Gość Napisano 8 Lipca 2018 Syn ma 4 lata. Z ojcem dziecka rozstałam się jak syn był mały. Ojciec dziecka brał narkotyki. Później rzekomo wyszedl z tego. Wizyty odbywały się u mnie. Zabierał dziecko na spacery albo spędzał czas w moim domu. Teraz przeprowadza się 140 km odemnie i chce żebym dawała mu dziecko na weekendy i żeby syn poznał jego dziewczynę. Powiedział że jeśli się nie zgodzę pójdzie do sądu. Boje się bo nie wiem czy dalej nie bierze narkotyków a 140 km to daleka droga i nie wiem jak zajął by się dzieckiem. Syn mówi że nie chce nigdzie nocować beze mnie. Nie nastawiam go ale boje się zwyczajnie. Jego dziewczyna już do mnie pisała że czy tego chcę czy nie będzie miała kontakt z moim synem i że będzie do nich przyjeżdżał. Ojciec dziecka jest nieodpowiedzialny. Wczoraj kiedy zabrał syna na dwór szłam do sklepu i widziałam jak ojciec dziecka stoi z 5 kolegami pali papierosa a syn gdzieś dalej sam siedział na rowerku. Jeszcze wrócił z siniakiem na brzuchu bo ojciec pozwolił mu zjeżdżać z wielkiej góry na rowerze gdzie się przewrócił. Jestem załamana i nie wiem czy mam się z nim sądzić czy zgodzić się żeby zabierał syna do siebie jak się przeprowadzi.. sąd pewnie i tak nie będzie wierzył mi na słowo a chce zaoszczędzić dziecku badań przez psychologów i stresu.. co wy o tym myślicie.. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach