Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
example123

Osobowość borderline

Polecane posty



Layne

Kiedyś myślałem, że mam borderline. Teraz nawet jeżeli mam, to mam to gdzieś.

Jakiś czas temu poszedłem nawet do psychologa i powiedziałem, że podejrzewam u siebie to zaburzenie osobowości. Babka stwierdziła, że ze mną wszystko jest ok, nie trzeba robić testów, bo ona widzi takie rzeczy po oczach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
  Dnia 15.12.2018 o 07:07, LayneStaley napisał:

ona widzi takie rzeczy po oczach ?

Może byłeś u irydologa a nie u psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

To mogła być znachorka z mocno wypracowaną intuicją. W sumie ten namiot, w którym przyjmowała, też wydawał się mocno podejrzany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Od razu podejrzany. Taki dizajn nowoczesny.

A i wypisywanie recept zapchlonym pawim piórem też jeszcze o niczym nie świadczy.

 

Obstawiam, że to było NFZ : przyszedł chory, wyszedł zdrowy.  

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
  Dnia 15.12.2018 o 12:10, la primavera napisał:

Obstawiam, że to było NFZ : przyszedł chory, wyszedł zdrowy.

 

Tak też myślę. Raz byłem u psychiatry, po zadaniu podstawowych pytań typu "kim jesteś i czym się zajmujesz" udało mu się wywnioskować, że wszystko ze mną w porządku. Nigdy więcej nawet nie myślałem u wizycie u tych szarlatanów.

 

  Dnia 15.12.2018 o 12:10, la primavera napisał:

Obstawiam, że to było NFZ : przyszedł chory, wyszedł zdrowy.

To najwyraźniej perfidia tych specjalistów sięgnęła już najwyższego szczebla.

Edytowano przez Wania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
  Dnia 15.12.2018 o 12:34, Wania napisał:

 

po zadaniu podstawowych pytań typu "kim jesteś i czym się zajmujesz" udało mu się wywnioskować, że wszystko ze mną w porządku. 

A nie jest?

  Dnia 15.12.2018 o 12:33, LayneStaley napisał:

eliksiry przygotowywane na miejscu w wielkim kotle.

No ale te małpie oczy w kotle mogły Cię jednak naprowadzić. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
  Dnia 15.12.2018 o 12:52, la primavera napisał:

A nie jest?

Wtedy przez kilka lat nie było. A teraz - ciężko powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Najważniejsze, że cokolwiek by Ci nie było, to dajesz radę.

Swoją drogą ładna nazwa ,,borderline".

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania

Tak, następny angielski wyraz-szpieg przemycony do polszczyzny. Ciekawe czy w literakach na kurniku by zaakceptowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Bardziej kojarzę z psią rasą niż z chorobą.

Kto wymyśla te nazwy?

Salmonella, gronkowiec złocisty, anoreksja...tak ładnie brzmią a nic dobrego nie zwiastują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania

W sumie nie wiem, kto je wymyśla. Pewnie ich "odkrywca". Ale nie mam tu pewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

W każdym razie ktoś z fantazją.

Właśnie- fantazja- też ładne słowo.

Filiżanka, kurtyzana, rusałka, landrynka- też mi się podobają, ładnie brzmią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
  Dnia 13.12.2018 o 21:07, example123 napisał:

 

Narcyzm ukryty

 

 

Nie dawno temat znów do mnie wrócił.  Obejrzałem przypadkowy filmik na youtube i okazuje się, że to ten sam, który wkleiłaś. 

Uważałbym na branie zbyt poważnie tego, co mówi ta babka, przynajmniej w kwestii borderline. Zbytnie uogólnianie, wrzucanie wszystkich do jednego worka i powtarzanie bezmyślnie po innych "psychologach". Jak słyszę to stwierdzenie o emocjach trzylatka po raz kolejny, to chce mi się rzygać. To nie są jakieś demony bez duszy, a wręcz przeciwnie, myślę, że są to ludzie nadwrażliwi, a wybuchy gniewu, chęć zerwania/ucieczki bierze się z żalu. Ja wiem jak to działa. Gdy ktoś na kim Ci bardzo zależy robi Cię w ch*ja,  to ogarnia Cię taka złość, że masz ochotę wbić mu słowny sztylet w serce i przekręcić. A potem skrucha i wyrzuty sumienia. A jak jeszcze trafisz na manipulatora, to pozamiatane. Ludzie, którzy rozstali się z borderami opisują ich jako koszmary, które zgotowały im piekło, demony bez serca, raz kocha raz nienawidzi. Tylko trzeba pamiętać  o tym, że po rozstaniu ludzie zazwyczaj wieszają na sobie psy, nienawidzą się, oskarżają, przerzucają winę jedno na drugie. Tak to działa. Do tego może dochodzić zazdrość, człowiek też zachowuje się irracjonalnie. Na tych wypowiedziach potem bazują Ci "specjaliści" i układają formułkę. Nawet gdy chcesz sprawdzić, czy masz osobowość chwiejną, to musisz wybrać przynajmniej pięć cech,  z podanych w teście. Reszta nie musi się zgadzać. Bzdura.  Tak, jestem chwiejny emocjonalnie czasami, tak jak miliony innych ludzi, którzy nie będą nigdy zdiagnozowani. W stosunku do jednej partnerki,  byłem ok, bo mnie szanowała i była ze mną całkowicie w porządku  (jej slowa: "mieliśmy cudowny, harmonijny związek"), przy drugiej borderline. Bzdura. Nie ma czegoś takiego. Wpływ czynników zewnętrznych (czytaj: głównie ludzi) na zachowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

@LayneStaley masz rację przy jednych jesteśmy aniołami przy innych demonami tak w uproszczeniu dlatego tak ważne jest by się nawzajem szanować i rozmawiać ze sobą a niestety tego chyba nikt nigdzie nie uczy. Niby jesteśmy wiekowo dorośli a jednak jak dzieci, zdecydowana większość ludzi. Tylko, że nie każdy stara się zrozumieć tę drugą osobę i każdy jest narcyzem...
W tych kwestiach nigdy nie jest łatwo na 100% trafić w 10 ale chodzi o główny zarys bo nie każdy ma świadomość o takim problemie w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Zarys zarysem, JAnielico, a trudno odmówić Layne'owi racjum.

Przesłuchałam te filmiki dafno i...hmmm, nie mniałam nic wartego grzechu do powiedzenia, to i zmilczałam.

Skoro jednak Layne już zaczął, to dorzucę 2 słówka: dziewuszka nie ma doświadczenia w terapeutowaniu osób z problemsami borderline'owymi, narcystycznymi, a sposób, w jaki je przedstawia jest...cóż, z pogranicza piętnowania? - czyli zerowy nool w zasobach empatii... ?

 

Zamieszczę dwa linki z artykułami wartymi lektury.

...bo i edukacyjne som, i ciepłe, budujące, acz wnikliwe podejście autorki zachęca ?:

 

https://emocje.pro/komunikacja-borderline-set/

 

https://emocje.pro/dwa-oblicza-narcyzmu-narcyz-wielkosciowy-i-narcyz-wrazliwy/

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
d_n_f_m

Bardzo interesuje mnie ten temat. Czy moglibyście coś więcej napisać? Może ktoś pokusi się o charakterystykę osoby z borderline albo przedstawi osobiste doświadczenia w kontaktach z takimi ludźmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoria skokowa

