Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Miejscowy

Od 2022 roku droższy gaz i energia elektryczna

Polecane posty

Zadowolony
Miejscowy
23 minuty temu, Aco napisał:

Trzeba zacząć chodzić pieszo, a w piecach palić wszystkim co pod ręką. Jak oni nas z tej strony, to my ich z drugiej. 

To zależy też czy ktoś często podróżuje pociągami. Jeżeli nie często, to nie odczuje tego tak bardzo. 

Ale np. osoby, które dojeżdżają codziennie gdzieś do pracy ( a dużo osób tymi, regionalnymi pociągami gdzieś dojeżdża do innych miast ), to wtedy miesięczne bilety są już droższe, bez ulg żadnych. 

Zresztą z tego co ja wiem ( a sprawami PKP się bardzo interesuję ), to teraz przewoźnicy kolejowi niezbyt chętnie wprowadzają jakieś ulgi dla nawet niektórych podróżnych. 

Żeby, kolejowi przewoźnicy lepszy mieli zysk, to najlepiej podróżować na całych biletach. 

 

Ale do tego taka inflacja doprowadziła i droższy prąd, a nikt nie zamierza być stratny finansowo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Aco
8 minut temu, Miejscowy napisał:

to teraz przewoźnicy kolejowi niezbyt chętnie wprowadzają jakieś ulgi dla nawet niektórych podróżnych. 

Żeby, kolejowi przewoźnicy lepszy mieli zysk, to najlepiej podróżować na całych biletach. 

Nie korzystam, to nie wiem, ale moi znajomi jeżdżą i mówią, że nieporównywalnie taniej niż samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
20 minut temu, Miejscowy napisał:

To zależy też czy ktoś często podróżuje pociągami. Jeżeli nie często, to nie odczuje tego tak bardzo. 

Ale np. osoby, które dojeżdżają codziennie gdzieś do pracy ( a dużo osób tymi, regionalnymi pociągami gdzieś dojeżdża do innych miast ), to wtedy miesięczne bilety są już droższe, bez ulg żadnych. 

Zresztą z tego co ja wiem ( a sprawami PKP się bardzo interesuję ), to teraz przewoźnicy kolejowi niezbyt chętnie wprowadzają jakieś ulgi dla nawet niektórych podróżnych. 

Żeby, kolejowi przewoźnicy lepszy mieli zysk, to najlepiej podróżować na całych biletach. 

 

Ale do tego taka inflacja doprowadziła i droższy prąd, a nikt nie zamierza być stratny finansowo. 

Norbuś? ?

Edytowano przez hogan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
48 minut temu, Aco napisał:

Nie korzystam, to nie wiem, ale moi znajomi jeżdżą i mówią, że nieporównywalnie taniej niż samochodem.

No, taniej, ale jak niektórzy mają też samochody na gaz, to teraz gaz też drogi nie jest, choć podrożał, bo kiedyś kosztował na stacjach paliw: 2,50 zł. a obecnie to już jest ponad 3 zł. 

A wcześniej był jeszcze droższy, bo kosztował: 3,50 zł. 

I teraz trochę obnizyli na stacjach paliw, po obniżeniu akcyzy od paliw, ale moim zdaniem to i tak nie jest wcale tak tanio, a i jest to obniżka tylko na krótki okres. 

Np. litr paliwa na stacjach, nadal kosztuje ponad 5 zł. a tylko obniżka ta była o ponad chyba 30 gr. 

 

I to też zależy od stacji paliw, bo ja widzę, że w moim mieście ( a są tutaj trzy stacje paliw ), na jednej stacji litr kosztuje paliwa: 5,66 zł. 

Ale już na drugiej stacji kosztuje: 5,80 zł. 

 

Są drobne różnice i to wcale tak tanio nie jest, przy inflacji i drożyźnie, z jaką teraz mamy do czynienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
Dnia 7.01.2022 o 02:41, contemplator napisał:

Pierdzielisz od rzeczy,... poszukaj sobie danych w internecie.

 

https://stopuzaleznieniom.pl/fakty-o-alkoholu/statystyki-spozycia-alkoholu/

Wystarczy Ci, czy nadal będziesz piał że danych statystycznych niema?

Wiesz, tutaj my raczej rozmawiamy trochę na inny temat, a Ty tutaj "wyjeżdżasz" z jakąś informacją o problemie alkoholowym w Polsce. 

Są dane statystyczne w każdej niemal dziedzinie życia w Polsce, ale nie wszystkie dane są dokładne, bo nie da się całkiem i dokładnie sprawdzić, ze szczegółami, ile jest różnych problemów społecznych w Polsce. 

Ja nie twierdziłem, że nie ma w ogóle danych statystycznych w Polsce, bo są chyba w każdym kraju. 

 

A Ty trochę inaczej to przekręciłeś chyba... 

 

I w ogóle nie jest tutaj o tym temat, bracie. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
Dnia 7.01.2022 o 03:13, contemplator napisał:

Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego

https://maszprawo.org.pl/2015/04/czy-mozna-nie-otworzyc-drzwi-policji/

Mamy teraz pandemię,.. poczytaj sobie jakie prawa ma SANEPID...

 

Ustawa o Państwowej Inspekcji Sanitarnej

Zatem jak widzisz, jak będą chcieli to zawsze wejdą pod byle pozorem i to bez nakazu prokuratora. Widać jaka mało jeszcze wiesz na ten temat.

 

 

Jeżeli mamy jeszcze trochę pogadać nie na temat, to nie całkiem się z Tobą zgodzę, co Ty tu pokazałeś, ponieważ tutaj nie chodzi o żadne przestępstwo w mieszkaniach i w domach lub w każdym innym pomieszczeniu. 

Oczywiście, że każdy prokurator ma prawo wydać zgodę na wejście nawet siłowe policji i takie też polecenie policji wydaje. 

Jeżeli zachodzi jakieś tam podejrzenie przestępstwa, w jakichś lokalach, to jak najbardziej się zgodzę. 

Bo to prokuratorzy wydają nakazy przeszukania w lokalach i zgodę na siłowe wejście do lokali. 

A polecenia potem też wydają dowódcy w policji i komendanci. 

 

Ale to są już inne sytuacje, a mi wcześniej chodziło o inne sytuacje w rodzinie. 

 

Człowieku, jeśli w rodzinie nie dzieje się dobrze, są jakieś tam sytuacje patologiczne, dzieci są zaniedbane, a rodzice piją alkohol, ale nie ma żadnego podejrzenia tragedii w rodzinie, w mieszkaniu, to bez zgody prokuratora ( bo nie zachodzi takie podejrzenie ), nie ma prawa nikt wejść siłą do takiej rodziny, ale w sytuacji, gdy rodzina nie wpuszcza ani urzędnika socjalnego, ani policjantów. 

Ja już nie raz patrzyłem na różne programy dokumentalne "Sprawa Dla Reportera", "Magazyn Ekspresu Reporterów", "Interwencja", "Tele - kurier " w telewizji i jeszcze może jakieś inne tego typu programy, w których ukazuje się, jakie są problemy społeczne niektórych ludzi, patologię, nie radzenie sobie w życiu, problem alkoholowy, zaniedbani ludzie starsi, zbieractwo obsesyjne ludzi, którzy gromadzą w swoich domach śmieci, brud i to jest uciążliwe dla innych mieszkańców. 

 

I nawet w takiej sytuacji, jeżeli to jest własność właściciela, to ani policja nie może czasami tam wejść siłą, ani urzędnik socjalny. 

W teori fajnie to zawsze wygląda, ale w praktyce już nie zawsze. 

Ale ja musiałbym się jeszcze tutaj bardziej rozpisać, żeby to wszystko wytłumaczyć, jak to tak naprawdę wygląda, a nie chcę, bo nie jest to na temat. 

 

Nie wiem czy wiesz o tym, ale jeżeli ktoś jest właścicielem jakiegoś mieszkania i domu, a są tam jakieś problemy, bo ktoś zbiera brudne śmieci i je gromadzi albo inne jakieś problemy, to siłą nikt nie może wyrzucić takiej osoby z własnego mieszkania albo domu. 

