Sagis Napisano 10 Kwietnia 2019 Witam wszystkich. Chciałbym prosić Was o poradę. Chodzi o to, że mogę wyjechać za granice (250 km od domu), wracałbym na każdy weekend a narzeczona nie chce mnie puścić. Mamy dziecko (2lata), ona sama dojeżdża do pracy 90km praktycznie codziennie a ja nie mogę wyjechać gdzie zarobilbym naprawdę fajne pieniądze. Chcemy wziąć ślub, spłacić resztę kredytu na mieszkanie (myślimy o budowie domu). Co mam robić ? Jakie argumenty przytoczyć bo gdy zaczynam temat jest tylko "NIE" i nie ma dyskusji. Dodam też, że tak na prawdę mój wyjazd nie wyrządziłby jakiejś dodatkowej szkody, ponieważ mlody chodzi do żłobka więc pół dnia go nie ma, ona dalej może pracować tu gdzie pracuje bo w razie czego jest komu zająć się przez chwilę młodym tym bardziej, że i tak musimy prosić rodziców o pomoc w pilnowaniu go bo robię na 3 zmiany a nieobecność przez 4 dni chyba nie jest jakaś ogromną stratą. Co myślicie ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 10 Kwietnia 2019 Myślę, że ma swoje powody. Ty jesteś facetem i jak każdy facet myślisz zadaniowo, ale jej może być ciężko z perspektywą zasypiają samej cały tydzień, usypiania małego samej cały tydzień itp... Podejrzewam też, że nie chce aby mały w tym wieku nie widział przez tydzień ojca. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sagis Napisano 10 Kwietnia 2019 Zgodzę się z tobą, ale chcę nam zapewnić lepszą przyszłość i to też powinna zrozumieć. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 10 Kwietnia 2019 A mówiła dlaczego NIE? Dowiedz się o co chodzi i na spokojnie wytłumacz narzeczonej dlaczego chcesz jechać. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach