Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Aaa nieee. Musiałam imieniny odwołać. Wirus trzyma diabelsko. Może to lepiej chorować z gorączką. Ja mam gorączkę raz na 10 lat więc potem te wszystkie infekcje mi się ciągną jak flaki z olejem.
Czapkę? Szanowny panie, czapkę to ja nawet w sierpniu założę jeśli trzeba 😄 Jeśli dobrze pamiętam, to nawet dostałeś mnie w wersji zimowej z czapką 😄
Nie, to za dużo.
Czy stać nasz kraj na taką władzę jak teraz , która nic nie czyni dla gospodarki i przyszłości Polski ? Urządza sobie teraz rekonstrukcję zagubionych lewackich liberałów nic nie umiejących , nie zdolnych do jakiejkolwiek dochodowej pracy. To wszystko dzieje się na "grobie" 2 bilionowej "dziury" zadłużenia sektora państwowego i samorządowego jaką utworzyli sobie 15 grudnia 2023 r , na początku swej kadencji.
O tym informują oficjane strony statystyki finansowej naszego kraju..
Rozczulanie sie nad sobą nic nie pomoże. popatrz jak pracują nasi sasiedzi w Ukrainie , Pod gradem bomb i rakieet , wypełniają po dwa lub trzy etaty obowiązków rodzinnych i państwowych. Mimo braku nadzieii dają z siebie wszystko.
Najgorsze jest to, że nadal jestem w poszukiwaniu zajęcia, które by mnie interesowało i mogło w jakiejś perspektywie przynosić konkretne zyski, bo praca, którą mógłbym w tej chwili wykonywać jest dla mnie ani interesująca, ani nie przynosiłaby zadowalającego dochodu, poza tym wkurza mnie to, bo w takim zawieszeniu zainteresowań tkwię już bardzo długo i nie pamagają mi próby robienia czegoś nawet na siłę, bo co z tego, że to robię, skoro mnie to mało co interesuje i żeby pojawiły się z tego zyski oraz jakieś emocje z dobrze wykonanej pracy, zadowolenia, trzeba pewnie jeszcze co najmniej kilku lat tej nie tak łatwej i na pewno niezbyt dla mnie przyjemnej pracy, przez co chyba się tylko wypalam emocjonalnie. Walka z wiatrakami niemalże. Najlepiej chyba by było napisać kolejną wersję czegoś na kształt "Mein Kampf" lub podobnego, bo mam już za chwilkę, za parę dni 44 lata i nic do głowy mi nie przychodzi, co mogloby mnie w jakimś pozytywnym stopniu zainteresować, a przynosiloby mi wymiernie adekwatne zyski w stosunku do tego czasu i wysiłku jakie poswieciłem by wyjść z nałogów oraz z większego czy mniejszego marazmu jaki mnie przez ćpanie dotknął w życiu...