Skocz do zawartości


Wiochmen

Muzykalnie

Polecane posty

Zniechęcony
Skylieryn
1 minutę temu, Rawik napisał:

Mistrz! xD 

Całość ma dużo przekleństw i nie wiem jaki macie stosunek do tego typu spraw. Dlatego mam obawy przed całością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wesoły
BrakLoginu
Teraz, Enigma napisał:

Wydaje Ci się. Kobiety też lubią czasami pieczątkę w cztery litery :D

No ja o tym między innymi mówię, ale dziwne, że ich mężowie muszą iść na film, by trochę szarpnąć wiedzy. To raczej kwestia chyba temperamentu, upodobań, rozmów i praktyki? :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
Teraz, Dash Rysiu napisał:

Całość ma dużo przekleństw i nie wiem jaki macie stosunek do tego typu spraw. Dlatego mam obawy przed całością :)

Napisz podanie, może przepuszczą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
Teraz, Dash Rysiu napisał:

Całość ma dużo przekleństw i nie wiem jaki macie stosunek do tego typu spraw. Dlatego mam obawy przed całością :)

Wydaje mi się że jak dasz to w cytat to będzie spoko :) Bo nie zakazujemy przekleństw, ale też nie zalecamy nadużywania ich :D Żeby nie było że co 2 słowo jest na k :D 

2 minuty temu, Enigma napisał:

Jaka musi być zazdrość wśród koleżanek po takich trofeach xD

Taa, a potem tłumaczenie na bagietach xD 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 minuty temu, Dash Rysiu napisał:

Całość ma dużo przekleństw i nie wiem jaki macie stosunek do tego typu spraw. Dlatego mam obawy przed całością :)

Daj w spoiler, a jak coś więcej to zawsze można założyć osobny temat, by każdy oblukał :) 
W spoiler nie każdy musi zaglądać, więc nie będzie oburzenia, no i można dać ostrzeżenia, że dla dorosłych :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zniechęcony
Skylieryn

Dobra ale jak coś petycję o unbana zrobicie 

 

Cytat

No nie wytrzymam. Moim starym całkowicie odjebało. Całkowicie i do cna. Ojciec dostał w robocie bilety do kina na to gówno o Greyu, a że "heheh za darmo", to zapakował Grażynę - swoją żonę, a moją matkę - do autobusu i wywiózł do kina, jechali 30 kilometrów, bo do najbliższego miasta jest właśnie tyle. Matka podniecona, a ten jęczy całą drogę, że czemu na takie gówno, że mógł dostać na jakieś szczelanki czy komboje, a idą na romansidło, no ale jak za darmo, hehe, to dobre i to. Obejrzeli to arcydzieło, wrócili do chałupy, i się, kurwa zaczęło. Na początku niby nie, ale potem coraz częściej słyszałem, jak matka mówi do ojca "Januszu Szary" - myślałem, że go znowu wyzywa, jak wtedy, kiedy wyżarł ręką z gara całe nadzienie do pierogów po pijaku, ale jednak nie. To pieszczotliwy zwrot. No i mówi do niego, "ty mój Januszku", i się wdzięczy, się wypina jak kotka w rui, a mnie się zbiera na rzyganie i odwracam głowę. Nic z tego. Znalazłem w przedpokoju podarte rajstopy - myślę chuj, matka pewnie biegła obejrzeć serial i jej spadły z dupy z wrażenia, ale widzę, że powiązane w jakieś supły i węzły. Matka podbiegła do nich i zgarnęła je z podłogi jak Golum i z zawstydzoną miną zawlokła do sypialni. Usłyszałem tylko od ojca "Grażka, heheh, nie gub gadżetów bo będą słabe seksy, heheh".

Po paru dniach zacząłem chodzić z wiadrem. Noszę ze sobą po domu, żeby od razu się porzygać na dźwięk: "Zwiążesz mnie dziś jak sopocką, Januszu?", "Chciałabym, żebyś mnie wziął na ostro w windzie" - i wtedy pukam się w łeb, bo na naszej wiosce jedyna winda to ta do nieba, jak się ktoś powiesi na suchej jabłonce. 

