Chi 3 543 Napisano 27 Września 2021 Wykorzystałam tytuł artykułu w ostatniej "Wyborczej", bo zawiera clou sprawy. Myślący i nie oczadzeni kłamliwą propagandą publicznych mediów Polacy o nadzwyczajnej skali i zasięgu majątku Państwowego zagarniętego przez ludzi sympatyzujących z obecnym obozem rządzącym wiedzą od dawna. Teraz przyszedł czas na podsumowanie. W wyniku największego jak dotąd w Polsce wspólnego śledztwa kilku niezależnych mediów "Onetu", "Radia ZET" i "Wyborczej" możemy dowiedzieć się jak zaprojektowana przez Prezesa Jarosława Kaczyńskiego sieć szczelnie oplata wszystkie Spółki Skarbu Państwa, kto dostaje pieniądze na Fundacje i komu rządy PiS pozwoliły zrobić karierę od pucybuta do milionera. Spółki Skarbu Państwa często traktowane były przez Partie rządzące jako "łup" i nagroda, ale nigdy nie działo się to co teraz. Na stanowiska delegowani są ludzie bez odpowiednich kwalifikacji, nie ma miejsca na specjalistów - którzy nota bene jeśli władzy przychylni nie są to kończą z wilczym biletem, albo sami się zwalniają, bo mają dość odwalania roboty za niekompetentnych kolesi. W ten sposób majątek wypracowany przez pokolenia Polaków jest nieodwracalnie marnotrawiony. Prezes i jego ludzie obsadzają swoim wiernym sztabem stanowiska od kierowcy po prezesa. Wielopokoleniowe rodziny są po całości lokowane na różnych stanowiskach po to, żeby zapewnić Partii posłuch i wierność. Dlaczego ? Bo jeśli jeden z trybików zacznie się buntować, to w zanadrzu wie, że pracę straci cała rodzina natychmiast. Znacie lepszą smycz ? Konsekwencją takiego postępowania jest jak powyżej. Niszczenie naszego wspólnego majątku. Korupcja polityczna na niespotykaną skalę. Kupczenie majątkiem i stanowiskami. Usuwanie ludzi niewygodnych, jeśli mają inne zdanie niż miłościwie panujący. Działanie na szkodę Państwa, a więc nas wszystkich. Skala jest niespotykana. PiS i jego koalicjanci zmienili państwowe firmy i instytucje we własne gospodarcze imperium. I używają go, by umacniać wpływy polityczne. Polecam lekturę. Nasz własny Political thriller. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miejscowy 338 Napisano 29 Września 2021 Tak to niestety wygląda w tym kraju. To się nazywa też: nepotyzm. Czyli tylko dlatego, że ktos się urodził i wychował w rodzinie polityków, to tak naprawdę "za nic" dostaje jakieś stanowisko w spółce państwowej za dobre pieniądze. Można to porównać do sytuacji w której jest sobie jakaś rodzina bogata, gdzie ojciec jest prezesem dużej firmy, korporacji i na swojego zastępcę zatrudnia syna albo córkę, którzy w ogóle nie mają w tym kierunku wiedzy i wykształcenia. I dostają duże pieniądze, jakby za pół darmo, tylko za to, że zostali obsadzeni ( syn albo córka prezesa firmy ) na takim stanowisku. Tak samo jest sobie jakiś prawnik: adwokat np. który ma córkę i on ją obsadza na jakimś stanowisku w swojej kancelarii prawniczej, żeby czymś się tam zajmowała, mimo że nie ma o tym pojęcia, że nie zna się na tym i za pół darmo dostaje dobre pieniądze, za "siedzenie" tam. To jest: nepotyzm wśród ludzi na wysokich stanowiskach. Gdyby ludzie tacy nie urodzili się w rodzinie bogatych: polityków, prawników, prezesów spółek, to nigdy by nie dostali takich posad i musieliby pracować za marne wynagrodzenie. A jeżeli chcieliby zarabiać więcej, to musieliby zdobyć takie kwalifikacje i taki zawód, który dałby im dobre w miarę pieniądze. Bo w normalnej sytuacji nikt nikomu nie płaci więcej pensji za lekką prace, bez umiejętności i wiedzy. No i można też powiedzieć, że każdy, nieuczciwy człowiek, oszust, złodziej nie żyje z uczciwej pracy, tylko z przestępstw i przekrętów. I taki może nie mieć wykształcenia albo dobrego wykształcenia, a zdobya duże pieniądze, kradnąc i oszukując. Ale to ma krótką metę, bo prędzej czy później się wpada w ręce policji i trafia się "za kraty". Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach