Skocz do zawartości


mk777

Nowy niedowŁAD?

Polecane posty

contemplator
1 godzinę temu, Miejscowy napisał:

Może wypadałoby dać szansę Lewicy, żeby to ten rząd mógł wygrać wybory w Polsce i wtedy być może zmieniłby coś realnie w kraju? 

Lewica kilkadziesiąt lat rządziła w tym kraju i realnie ludziom żyło się coraz to gorzej. Nigdy więcej lewicy.

 

1 godzinę temu, Miejscowy napisał:

My jesteśmy od 2004 roku w Unii i to właśnie rząd Lewicy wprowadził ten kraj do Wspólnoty.

Wierutne kłamstwo! To akurat przypadek losu sprawił, iż wtedy kiedy rządziła lewica sfinalizowano proces integracji Polski z UE, bo tak naprawdę proces ten zaczął się już od 1996 roku, a ukończył się w 2003 roku, więc nie przypisuj zasług wprowadzenia Polski do Unii Europejskiej tylko lewicy, bo jest to nieprawda. Lewica postawiła tylko wisienkę na torcie, resztę odwalili inni

 

1 godzinę temu, Miejscowy napisał:

I należy być dla każdej grupy ludzi tolerancyjnym, bo tego właśnie uczy Unia Europejska. Poza tym obowiązują standardy unijne w każdym kraju unijnym i Polska, która również należy do Europejskiej Unii, ma obowiązek się do tego stosować. A konkretnie, rząd, który sprawuje władzę w kraju. 

Tolerancja nie oznacza akceptacji. A dyrektywy Unii Europejskiej nie są nadrzędne dla prawa danego kraju. Coś Ci się pomyliło z ZSSR, które dekretami sterowało krajami Europy Wschodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Rozczarowany
mk777
44 minuty temu, contemplator napisał:

Lewica kilkadziesiąt lat rządziła w tym kraju i realnie ludziom żyło się coraz to gorzej. Nigdy więcej lewicy.

 

 

Ja jestem bliżej centrum, ale uważam że lewica jest bardzo potrzebna.. tylko takich tumanów jak teraz mamy na lewicy.. to chyba nawet w PRLu nie było? Na palcach jednej ręki można by policzyć ludzi których można by ludziom pokazać.

Edytowano przez mk777
literówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
14 godzin temu, contemplator napisał:

Lewica kilkadziesiąt lat rządziła w tym kraju i realnie ludziom żyło się coraz to gorzej. Nigdy więcej lewicy.

 

Wierutne kłamstwo! To akurat przypadek losu sprawił, iż wtedy kiedy rządziła lewica sfinalizowano proces integracji Polski z UE, bo tak naprawdę proces ten zaczął się już od 1996 roku, a ukończył się w 2003 roku, więc nie przypisuj zasług wprowadzenia Polski do Unii Europejskiej tylko lewicy, bo jest to nieprawda. Lewica postawiła tylko wisienkę na torcie, resztę odwalili inni

 

Tolerancja nie oznacza akceptacji. A dyrektywy Unii Europejskiej nie są nadrzędne dla prawa danego kraju. Coś Ci się pomyliło z ZSSR, które dekretami sterowało krajami Europy Wschodniej.

Ja już swoje zdanie powiedziałem, a to się Tobie podobać nie musi. 

Ty możesz mieć inne zdanie w temacie i ja mogę mieć inne zdanie w temacie. 

Zawsze będę uważał i powtarzał, że tylko rząd Lewicy, moim zdaniem powinien w Polsce otrzymać najwyższe poparcie. 

Zresztą nie wiem, czy wiesz o tym, ale coraz więcej ludzi młodych w Polsce popiera Lewicę, np. za sprawą: aborcji? To w większości ludzie młodzi, z przeważającą liczbą kobiet młodych wychodzili na ulicę w miastach i strajkowali w sprawie aborcji. 

I z tymi kobietami też wychodzili politycy Lewicy, którzy wspierali te kobiety. Czy któryś polityk z PiS wspierał te kobiety i wychodził z kobietami na strajki? Bo ja nie zauważyłem. 

Ja jak najbardziej byłem i jestem za tymi kobietami, bo nikt o zdrowych zmysłach nie próbuje nawet odbierać kobietom, w demokratycznym i wolnym kraju prawa wyboru do decydowania o własnym ciele. 

Bo takie "prawa" obowiązują w większości krajów unijnych i nikt tam nie robił z tego powodu problemu. 

A szczególnie w krajach Europy Zachodniej i w krajach Skandynawskich, gdzie nie tylko kobiety mają równe prawa we wszystkim. 

 

Otóż powiem Ci, że jakoś nie zgodzę sie z Tobą, chociaż chciałbym. 

Gdyby nie rząd Lewicy, to moglibyśmy w ogóle nie przystąpić do Unii Europejskiej. Bo gdyby to PiS wtedy rządził, to taki rząd mógłby to olać i nie wprowadzić Polski do Unii, według swojego jakiegoś, kaprysu... A poza tym, rząd Leszka Millera wprowadził Polskę do Wspólnoty i ja jestem mu za to wdzięczny, jaki by nie był to człowiek. 

Bo gdyby nie ta "Unia Europejska", to żylibyśmy w biedzie i ruinie i brakowałoby na wszystko środków. Nie robiono by nowych dróg w miastach i gminach. Nie robiono by inwestycji, bo takie "grosze" jakie mają samorządy lokalne, z włąsnych środków, w porównaniu do tak wielkich inwestycji publicznych, to jest nic. 

Mieszkalibyśmy w zapadniętych drogach i chodnikach, tak jak to jest na Ukrainie. 

 

Czy chciałbyś w takim kraju żyć i mieszkać? 

 

Rząd Lewicy w latach 90-tych w Polsce jaki był, taki był i nie można tylko cały czas przypisywać złych rzeczy, jakie robiły rządy poprzednie. Bo, PiS obecnie też nie jest dobrym rządem i jest rząderm podłym, zakłamanym, a sam premier tego rządu, w czasach komuny uczestniczył w strajkach i bił sie z milicją. I podobno był karany za kłamstwa, jakie wypowiadał. 

 

Ty widzisz prawdopodobnie PiS, jako: pieniądze jakie ten rząd daje bez pracy? Tylko na podstawie rządowych programów. Bo poza tym to taki rząd nie ma w sobie nic dobrego. Można to zakłamywać i przeinaczać, ale rzeczywistość, to rzeczywistość. 

Jak chcesz żyć, to musisz na siebie sam zarabiać i tyle. Nikt nie ma obowiązku Tobie dawać czegoś za darmo. 

Ja mówię tylko, jak się przedstawia rzeczywistość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

I ja nic od PiS nie dostaje. 

Nie tylko, że nie potrzebuję od nich żadnych pieniędzy, to i tak bym niczego nie dostał, gdyż ja żyję bez rodziny i mieszkam sam. A samotnym się nie należą żadne pieniądze w programach rządowych. Nikt by mi nie wypłacał po 500 zł. w programie, jeżeli nie mam dzieci. 

Mnie żadne pieniądze od nich nie skuszą. Nawet niech wypłacają i po 3000 zł. na jedno dziecko. 

Zresztą, gdyby po tyle mieli płacić, to nie wytrzymałby tego budżet kraju, bo środki na to idą z podatków, a nie znikąd. 

Ja zawsze sam musiałem sobie radzić w każdej sytuacji i mi nikt niczego "na tacy" nie dał. Ja nawet za grosze pracowałem w różnych miejscach, żeby cokolwiek zarabiać. 

Nie było nigdy "dobrego wujka" u boku, który by mnie finansował. 

Może u niektórych ktoś taki był i jest. Ale u mnie nie było kogoś takiego. 

 

Poza tym jest takie powiedzenie "umiesz liczyć, licz na siebie", a nie na kogoś. 

Bo rząd wiele rodzinom i komuś tam jeszcze nie nadaje. Bo to, co płaci rodzinom, nie swoimi pieniędzmi to są też grosze za które żadna rodzina by w tych czasach nie wyżyła. Wyższa inflacja i wyższe ceny nie kłamią i pokazują rzeczywistość. 

Za chwilę te: 500 zł. w programie które dostają rodzice dzieci stracą jeszcze bardziej na wartości, bo właśnie INFLACJA będzie zjadała wartość tej sumy. 

Niektórzy sobie jeszcze nie zdają z tego sprawy, że tak to będzie wyglądało. 

 

Większość wyborców PiS też albo nie widzą tego, albo nie chcą widzieć, że ten rząd skierował: 500 plus też do bogatych rodzin, które takich pieniędzy w ogóle nie potrzebują. 

I już na ten temat się wypowiedziałem w innym temacie. 

Jeżeli już, to powinno to dotyczyć tylko rodzin biednych i biedniejszych. 

Bo to, że niektórzy rodzice pracują i płacą podatki, to ma małe znaczenie. Ponieważ, podatki płacone przez rodziców są tylko w małej lub nawet w drobnej części oddawane na 500 plus. Są one oddawane na różne cele. 

I trzeba widzieć różnicę w zarobkach, jakie osiągają biedni rodzice pracujący, a jakie osiągają bogaci rodzice pracujący. 

Bo dla mnie, płacenie pieniędzy też bogatym rodzicom to jest niepoważne działanie. 

I to się zawsze będzie podobało tym, którzy dostają te pieniądze, bo mają korzyść. A ci, którym się więcej z pracy zabiera, a są to: samotni ludzie, bez rodziny, rodzice już nie wychowujący dzieci i małżeństwa bezdzietne do których PiS nie skierował 500 plus. Tacy ludzie są też podatnikami, muszą płacić więcej podatków ( np. też prowadzący działalności ), a nie dostają niczego. 

 

I "Nowy Ład" będzie właśnie zabierał więcej takim, którzy prowadzą działalności, np. jednoosobowe lub też inne działałności. Ale to też dotyczy i rodziców dzieci, którzy też będą więcej oddawali podatków po to, żeby z części tylko podatków pobierali po 500 zł. 

A będą oddawali więcej na inne programy, bo nie tylko sam 500 plus jest. 

 

To jest prosta ekonomia, a wystarczy to tylko sobie przekalkulować, jeżeli ktoś potrafi liczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
mk777

Czasami gryzmolę albo robię demoty.. Tutaj nagryzmoliłem demotywator a propos prawicy ;)

spacer.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Ja przeczytałem gdzieś na jakiejś stronie informacyjnej ( ale to chyba są bzdury jakieś nieprawdziwe i nie należy wierzyć we wszystko o czym piszą w sieci ), że według rządu PiS i dziennikarzy najlepiej rozdawać pieniądze wszystkim: rodzinom, samotnym, niepracującym, bo tak sugerują w tym artykule. 

Czyli, żeby budżet na to "wywalał" setki miliardów złotych rocznie, a i miesięcznie po to, by wszystkim, którzy są chętni na "pieniądze za nic" przekazywać pieniądze. 

Ci, co nie poczuwają się do pracy i pracować się nie chce, za nic przekazywać i rozleniwiać jeszcze bardziej takich ludzi, co oczywiście by bardzo odpowiadało takim ludziom. 

Tylko ktoś głupi mógłby o czymś takim napisać publicznie. 

PiS już to robi, że wymyślił program rozdawniczy dla wszystkich rodzin, również dla bogatych i nie swoje pieniądze przekazuje, również do niepracujących rodziców, kosztem wyzszych podatków i wyższej inflacji. 

Ten rząd nie patrzy na to, że w Polsce jest coraz drożej, że jeszcze będzie wyższa inflacja, byle by utrzymać władzę i poparcie, bo to się dla tych ludzi liczy najbardziej. 

Żeby utrzymać poparcie być może się posuną jeszcze bardziej do tego, że zwiększą pieniądze w 500 plus dla rodzin i z: 500 plus zrobią, 1000 plus. To by spowodowało nie tylko jeszcze większe wydatki budżetowe, o dziesiątki kolejnych miliardów więcej, ale też i wyższą inflację, co tak naprawdę zabiłoby biednych ludzi. 

Taki rząd, jak PiS się z tym nie liczy, bo ludzie w takim rządzie nie okazują przy tym empatii, ani uczuć. 

Oni dla poparcia i utrzymania władzy są w stanie się "posunąć" do różnych rzeczy. 

To wszystko wynika ( tak jak by to jakiś psycholog albo socjolog powiedział ) z tego, że ci ludzie są przez władzę zdeprawowani do cna... 

Bo normalni ludzie w rządzie nie robiliby czegoś takiego. 

PiS nie jest normalnym rządem dla tych, którzy nie dali się ogłupić. Natomiast dla rodzin, dla tych, którzy z tym rządem sympatyzują, PiS jest wspaniałym i kochanym rządem. 

Ci ludzie tkwią w błędzie i w zaślepieniu... 

Tylko ci, którzy w Polsce nigdy nie popierali i nie popierają PiS, nie dali się ogłupić i zaślepić. Ja również należę do takich ludzi, bo nigdy takiego rządu, jak: PiS nie popierałem i popierał nie będę. 

Ja złodziei do rządu nie dopuszczam. 

Dopuszczają tych ludzi do rządu w większości rodzice dzieci, ludzie starsi, za pieniądze od tego rządu, bo są wyborcami. 

 

Jak ogłupionemu człowiekowi się da parę złotych w jakimś programie, to on się na to zgodzi i będzie popierał: złodziejski i nieudolny rząd. 

 

Taka jest smutna prawda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 532
    • Postów
      251 470
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Powiem więcej: pomaganie nie wyklucza innego pomagania. Natomiast dziwny jest SPRZECIW wobec pomagania. Uniemożliwianie. W tym akurat przypadku szczególnie dziwne, bo przecież chodzi o coś ważnego dla chrześcijan.
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to się jakoś wyklucza? Jeśli ktoś chce zorganizować pomoc dla polskich dzieci w domach dziecka, szpitalach itp. musi dojść do wniosku, że pomoc obcym ludziom na granicy to jest uniemożliwienie pomagania polskim dzieciom? Czy to może jest kwestia owego sławnego "NAJPIERW"? Nierzadko ludzie oburzają się na różnych wolontariuszy działających w obszarze, który dla tych ludzi wydaje się mniej istotny, niż to, co akurat dla nich jest ważne lub ważniejsze. I można usłyszeć: "Najpierw trzeba pomóc polskim xxx, a dopiero później można pomagać jakimś yyy".  Czyli coś na zasadzie - niech tam na granicy poczekają aż pomożemy wszystkim polskim potrzebującym dzieciom. Ale przyznaję, że słusznie zauważasz problem. Problem dzieci w domach dziecka, problem niepełnosprawnych, problem dzieci z zaburzeniami, które powinny być leczone a są kierowane do domów dziecka, które nie są przystosowane do leczenia. Jest to problem, którym państwo jak najbardziej powinno się zająć.
    • Vitalinka
      Ja też nie, ale była w domu dziecka, w szpitalach, w placówkach mających wspierać (z założenia) dzieci, znam ludzi tam pracujących, znam rodziny, znam statystyki i to jest dla mnie problem realny, którym zgodnie z moim sumieniem i wiarą trzeba się zająć. Tak jak przełożę ślimaczka, którego spotkam na chodniku na trawkę, zamiast filozofować o ślimaczku, który jest gdzieś daleko i słyszałam o nim w tv i nawet nie wiem jak NAPRAWDĘ z nim jest.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Na granicy? Nie byłem. 
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to państwo chce pomagać? Przez pushbacki, ogrodzenia z concertiny (drut żyletkowy)? Ściganie wolontariuszy z zupą i ubraniami dla migrujących?  Zresztą... nie ja pisałem Ewangelię. Ani też dla państwa Ewangelia nie jest prawem. Jest za to jakimś drogowskazem dla wiernych. Chyba.
    • Vitalinka
      Racja, dlatego Kościół cały czas trąbi o naszych polskich dzieciach, które są chyba najbardziej znienawidzone przez Państwo, nie ma na domy dziecka, na leczenie, na hospicja (by umierały blisko rodziców - to jest tragedia), na pomoc psychiatryczną, codziennie jakieś dziecko popełnia samobójstwo, znów dziewczynka rzuciła się pod pociąg. Uchodźcy ok, ale jak państwo, które nie umie zadbać o potrzeby najmniejszych i najniewinniejszych chce pomagać jeszcze komuś z zewnątrz?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To "fejkowy" mem krążący po facebooku. Marcin V został wybrany na papieża w roku 1417. I uznawał istnienie kościoła w Polsce (mianował abpa Mikołaja Trąbę prymasem Polski). 
    • Vitalinka
      fiu,fiu trochę lepiej😉
    • Nafto Chłopiec
      Za dwa tygodnie lecę, a potem dopiero jakoś we wrześniu i w urodziny. Ale pomysłów już brak 😅
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Żyjemy w ciekawych czasach. I naprawdę można "rozgryźć" priorytety wielkich graczy politycznych na podstawie ich reakcji na wyzwania. W przypadku Kościoła temat stosunku do migrantów jest szczególnie dobitny. Bo jest to kwestia, która wg świętych pism będzie kluczowa na Sądzie Ostatecznym. A jak wiadomo, dzisiaj Kościół w Polsce, jeśli coś mówi o potrzebie pomocy migrantom na naszej granicy, to jakby szeptem, półgębkiem. Przykrywając ten temat czymś bardziej rezonującym i wywołującym emocje. Na przykład stosunkiem do aborcji. 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Spróbuję więc trochę wyjaśnić swój pogląd. Czy Ty, Moniko, nie czynisz zła dlatego, że jest ono zakazane przez prawo świeckie (państwowe), czy dlatego, że powstrzymuje Cię przed tym sumienie? Domyślam się, że ze względu na sumienie. Prawo Boże opiera się na relacji Stwórcy z człowiekiem. A ta relacja przejawia się w sumieniu, swoistym "głosie inspirowanym przez Boga". Chyba wszyscy chrześcijanie zgadzają się z poglądem, że zło istnieje na świecie dlatego, że pochodzi od człowieka a Bóg zechciał obdarzyć tegoż człowieka wolną wolą i możliwością wyboru. Zatem dążenie do zastąpienia sumienia posłuszeństwem prawu świeckiemu oznacza... odejście od Prawa Bożego na rzecz uznania wyższości zakazu (pilnowanego przez aparat państwa). I przenosi środek ciężkości z nauczania (ewangelizacji) - czyli zadania kapłanów, na posłuszeństwo prawu, na politykę. To Ty, Moniko, pokręciłaś. Żadne media nie nawołują do wyboru zła. Jeśli nawołują, to do wyboru tego, co same uznają za dobre lub do przeciwstawienia się "większemu złu", czemuś, co będzie bardziej niekorzystne dla państwa. To kwestia polityki. Uprawianej przez polityków, dziennikarzy i również przez Kościół. Trzeba wiedzieć, ze Kościół jest dość sprawnym politycznym graczem. Gdy na świece dominował ustrój oparty na władzy monarchy - Kościół potępiał rodzący się ustrój demokratyczny. By następnie zmienić diametralnie swój stosunek do demokracji, gdy monarchie upadły i gdy stanął w obliczu układania stosunków z demokratycznymi rządami. Wtedy okazało się, że demokracja to w zasadzie idea ściśle ewangeliczna i oddająca sens nauki Kościoła o wolności człowieka. Podobnie było z traktowaniem kobiet w Kościele. Bardzo długo kobiety były uważane za osoby, których godność nie mogła być równa godności mężczyzn. Jednak w obliczu nasilających się ruchów emancypacyjnych Kościół przedstawił swoją wizję emancypacji, w której odrzucił swoją dawną tezę o naturalnej nierówności między mężczyzną a kobietą. Kościół nie jest niezmienny, umiejętnie dostosowuje się do nowych uwarunkowań. Weźmy choćby kwestię najważniejszą z punktu widzenia Kościoła. Trzy pierwsze przykazania Dekalogu. Naruszone przecież przez postulat zapewnienia wolności wyznania w państwie, wolności do praktyk religijnych dowolnego wyznania, braku przymusu przynależności do jakiegoś kościoła czy religii. W czasach, gdy idea wolności wyznania dopiero była promowana jako standard w funkcjonowaniu społeczeństw, papieże zdecydowanie byli przeciw. Tak samo, jak zmienił Kościół swoje stanowisko w powyższych sprawach, najprawdopodobniej zmieni też w głośnej ostatnio kwestii aborcji. Zwłaszcza, że sam nie ma jednolitej wykładni tego, od kiedy płód staje się osobą. Kwestia aborcji jest dzisiaj w Polsce (chociaż nie tylko w Polsce) ważnym tematem politycznym. Warto jednak przypomnieć dokonania niektórych świętych, którzy dokonywali "cudu aborcji" w przypadku zhańbionych zakonnic, warto przypomnieć rozważania Tomasza z Akwinu i Augustyna, wg których dusza potrzebowała czasu, by wejść w ciało człowieka.  Tu ciekawe podsumowanie: https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/kosciol-a-aborcja-rozne-stanowiska-na-przestrzeni-wiekow/6wym843,30bc1058    
    • Vitalinka
      Kłamstwo boli bardziej niż zdrada, Zawsze.
    • Aco
      Nad Bałtyk albo w góry
    • Vitalinka
      Dlaczego mi tutaj wyświetla się ciągle ta reklama? I co to jest?
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      udawana radość okrutnego kapitana       miłość
    • Vitalinka
      jakość
    • Monika
    • Monika
      byle znów nie do Hiszpanii!
    • Pieprzna
      Czyżbyś wszędzie już był? 😄
    • Monika
      Jest Dzień Dziecka Słonko, to będą opóźnienia nie martw się.
    • Monika
      Dzień dobry. Ne przejmuj się tym co inni piszą. Sobie samym wystawiają świadectwo. Udanego dnia😊❤️
    • Nafto Chłopiec
      Najpierw to niech mi koleś Sticha wyśle bo zalepia 😡
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...