Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


prawik

Niektórzy ludzie mają szczęście, inni nie.

Polecane posty

Wesoły
prawik

Niektórzy ludzie żyją, niektórzy umierają.

Tak jak żyją niektóre mrówki, a niektóre umierają.

Życie jest przypadkowe.

Nic specjalnego.

Jesteśmy tylko nieznacznymi pyłkami w tym rozległym wszechświecie.

Edytowano przez prawik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


_z_doskoku
2 godziny temu, prawik napisał:

Niektórzy ludzie żyją, niektórzy umierają.

Tak jak żyją niektóre mrówki, a niektóre umierają.

Życie jest przypadkowe.

Nic specjalnego.

Jesteśmy tylko nieznacznymi pyłkami w tym rozległym wszechświecie.

    Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece jak to możliwe nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść. Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.

     Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien.

 

Ps.To tylko część prawdy. Desiderata

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Green
13 minut temu, _z_doskoku napisał:

    Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece jak to możliwe nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść. Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.

     Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien.

 

Ps.To tylko część prawdy. Desiderata

 

Ale przecież i tak kiedyś umrze. 

Jak Ty i ja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
BoniBlu
2 godziny temu, prawik napisał:

Niektórzy ludzie żyją, niektórzy umierają.

Tak jak żyją niektóre mrówki, a niektóre umierają.

Życie jest przypadkowe.

Nic specjalnego.

Jesteśmy tylko nieznacznymi pyłkami w tym rozległym wszechświecie.

poczytaj to co pisalam o astrologi i o wenus w raku płazie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PSZEGRYF
13 godzin temu, prawik napisał:

Niektórzy ludzie żyją, niektórzy umierają.

Tak jak żyją niektóre mrówki, a niektóre umierają.

Życie jest przypadkowe.

Nic specjalnego.

Jesteśmy tylko nieznacznymi pyłkami w tym rozległym wszechświecie.

Skąd to skopiowałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Pochwalę się swoim szczęściem. 

W ciągu 2 miesięcy, 4 raz trafiłam trójkę w lotto ? 

Kumpli nie szukam. Sama rozwalę ten majątek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
5 minut temu, Frau napisał:

Pochwalę się swoim szczęściem. 

W ciągu 2 miesięcy, 4 raz trafiłam trójkę w lotto ? 

Kumpli nie szukam. Sama rozwalę ten majątek ?

Świetnie ale jak trafisz 4x szóstkę to i tak przyjdę niby przypadkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
22 minuty temu, Jacenty napisał:

Świetnie ale jak trafisz 4x szóstkę to i tak przyjdę niby przypadkiem ?

Skoro już zgromadziłam taki majątek, to może zagram w euro coś tam? 

Pomożesz mi wydać 95 milionów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
33 minuty temu, Frau napisał:

Pochwalę się swoim szczęściem. 

W ciągu 2 miesięcy, 4 raz trafiłam trójkę w lotto ? 

Kumpli nie szukam. Sama rozwalę ten majątek ?

Ty to masz szczęście, zaszalałaś widzę. Miasto jest Twoje ?

Zdaj relacje albo zapros do szalenstw ?

Blisko nam ? Rozwalimy jakiś bar mleczny burzujko  ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Arkina napisał:

Ty to masz szczęście, zaszalałaś widzę. Miasto jest Twoje ?

Zdaj relacje albo zapros do szalenstw ?

Blisko nam ?

Okey. Pójdziemy do "maca", zamówimy colę i dwie szklanki ? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Frau napisał:

Okey. Pójdziemy do "maca", zamówimy colę i dwie szklanki ? 

 

Lepiej do KFC tam są darmowe dolewki to może starczy na jakieś stripsy ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Arkina napisał:

Lepiej do KFC tam są darmowe dolewki to może starczy na jakieś stripsy ;)

 

Wiesz, że ja do takich miejsc nie chodzę? Nawet nie wiem czy kasy starczy ? 

Denerwują mnie te drobne wygrane. Tylko człowieka kuszą żeby grać o więcej. 

Na szczęście ustaliłam sobie limit miesięczny i lotto pilnuje moich zapędów. Gram online.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
7 minut temu, Frau napisał:

Wiesz, że ja do takich miejsc nie chodzę? Nawet nie wiem czy kasy starczy ? 

Denerwują mnie te drobne wygrane. Tylko człowieka kuszą żeby grać o więcej. 

Na szczęście ustaliłam sobie limit miesięczny i lotto pilnuje moich zapędów. Gram online.

Też nie chodzę ale mój syn niedawno chodził na urodziny i sama też je organizowałam więc gdy po wyjściu z escape roomu obok był KFC to ich zabierałam na to co chcieli ;)

Co to hazardu...

Mówisz, że się puszczasz? :)

W Lotto grają starzy, młodzi...to ich zdrowiu nie zaszkodzi ?

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
14 minut temu, Arkina napisał:

Też nie chodzę ale mój syn niedawno chodził na urodziny i sama też je organizowałam więc gdy po wyjściu z escape roomu obok był KFC to ich zabierałam na to co chcieli ;)

Co to hazardu...

Mówisz, że się puszczasz? :)

W Lotto grają starzy, młodzi...to ich zdrowiu nie zaszkodzi ?

 

 

 

Tobie od rana w głowie rypanki i rymowanki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Frau napisał:

Tobie od rana w głowie rypanki i rymowanki ?

Wiem, wiem obniżam poziom forum ?

Poprawie się... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Arkina napisał:

Wiem, wiem obniżam poziom forum ?

Poprawie się... 

Nie o to chodzi. Jestem tak obolała, że nie w głowie mi digi-digi ?  

Ale to minie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Frau napisał:

Nie o to chodzi. Jestem tak obolała, że nie w głowie mi digi-digi ?  

Ale to minie ?

Ależ Frau ja wszystko dobrze rozumiem ;)

Zdrowiej zatem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Też nie chodzę ale mój syn niedawno chodził na urodziny i sama też je organizowałam więc gdy po wyjściu z escape roomu obok był KFC to ich zabierałam na to co chcieli
Co to hazardu...
Mówisz, że się puszczasz?
W Lotto grają starzy, młodzi...to ich zdrowiu nie zaszkodzi 
 
 
 
Kiedyś tak ....organizowało się dzieciom urodziny nawet w McDonald

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalmara
Dnia 10.10.2021 o 07:48, Bledny napisał:

Prawnik tu jest? 

Łoooo matko ?

Właśnie czytam i nie dowierzam. Lekarza tutaj nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 665
    • Postów
      259 208
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      925
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Ivannoh
    Najnowszy użytkownik
    Ivannoh
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • la primavera
      ,,Minuta ciszy " to niemiecko-duńska opowiesc o miłości. Trudno było mi sobie wyobrazić, by język niemiecki w ogóle  potrafił  przebić się przez swoją szorstkość  i opowiedzieć o miłości. Ale moje uprzedzenia okazaly sie nic niewarte,  bo wyszła im całkiem zgrabna historia, solidne europejskie kino.   Cala historia  toczy się w nadmorskiej niemieckiej miejscowości w której mieszka Christian. Kończą mu się wakacje,  podczas których  pomagał ojcu w wyławianiu kamieni i przed nim ostatni - maturalny- rok w szkole. W mieście pojawia się Stella, która wyjechała stąd dawno temu do Londynu.  Wraca teraz w rodzinne strony jako pani od angielskiego. I z miejsca rozkochuje w sobie chlopaka.  Zatem taka to będzie historia- o uczniu i jego nauczycielce. Banalne? Nie w tym wydaniu.    Portowy klimat, bliskość przyrody,  morze, plaza, domek na wyspie, koniec wakacji wszystko to oczywiście sprzyja romantycznej miłości, którą poznajemy przez opowieść Christiana - w tej roli bardzo dobrze wypadl Jonas Nay- ale bardzo ciekawe tło robi społeczność tej miejscowości, ich reakcje jako obserwatorow niecodziennych zdarzeń. Mnie bardzo zaciekawiła postawa rodziców chłopaka,  zwłaszcza ojca,  który nie patrzy na syna jak na malolata któremu w głowie zaszumialo, tylko rozumie i szanuje uczucie. To są dwie piękne sceny- rozmowa przy stole całej rodziny i druga podsłuchana przez Christiana rozmowa między rodzicami. Można kazdemu życzyć takiego ojca,  który zna wartość I siłę miłości. I tak toczy się ta opowieść którą Stella zapisuje słowami ,, miłość, Christianie,  jest ciepłym prądem który cię prowadzi "   Ładny film.
    • Vitalinka
      bo koń upadł obok drzewa, a on wprost na gałęzie, które zamortyzowały upadek, co nie znaczy, że powinien po tym skakać jak nowo narodzony 😄Rozciąć takiego konia i go wypatroszyć to jaka musi być siła, a on to zrobił po tym upadku. Jeszcze w tak zwanym międzyczasie uratował jakąś Indiankę od gwałtu.   Ja gdybym nawet przeżyła ten atak niedźwiedzia, to umarłabym z zimna jakby mnie nieśli na tych noszach (hipotermia murowana🥶😄) i by było po filmie...😄😄😄a do wody w zimie bym nie weszła, a oni co rusz czy trzeba czy nie to w butach do wody, nie wiem...może ludzie kiedyś byli bardziej odporni...
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Miły gość
      Uratowany 
    • la primavera
      Hmm..omijałam ten film bo gdzieś mi się zakodowało, że to smutna historia o umierającym dziecku. A to jednak nie tak,  zatem mogę obejrzeć.  Przypomina mi to trochę  historię powstania probiotyku  Narine, bardzo ciekawą  choć chyba  niesfilmowaną.  Kawal dobrego kina  Magia kina. Najważniejsze, że działa. 🙂
    • KapitanJackSparrow
      Jacka wyrwał ze snu hałas dobiegający z parteru. Brzmiało to jak… telefon? A nieee — jednak nie. Raczej coś między łoskotem walącej się szafy, a uderzaniem łyżki o spód garnka przez kucharza pozbawionego litości. — Co tam się, do stu piorunów, kotłuje na dole? — mruknął, rozglądając się ospale po izbie. W przestronnym łożu obok niego leżała czarnowłosa piękność, której kibić wyglądała tak, jakby sama natura uformowała ją specjalnie do pozowania w blasku wschodzącego słońca. Jack na moment przymknął oczy, wspominając noc, która mogła spokojnie konkurować z najlepszymi rozdziałami romansów: tych z okładkami, na których dorośli mężczyźni mają bardziej lśniące włosy niż bohaterowie fantasy. Jej długie czarne włosy, które jeszcze parę godzin temu opadając, łaskotały go w twarz, teraz spoczywały na kołdrze w artystycznym nieładzie — jakby sam wicher nocy zrobił im profesjonalną sesję zdjęciową. Delikatnie wydostał się z jej objęć (co wymagało zręczności sapera i odwagi odkrywcy), zgarnął z podłogi odzienie i ruszył na dół, gotów zmierzyć się z… czymkolwiek, co tłukło się tam o świcie jak pralka na zużytych łożyskach.  Na dole przywitał go znajomy pejzaż: dekadencki chaos. Stosy talerzy, butelek i szklanek zalegały jak eksponaty w muzeum imprezy, na której czas stracił znaczenie. Jednym słowem: balanga. Dwoma słowami: poważna balanga.🤣  Przy stole zaś siedział Jacenty, który — jak gdyby nigdy nic — pałaszował słynny bigos Liliany, wyglądając przy tym jak ktoś, kto właśnie ogłosił rozejm z rzeczywistością .Raz  po raz stukał łyżką i dno garnka do chwili aż zobaczył intruza.  — Słuchaj, Jack — powiedział, przeżuwając z godnością króla ucztującego w piżamie — jedzie tu jakaś ekipa telewizyjna. Będą kręcić reality show. O bigosie. Podobno o moim bigosie. Jack spojrzał na niego, na kuchnię i na ogólny dramat przestrzeni. Faktycznie: niezły bigos się szykował. W różnych znaczeniach. I wtedy jak bumerang — choć raczej jak bumerang wystrzelony przez maga, więc z efektem dźwiękowym — wróciły do niego słowa Liliany, wypowiedziane poprzedniej nocy: „Ale niech i tak będzie — niech noc zdecyduje, co z nas zostanie do rana”. „Ale pamiętaj, kapitanie, każde życzenie ma swój haczyk…” Jack westchnął. No i pięknie. Noc zadecydowała. A teraz telewizja przyjeżdża kręcić bigos.
    • KapitanJackSparrow
      Maro a może jakiś Netflixowy temat polecanek do oglądania?  Ja ostatnio zaliczyłem Odrzuceni. Można popatrzeć, to western. Fajny ale czuję pewien niedosyt emocji. Oglądałaś?
    • zielona_mara
      Zjawa... ile tam się dzieje : ) atak niedźwiedzia, ucieczka wpław rwąca rzeką (?) skok z urwiska na pędzącym koniu prosto na jakieś wysokie drzewa... koń nie przeżył, a on owszem : ) później wypatroszenie tego konia i sen w jego wnętrzu bo było jeszcze ciepłe... tempo było zdecydowanie inne porównując z tamtym filmem. : )
    • Vitalinka
    • zielona_mara
      Upłynęło już trochę dni to podam tytuł filmu o który pytałam... świeżo po obejrzeniu wkleiłam : ) "Osobliwość"
    • zielona_mara
      Zapytał lekarza o to co mu zrobił że po tej kuracji pojawiło się u niego poczucie winy... ale widz nie do końca był pewien czy to prawda czy kolejny przebiegły plan : )  Nie czytałam książki dobrze byłoby porównać z nią... : ) 
    • zielona_mara
      : ) przez połowę czasu mogą się pojawiać myśli "jak tu dotrwać do końca" ale były też ciekawe momenty trzymające w napięciu początek ten moment od którego wszystko się rozpoczęło albo sam wątek z matką...  taki misz masz przeplatany humorem. 
    • KapitanJackSparrow
    • Chi
      Dobranocka     
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Tak się starałem     
    • Chi
      Wstań dziś na nogi    
    • Chi
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...