No chyba że mieszkanie jest zadłużone, wtedy nawet bez zgody właściciela może Pan Komornik wyeksmitować właściciela i wystawić jego rzeczy na ulicę. 

 

Człowieku, teoria to jest jedno i zawsze wszystko, pięknie w teorii wygląda. A w praktyce wychodzą czasami różne błędy i sytuację, po stronie i niektórych urzędników, i policji. 

 

Ja wiem, co oglądam w takich programach dokumentalnych, o takich właśnie, różnych problemach społecznych. 

 

To dzięki telewizji i takim "programom", które publicznie interweniują, udaje się naprawić i pokazać błędy. 

 

To nie jest tak "pięknie", jak to wszystko jest na papierku ukazane w Polsce. 

 

Ja chciałbym, żeby tak było. 

 

Ale ja też przypominam o tym, że mogą też być takie sytuację w rodzinie, w osobach samotnych i są czasami takie sytuacje. 

 

A rodziny są też patologiczne, tylko tak jak jak wcześniej też wspomniałem, nie każdy opowiada o swoich problemach i pewne rzeczy nie wychodzą poza ściany mieszkań i domów. 

 

Tak, jak nikt by się nie spodziewał i nie przypuszczał nawet, ani w rodzinie dalszej, ani u znajomych, że gdzies tam, w mieszkaniu, w domu, w zamknięciu się źle dzieje... 

A potem słyszymy o różnych tragediach w mediach, jak to: ojciec zabija swoją rodzinę, bo mu coś odwaliło na głowę, a potem popełnia samobóstwo. 

Teraz ostatnio słyszy się często o takich tragediach, a sąsiedzi mówią "A przecież to była taka porządna rodzina? Ludzie spokojni, a tu taka tragedia... ". 

 

Chyba oglądasz wiadomości i czasem patrzysz na takie, różne programy, które to ukazują? 

 

I co Ty na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
Dnia 6.01.2022 o 23:02, contemplator napisał:

Powiesiłeś się na jednym takim przykładzie na milion rodzin normalnych i wypisujesz nam tu przykład patologii społecznej jakby to była norma społeczna. Zejdź na ziemię. Normalne rodziny takie nie są. Nawet ubodzy potrafią zachować kulturę społeczną i rodzinną.

Czy to jest jeden taki przykład na milion... to ja bym się kłócił... 

 

Ani Ty nie wiesz dokładnie, ile takich sytuacji jest w rodzinie, u ludzi, ani ja tego nie wiem, a można tylko przypuszczać. 

Teoria zawsze wygląda fajnie, na wykresach, na tablicach, ale praktyka już nie zawsze. 

 

Nawet, Wikipedia nie wskazuje wszystkich informacji na temat dziedzin i tematów, choć uważam, że to i tak jest najwiarygodniejsze źródło wiedzy na świecie, w sieci. 

Ale to też zależy od dziedziny i tematu. 

Są czasami tam pomyłki i nie ma pełnej wiedzy o czymś, to wtedy jest tylko jakieś przypuszczenie, na dany temat, ale nie jest to sprawdzona w pełni informacja. 

 

A raz jeszcze to przypomnę, że jeżeli niektórzy są leniwi i się pracować nie chce w rodzinie, to nie będą tacy pracowali, bo też nie zmusi się takich do pracy. 

 

Tak, jak są niektórzy ojcowie dzieci, nie poczuwający się do wychowania własnych dzieci i nie chcą też płacić na te dzieci alimentów, bo unikają tego, z cwaniactwa. 

 

No to niektórzy gdzieś, celowo się zatrudniają bez umowy o prace i pracują tylko dorywczo, żeby komornicy nie mogli z nich ściągać należnych alimentów. 

Bo musi być praca potwierdzona, z dokumentami, z umową. 

 

Są też niektórzy ojcowie dzieci skazani przez sądy za przestępstwa różne, którzy zamiast wychować i łozyć na te dzieci, to wybrali drogę przestępstwa i tak potem skończyli. 

A to też są sytuacje patologiczne, jeśli się kradnie, bije kogoś i pije alkohol. 