No i mamy w domu, kurwa, 50 twarzy Janusza. Wczoraj w nocy słyszałem znowu odgłos ubijanego masła, ale zanim zdążyłem wstać po wiadro, to dotarło do mnie, że dłużej już tego nie wytrzymam. Wparowałem do sypialni i krzyknąłem: "SKOŃCZCIE TEN KABARET, DO JASNEJ CHOLERY!" - i umarłem. 

Matka leżała na tapczanie, ręce przywiązane rajstopami do wezgłowia, a stary w skórzanych gaciach i z wywalonym bebechem wymachiwał jakimś pejczem skręconym z wikliny i mówił: "Ale mnie, Grażynka, podniecasz, ostatni raz byłem taki rozpalony jak mnie ZOMO goniło z pałami, a teraz ja cię poganiam z pałą, hehehehe". 

Poprzysiągłem sobie zemstę na reżyserach, dystrybutorach i producentach tego guwna. I na kimś, kto dał mojemu ojcu bilety.

 

  • Ha Ha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
1 minutę temu, BrakLoginu napisał:

No ja o tym między innymi mówię, ale dziwne, że ich mężowie muszą iść na film, by trochę szarpnąć wiedzy. To raczej kwestia chyba temperamentu, upodobań, rozmów i praktyki? :) 

Jak najbardziej. Tylko wydaje mi się, że najwięcej nieporozumień w tej sferze powstaje w wyniku braku komunikacji. Tutaj odpowiedź zdaje się być prosta: wystarczy mówić sobie szczerze, co lubimy, co sprawia nam nawiększą przyjemność? Niestety często jest jak jest. :)

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
1 minutę temu, Dash Rysiu napisał:

Dobra ale jak coś petycję o unbana zrobicie 

Spokojnie :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karteczka

?

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Enigma napisał:

Tutaj odpowiedź zdaje się być prosta: wystarczy mówić sobie szczerze, co lubimy, co sprawia nam nawiększą przyjemność? 

O to właśnie chodzi i to nie tylko w tej sferze życia, bo ogólnie powinno się rozmawiać o wszystkim. Bez rozmowy wszystko się chrzani :) 

2 minuty temu, Karteczka napisał:

?

Dybry Karteczko w krateczkę :D 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karteczka
7 minut temu, BrakLoginu napisał:

O to właśnie chodzi i to nie tylko w tej sferze życia, bo ogólnie powinno się rozmawiać o wszystkim. Bez rozmowy wszystko się chrzani :) 

Dybry Karteczko w krateczkę :D 

Ciii  ? pora spać ?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
5 minut temu, BrakLoginu napisał:

O to właśnie chodzi i to nie tylko w tej sferze życia, bo ogólnie powinno się rozmawiać o wszystkim. Bez rozmowy wszystko się chrzani :) 

Trudne to wszystko.. Czasami myślę, że chemia zastępuje rozsądek, a kiedy się wypali, to zostaje tylko szara rzeczywistość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
10 minut temu, Dash Rysiu napisał:

Dobra ale jak coś petycję o unbana zrobicie 

Po przeczytaniu wydaje mi się że nie ma zbytnio do czego się przyczepić w tym tekście - nie ma co się bać - tylko najlepiej spoiler, albo cytat i będzie spoczko - A wracając do samego tekstu - to zawsze mnie on rozbrajał :D 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Teraz, Karteczka napisał:

Ciii  ? pora spać ?

Ach śpij, bo właśnie, księżyc ziewa i za chwilę zaśnie... <cicho nuci>
Kolorowych :) 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
Teraz, Karteczka napisał:

Ciii  ? pora spać ?

Dobrej nocki, Miłych i Słodkich :) 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Enigma napisał:

Trudne to wszystko.. Czasami myślę, że chemia zastępuje rozsądek, a kiedy się wypali, to zostaje tylko szara rzeczywistość. 

