Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Wera

Manipulacje i toksyczność

Polecane posty

Wera

Moi drodzy, myślę, że jest to temat dobry do dyskusji. Jakiś czas temu miałam koleżankę. W sumie to nazywałam ją nawet przyjaciółką. Znałyśmy się ponad 10 lat. Wtedy byłam młoda, głupia i naiwna. Nie widziałam, że coś jest nie tak. Dopiero po tylu latach zaczęłam otwierać oczy. Zauważyłam, że mną manipulowała i owinęła sobie wokół palca. Zawsze wszystko było jej źle - ciągle mnie krytykowała, ciągle się denerwowała, że nie mogę się z nią spotkać. Strzelała fochy, gdy czegoś dla niej nie zrobiłam. Ona mogła odmawiać kiedy chciała, ale za każdym razem, gdy ja to robiłam, obrażała się na przysłowiowy amen. Starałam się dla niej jak mogłam. Traktowałam ją jak część rodziny, znałyśmy się od dziecka. Była dla mnie jak siostra. A przynajmniej tak mi się wtedy wydawało. Mogłabym opisywać miliony wydarzeń, które miały miejsce w tamtych latach, ale nawet mi się nie chce, bo było tego po prostu za dużo. Tę toksyczną i chorą relację zakończyłam już dawno, ale od tego czasu ciężko jest mi komukolwiek zaufać. Cały czas mam wrażenie, że wszyscy ludzie, którzy starają się dla mnie zrobić coś dobrego, robią to, aby zdobyć moje zaufanie i mnie wykorzystać. Przez to rozlatują mi się przyjaźnie i związki. Co najgorsze - zauważyłam, że samej zdarza mi się postąpić tak jak kiedyś postępowała moja ex-"przyjaciółka". A Wam się zdarzało kogoś wykorzystać, kimś manipulować? Co sądzicie na ten temat? Mieliście kiedyś podobne zdarzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


icona

Pewnie przyjaźniłaś się z pierworodną , one są urodzone jako dyrektorki , chociaż znam kilka wyjątków od tej reguły .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Podnieś swoją samoocenę.To nie dasz się więcej manipulować. 

Obrażanie, fochy, presja, szantaż emocjonalny to niekoniecznie cechy manipulanta ale również osoby z niską samooceną. Może koleżanka też miała niską samoocenę i twoim kosztem czuła się lepiej.

 

A to czy sama też manipulujesz to nie wiem. Dodam, że każdemu z nas może się zdarzyć manipulacja, czasem nawet często przy wychowywaniu dzieci. Jednak to nie musi czynić z kogoś manipulanta. Manipulant jest świadomy swoich manipulacji. Osoba z niską samooceną nie zawsze jest świadoma że manipuluje, myśli że naprawdę jest krzywdzona, dlatego robi z siebie ofiarę, szantażuje emocjonalnie, obraża się itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna

Sztandarowe zdania manipulatora – miej się na baczności, gdy je słyszysz!

 

Manipulator to sprytny i niezwykle trudny przeciwnik. Będzie kłamać, oszukiwać i mataczyć, by osiągnąć swoje cele, doprowadzi do nieporozumień, kłótni i osłabi twoją pewność siebie. Dla niego jesteś jedynie narzędziem, które znaczy tyle, co nic – to on i jego potrzeby są najważniejsze! Jest niczym drapieżca, który instynktownie wyczuwa twoje słabe punkty i doskonale wie, gdzie uderzyć, by osiągnąć najlepszy efekt. Ma także swoje ulubione zdania, których używa wobec ofiar, by namieszać im w głowie i zasiać w nich ziarno niepewności – zapamiętaj je i miej się na baczności, gdy następnym razem je usłyszysz.

 

„Źle mnie zrozumiałaś”

To podstawowe zdanie każdego manipulatora. Jeśli złapiesz go na gorącym uczynku i zaczniesz rozliczać z wypowiedzianych przez niego słów, manipulator będzie cię przekonywać, że źle go zrozumiałaś i nieprawidłowo odczytałaś jego intencje – twój błąd, twoja pomyłka, twoja wina. Nie daj się jednak zbyt łatwo zwieść i nie trać pewności siebie – to nie ty jesteś tutaj problemem!

 

„Jesteś zbyt wrażliwa”

Nawet jeśli jesteś osobą wrażliwą, nie znaczy to, że masz problemy ze zrozumieniem czyichś intencji i jesteś niezdolna do wyczuwania oszustwa, kłamstwa czy manipulacji! To zdanie ma za zadanie wprowadzenie wątpliwości i skłonienie osoby manipulowanej do przemyśleń na swój temat – czy przesadziłam? Czy rządzi mną moja wrażliwość? Uległam emocjom? Jestem w błędzie? Ty analizujesz i tracisz pewność, a manipulator po raz kolejny wygrywa.

 

„Nie dramatyzuj!”

Pamiętasz film „Nigdy w życiu” i Jana Frycza w roli męża Judyty, który używał właśnie tego zdania informując ją o swojej zdradzie i rozwodzie? Typowy przykład manipulacji! Zarzucając innym dramatyzowanie i zbyt emocjonalne podejście, manipulator zmusza ich do analizowania swoich uczuć i odciąga w ten sposób uwagę od siebie. Zaczynasz myśleć, że zareagowałaś przesadnie, że robisz z igły widły i wyolbrzymiasz, a nawet, pod wpływem zręcznej manipulacji, ostatecznie weźmiesz na siebie winę za całą sytuację!

 

„Zachowujesz się jak wariatka”

Tym zdaniem manipulator atakuje cię bezpośrednio – będzie nazywał wariatką, zarzuci szaleństwo i nielogiczne myślenie, po to, by wprowadzić większe zamieszanie i obwinić ciebie. Będzie zrzucać odpowiedzialność za daną sytuację na innych, bo sam nigdy nie przyzna się do błędu i nie widzi nic złego w swoim zachowaniu. To inni są szaleni i coś z nimi nie tak, manipulator, w swojej ocenie, jest idealny i bez skazy.

 

„Za dużo myślisz”

W ten sposób manipulator po raz kolejny chce zrzucić winę na ciebie i odciągnąć twoje myśli od jego zachowania. Dostrzegłaś problem, przejrzałaś go, więc będzie chciał zamącić ci w głowie i zrzucić wszystko na twoje rozbuchane analizy i wyolbrzymianie, ale nie daj się – myślenie, nawet ponad normę, to nic złego! Jeśli wyczuwasz podstęp i czujesz się źle z czyimś zachowaniem, to prawdopodobnie coś jest na rzeczy, nie bagatelizuj własnych instynktów.

 

„Zrobiłem to dla twojego dobra”

Albo „zrobiłem to, bo cię kocham/ bo mi na tobie zależy” – nie daj się jednak nabrać na te czułe słówka, bo to tylko gra ze strony manipulatora, gra na twoich uczuciach! Takimi zdaniami chce nie tylko wytłumaczyć swoje zachowanie, ale w dodatku wpędzić  cię w poczucie winy, że nie doceniasz jego starań, troski i miłości. Pamiętaj jednak, że prawdziwie kochająca osoba nie oczekuje niczego w zamian i nie wykorzystuje łączących was uczuć by ugrać coś dla siebie.

 

„To wszystko jej/ jego wina”

Manipulator nigdy nie przyznaje się do winy! Jeśli ktoś w twoim otoczeniu permanentnie zrzuca na kogoś własne niepowodzenia, obgaduje innych za plecami, oczernia ich i rozpuszcza plotki, to w głowie powinien zapalić ci się alarm. To sztandarowa taktyka manipulatora – napuścić innych na siebie, skłócić i wprowadzić jak największe zamieszanie.

 

„Musisz mi odpowiedzieć teraz, natychmiast!”

Dlaczego manipulatorowi zależy na twojej szybkiej decyzji? Przede wszystkim taka presja jest stresująca, a gdy jesteś w stresie, stajesz się łatwiejsza do zmanipulowania i szybciej ulegasz. Ponadto, gdy musisz odpowiedzieć od razu, nie masz czasu do przemyśleń czy zapytania o zdanie innych – jeszcze ktoś dostrzegłby podstęp i zniweczył jego misterny plan!

„Nie powinnaś się z nim/nią zadawać, nie jest dla ciebie dobrym towarzystwem”

Dla manipulatora jednym z najlepszych rozwiązań jest odciągnięcie swojej ofiary od przyjaciół i bliskich osób – w ten sposób zmniejsza ryzyko ewentualnej pomocy ze strony otoczenia i przejmuje całkowicie kontrolę. Im bardziej pusto dookoła, tym mniej osób, które patrzą mu na ręce i mogą dostrzec jego nieczystą grę. Twoja samotność to dla niego czysty zysk i łatwiejsza droga do celu.

 

Jak się nie dać manipulatorowi?

Choć manipulator dysponuje kilkoma strategiami postępowania i posługuje się wieloma sztuczkami, nie jesteśmy wobec niego całkowicie bezbronni. Oto kilka rzeczy, które możemy zrobić, by się przed nim bronić:

– wierz czynom, a nie słowom – liczy się to, co ktoś robi, a nie jego słowa

– bądź asertywna – nie bój się odmawiać, masz do tego prawo!

