Gość Napisano 3 Października 2023 "W pierwszą rocznicę śmierci Jerzego Urbana zmarła Gosia Daniszewska, żona Urbana, właścicielka i wydawczyni tygodnika "NIE". W redakcji nazywana przez analogię do Urbana-Tatusia - Mamusią. Byli niezwykła parą i niezwykle się kochali. Razem tworzyli i redagowali tygodnik" - zamieścił Waldemar Kuchanny, obecny naczelny tygodnika "NIE". Małgorzata Daniszewska urodziła się w 1955 roku. Zmarła w wieku 68 lat, dokładnie rok po śmierci swojego męża Jerzego Urbana. Czyż to nie cud? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
syn fubu 485 Napisano 4 Października 2023 (edytowany) Tu już wchodzimy w metafizykę. To nie jest cud tylko głębokie, wyćwiczone wnętrze mówiac najprościej. Urban też miał takie, ze śmiercią pogodził się już lata temu co sam mówił, do śmierci podchodził wręcz niecierpliwie i z poczuciem humoru. Sam o sobie mówił że powinien dawno już umrzeć bo jak to możliwe, że śmierć o starym komuchu zapomniała. Najbardziej uświadomieni buddyści popełniają samobójstwo - odchodzą kiedy uznają, że już czas. Odchodzą w medytacji w całkowitym spokoju, zwalaniają swój metabolizm i oddech, naklejają sobie karteczki na zamknięte oczy i usta z napisem "wyjście". Tylko dziś mało który buddysta tak odchodzi. Lecz znajdowano zmumifikowane ciała mnichów buddyjskich w pozycji siedzącej z założonymi nogami którzy po prostu zmarli medytując. Wieki temu jeśli nie tysięclecia było takich wielu. Tylko nie trzeba być buddystą by do tego dojść, nie trzeba nawet wyznawać buddyzmu, każdy mnich to wie. Edytowano 4 Października 2023 przez syn fubu Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach