Skocz do zawartości


Olek

Moja kobieta mnie olewa

Polecane posty

Olek

Jestesmy razem ponad 6 lat . Od 3 mieszkamy razem. Przed zamieszkanie i w pierwszych miesiącach po wszystko bylo idealnie. Jednak później cos pękło. Odwróciła się ode mnie całkiem. Pomijając obowiązki domowe i rachunki nic nas nie laczy. Prozaiczne "kocham" słyszałem moze z półtora roku temu. Nie chce mnie przytulac czy pocałować. A o seksie nie ma mowy. Raz na 2-3 miesiące moze cos "wyblagam" a jak już to wygląda to w ten sposób ze wypnie mi się i zakryta poduszka i jeszcze powie koncz szybko bo ide spac. Spimy w oddzielnych pokojach. Niby jestem facetem ale cholernie mnie boli to jej olewanie. Boję się zacząć z nią jaki kolwiek temat o nas bo skończy to awantura. Nie wiem jak ona ale ja potrzebuje uczucia . Staram się to dusić w sobie ale jest coraz gorzej. Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


syn fubu

Zapomnij o sobie i zabiegaj o nią wszelkimi sposobami, o jej przyjemność i wygodę, a nie swoją. Pokaż że nie ma tak bardzo "nas" jak bardzo jest ona. Jeśli to nie da rezultatów, odejdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszołomiony
omam
14 godzin temu, Olek napisał:

Boję się zacząć z nią jaki kolwiek temat o nas bo skończy to awantura. Nie wiem jak ona ale ja potrzebuje uczucia . Staram się to dusić w sobie ale jest coraz gorzej. Pomóżcie.

Do uczucia nikogo nie zmusisz...nawet jeżeli wiesz, że rozmowa skończy się awanturą, to postaraj się znaleźć sposób by pogadać...może ma jakiś wewnętrzny konflikt, który jej ciąży...

14 godzin temu, Olek napisał:

Pomijając obowiązki domowe i rachunki nic nas nie laczy.

jak pomóc, skoro poza rachunkami nic Was nie łączy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saratsi
W dniu 30.10.2018 o 03:39, syn fubu napisał:

Zapomnij o sobie i zabiegaj o nią wszelkimi sposobami, o jej przyjemność i wygodę, a nie swoją.

Ja za to poradzę coś kompletnie odmiennego. 

@Olek, moim zdaniem powinieneś zadbać przede wszystkim o siebie i o swoje uczucia. Bo to o Twój komfort chodzi, komfort bycia z kimś w autentycznej i wartościowej relacji, który już od jakiegoś czasu jest mocno zachwiany. Myślę, że powinieneś postawić sprawę jasno i o swoich uczuciach oraz potrzebach z partnerką porozmawiać, jeśli uda wam się dojść do porozumienia, to śmiało - spróbujcie jeszcze ten związek naprawić, ale jeśli nie ma nawet szans na szczerą rozmowę to taki związek nie ma specjalnych szans w przyszłości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
21 godzin temu, omam napisał:

jak pomóc, skoro poza rachunkami nic Was nie łączy...

Widać facetowi za bardzo zależy i chyba przez to obiektywnie nie potrafi na to spojrzeć. Masz @omam rację, tutaj raczej nie da się już nic pomóc.

Autorze, czasem warto zdać sobie sprawę, że to już jest koniec i odpuścić. Szkoda zdrowia na to.
Warto walczyć o związek, ale tutaj nie ma nawet cienia nadziei, że coś się zmieni i widocznie ona nie ma potrzeby zmieniać tego stanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Przystopowałbym z radami typu rzuć ją, wywal, nic z tego nie będzie.  Wiele związków przechodzi przez poważne kryzysy, ludzie są potem jeszcze bardziej ze sobą związani. Ona też może być w jakiejś trudnej sytuacji. Nie znamy wszystkich szczegółów.

Poza tym rzucić kogoś ot tak po kilku latach spędzonych razem nie przychodzi wcale łatwo, tym bardziej jak komuś zależy. Z opisu wynika, że sytuacja nie wygląda za ciekawie, ale może jeszcze da się to odratować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 538
    • Postów
      252 983
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      826
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    HerbertEnalo
    Najnowszy użytkownik
    HerbertEnalo
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Aco
      No to mamy Igę w finale Wimbledonu 💪🎾
    • Astafakasta
      Miłość polega na szacunku do samego siebie. Nie można mieć szacunku do kogoś kto Ciebie nie szanuje, co nie znaczy, że trzeba się z kimś takim kłócić...
    • kormoran
      https://www.youtube.com/watch?v=qNiXB0gfuns Następna expedycja w 2009 dokonuję kolejnego odkrycia.  Jedna para zwierzątt nie przeżyła 40 dniowej podróży na Arce Noego.  Jednak większość pomieszczeń są zatopione lodem i nie dają się otworzyć.   Czy jako chrześcjjanka wierzysz w historję Noego ?  
    • la primavera
      "Superbohaterowie" Włoski film Paolo Genovese to historia związku dwojga  odmiennych od siebie ludzi- on fizyk, ona artystka opisującą świat komiksami - na przestrzeni lat. Poznają się, zakochują, rozstają, schodzą,  robią błędy. Czasem zawita do nich nieproszona przeszłość, zaskrzypią male- wielkie kłamstwa, odmienne spojrzenia na przyszłość utrudnią wspólną drogę. Ale idą razem, nie tracą się z oczu i wciąż cieszą sie swoim towarzystwem. Film jest bardzo pocięty czasowo,  troszkę  za bardzo, bo sekwencje z kolejnych lat bywają krótkie i jest ich dużo.  Taki przekładaniec. I nawet nie po kolei. Patrzymy jak wyglądał  ich wspólny  wieczór kiedyś a jak teraz, jak rozwiązują  problem dziś  a jak radzili sobie z nim na początku.  Po twarzach  fryzurach i zaroście poznajemy o który czas tu chodzi.  Sam czas też jest tu bohaterem,  bo Marco ma co niego dość naukowe  podejście, które zweryfikuje  życie. Ten slodko gorzki film pokazuje, że kazda para ludzi, która decyduje  się pojsc razem przez życie wykorzystuje własne supermoce, by to ich wspólne życie  było dobre, np uśmiech,dobre słowo, wyrozumialosc,  skrucha, wybaczenie i..nie mówienie wszystkiego.  
    • Wikusia
    • Miejscowy
      Miłość... 😚
    • la primavera
      ,,Głowa rodziny" czyli opowieść o tym, że w życiu warto być dobrym  człowiekiem.   Gerald Butler gra w filmie tytułową głowę rodziny, zapewnia żonie i trójce dzieci życie na wysokim poziomie materialnym. By tak było, w pracy jest właściwie cały czas, nawet po późnym  powrocie  do domu nie rozstaje się z telefonem. Nie jest złym ojcem, bo dzieci pragną jego obecności, tylko jest ojcem nieobecnym bo zatracił się w pogoni za sukcesem.  To go napędza, jest jego drogą i celem.  Awans jest tuż za rogiem, ale wtedy następuje  coś niespodziewanego- choroba syna. Leczenie nie przynosi spodziewanego skutku,  i małe życie zaczyna wymykać się z rąk.  Tata nie dostaje nagle obuchem w głowę, nie rzuca wszystkiego i w okamgnieniu nie przewartosciowywuje życia. To dzieje się powoli. Pełny energii, bezkompromisowy  zdobywca próbuje pogodzić i pracę i czas dla syna. Sukcesy w pracy spadają, choroba  nie znika więc efektów brak. Ale czy na pewno? W pracy Dane powoli zaczyna dostrzegać człowieka a nie pieniądze, które dzięki niemu zarobi. A w zyciu zatrzymuje  się, by posłuchać innych- pielegniarza opowiadającego mu jak pomaga małym dzieciom przy trudnych badaniach, pełnego ampatii lekarza, który mówi chłopcu,  że gdyby mógł wziąłby jego chorobę  na siebie. Czas spędzany z rodziną zaczyna być ważny, a nawet ważniejszy.    Film nie jest ckliwym dramatem. Jest dobrze zrobionym,mocnym,   dynamicznym obrazem. Nie demonizuje pracy, wręcz przeciwnie,  potrafi pokazać jej drugą, dobrą stronę- jako wartość. Jako coś, dzięki czemu człowiek.moze chodzić z podniesioną głowa,  bo potrafi dzieki niej utrzymac rodzinę. Zapewnia godne życie i jest  spełnieniem marzeń, potwierdzeniem, że jest się w czymś dobrym.  Byle tylko nie była wszystkim. Bo wszystkim.jest rodzina. Jak w tej historii o pięciu piłeczkach: ,,wyobraź sobie,  że życie jest grą, podczas której żonglujesz pięcioma  piłeczkami. Są to praca, rodzina, zdrowie,  przyjaciele i uczciwość.  Przez cały czas starsz się utrzymać je wszystkie w powietrzu. Nagle, pewnego dnia  dochodzisz do wniosku,że praca to piłka z gumy. Nawet jeżeli ją upuścisz, odbije się i wróci. Pozostałe cztery- rodzina, zdrowie,  przyjaciele i uczciwość- zostały wykonane ze szkła. Gdy któraś z nich upadnie,  nieodwracalnie porysuje się, pęknie lub, co gorsza, może się nawet rozbić.."
    • Ada
      Pięknie piszesz. Jestem ciekawa, czy książka została wydana? Może ktoś wie?
    • KapitanJackSparrow
      To co nam było Co nam się zdarzyło (zdarzyło) Do ułożenia w głowie mam To nic nie znaczyło To nie była miłość (o-o-o-o) A wciąż mam nadzieję Nowy plan To co nam było Co nam się zdarzyło Do ułożenia w głowie mam To nic nie znaczyło To nie była miłość (o-o-o-o) A wciąż mam nadzieję Nowy plan
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • KapitanJackSparrow
      🤣 Gość w  kość,  czekam na odpowiedniego gifa
    • Monika
      Na tym,że w temacie "na czym polega miłość"  trzeba pisać na temat, a nie obśmiewać wszystkie wpisy i przeganiać nimi ostatnich ludzi, którzy tu zostali. Bądź sobie introwertykiem to nikomu nie przeszkadza, ale przestań być takim okropnym złośliwcem! To jest piękny temat, Nomada dała wiersz ja filmik i muzykę dotyczacą miłości, a Ty wstawiasz tylko głupie gify obśmiewające wszystko. Nie cierpię Cię i żegnam Pana.
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      może należałoby stworzyć temat:  "na czym polega forum dyskusyjne...?" 🤔
    • Gość w kość
      jestem introwertykiem, ... i się tego nie wstydzę!😎
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Monika
      Twoja głupota sięgnęła zenitu. Ale wmawiaj sobie dalej jak Ci to poprawia humor. 
    • KapitanJackSparrow
      A i owszem ktoż by teraz wertował encyklopedię.  Aleeee nieee, nie uwierzę że historia Pawlaka i Kargula ci obca jest  Ta jeszcze ja nie oczadział. 😁
    • KapitanJackSparrow
      Heh ignorowanie fajna funkcja. Odkąd włączyłem ją  u siebie cieszę się niespotykanym spokojem, który sobie cenię, lecz jak ze wszystkim, ma też  swoje wady. Okazuje się, że można niechcący natknąć się  na ślady uwielbienia mojej osoby przez osobę której nie chcę , nie lubię i nie akceptuję 🤣. Jakież spustoszenie musiało zrobić w tym jednym krwawiącym sercu moje e-odsunięcie,  usunięcie w cień. Na ciekłokrystalicznym ekranie wylewa się tęsknota pomieszana z miłością i nienawiścią bo taka jest istota  zależności estrogenów i progesteronów. Można snuć dywagacje nad wpływem tej konstrukcji hormonów na  życie i.... na sen,🤣 a może nawet mar sennych , tak wyraźnych i mocno oddziałujących,  że mokre przebudzenie z potem, to jak nic nie powiedzieć 😁🤣🤣🤣
    • Monika
      ...a poza tym miałeś mnie nie zaczepiać!!! ☹️😠
    • Monika
      Ty musisz wszystko zawsze obśmiać, bo się wstydzisz własnych uczuć!! 😠
    • Monika
      Hahahah gupi😆    nie w taki sposób (co z Tobą nie tak? 😄) i nie taką ręką (ta to chyba Kapitana iks de) hshah🙃
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...