Pogrzeb Ireny Szewińskiej

Dziś ostatnie pożegnanie Ireny Szewińskiej. W mszy pogrzebowej, która rozpoczęła się o 13.00 uczestniczy m.in. prezydent Andrzej Duda. Wybitna lekkoatletka spocznie na Cmentarzu Wojskowym w Warszawie. Zdobywczyni siedmiu medali olimpijskich zmarła 29 czerwca przed północą w stołecznym szpitalu. Miała 72 lata.

W ostatnim pożegnaniu Ireny Szewińskiej jednej z najwybitniejszych lekkoatletek w światowej historii dyscypliny, obok jej najbliższych uczestniczą goście specjalni z kraju i zagranicy, przedstawiciele rodziny olimpijskiej. Mszę odprawił kapelan polskich sportowców, Marian Florczyk. 

"Królowa królowej sportu" - powiedział prezydent Andrzej Duda o zmarłej Irenie Szewińskiej podczas mszy świętej pogrzebowej w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie. "To jedno z tych sportowych nazwisk, które słyszeliśmy najczęściej" - podkreślił.

Oglądam, piękny pogrzeb z honorami. Należało się jej jak mało komu.

Prawda, bardzo piękny ma ten pogrzeb. Ładnie też o niej mówił Prezydent i teraz Morawiecki.

Szkoda że nie widziałam pogrzebu pani Ireny . Tak powinna być z honorami pogrzebana i tak było . Każdy o niej będzie pamiętał ,nawet za kilkadziesiąt lat

Oglądałem i powiem, że skoro rodzina zgodziła się na taki pogrzeb, to jednak obecna władza mogła się bardziej postarać. Za to pięknie zachowali się międzynarodowi goście na czele z szefem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, jego słowa było widać szczere, aż go zatykało i na końcu po polsku powiedział "Żegnaj Irenko moja przyjaciółko!". Prezydent pięknie mówił, ale bez emocji, za to reszta "świty" żenada. Mogli dać dojść do głosu sportowcom, mistrzom obecnym i byłym, a przede wszystkim jej kolegom z jej czasów. Jakoś o tym zapomnieli?
Szkoda, że odeszła taka królowa i to w przeddzień ME. Pamiętam jaka była szczęśliwa jak naszym wręczała medale i kto ją teraz zastąpi?