Natasza 61 Napisano 27 Września 2018 Polski język - trudna języka ? Parę dni temu: podczas wieczornej gali w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu ogłoszono nazwiska laureatów Programu Społecznego Mistrz Mowy Polskiej. Piosenkarka Halina Frąckowiak, rolnik, zarządca spółki "Majątek Rogalin" Mikołaj Pietraszak-Dmowski oraz dziennikarze TVN24: Grzegorz Kajdanowicz i Grzegorz Markowski (cyt.) zostali laureatami. Mistrz Mowy Polskiej to ogólnopolski konkurs promujący polską mowę. Jego celem jest propagowanie najlepszych wzorców językowych poprzez poszukiwanie i wskazywanie osób, posługujących się polszczyzną w sposób staranny i godny naśladowania, z całym jej bogactwem i kulturą (cyt.) Dużo osób było wyróżnionych, do wiadomości link: fakty.nastroik.pl/polska/news-poznan-znamy-mistrzow-mowy-polskiej,nId,2635551 Zwracacie uwagę na formę wypowiedzi? Stylistycznie? Gramatycznie? Pisząc posty zastanawiacie się nad gramatyką i ortografią? Przede wszystkim nad ortografią. Ideały, na to wygląda, że ideały bywają w Programie Społecznym - Mistrz Mowy Polskiej. Na co dzień wcale nie oczekuje się ideałów, ale do diaska licząc lata od zerówki do matury, od zerówki do końca szkoły zawodowej, od zerówki do końca gimnazjum to trochę jest lat, by przy "reżimie" nauczyciela/li polskiego przysposobić sobie podstawowe zasady. Pomijam jakieś odstępstwa typu dys (np. dysortografia, bo takie coś istnieje) to ta flejtuchowatość w pisowni jest nieprzestrzeganiem zasad, jak nieprzestrzeganiem zasad jest brak kultury, czyli kindersztuby. Jeśli uczeni jesteśmy, aby np. wchodząc do jakiegokolwiek pomieszczenia (nawet mała winda w bloku) pierwszym mówić dzień dobry i na to zwracamy uwagę to tak samo powinniśmy zwracać uwagę na poprawność pisowni. Kindersztuby uczą nas rodzice, a ortografii rodzice i szkoła. No to się naprodukowałam ? Zwracacie uwagę na poprawność pisowni, na poprawność gramatyki? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 27 Września 2018 Masz oczywiście rację że trzeba dbać o tan nasz język polski, o jego poprawność, bogactwo, piękno. Niewątpliwie tak jest ale niektóre formy komunikowania sie chyba dopuszczają pewne odstępstwa. Nie wyobrażasz chyba sobie by młodzież na co dzień posługiwała się bardzo poprawną literacką polszczyzną. Oni mówią swoimi skrótami, żargonem, dialektem grupowym. No i fajnie bo przecież Juliusz S powiedział coś takiego: Chodzi mi o to, aby język giętki Powiedział wszystko, co pomyśli głowa: A czasem był jak piorun jasny, prędki, A czasem smutny jako pieśń stepowa, A czasem jako skarga nimfy miętki, A czasem piękny jak aniołów mowa... Aby przeleciał wszystka ducha skrzydłem. Strofa być winna taktem, nie wędzidłem. Nie ma co też doszukiwać sie pełnej poprawności w tekstach raperów czy poetów bo w ich ustach czy piórze mogą rodzić sie dziwne formy wyrazu i wydaje sie że tu mogą powstać nowe w pewnym sensie jednorazowe brzmienia słowa i znaczenia. No ale jeśli chodzi o list do cioci Józi z Pabianic to poprawność jest wręcz wymagana. Tylko kto dziś pisze tradycyjne listy do cioci Józi? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natasza 61 Napisano 24 Października 2018 W dniu 27.09.2018 o 08:39, Dionizy napisał: Nie wyobrażasz chyba sobie by młodzież na co dzień posługiwała się bardzo poprawną literacką polszczyzną. Oni mówią swoimi skrótami, żargonem, dialektem grupowym Dionizy jasne Rap w ogóle jest synonimem "Polski-podwórka" i okay, bo takim właśnie językiem raperzy docierają refleksją do "Polski-podwórka" Młodzież uczy się z ochotą języka angielskiego, bo generalnie język angielski jest językiem internetu (ba, wydaje im się, że ucząc się inglisz to zaraz po maturze wyjadą np. do UK i będą robić karierę - ale w czym?), a zasady języka polskiego nie potrafią przyswoić. Młodzi rozmawiają (pomijając rap) formami z kabaretów, gdzie wydaje im się, że takie formy są poprawne, bo jak to? Przecież tak jest poprawnie... A jaki problem w ogóle przyswoić sobie zasady gramatyki? Piszmy w tym temacie pytajmy o zasady, bo kto pyta to nie błądzi i wiedzę zdobywa. Nawet, jak piszemy CV do pierwszej pracy z wzorem zaczerpniętym z netu, to jaką mamy pewność, że forma zaczerpnięta wypowiedzi/pisowni jest poprawna? 