Mamy kilka osobowości, jesteśmy chwiejni emocjonalnie, czasami niezrównoważeni. Nie wiemy czego chcemy, zmiany wewnątrz mogą odbywać się nagle lub być rozłożone w czasie. Podejmujemy decyzje, które mogą się zmienić na drugi dzień, bo codziennie budzimy się jako ktoś inny, choć liczba osobowości jest ograniczona i powtarzalna. Potrafimy kochać mocno i porządnie, ale są dni w których potrzebujemy zaczerpnąć powietrza i oddalamy się na chwilę. Jesteśmy maksymalnie mściwi. Szczególnie jeżeli skrzywdzi lub zawiedzie osoba, z którą nawiązaliśmy jakąś więź emocjonalną. Bardzo długo nie potrafimy zapomnieć nawet najmniejszej krzywdy, która dla innych może wydawać się wręcz błahostką albo pierdołą. I nawet będąc z kimś w dobrym kontakcie może nadejść ta chwila, w której przypominamy sobie o tym, a wraz ze wspomnieniem zalewa nas wodospad negatywnych, intensywnych emocji, które nie pozwalają nam być dłużej miłym. Dręczą nas przez to wyrzuty sumienia (stąd wyglądamy jak wariaci, którzy w jednej chwili są wrogo nastawieni, a w innej sympatyczni i przyjaźnie nastawieni). Wracamy do normalnych stosunków, ale emocje i tak potem wracają. Przed zaśnięciem, w ciągu dnia, po przebudzeniu, w trakcie jedzenia, w trakcie przeżywania innych negatywnych stanów. Na co dzień potrafimy normalnie funkcjonować, być mili i uczynni. Łatwo nas po prostu wyprowadzić z równowagi, bo to uczucia kierują nami, a nie my nimi. Jesteśmy nadwrażliwi, co utrudnia nam funkcjonowanie w społeczeństwie, bo nie potrafimy zignorować niedoskonałości tego świata i ciemnej strony ludzi, zdając sobie tym samym sprawę z tego, że sami jesteśmy tacy sami i ciężko jest się nam z tym pogodzić. Większość z nas nie zdaje sobie sprawy, że głównym czynnikiem wpływającym na nasze wahania nastrojów i osobowości są inni ludzie, których akcje wywołują w nas swoiste reakcje, a ograniczenie z nimi stosunków minimalizuje ,,objawy". Innymi są różnorakie czynniki zewnętrzne, na które najczęściej nie mamy wpływu i prawdopodobnie brak tej kontroli wzbudza w nas brak tej kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
d_n_f_m

Teoria skokowa - dziękuję za rozbudowaną, a zarazem jasną wypowiedź.

 

Nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie. Czy bez specjalistycznej pomocy możemy (nie wiem jak to ująć) - podleczyć się (?) tak, by przyzwoicie funkcjonować szczególnie w kontaktach międzyludzkich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoria spiralna
  Dnia 23.02.2020 o 20:30, d_n_f_m napisał:

Czy bez specjalistycznej pomocy możemy (nie wiem jak to ująć) - podleczyć się (?) tak, by przyzwoicie funkcjonować szczególnie w kontaktach międzyludzkich?

Medytacja. Codzienna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

@example123skąd u Ciebie zainteresowanie takimi tematami?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

