Mój przyjaciel jest gejem

Witam. Wczoraj dowiedziałam się, że mój najlepszy przyjaciel jest gejem. Nie potrafię tego zaakceptować. Zawsze był taką kochaną, słodką maskotką, którą wszyscy uwielbiali. Bardzo mi zależy na naszej relacji, a jednocześnie mam problem z przejściem z tym na porządek dzienny. Jednak bardzo go podziwiam, że miał na tyle odwagi, by mi powiedzieć, mimo że wiedział, że nie akceptuję takich ludzi. Wiem, że bardzo mu na mnie zależy i to, że mi o tym powiedział, świadczy o tym, że ma do mnie bardzo duże zaufanie (o jego orientacji wiem na razie tylko ja i nasz przyjaciel). Z pewnością oczekuje ode mnie wsparcia, a ja nie wiem czy będę potrafiła mu je zapewnić w 100%. Bardzo chcę się z tym pogodzić dla niego, bo nie wyobrażam sobie mojego życia bez niego jako najlepszego przyjaciela. Gdy rozmawiałam z tym drugim przyjacielem, powiedział mi, że też mu ciężko, tym bardziej, że od kilku lat u siebie nocowali i generalnie spędzali bardzo dużo czasu. Zapytaliśmy go i powiedział, że ten drugi przyjaciel mu się nie podoba, więc chociaź tym odetchnęliśmy z ulgą. Jednak on nie ma takiego problemu z akceptacją tego, jak ja. Jak się z tym pogodzić? Jak przejść z tym do porządku dziennego? Tym bardziej, że umówiliśmy się  na spotkanie, a przychodzi też koleżanka, która o niczym nie wie.

Facetowi bym się tak nie dziwił, ale że kobieta ma problem z orientacją przyjaciela? Z homoseksualistów robi się w tym kraju nie wiadomo co, nawet jeden z drugim nie wie ilu ich otacza na co dzień, a "halo" robi się jak ktoś się ujawni?

A to przecież głównie faceci są homofobami, widzę że to się zmienia, im dalej z feminazizmem to gorzej

Myślę że w tym przypadku problemem jest to, że Ona czuła do niego coś więcej niż tylko przyjaźń.

1 godzinę temu, Zizi napisał:

Myślę że w tym przypadku problemem jest to, że Ona czuła do niego coś więcej niż tylko przyjaźń.

 

Też mi to wczoraj przeleciało przez myśl, bo trochę dziwne to oburzenie, raczej kobiety są bardziej tolerancyjny, no chyba że rację ma Rawik i się to zmienia, że również kobietom "odbija" w takich sytuacjach.
Mnie osobiście dalej dziwi to, że ludzie muszą się rozwodzić nad tego typu "problemem", mamy XXI wiek i nadal żyjemy w ciemnogrodzie? Każdy ma prawo żyć jak jemu się podoba, jeśli nikogo nie krzywdzi to co komu do tego z kim dany człowiek śpi?
Więcej nie piszę, bo znów mnie "katolicy" zjadą, że pochwalam grzech itd. sami zapominając o miłości do bliźniego

Może jestem dziwna, ale mam w swoim otoczeniu mężczyznę, naprawdę fajny na poziomie gość, który może podobać się kobietom. Zastanawiałam się dlaczego jest sam, bo ma wokół mnóstwo znajomych.

Myślałam że ma pecha, bo coś nie może trafić na tą właściwą. Wiecie? jak się dowiedziałam że ma inną orientację to się ucieszyłam

3 minuty temu, Zizi napisał:

jak się dowiedziałam że ma inną orientację to się ucieszyłam

Ucieszyłaś, bo...
1. Jesteś psem ogrodnika?
2. Jest wszystko z nim ok?
3. że takie ciacho się nie zmarnuje?

2 godziny temu, BrakLoginu napisał:

Ucieszyłaś, bo...
1. Jesteś psem ogrodnika?
2. Jest wszystko z nim ok?
3. że takie ciacho się nie zmarnuje?

Bo mu po prostu dobrze życzę  @BrakLoginu

fajnie z przyjacielem powymieniać się ciuchami