1) pisząc zaimek na początku zdania zaczynamy zawsze od mnie, czyli: mnie się wydaje, a nie mi się wydaje. Na początku każdego zdania także. 2) i to by było tyle zamiast i to by było na tyle. Na jakim tyle? W czyim tyle? W kogo tyle? 3) w każdym razie, bez bądź Jeśli temat będzie podjęty to OŚWIECIMY się nawzajem bo nawyki każdy z nas niestety ma Generalnie to z domu wynosi się wszelkie maniery; zachowania i mówienia, a szkoła cósik ma weryfikować. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 25 Października 2018 Myślę, że jeśli ktoś zwraca uwagę na poprawność swoich wypowiedzi to dobrze, ale gdy zwraca uwagę na poprawność cudzych, to już nie jestem taka zachwycona. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 25 Października 2018 W gronie najbliższej rodziny można zwracać sobie nawzajem uwagę, mam na myśli dzieci własne. Czasem zwrócę uwagę przyjacielowi, ale nie zawsze dobrze to odbiera, więc już sobie daruje:) Słyszę błędy, ale pewnie też mowie czasem niepoprawnie. Wczoraj w sklepie mięsnym obsługiwała mnie młoda dziewczyna i zapytała czy pokroić mi szynkę w grubsze czy cieńciejsze plasterki, odpowiedziałam grzecznie że mogą być cieńsze. Takich przypadków jest mnóstwo. Trudny mamy język. Natasza jesteś specjalistką w tym temacie? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 25 Października 2018 W gronie najbliższej rodziny reguły są zupełnie inne. To inny stopień zażyłości niż z obcymi. Bardziej, a właściwie bardzo mnie razi, język wulgarny. To jest dopiero ubóstwo językowe, mieć aż taki mały zasób słów, żeby sięgać po jeden wyraz i opisywać nim zarówno coś dobrego, złego jak i neutralnego. Nie twierdzę, że jak ktoś uderzy głową o drzwi to ma mówić ,,ojeju ale się uderzyłem" zamiast siarczyście zakląć, ale wplatać przekleństwa w każde zdanie jest czyms paskudnym. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
syn fubu 486 Napisano 26 Października 2018 W dupę sobie można wsadzić zasady językowe, ponieważ to że jakiś tam burak czy że jakiś tam profesor sobie ustalił że coś ma znaczyć coś i tego się trzeba trzymać to jest to debilizm jeszcze większy niż byle jaka mowa. Foc tha mothaphucka balshiit Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 26 Października 2018 6 godzin temu, syn fubu napisał: W dupę sobie można wsadzić zasady językowe, ponieważ to że jakiś tam burak czy że jakiś tam profesor sobie ustalił że coś ma znaczyć coś i tego się trzeba trzymać to jest to debilizm jeszcze większy niż byle jaka mowa. Foc tha mothaphucka balshiit Kiedy rozmawia się w swoim gronie to nie ma większego znaczenia jak mówisz i jakiego używasz słownictwa. OK Ale spróbuj załatwić jakieś ważne sprawy w urzędzie, oświadczyć się dziewczynie, załatwić pracę u przyszłego szefa czy porozmawiać w taki ,,bogaty,, sposób w czasie przyjęcia rodzinnego. Myślisz że będzie to bez znaczenia? 1 Tomasz zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natasza 61 Napisano 26 Października 2018 20 godzin temu, syn fubu napisał: W dupę sobie można wsadzić zasady językowe, ponieważ to że jakiś tam burak czy że jakiś tam profesor sobie ustalił że coś ma znaczyć coś i tego się trzeba trzymać to jest to debilizm jeszcze większy niż byle jaka mowa. Foc tha mothaphucka balshiit a Tobie człowieku co przygrzało internetowo hahahaha Generalnie niezły tekst, tylko nijak się ma do dyskusji W dniu 25.10.2018 o 17:22, Zizi napisał: Natasza jesteś specjalistką w tym temacie? Nie jestem Zdaję sobie sprawę, że popełniam "kukuły" językowe, ale byłam uczona przez kadrę nauczycieli, którzy wywodzili się z epoki pojęcia "nie matura, ale chęć szczera..." Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach