko służą swoim męskim ramieniem.

 

Co do obcokrajowców - sądzę, że jest tak samo. Piszę "sądzę", gdyż od zawsze jest u mnie coś takiego, jak patriotyzm lokalny. Tak jak na świecie uważa się, że Polki są ładne, zaradne i inteligentne tak też uważam, że naszym Panom niczego nie brakuje. Również, kiedy spotykam ich poza granicami Polski.

 

Skoro mowa jest tutaj przede wszystkim o Niemcach, to napiszę: Jestem Wandą, która nie chciała Niemca i żeby nie było: spotkałam i spotykam Panów z tego kraju, nic do nich nie mam, ale słabość od zawsze mam do tego, co polskie. Mężczyzn też, zwłaszcza jednego. Nie dam sobie wciskać kitu, że Polacy są be, a reszta świata cacy, w szczególności Niemcy. To zwykła bzdura i tyle.

Kazda nacja ma wady tyle, że nam tak ciężko zauważyć własne wady, niedostatki, a niestety wielokrotnie wstyd mi za Polaków, ich słownictwo i zachowanie. Mamy przerośnięte ego, nazywając to patriotyzmem, a niestety sami sobie szkodzimy. 

I nadal podtrzymuje - mentalnie jako społeczeństwo jesteśmy 50 lat do tyłu. Oczywiście to nie nasza wina, ale...

Może w niektórych sprawach to i dobre, ale w wielu niestety nie. 

Dlatego negatywne opinie na nasz temat warto przemyśleć, a nie zaraz stawiać siebie ponad inne nacje I uważać siebie za siódmy cud świata I naród wybrany. 

 

Ps. Ja na temat Polaków słyszałam wiele dobrego. Może czas wyjść z roli ofiary, bo to też świadczy właśnie o naszych kompleksach, tak samo jak stawianie siebie ponad innymi nacjami. Po prostu warto złapać balans. Nie jesteśmy ani gorsi ani lepsi tylko inni, jak każda nacja. Jednak komunizm zrobił swoje I mentalnie jesteśmy trochę inni niż zachód. 

 