 

Przepełnione zakłady karne w Polsce od lat, to też coś świadczy o tym, jaki jest problem społeczny w Polsce z niektórymi ludźmi. 

 

No ale cóż, ja swoje wyjaśniłem, a Ty zgadzać się z tym oczywiście nie musisz. 

 

Twoja sprawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 532
    • Postów
      251 486
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie napisałem przecież, że Ty twierdzisz, że działa źle. To raczej Ty takie twierdzenie sugerowałaś mi, więc jasno stwierdzam, że robiąc tak, nie działa źle.  Jeśli to jest TWÓJ ARGUMENT na usprawiedliwienie nieudzielania pomocy uchodźcom przez państwo (lub udzielania jej w minimalnym zakresie i wypychanie z powrotem) i ściganie prywatnych osób, które kierując się własnym sumieniem i empatią próbują pomóc (a nawet ciąganie takich osób po sądach), to taki argument jest dość... dziwny. Ratownik podczas katastrofy nie rozdaje kolorów kierując się narodowością poszkodowanych, ich religią, płcią, wiekiem. Kieruje się ich obrażeniami, tym, komu trzeba pomóc natychmiast a komu można w dalszej kolejności. Jeśli idąc za Twoim przykładem państwo jest takim symbolicznym ratownikiem, to aktualnie stosuje dwa niestandardowe kolory: jeden dla NASZYCH - pomagamy, drugi dla OBCYCH - odrzucamy.  
    • Miły gość
      Ciiiii🤫😄
    • Vitalinka
      Rzeczka...? A kto napisał, że działa źle? Hmmm? To był MÓJ ARGUMENT ahahahah i nie potrzebuje tłumaczeń ocb, bo sama podałam ten przykład, a idź Pan w cholerę 😉dobranoc😄.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Czyli o działaniu na podstawie wiedzy i umiejętności ratownika. Działanie zgodne z procedurami. Nie znaczy to wcale, że działa źle. Podobnie działa ratownik medyczny w wojsku, gdy musi szybko ocenić szanse na uratowanie rannych. Kolory są wskazówką do kolejności udzielania pomocy/rodzaju pomocy.
    • Vitalinka
      Nie o tym mówię, mówię o kolorach przyznawanych w ratownictwie podczas katastrof.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ratownicy mają bardzo trudną pracę i niestety bywa też tak, że spotykają się z niewdzięcznością. Należy im się szacunek i uznanie. To są prawdziwi bohaterowie żyjący wśród nas. Nie uważam jednak tego Twojego porównania, Vitalinko, za trafne. Jest oczywiste, że czasami trzeba wybrać, kogo ratować i nie znaczy to, że ratownik sprzeciwia się pomaganiu. Czas nie stoi w miejscu. Gdy na reakcję pozostają sekundy czy minuty, ratownik działa zgodnie ze swoją wiedzą, umiejętnościami i rozeznaniem sytuacji. I wtedy też nie będzie myślał o domach dziecka czy o uchodźcach albo o prześladowaniach chrześcijan, co nie znaczy, że musi to być dla niego nieistotne.  A czy nikt nie sprzeciwia się pomaganiu? Są takie osoby, nawet dość znane i wpływowe, ale jeśli nie spotkałaś się z czymś takim to może znaczy, że świat jest trochę lepszy, niż mi się wydawało.   Posłużyłem się cytatem z Ewangelii nie po to, by mieć satysfakcję. Ciebie to zdenerwowało, ale komuś innemu może się spodoba. W każdym razie temat nie jest błahy.
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      CISZA WYBORCZA!
    • Vitalinka
      Nikt się nie sprzeciwia pomaganiu, jesteś zwyczajnie nie w porządku pisząc tak i ciągle cytując pismo święte dla swoich prowokacji, chociaż dobrze wiesz, że tak jak jest katastrofa to rannym przydzielane są kolory (według WAŻNOŚCI zabierania ich przez następne karetki) tak według Ciebie taki ratownik nie powinien ratować tych co może uratować, bo przysiągł ratować życie każde?  Gdyby mógł pomógłby każdemu i nie ma to nic wspólnego z a Ty rajcujesz się tak jakbyś temu biednemu ratownikowi, który robił co mógł pokazywał kodeks ratownictwa i wypominał, że jest złym ratownikiem.  I pisał, że UNIEMOŻLIWIŁ ratowanie, że się SPRZECIWIAŁ.  Mnie tylko denerwuje satysfakcja z jaką szafujesz tymi cytatami z Pisma Świętego, bo akurat tym nic dobrego też nie robisz.  Milknę w pokorze.
    • gość
      Ktoś jeszcze słucha takiej muzyki?  
    • Miły gość
      Zawsze możesz trzaskowskiemu kibicować ☺️
    • Pieprzna
      Maj się skończył, dzisiaj ostatnie nabożeństwo majowe, będzie mi od jutra czegoś brakować w wieczornej rutynie...
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Powiem więcej: pomaganie nie wyklucza innego pomagania. Natomiast dziwny jest SPRZECIW wobec pomagania. Uniemożliwianie. W tym akurat przypadku szczególnie dziwne, bo przecież chodzi o coś ważnego dla chrześcijan.
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to się jakoś wyklucza? Jeśli ktoś chce zorganizować pomoc dla polskich dzieci w domach dziecka, szpitalach itp. musi dojść do wniosku, że pomoc obcym ludziom na granicy to jest uniemożliwienie pomagania polskim dzieciom? Czy to może jest kwestia owego sławnego "NAJPIERW"? Nierzadko ludzie oburzają się na różnych wolontariuszy działających w obszarze, który dla tych ludzi wydaje się mniej istotny, niż to, co akurat dla nich jest ważne lub ważniejsze. I można usłyszeć: "Najpierw trzeba pomóc polskim xxx, a dopiero później można pomagać jakimś yyy".  Czyli coś na zasadzie - niech tam na granicy poczekają aż pomożemy wszystkim polskim potrzebującym dzieciom. Ale przyznaję, że słusznie zauważasz problem. Problem dzieci w domach dziecka, problem niepełnosprawnych, problem dzieci z zaburzeniami, które powinny być leczone a są kierowane do domów dziecka, które nie są przystosowane do leczenia. Jest to problem, którym państwo jak najbardziej powinno się zająć.
    • Vitalinka
      Ja też nie, ale była w domu dziecka, w szpitalach, w placówkach mających wspierać (z założenia) dzieci, znam ludzi tam pracujących, znam rodziny, znam statystyki i to jest dla mnie problem realny, którym zgodnie z moim sumieniem i wiarą trzeba się zająć. Tak jak przełożę ślimaczka, którego spotkam na chodniku na trawkę, zamiast filozofować o ślimaczku, który jest gdzieś daleko i słyszałam o nim w tv i nawet nie wiem jak NAPRAWDĘ z nim jest.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Na granicy? Nie byłem. 
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to państwo chce pomagać? Przez pushbacki, ogrodzenia z concertiny (drut żyletkowy)? Ściganie wolontariuszy z zupą i ubraniami dla migrujących?  Zresztą... nie ja pisałem Ewangelię. Ani też dla państwa Ewangelia nie jest prawem. Jest za to jakimś drogowskazem dla wiernych. Chyba.
    • Vitalinka
      Racja, dlatego Kościół cały czas trąbi o naszych polskich dzieciach, które są chyba najbardziej znienawidzone przez Państwo, nie ma na domy dziecka, na leczenie, na hospicja (by umierały blisko rodziców - to jest tragedia), na pomoc psychiatryczną, codziennie jakieś dziecko popełnia samobójstwo, znów dziewczynka rzuciła się pod pociąg. Uchodźcy ok, ale jak państwo, które nie umie zadbać o potrzeby najmniejszych i najniewinniejszych chce pomagać jeszcze komuś z zewnątrz?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To "fejkowy" mem krążący po facebooku. Marcin V został wybrany na papieża w roku 1417. I uznawał istnienie kościoła w Polsce (mianował abpa Mikołaja Trąbę prymasem Polski). 
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...