Pierwszy papieros

Cześć, jestem ciekawa kiedy zapaliliście pierwszego papierosa i w jakich okolicznościach się to odbyło? Ew. również dlaczego się na to zdecydowaliście?

Chyba jakieś 13 lat? Tak spróbowałem z ciekawości? Nikt mnie nie namawiał. Mniej lub bardziej regularne popalanie zacząłem w wieku 17 lat. Rzucanie, powroty przerabiałem nie raz. W tej chwili spokój. 

Myśmy sobie kupili tytoń Huzar, a później kopciliśmy na torach skręty z gazety.  

Ja kopciłem nawet z ulotek:D

Jakiś ukraiński pet.

Koledzy skusili.

Z 16.

Szkoła podstawowa 7 klasa.Byłem grzeczny,nie paliłem.Kumple wręcz przeciwnie.W 8 zacząłem palić.Taki wpływ mają koledzy..Kiedyś rzuciłem.Nie paliłem 2 lata.Aż tu nagle ...poczułem nieodpartą chęć ..i zapaliłem.Ale po takim czasie mocny papieros...musiałem usiąść na ławce w parku aby nie paść...I se do dzisiaj palę ale tylko damskie słabe..no cóż - nikt nie jest doskonały.

18 godzin temu, jacekzw napisał:

W 8 zacząłem palić.

To wcześnie, ale pamiętam jeszcze z czasów podstawówki, że chłopcy już wtedy zaczynali palić, biegali na przerwach pod most blisko szkoły i tam sobie kopcili ?.

U mnie zaczęło się jak poszłam do technikum. Wcześniej byłam bardzo porządna, miałam porządne koleżanki i nie interesowały mnie takie rzeczy. Potem wpadłam w nieco inne towarzystwo, bardziej rozrywkowe ?, zaczęły się dyskoteki do białego rana, palenie, piwkowanie i całe to młodzieńcze szaleństwo, tak że w wieku 18 lat to ja już byłam nałogowym palaczem i chciałam rzucać palenie (wszyscy się ze mnie nabijali, że z reguły to ludzie mówią, że w wieku 18 lat zaczynali palić ?), paliłam na imprezach, na przerwach za szkołą, z kumpelkami z podwórka, a koło domu też się zdarzało jak nikt nie widział. Potem w ostatniej klasie technikum sporządniałam, porzuciłam ten hulaszczy styl życia ? i miałam przerwę ok. 2-3 lata, aż do momentu kiedy to poznałam mojego chłopa, który znów mnie sprowadził na manowce ?. Znowu zaczęły się imprezy do rana, pijaństwo i powrót do palenia i w sumie skończyłam z tym dopiero po ślubie, gdy zaszłam w ciążę i rozpoczęło się poważne, ustatkowane życie. Przy okazji na nim też wymusiłam rzucenie palenia i udało się, oboje już nie palimy ok. 9 lat jak dobrze pamiętam. ?

W domu mnie nie ciągnie, nie palę, ale w pracy jakoś dziwnie bez fajki.