Niemcy, jakżeż oni od nas inni

Obecna koalicja rządząca w Niemczech powoli odchodzi do historii.
Pomimo kwitnącej gospodarki , pomimo rosnących dochodów , pomimo bogactwa i komfortu życia i pomimo tego , że Berlin jest nadal stolicą Europy...Niemcy w najbliższych miesiącach wymienią swoich dobroczyńców.
Dlaczego ?
Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Do niedawna sądzono , że powodem spadku zaufania Niemców do rządu jest tzw "kryzys imigracyjny" , ale takie postawienie sprawy kłóci się z ostanimi wyborami w Bawarii , oraz z prognoazmi politycznymi w w Hesji.

Partią , która w Niemczech rośnie w siłę są ...zieloni.
Podczas niedawnych wyborów w Bawarii Zieoni okazali się drugą partią tego landu . Wygląda na to ,że podobnie będzie w Hesji..
A jeżeli tak, to upadek Merkel jest prawie pewny.

Partia, która zapowiada sprowadzenie 140.mln afrykańczyków do europy , partia która chce otwarcia granic w Niemczech na sposób "Merkel2015 " wygrywa na fali nastrojów antyimigracyjnych .

Jak to tłumaczyć ? ...Nie wiem .
Czy może jest tak , że Niemcy zauważają swoje błędy dopiero wtedy , kiedy Europa jest w zgliszczach ?

Berlin stolicą Europy? Że co? O_o

Niemcy to naród - liczniejszy od Polaków. Ilu Niemców, tyle podejść do świata. Jeśli informacje czerpie się z jednego źródła, które z reguły mają to do siebie, że podają informacje sprzyjające swojej agendzie, to możesz dojść do wniosku, że Niemcy nie lubią tego, czy tamtego. A w rzeczywistości dotyczy to części Niemców.

Szukanie jakichś prawidłowości i schematów w ich przypadku to tak jak twierdzenie, że wszyscy Polacy to ultra-katolicy nienawidzący Rosji i podlizujący się Ameryce, bo przecież Polacy wybrali PiS.