Nienawidzę ludzi, którzy w czymś uczestniczyli.

Mój problem polega na tym, że ciągle boli mnie głowa. Doprowadziłem do tego sam. Zawsze chciałem być ćpunem. Zawsze chciałem żyć w biedzie. Zawsze chciałem być poniewierany. Zawsze chciałem mieć same problemy. Zawsze chciałem coś jeszcze i nie mieć przez to spokoju. Sam tego dokonałem, a nienawidzę ludzi, którzy mi w tym pomogli, żebym miał co jeść, opiekę lekarską, trochę pieniędzy i siebie z tym czymś. Dlatego chciałbym już więcej nie musieć wchodzić do internetu i robić wszystkiego, żeby tylko czuć się normalnie i mieć gwarancję, że to tak będzie jak ja bym chciał. Nie umiem z tym wszystkim zerwać i tu jest mój problem, którego nie jestem w stanie sam rozwiązać. Niestety dużo ludzi raczej mi pomaga, żebym był w to bardziej uwikłany niż chciałbym. Chciałbym tylko, żeby moje takie życie już się rozwinęło na tyle bym mógł powiedzieć, że jest dobre.

Idź już spać. 

Alkoholu nie pijam. Spałem dzisiaj w nocy.

No i niby co ja mam zrobić?

Też dawniej czułam nienawiść. Teraz już nie. O wiele przyjemniej się żyje, gdy sie nie nienawidzidzi, gdy się weźmie odpowiedzialność za swoje życie. Wolność polega na tym, że mam wybór. Niewola, ze nie mam wyboru i odpowiedzialność za kondycję mojego umysłu i moich złych wyborów obciążam kogoś innego, żeby pokazać swoją niedojrzałość, i nieumiejętność zaopiekowania się sobą samą. Jest to nieświadoma gra. Próba pokazania siebie jako czyjejś ofiary. Ukazuje naszą słabość. 

Dnia 1.01.2020 o 20:56, Dionizy napisał:

No i niby co ja mam zrobić?

Z czym chcesz coś zrobić?

Moze Fubu chcial sobie do samego popisac albo wyzalić się

Dnia 3.01.2020 o 13:56, Astafakasta napisał:

Z czym chcesz coś zrobić?

Nie wiem.

może z nimi?

Z tymi od chleba i lekarzy?

Każdy nasz wybór jest już z góry ustalony. Machiną łgarstwa jest produkcja propagandowych haseł o wolności i rzekomych świadomych wyborach w życiu. Kto w to wierzy żyje wciąż w matrixie.