niewiem czy to odpowiednia strona na takie rzeczy ale.... poznam kogoś do popisania, i do ewentualnego poznania

właśnie przeczytałem wiele tematów w kategori samotni i tak sobie myśle dlaczego tak musi być, dlaczego jedni są już po przejściach i opowiadają historie o toxycznych związkach oczym ja wogóle nie mam pojęcia a jedni sie starzeją i nikogo nie mogą poznać ;c mam 27 lat i nikogo nie widać na horyzoncie, sam wicher i pustka w powietrzu. w wolne dni też nie ma skim pojechać na wypad nie ma skim spędzać fajnie czas nie można sie przytulić ani porozmawiać.... ;c od tylu koleżanek słyszałem że jesteś taki dobry i uczynny wiele dziewczyn takiego właśnie szuka a tu jak nikogo nie było tak nie ma, właśnie zacząlem nową prace i tam zapominam o całym problemie ale kiedy ma sie wolne i jest czas dla siebie niewiem co mam zrobić najchętniej bym sie wyłączył żeby otym nie myśleć ;c 

Cóż by tu odpisać? Mam trochę więcej lat i do pewnego stopnia podobne "pretensje" do świata (czyt. chooojwiekogo). Dla mnie już za późno, ale dla ciebie...

Masz "koleżanki", to już sukces ;). Mówisz że mówią żeś miły i uczynny... Treść rozumiem się jest, a forma?

Mad_Matzio jedziemy na tym samym wózku. Rozwiązanie jest takie, że trzeba wyłazić do ludzi, poznawać, rozmawiać i być cierpliwym.  Pewnie ktoś się znajdzie. Mam świadomość, że to tylko "dobra rada", bo w praktyce to wygląda tak, że łatwo nie jest. Dobrze by było mieć jakieś zainteresowania, które wypełniały by jakoś Twój wolny czas. Może jakiś wyjazd w weekend? Może jakaś dziewoja akurat wpadnie na ten sam pomysł i się spotkacie? Ostatnio zacząłem odpalać google maps i szukać ciekawych miejsc w mojej okolicy. Dwa już znalazłem. No to psa pod pachę i wędrujemy.

Stary, właśnie wysiadłem z autobusu i zobaczyłem wlepkę na słupie: BÓL NIE JEST NA STAŁE. PRZEMINIE, PRZYSIĘGAM! Wierzę, że kogoś znajdę, jak nie teraz, to za jakiś czas. Ty też. 

Vert, nie pierdziel, że jest sa późno

Ehh chłopaki chłopaki... Zamykanie się na forum i wylewanie tutaj swoich żali jest najgorszym co można zrobić w tej sytuacji. 

Trzeba podjąć stanowcze kroki, zacząć od zmiany myślenia, zanim przyjdzie do zmiany działania. Bycie miłym i uczynnym jest najgorszym co może powiedzieć ci dziewczyna. Dziewczyny NIENAWIDZĄ miłych i uczynnych gości.

11 minut temu, kawaixanax napisał:

Ehh chłopaki chłopaki... Zamykanie się na forum i wylewanie tutaj swoich żali jest najgorszym co można zrobić w tej sytuacji. 

Trzeba podjąć stanowcze kroki, zacząć od zmiany myślenia, zanim przyjdzie do zmiany działania. Bycie miłym i uczynnym jest najgorszym co może powiedzieć ci dziewczyna. Dziewczyny NIENAWIDZĄ miłych i uczynnych gości.

Dobrze tato...

Ale z drugiej strony masz rację. Jest pełno lasek, co myślą, że potrzebują lub chcą tego twardego kolesia, co będzie stanowczy, pewny siebie, alfa, co stawia sprawę jasno, nie pie*doli się w tańcu, wytarga za kudły, łobuz, co kocha najbardziej, blablabla. A potem jest płacz.

To ja już wolę poczekać. Sęk w tym, żeby znaleźć tą, która doceni to, że jesteś miły i uczynny, z którą można żyć po partnersku, kumplować się, ale i szanować na wzajem. Wtedy się można nawet targać za kudły do bólu.

Jako dziewczyna, chociaż z istotnym już przebiegiem, ale jednak nadal peć siem zgadza, wypowiem siem o tym, czego nienawidzim jako kobietki...

Miłych i uczynnych bardzo lubimy, takie 'chłopczyska z somsiedztwa' są bliskie serduchu.

Fakt, często-gęsto szczelamy bzdurki z lokowaniem produktu bardziej emocjonalnie znaczącego, ale wtedy...właśnie wtedy, gdy tenże błędny łobiekt popełni kolejny czyn wobec nasz zuy, jest furtka dla miłych i uczynnych...

Sensowne oparcie, tudzież zrozumnienie i...już dziewuszkę macie?

9 minut temu, Alma napisał:

Jako dziewczyna, chociaż z istotnym już przebiegiem, ale jednak nadal peć siem zgadza, wypowiem siem o tym, czego nienawidzim jako kobietki...

Miłych i uczynnych bardzo lubimy, takie 'chłopczyska z somsiedztwa' są bliskie serduchu.

Fakt, często-gęsto szczelamy bzdurki z lokowaniem produktu bardziej emocjonalnie znaczącego, ale wtedy...właśnie wtedy, gdy tenże błędny łobiekt popełni kolejny czyn wobec nasz zuy, jest furtka dla miłych i uczynnych...

Sensowne oparcie, tudzież zrozumnienie i...już dziewuszkę macie?

Dawaj adres

A nimom adresów do rozdawania, Layne. ?

Musisz wyrobić w sobie szósty zmysł na takowe niewiasty. ?

Matzio-zwierzyny szuka sie w jej mateczniku.Musisz tylko zastanowic sie gdzie jest matecznik Twojej zwierzyny ze wzgledu na jej wyglad, parametry (IQ, zainteresowania,prace) i tam szukac.

Zasadniczo wiekszosc fajnych dziewczyn jest zagranica albo w Wawie.Powod: kasa.

Kto zaprzeczy ten klamie.

Autorze , to nie jest dobre miejsce do zapoznawania , jest to teren należący do księcia z
"krainy Oz ".

Wszystko co tu się wydarza jest przez niego ' nawigowane '.

Tylko silna bezinteresowna miłość może tu coś zdziałać , ale musi pokonać liczne przeszkody.

Podobnie jest na innych forumach .

Naprawdę? Chciałabym poznać tego księcia, mogłabym stać się księżniczką i całkiem fajnie o długo sobie z tym księciem rozmawiać

W dniu 12.11.2018 o 22:59, Vertlain napisał:

Dla mnie już za późno, ale dla ciebie...

 

Nigdy ale to przenigdy nie jest za późno na cokolwiek, proszę Cię pamiętaj. Nikt nie powinien dopuszczać do siebie takich myśli nawet. Każdemu człowiekowi jest potrzebna druga osoba lub wiele osób. Dla tych 5cio... 15sto...50cio.. i 85cio..i starszych także. Wiek to nie kara, wiek to nagroda jakże cenna. Doceniajcie to jakie doświadczenia zdobywacie właśnie "starzejąc" się. Tak wiele można nauczyć się.

4 godziny temu, example123 napisał:

Nigdy ale to przenigdy nie jest za późno na cokolwiek, proszę Cię pamiętaj. Nikt nie powinien dopuszczać do siebie takich myśli nawet. Każdemu człowiekowi jest potrzebna druga osoba lub wiele osób. Dla tych 5cio... 15sto...50cio.. i 85cio..i starszych także. Wiek to nie kara, wiek to nagroda jakże cenna. Doceniajcie to jakie doświadczenia zdobywacie właśnie "starzejąc" się. Tak wiele można nauczyć się. 

Tyle że mi wcale nie o wiek chodziło, ale dzięki za miłe słowa.

16 minut temu, Vertlain napisał:

Tyle że mi wcale nie o wiek chodziło, ale dzięki za miłe słowa.

Nawet jak nie o wiek to i tak bluźnisz:) mówiąc tak