Widzisz, na to moja przyjaciółka ma swoją mądrość i ja się pod tym podpisuję.
W związku prócz miłości trzeba się lubić, bo jak miłość zgaśnie, to pozostaje to lubienie :) 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zniechęcony
Skylieryn
2 minuty temu, Rawik napisał:

Po przeczytaniu wydaje mi się że nie ma zbytnio do czego się przyczepić w tym tekście - nie ma co się bać - tylko najlepiej spoiler, albo cytat i będzie spoczko - A wracając do samego tekstu - to zawsze mnie on rozbrajał :D 

Próbowałem już pewną koleżankę z tematu wciągnąć w dziwny świat past, ale nie wiem czy przeczytala najsłynniejsza polską opowieść o rybach, która kiedyś nasze dzieci będą przerabiać jako lekturę w szkole ^^

Ekranizacji już się doczekała 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
Teraz, Dash Rysiu napisał:

Próbowałem już pewną koleżankę z tematu wciągnąć w dziwny świat past, ale nie wiem czy przeczytala najsłynniejsza polską opowieść o rybach, która kiedyś nasze dzieci będą przerabiać jako lekturę w szkole ^^

Ekranizacji już się doczekała 

Kurde gdzieś o tej pastcie słyszałem, ale nigdy nie czytałem :D Jak chcesz ją dodać to w Spoilerze - tak by wiesz nie rozciągało strony przez dodany tekst :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Widzisz, na to moja przyjaciółka ma swoją mądrość i ja się pod tym podpisuję.
W związku prócz miłości trzeba się lubić, bo jak miłość zgaśnie, to pozostaje to lubienie :) 

Mi się to kojarzy z friedzone. :)

W sumie zawsze uważałam, że przyjaźń jest trwalsza, chyba i więcej warta, niż miłość.

6 minut temu, Dash Rysiu napisał:

Próbowałem już pewną koleżankę z tematu wciągnąć w dziwny świat past, ale nie wiem czy przeczytala najsłynniejsza polską opowieść o rybach, która kiedyś nasze dzieci będą przerabiać jako lekturę w szkole ^^

Ekranizacji już się doczekała 

Przeczytałam to, ale powiem Ci, że jak dla mnie to zbyt ciężka lektura :P

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zniechęcony
Skylieryn
4 minuty temu, Rawik napisał:

Kurde gdzieś o tej pastcie słyszałem, ale nigdy nie czytałem :D Jak chcesz ją dodać to w Spoilerze - tak by wiesz nie rozciągało strony przez dodany tekst :P 

Spoiler

Mój stary to fanatyk wędkarstwa. Pół mieszkania zajebane wędkami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi haczyk czy kotwicę i trzeba wyciągać w szpitalu bo mają zadziory na końcu. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu hak w nodze.

Druga połowa mieszkania zajebana Wędkarzem Polskim, Światem Wędkarza, Super Karpiem xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie wędkarskie tygodniki. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla wędkarzy i kręci gównoburze z innymi wędkarzami o najlepsze zanęty itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypierdolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wkurwił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu karasie jedzo guwno. Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę SUM, za najebanie 10k postów."

"Jak jest ciepło to co weekend zapierdala na ryby. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę jem rybę na obiad a ojciec pierdoli o zaletach jedzenia tego wodnego gówna. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień pie**olił że to dzięki temu, że jem dużo ryb bo zawierają fosfor i mózg mi lepiej pracuje.

Co sobotę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują pakując wędki, robiąc kanapki itd.

Przy jedzeniu zawsze pierdoli o rybach i za każdym razem temat schodzi w końcu na Polski Związek Wędkarski, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr niedostatecznie zarybiajo tylko kradno hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać Wielką Encyklopedię Ryb Rzecznych żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupił na święta ponton. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj go rozpakował i nadmuchał w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój cały strój wędkarski i siedział cały dzień w tym pontonie na środku mieszkania. Obiad (karp) też w nim zjadł [cool][cześć]

Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich ryb w polsce to bym wziął i zapierdolił.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na ryby w drodze wyjątku. Super prezent kurwo.

Pojechaliśmy gdzieś wpizdu za miasto, dochodzimy nad jezioro a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Rozłożył cały sprzęt i siedzimy nad woda i patrzymy na spławiki. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłem discmana to mnie ojciec pierdolnął wędką po głowie, że ryby słyszą muzykę z moich słuchawek i się płoszą. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wiercił bo szeleszczę i ryby z wody widzą jak się ruszam i uciekają. 6 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na wodę jak w jakimś jebanym Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie więc jeszcze do tego było zimno jak sam skurwysyn. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów w las i się spierdział. Wytłumaczył mi, że trzeba w lesie pierdzieć bo inaczej ryby słyszą i czują.

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę mirka, z którym jeździ na ryby. Kiedyś towarzyszem wypraw rybnych był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce BOMBER. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny zbysio przyszedł na hehe kielicha. Najebali się i oczywiście cały czas gadali o wędkowaniu i rybach. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepsze są szczupaki czy sumy.

WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAKIE SZCZUPAK MA ZĘBY? CHAPS I RĘKA UJEBANA!
KURWA TADEK SUMY W POLSCE PO 80 KILO WAŻĄ, TWÓJ SZCZUPAK TO IM MOŻE NASKOCZYĆ
CO TY MI O SUMACH PIERDOLISZ JAK LEDWO UKLEJĘ POTRAFISZ Z WODY WYCIĄGNĄĆ. SZCZUPAK TO JEST KRÓL WODY JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI
No i aż się zaczeli nakurwiać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec

I bardzo kurwa dobrze
Tak go za tego suma znienawidził.

Wspominałem też o arcywrogu mojego starego czyli Polskim Związku Wędkarskim. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś był trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych skurwysynach z PZW powiedzieć. Gazety niewędkarskie też przestał czytać bo miał ból dupy, że o wędkarstwie polskim ani aferach w PZW nic się nie pisze.

Szefem koła PZW w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskim akwenom przez Związek i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie wędkarskie gdzie występował Adam i stary wrócił do domu z podartą koszulą bo siłą go usuwali z sali takie tam inby odpierdalał.

Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem PZW ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu PZW i Adama na forach lokalnych gazet. Napierdalał na niego jakieś głupoty typu, że Adam był tajnym współpracownikiem UB albo, że go widział na ulicy jak komuś gwoździem samochód rysował itd. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi 2000zł.

Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec kurwił na przekupne sądy, PZW, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pierdolenia wynikało, że PZW jak jacyś masoni rządzi całym krajem, pociąga za szurki i ma wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na wędki, haczyki czy łódki i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. zanęty waniliowej za te 2k kupić (kilkaset kilo).

Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć łódkę do połowów bo niby wypożyczanie za drogo wychodzi i wszyscy go chcą oszukać

synek na wodzie to się prawdziwe okazy łapie! tam jest żywioł!
ale nie było go stać ani nie miał jej gdzie trzymać a hehe frajerem to on nie jest żeby komuś płacić za przechowywanie więc zgadał się z jakimiś wędkarzami okolicy, że kupią łódkę na spółkę, ona będzie stała u jakiegoś janusza, który ma dom a nie mieszkanie w bloku jak my, na podjeździe na przyczepie, którą ten janusz ma i się będą tą łódką dzielili albo będą jeździć łowić razem.

Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi jechać i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że ryby biorą jak pojebane więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z wkurwienia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni łowią bez niego bo przecież po równo się zrzucali na łódkę i w niedzielę wieczorem, jak te janusze już wróciły z wyprawy, wyszedł nagle z domu.

Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz a tam nasz samochód z przyczepą i łódką xD Pytam skąd on ją wziął a on mówi, że januszowi zajebał z podjazdu przed domem bo oni go oszukali i żeby łapał z nim łódkę i wnosimy do mieszkania XD Na nic się zdało tłumaczenie, że zajmie cały duży pokój. Na szczęście łódka nie zmieściła się w drzwiach do klatki więc stary stwierdził, że on ją przed domem zostawi.

Za pomocą jakichś łańcuchów co były na łódce i mojej kłódki od roweru przypiął ją do latarni i zadowolony chce iść wracać do mieszkania a tu nagle przyjeżdżają 2 samochody z januszami współwłaścicielami, którzy domyślili się gdzie ich własność może się znajdować xD Zaczęła się nieziemska inba bo janusze drą mordy dlaczego łódkę ukradł i że ma oddawać a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 500zł się składał a nie pływał w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację żeby ojciec od nich nie dostał wpierdolu bo było blisko.

Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:

-Mój ojciec leży na ziemi, kurczowo trzyma się przyczepy i krzyczy, że nie odda

-Janusze krzyczą, że ma oddawać

-Jeden janusz ma rozjebany nos bo próbował leżącego ojca odciągnąć od łódki za nogę i dostał drugą nogą z kopa

-Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat bo pobił człowieka

-We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi

-Moja stara płacze i błaga ojca żeby zostawił łódkę a policjantów żeby go nie aresztowali

-Ja smutnazaba.psd

W końcu policjanci oderwali starego od łodzi. Ja podałem januszom kod do kłódki rowerowej i zabrali łódkę, rzucając wcześniej staremu 500zł i mówiąc, że nie ma już do łódki żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy na rybach nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Janusz co dostał w mordę butem powiedział, że on się nie będzie pie**olił z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie tylko ojca nie chce więcej widzieć.

Stary do tej pory robi z januszami gównoburzę na forach dla wędkarzy bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta

Szczepan54
Liczba postów: 1
Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika stary_anona od dawna i to bardzo porządny człowiek i wspaniały wędkarz! Chcą go oczernić bo zazdroszczą złowionych okazów!
Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od łódki. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat to ojciec się tam wpie**alał na trollkoncie i np. pisał, ze ch*jowe ryby łapie i widać, że nie umie łowić xD

Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał zdjęcia złapanych przez siebie ryb to sam sobie pisał

Noooo gratuluję okazu! Widać, że doświadczony łowca!
a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej jak go chwalą na forum.

Nawet 30 minutowy film jest gra między innymi tam Janusz Tracz z plebanii i Rysio z klanu ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Enigma napisał:

W sumie zawsze uważałam, że przyjaźń jest trwalsza, chyba i więcej warta, niż miłość.

Ja twierdzę, że budowanie związku na przyjaźni też jest ok, pod warunkiem, że oboje nie zamykają się na coś więcej.

1 minutę temu, Dash Rysiu napisał:

Rysio z klanu ?

Chyba nie gangstera? Jakby to wyglądało? Wszyscy rączki do góry i by zaczął sprawdzać czy umyte? :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zniechęcony
Skylieryn
4 minuty temu, Enigma napisał:

Mi się to kojarzy z friedzone. :)

W sumie zawsze uważałam, że przyjaźń jest trwalsza, chyba i więcej warta, niż miłość.

 

 

2 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Ja twierdzę, że budowanie związku na przyjaźni też jest ok, pod warunkiem, że oboje nie zamykają się na coś więcej.

 

Od siebie powiem że friedzone stało się kiedyś moim największym przekleństwem, ale patrząc z boku z mojej winy bo znalem z gory określoną granice która na siłę próbowałem przekroczyć. Nie było warto 

5 minut temu, BrakLoginu napisał:

 

Chyba nie gangstera? Jakby to wyglądało? Wszyscy rączki do góry i by zaczął sprawdzać czy umyte? :D 

On gra główna rolę, walnietego ojca, ale chciał pobić Tracza nie wyszlo mu i sam oberwal taki maly spoiler 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, Dash Rysiu napisał:

ale patrząc z boku z mojej winy bo znalem z gory określoną granice która na siłę próbowałem przekroczyć.

No właśnie, albo jest ta granica albo obie strony nie zakładają, że to będzie "tylko" przyjaźń.

3 minuty temu, Dash Rysiu napisał:

On gra główna rolę, walnietego ojca, ale chciał pobić Tracza nie wyszlo mu i sam oberwal taki maly spoiler 

Tracza pamiętam z Plebanii w sumie nie bardzo oglądałem, ale przewinęła mi się tam jego postać. Trzeba będzie oblukać i zobaczyć jak tam Rysio się sprawdza :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Ja twierdzę, że budowanie związku na przyjaźni też jest ok, pod warunkiem, że oboje nie zamykają się na coś więcej.

I znowu nie wiem, co powiedzieć. Chyba budowałam domki z kart, niby z projektem, ale bez fundamentu. Doświadczenie zatem znikome.;)

@BrakLoginu wiem, że wrzucałeś to niedawno, ale pasuje mi to do tej rozmowy, a poza tym lubię ten utwór :)

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, Enigma napisał:

Doświadczenie zatem znikome.;)

Doświadczymy Cię :P 

2 minuty temu, Enigma napisał:

wiem, że wrzucałeś to niedawno, ale pasuje mi to do tej rozmowy, a poza tym lubię ten utwór :)

To ja coś w podobnym klimacie i też Sylwia :) 

Sylwia Grzeszczak & Liber - Co z nami będzie

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...