Mundial czy to ma sens?

Zastanawiam się ostatnio, po tak wielu niespodziankach na Mundialu, czy takie turnieje mają jakiś sens.
Przecież jeden przegrany mecz nie świadczy o tym, że dana drużyna jest beznadziejna.
Nasi piłkarze są wspaniali, są obdarzeni talentem i ciężko pracują, ale czasem, jak to w życiu, coś jest nie tak.
Może to zwykły pech, może stres,może "czary szamana" i jest co jest.
Jak widać,nie tylko naszych to spotyka , ale inne topowe drużyny również .

Psychika jest przecież też bardzo ważna.
Jeśli na samym początku sędzia miażdży piłkarzy swoim autorytetem co do sposobu gry, pokazując ze nie będzie tolerował "wybryków" polaków na boisku, to tak jakby dał do zrozumienia, że "tamtych" trzeba chronić. Czy przypadkiem nie wkradła sie tu polityka poprawności rasowej i strach przed posądzeniem sędziego o faworyzowanie "swoich" ?

Dlatego mundial i euro w takiej jak dziś formie to już przeżytek, tych kilka meczy nie liczy się.
Mamy ósma drużynę świata i tego się trzymajmy
Nasi piłkarze są wspaniali !

28 minut temu, Gość ona29 napisał:

Mamy ósma drużynę świata i tego się trzymajmy

Klasyfikacje jak i nazwiska nie grają. Ja też chce wierzyć, że nasza reprezentacja zawaliła bo to był wypadek przy pracy - gorszy dzień  

Chyba za bardzo próbujesz ich usprawiedliwiać? Ja rozumiem, to są też tylko ludzie, ale oni się do tego meczu przygotowywali 4 lata, więc nie ma mowy o gorszym dniu czy wypadku przy pracy. Im się zwyczajnie nie chciało, nikt by nie miał pretensji jakby nawet przegrali 5:0, pod warunkiem że to by było po walce Przeszli koło meczu, zaczęli biegać dopiero w samej końcówce i stąd nieprzypadkowa bramka Krychowiaka, bo zwyczajnie nasi podkręcili tempo, tam mieli grać przez większość meczu (przez cały się nie da) to by spokojnie roznieśli Senegal Liczę, że z Kolumbią pokażą swoją prawdziwą wartość i dla mnie nawet mogę przegrać, ale niech walczą, niech pokażą, że chcą, że są tymi naszymi "Orłami" którzy oddadzą nawet "życie" za Polskę. Wtedy nawet w przypadku, jak odpadną z mundialu to nikt nie będzie miał prawa im niczego zarzucić jeżeli dadzą z siebie wszystko, wtedy będzie można powiedzieć "na tyle było tych chłopaków stać" i będzie można im podziękować za walkę

Właśnie tej walki u nich zabrakło! Każdy prawdziwy kibic, który chociaż minimalnie zna się na piłce, wiec że przeszli obok meczu! Ja jak mój przedmówca też bym był gotowy przełknąć porażę, ale jedynie wiedząc że zostawili na murawie zdrowie i ostatkiem sił schodzili z boiska. Nikt nie wymagał od nich zdobycia pucharu.