Generalnie na ulicy, w sklepach, w pracy jesteśmy jednak bardzo nieprzyjemni w obyciu, nie mówiąc już o codziennym uśmiechu. Wielu ludzi po kilku dniach pobytu w Polsce tęskni już za powrotem do swojego państwa docelowego. I nie jestem w tej opinii odosobniona niestety. Gdy emigrowalam do Holandii wiele lat temu, znajoma mi mówiła nie zadawaj się z Polakami, bo jedynie co potrafią, to ciągnąć w dół. Teraz gdy leciałam do UK inna znajoma powiedziała to samo - jesteś taka pozytywna, nie daj się sprowadzić do parteru Polakom. No cóż... jesteśmy smutnym narodem, ale myślę, że młode pokolenia otwarte na świat w końcu to zmienią. 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 520
    • Postów
      249 200
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Yyy @Pieprzna natrafiłem na takie cuś , przetłumaczyła byś ? Ciekawe czy to coś brzydkiego 😁 chyba że to nie waszo gadka😁  
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Celestia
      Piosenka opowiada o spotkaniu autora z osobą w hospicjum.    The Antlers - Kettering   nie uratowałam Cię…   The Antlers - Parentheses
    • Celestia
      Słowa  piosenki  to treść listu adresowanego do  niejakiej Justyny,obiektu westchnień autora.Strojnowski nigdy nie odważył się wysłać listu, za to  go wyśpiewał . Wybranka Jego serca wyjechała na stałe do Belgii, po latach próbował odnaleźć Ją na fb ale bez powodzenia. Daab - Ogrodu serce   Piotr Strojnowski dzień przed swą śmiercią dowiedział się, że ma raka płuc. Fajnie byłoby wierzyć że udał się do ogrodu i spotka w nim kiedyś Justynę ,miłość z nieśmiałych młodzieńczych lat .
    • Celestia
      A to ciekawostka, nie miałam o tym pojęcia, oglądałam Narodziny gwiazdy ale nie pamiętam, żeby tam to było wyjaśnione. Fantastycznie zagrała w Joker, Folie à deux
    • Celestia
      Zauważyłam 😉 nie zapytałeś nawet, gdzie spędziłam urlop. I bardzo dobrze, Twoja nienachalność jest korzystna dla tego muzycznego tematu 👍     „Pojawiłeś się znikąd. Opanowując moje serce i umysł, Przenikając mnie na wskroś, Sprawiasz że czuję się sobą. Oh oh oh oh oh ohohoh... Czy zostaniesz tutaj na zawsze? Po drugiej stronie czasu i przestrzeni, W nigdy niekończącym się tańcu?     M83 - Reunion   Nie znalazłam żadnej historii ale piosenka pochodzi z serialu 13 powodów więc może zainspirować do obejrzenia filmu. Serial skierowany jest  głównie do młodych odbiorców, bohaterami są licealiści. [Narratorka filmu Hannah popełnia samobójstwo, a jej znajomy dostaje trzynaście nagrań magnetofonowych, na których dziewczyna nagrała powody odebrania sobie życia]
    • Nomada
      Nie pamiętam ale uważam że to nieistotne.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem po co pytam, ale kiedy po raz pierwszy w życiu zauważyłaś lustro? 
    • Gość w kość
      ile ludzi, tyle odpowiedzi?   jako praktykujący introwertyk odpowiem: ludzie są fajni, ale na 15' do godziny, ... a potem niech idą do domu🤨   nie, żebym był fanem, ... ale Paul chyba twierdzi inaczej: "to po prostu piosenka o dwoistości, w której opowiadam się za tym, co bardziej pozytywne, Ty się żegnasz, ja się witam, Ty mówisz stop, ja mówię idź,  opowiadałem się za bardziej pozytywną stroną dualności i nadal to robię,"  
    • Antypatyk
      Nie widzisz czy nie chcesz widzieć?  Tego nie da się nie dostrzec..., a mam wrażenie, że z roku na rok coraz więcej tego dookoła... i jeszcze nienawiści i wrogości... Czy naprawdę izolacja i samotność są jedynym remedium na zło tego świata? 
    • Gość w kość
      a więc nie tylko sprawiedliwość jest ślepa🤔
    • Antypatyk
      Więc widzisz piękno...
    • Nomada
      Napiszę Ci czego nie widzę, obłudy, chciwości i gniewu. Jest krócej ; ) 
    • Nomada
      Mam, od pól wieku widzę w nim biegnący czas.
    • Gość w kość
      no to OK, jestem znawcą🤷‍♂️   napisana przez perkusistę zespołu, Rogera Taylora; podobno oryginalny tytuł tej piosenki brzmiał "Radio Ca-Ca", stało się to po tym, jak syn Taylora, Felix, powiedział: "Radio, caca!", kiedy próbował wyrazić, że radio jest złe, tytuł zmieniono na wniosek reszty zespołu; teledysk  zawiera materiały z kultowego niemieckiego filmu science-fiction Metropolis;   Lady Gaga wzięła swój pseudonim sceniczny od piosenki,
    • Nomada
      Więc jej nie zmieniaj ;  )
    • KapitanJackSparrow
      Oo czuć święta wielkim krokami się zbliżają, cicho tu jak w kościele , pewnie na  porządki świąteczne przeszedł czas 😁
    • Gość w kość
      jestem fanem... słuchania, a nine inch nails to raczej nie moja muzyka, więc nie czuję się zaskoczony... niewiedzą🤪 słusznie,   ten utwór nie ma jakiejś intrygującej historii, został napisany przez Steviego Wondera do komedii romantycznej "Kobieta w czerwieni", piosenka zdobyła zarówno Złoty Glob, jak i Oscara za najlepszą oryginalną piosenkę,   ...a sam film... mocno średni, ale ma kilka zabawnych, a nawet intrygujących scen,  
    • Gość w kość
      to od prawdziwego siebie tylko dodam, że absolutnie nie odpowiadam za tę wydumaną wersję,    
    • guardian
      Mnie, nie wiem dlaczego przyśnił się sen o epidemii. Najpierw przed pójściem spać po raz koleiny byłem obrzucony obelgami ' od cholery' . Tak naprawdę to w Polsce jest nagminnie używane to słowo, tak naprawdę bez potrzeby. Jak już zasypiałem , pomyślałem , że jak kiedyś wybuchnie  epidemia cholery to najprędzej w naszym domu. We śnie znalazłem się  późnym popołudniem w dość słonecznej okolicy pełnej zachodzącego słońca . po szybkim zapadaniu zmroku poznałem że jest to strefa równikowa.  Byłem w jakiejś bogatej dzielnicy willowej o wielkim standardzie . Każda posesja była bogato udekorowana w figury i klomby orientalnych kwiatów. Gdy już się ściemniało wszedłem do otwartego na ogród salonu . Nie było nikogo , ani nawet służby. Widząc wygodne szerokie łóżka położyłem się w celu noclegu. Wcześnie rano wstałem i postanowiłem sprawdzić co to  mnie tak uwierało w nogi . Ze zdziwieniem i przerażeniem zobaczyłem w pościeli ciało nieboszczyka.. Wyskoczyłem na zewnątrz i rozejrzałem się w około . Okazało się, że na ogrodzie i na pobliskiej ulicy było więcej martwych osób. Wszystkie pokryte krwią . Przeszedłem się dalej a tam u wylotu ulicy był prowizoryczny napis ostrzegawczy ale po hiszpańsku. Już w tym momencie wiedziałem, że jestem we śnie i obawiałem się czy nie przyniosę tej choroby do domu .      
    • Miaina
      Dzień dobry. U mnie zaczęło się od nadciśnienia, lekarz nie wnikał skąd się wzięło, przepisał tabletki, później doszedł wysoki cholesterol i cukier, nietolerancja glukozy, kolejne tabletki. Tak to działa. Firmy farmaceutyczne są bezwzględne a lekarze bezrefleksyjni. Dociekanie powodów tego stanu doprowadziło mnie do wiedzy która pomogła mi wyjść z tych trzech stanów. Najważniejsze i kluczowe to zapanować nad cukrem, obniżyć ph organizmu bo dopiero wtedy witaminy i minerały są przyjmowane przez organizm. Dziś po prawie trzech latach moich zmagań, prób i błędów popełnianych mogą napisać że osiągnęłam cel. Od lutego na wadze mniej 5 kg. Czuję się znacznie lepiej tylko jeszcze nad snem muszę popracować. Waga spada wolniej bo organizm dopiero teraz zaczął spalać tłuszcz. Widać to po obwodach. Bardzo mnie to cieszy. Miłego dnia:  )
    • Miaina
      Dziękuję, to bardzo istotna dla mnie informacja.
    • Antypatyk
      Jedyne bogactwo jakie zostaje gdy nie ma szansy na nic więcej... w połączeniu z marzeniami potrafi utrzymać człowieka przy życiu... Co widzisz oczyma wyobraźni gdy nikt nie patrzy?
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...