@Arkina tzn psy...psy...psycholożną? ;P czy koń kretnie borde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 520
    • Postów
      249 215
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Monika
      Cześć Prawdziwy Ty😊 Oczywiście, że nie odpowiadasz za wydumaną ( kocham to słowo, każdy inny napisałby "wymyśloną") wersję, ponieważ istnieje ona tylko w mojej głowie. Wprawdzie jest bazowana na Prawdziwym Tobie, więc mógłbyś ewentualnie rościć sobie prawa... No, ale jako, że wyraziłeś się jasno na piśmie, że nie odpowiadasz za wydumaną (❤️) wersję, należy ona tylko do mnie🙃 ...(i dobrze, hi,hi🤗). Mogę ją sobie sama dowolnie adaptować.😉   Co do mojego podziału prawdziwego Ciebie na wersje starszą i młodszą, to uważam, że powinieneś zrobić z nią rozdzielność nicku. Twoja starsza wersja dużo traci na tym co młodsza nawywija.😉 Jednak prawdziwy Ty, należysz wyłącznie do siebie ( ja nie mam tu żadnych praw), więc jest to tylko moja jedynie nic nie znacząca opinia.😊   Nie muszę chyba dodawać, że wszystkie moje wypowiedzi mają charakter humorystyczny i że... fantazja, jest od tego, by... ...zatracić się w niej na całego?😉              
    • Celestia
      W rzeczywistości utwór "Józek, nie daruję ci tej nocy" był protest songiem skierowanym przeciwko Wojciechowi Jaruzelskiemu. To właśnie generałowi artystka nie potrafiła darować nocy. Mowa tu oczywiście o wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. „Kiedy pisałam ten tekst, Polska była innym krajem. Tak naprawdę ten tytuł powinien brzmieć: >>Wojtek, nie daruję Ci tej nocy<<., ale w tamtych czasach nie wolno było pisać tego, co się chciało, tylko trzeba było przemycać pewne treści na niektórych koncertach publiczność podmieniała imię Józek, na Wojtek po koncercie w Warszawie dostaliśmy pismo, w którym przeczytaliśmy, że w Warszawie przez dwa lata nie możemy koncertować".
    • KapitanJackSparrow
      Ale Kaszeba to chyba najtrudniejsza gwara
    • Moniqaa
      W temacie... cytuję ciekawy fragment ze stronki:   https://haps.pl/Haps/7,167709,24954348,odgrzewany-makaron-jest-zdrowszy-i-mniej-tuczacy-od-swiezo-ugotowanego.html   "Zimny makaron zdrowszy od świeżego. A odgrzewany? Jednak jedzenie zimnego spaghetti nie brzmi zbyt zachęcająco. Z tego powodu dziennikarze BBC przy współpracy z naukowcami postanowili sprawdzić, co stanie się po ponownym odgrzaniu porcji makaronu. Czy zachowa właściwości ostudzonego dania, czy może powróci do tych pierwotnych? Przebadali 10 osób, które w ciągu trzech dni na pusty żołądek jadły identyczne porcje makaronu z sosem pomidorowym. Pierwszego dnia makaron był podany od razu po przygotowaniu, a więc ciepły, drugiego był ostudzony, zaś trzeciego podano go uczestnikom badania po uprzednim podgrzaniu. Badaczom sprawdzano poziom glukozy we krwi co 15 minut przez dwie godziny po posiłku. Jakie rezultaty przyniosło badanie? Postawiona hipoteza się potwierdziła, bowiem ostudzone jedzenie wywołało mniejszy skok glukozy niż to przygotowane na świeżo. Zaskoczeniem jednak była reakcja organizmu po zjedzeniu odgrzewanej porcji w porównaniu do tej zrobionej na świeżo i ostudzonej. Okazało się bowiem, że w tym przypadku poziom glukozy we krwi był aż o połowę mniejszy niż po zjedzeniu zimnego dania, a więc był też dużo niższy niż po jedzeniu wersji na świeżo. Oznacza to, że podgrzewanie makaronu (a prawdopodobnie także ziemniaków i innych produktów skrobiowych) po schłodzeniu go w lodówce czyni go o wiele zdrowszym. Chroni organizm przed ostrymi skokami poziomu glukozy we krwi i zapewnia wszystkie korzyści płynące z błonnika, bez konieczności zmiany tego, co jesz - podsumowali badacze. Co wy na to? Zastosujecie metodę na odgrzewanie jedzenia?"   i jeszcze... cytuję:   "ugotowanie i obniżenie temperatury makaronu sprawia, że zmniejsza się ilość wchłoniętych do organizmu niezdrowych węglowodanów, a zwiększa ilość dobrego błonnika."
    • Pieprzna
      Bo to trzeba od dziecka się otrzaskać z tą mową. Babka wysłała kuzynkę do sklepu po pyry no więc poszła i kupiła. A sklep to była piwnica 😄 i bejmy niepotrzebnie wydane 😄
    • KapitanJackSparrow
      Miałem trochę do czynienia po rodzinie z takimi waszymi, ale mu się zmarło, ni uja nie rozumiałem co mówił,  jak mówił gadki 😁
    • Nomada
      Widzę za dużo. Remedium na to co Cię dotyka znajdziesz w sobie, uciekając w izolację i samotność można sobie tylko zaszkodzić.
    • Nomada
      Sprawiedliwość nie jest ślepa, ale jest niewolnikiem własnych aktów prawnych. 
    • Pieprzna
      Pewnie tak. Trochę słówek się zna, ale godać po naszymu to potrafią tylko bardzo starzy ludzie albo hobbyści występujący na scenach dożynek i festiwali folklorystycznych 🙂
    • Astafakasta
    • KapitanJackSparrow
      Chyba  gada po poznański lepiej niż ty 😁
    • Dana
      Kineskop 
    • Pieprzna
      I co on na to? Łobeznany buł?
    • KapitanJackSparrow
      Tyle wyczekane 😅 że już zapytałem się chat bot AI😁
    • Pieprzna
      Aaach, to jest z klasyka gwarowego. W antrejce na ryczce stoją pyry w tytce, potem to co ty piszesz. Chodzi o to, że w przedpokoju na stołeczku stoją ziemniaki w papierowej torbie. Przyszła świnia, zjadła ziemniaki a w wiadrze myła nogi 😄
    • KapitanJackSparrow
      Yyy @Pieprzna natrafiłem na takie cuś , przetłumaczyła byś ? Ciekawe czy to coś brzydkiego 😁 chyba że to nie waszo gadka😁  
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Celestia
      Piosenka opowiada o spotkaniu autora z osobą w hospicjum.    The Antlers - Kettering   nie uratowałam Cię…   The Antlers - Parentheses
    • Celestia
      Słowa  piosenki  to treść listu adresowanego do  niejakiej Justyny,obiektu westchnień autora.Strojnowski nigdy nie odważył się wysłać listu, za to  go wyśpiewał . Wybranka Jego serca wyjechała na stałe do Belgii, po latach próbował odnaleźć Ją na fb ale bez powodzenia. Daab - Ogrodu serce   Piotr Strojnowski dzień przed swą śmiercią dowiedział się, że ma raka płuc. Fajnie byłoby wierzyć że udał się do ogrodu i spotka w nim kiedyś Justynę ,miłość z nieśmiałych młodzieńczych lat .
    • Celestia
      A to ciekawostka, nie miałam o tym pojęcia, oglądałam Narodziny gwiazdy ale nie pamiętam, żeby tam to było wyjaśnione. Fantastycznie zagrała w Joker, Folie à deux
    • Celestia
      Zauważyłam 😉 nie zapytałeś nawet, gdzie spędziłam urlop. I bardzo dobrze, Twoja nienachalność jest korzystna dla tego muzycznego tematu 👍     „Pojawiłeś się znikąd. Opanowując moje serce i umysł, Przenikając mnie na wskroś, Sprawiasz że czuję się sobą. Oh oh oh oh oh ohohoh... Czy zostaniesz tutaj na zawsze? Po drugiej stronie czasu i przestrzeni, W nigdy niekończącym się tańcu?     M83 - Reunion   Nie znalazłam żadnej historii ale piosenka pochodzi z serialu 13 powodów więc może zainspirować do obejrzenia filmu. Serial skierowany jest  głównie do młodych odbiorców, bohaterami są licealiści. [Narratorka filmu Hannah popełnia samobójstwo, a jej znajomy dostaje trzynaście nagrań magnetofonowych, na których dziewczyna nagrała powody odebrania sobie życia]
    • Nomada
      Nie pamiętam ale uważam że to nieistotne.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem po co pytam, ale kiedy po raz pierwszy w życiu zauważyłaś lustro? 
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...