– znajdź osobę godną zaufania – taką, z która będziesz mogła się skonsultować i która będzie twoim punktem odniesienia, wsparciem

– daj sobie czas – nie ulegaj presji, poproś o czas do namysłu i zastanowienia się na spokojnie

– nie bój się wyrażać własnych potrzeb – mów głośno o tym, czego potrzebujesz, oczekujesz i chcesz, nie stawiaj swoich potrzeb niżej od potrzeb innych osób

– ogranicz spotkania z manipulatorem – jeśli czujesz, że ktoś tobą manipuluje, w miarę możliwości ogranicz spotkania z nim i zachowaj dystans. Dla własnego dobra i szczęścia nie warto utrzymywać toksycznych relacji.

 

https://ohme.pl/lifestyle/sztandarowe-zdania-manipulatora-miej-sie-bacznosci-je-slyszysz/

 

 

 

  • Lubię to! 1
  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Cały świat to próg manipulacji. Artykuł był pewnie o związkach ale to nie związek jest manipulacją tylko zasady świata.

Tylko czysta miłość rodzaju Romea i Julii była niezmącona, dwójka tych ludzi była gotowa na śmierć odrzucając wszelkie otoczenie. Gdy za ludźmi kroczy miłość wszystko jest manipulacją i są gotowi na wszystko byle nie ulec manipulacji. Idealnym przykładem byli Bonnie Parker i Clyde Barrow żyjący na początku XX wieku w USA. W oczach świata byli mordercami i złodziejami, a oni tylko walczyli z manipulacją. Nie udało im się wygrać bo z milionami zmanipulowanych ludzi się nie wygra, ale ich imiona będą pamiętane jeszcze przez wieki.

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
7 minut temu, syn fubu napisał:

Cały świat to próg manipulacji. Artykuł był pewnie o związkach ale to nie związek jest manipulacją tylko zasady świata.

To prawda, z manipulacją spotykamy się na każdym kroku, w mediach, w codziennym życiu, pewnie nawet każdy z nas ma jakieś skłonności do manipulacji w różnych sytuacjach. Artykuł akurat jest o ludziach o specyficznej osobowości, ze szczególnymi skłonnościami do manipulacji, tworzenia intryg i toksycznych relacji. W związkach jak najbardziej zdarzają się takie relacje, ale też w innych miejscach, w pracy, wśród znajomych, w rodzinie. Trzeba po prostu uważać na takich ludzi, by nie stać się ofiarą w tego typu relacji.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Ktoś ma skłonność do manipulacji, jeden zostaje żonglerem albo mimem w cyrku, inny monterem elektryki.

A najlepsza rada to chyba nie wchodzić w żadne relacje z kimkolwiek i wiele manipulacji nas ominie.

 

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
7 minut temu, syn fubu napisał:

A najlepsza rada to chyba nie wchodzić w żadne relacje z kimkolwiek i wiele manipulacji nas ominie.

Faktycznie to jest dobry pomysł, najlepiej być samotnikiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

To tylko środek zaradny. Problem wciąż będzie istnieć. Manipulacja wykracza poza ramy człowieczeństwa.

Nawet jakbyś została sama na świecie zostaniesz z pytaniami typu - co to za gówno ten kosmos i gwiazdy, o co w tym chodzi, czy to jest jakaś manipulacja, jaki to ma sens wszystko?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 godzinę temu, syn fubu napisał:

A najlepsza rada to chyba nie wchodzić w żadne relacje z kimkolwiek i wiele manipulacji nas ominie.

Powiedziałabym że takie działanie to raczej ucieczka przed zranieniem a przecież nie o to chodzi. Ucieczka to reakcje obronna i prawdopodobnie też chodzi o to, że w przeszłości zbyt wiele się doświadczyło i ktoś kto jeszcze nie przerobił problemów z tym związanych, stracił wiarę w ludzi a także boi się nowych relacji bo wciąż patrzy przez pryzmat tamtych wydarzeń. W tym też nic nie ma nic złego bo kazdy ma swoją odporność a także trudno się przygotować np na szerko zakrojoną manipulacje w białych rękawiczkach. 

Jednak zycia i ludzi należy smakować...tutaj gwarancji nie ma. Niestety życie to sinusoida i podobnie jest w relacji z ludźmi. Czasem się poparzymy ale nie powinno hamować przed  nawiązywaniem  nowych znajomości czy też dużo bliższych relacji. Z doświadczeń trzeba wyciągać wnioski i potrafić odczytywać sygnały choć zanim tego się człowiek nauczy to też trzeba parę wpadek zaliczyć. 

 

Edytowano przez Arkina
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
2 godziny temu, Taka-Jedna napisał:

Faktycznie to jest dobry pomysł, najlepiej być samotnikiem ?

Pustelnikiem ?

Takiego nikt nie omota, chyba że własny umysł.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
22 minuty temu, aliada napisał:

Pustelnikiem ?

Sama miewałam takie pomysły i nadal mam gdy człowiek ma dość wszystkiego i chce tylko już spokoju. Oczywiście to tylko pozostaje w sferze myśli bo raczej nie zamknę się gdzieś w lesie ? 

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 godziny temu, syn fubu napisał:

Ktoś ma skłonność do manipulacji, jeden zostaje żonglerem albo mimem w cyrku, inny monterem elektryki.

A najlepsza rada to chyba nie wchodzić w żadne relacje z kimkolwiek i wiele manipulacji nas ominie.

 

Nie ominie, bo nawet wychowanie dziecka opiera się czesto na manipulacji. Motywowanie również opiera się na manipulacji. Manipulacja stosowana jest powszechnie, jednak na miano manipulanta zasługujemy wówczas, gdy nasze intencje nie są czyste, a manipulacje dominują w naszych zachowaniach. 

 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Manipulacje to również koloryzowanie, chęć zwrócenia na siebie uwagi, odwracanie kota ogonem, rozmyślne prowokowanie, a następnie udawanie ofiary. Tzwn. gierki.

 

Żeby się uchronić? Zrywać takie relacje jak najszybciej. I nie poddawać się presji manipulanta. Konsekwencja jest tu bardzo ważna.

 

Bardzo ciekawy temat. 

 

Skłonności do manipulacji mają jednostki narcystyczne, psychopaci, socjopaci... 

Trzeba przed takimi wiać...

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
8 godzin temu, aliada napisał:

Pustelnikiem ?

Takiego nikt nie omota, chyba że własny umysł.

Kiedyś zapytano już wiekową panią, jaki jest jej sposób na długowieczność, a ona odpowiedziała, że unikanie ludzi.

Myślę, że coś w tym jest, mniej relacji (czasami trudnych), mniej problemów, większy spokój ?

Pewnie dużo zależy od charakteru, bo ekstrawertyk pewnie by się w tym nie mógł w tym odnaleźć, ale introwertykowi może wyjść na zdrowie.

 

 

6 godzin temu, Maybe napisał:

Skłonności do manipulacji mają jednostki narcystyczne, psychopaci, socjopaci... 

Trzeba przed takimi wiać...

Najgorzej jak problem dotyczy osób bliskich z rodziny, wtedy ciężko się przed tym uchronić. Taka osoba potrafi niszczyć innym psychikę z uśmiechem na ustach.

 

Kiedyś czytałam trochę o psychopatach. Jak się nie mylę, to cały czas trwają badania w tym temacie, ale z tego co pamiętam to takie osoby mają jakieś różnice w mózgu, nie pamiętam o co dokładnie chodziło, czy to niedobór jakiejś substancji czy co innego, ale w takiej typowej psychopatii problem jest związany z mózgiem, więc tu chyba nawet nie ma takiej możliwości, żeby osoba została zresocjalizowana.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
9 minut temu, Taka-Jedna napisał:

Kiedyś czytałam trochę o psychopatach. Jak się nie mylę, to cały czas trwają badania w tym temacie, ale z tego co pamiętam to takie osoby mają jakieś różnice w mózgu, nie pamiętam o co dokładnie chodziło, czy to niedobór jakiejś substancji czy co innego, ale w takiej typowej psychopatii problem jest związany z mózgiem, więc tu chyba nawet nie ma takiej możliwości, żeby osoba została zresocjalizowana.

Psychopata się rodzisz w odróżnieniu od socjopatow. Rzeczywiście na poziomie biologicznym są to zmiany w mózgu. 

 

Cytat

Na poziomie anatomicznym psychopaci mogą mieć zmniejszoną objętość niektórych obszarów mózgu, między innymi kory wyspy czy ciała migdałowatego, jak również połączeń między różnymi rejonami mózgu. Główne różnice widać jednak nie w anatomii mózgu, ale jego funkcjonowaniu, czyli tym w jaki sposób mózg psychopaty przetwarza informacje i je koduje oraz w jaki sposób podejmuje decyzje. Z tym związane są jest zmienione działanie między innymi kory przedczołowej, kory zakrętu obręczy i innych, w tym wspomnianych wcześniej kory wyspy czy ciała migdałowatego

Tak więc z pewnością rodzice już są świadomi, że z ich dzieckiem coś jest nie tak w bardzo wczesnym wieku dziecięcym...pewnych rzeczy nie da się ukryć. Dla każdego psychopaty inny człowiek jest obcy bo nie potrafi nawiązywać emocjonalnych relacji i tutaj podobnie jest również z rodzicami.

Psychopaci w dorosłym życiu jeżeli przejdą psychoterapie i nałożą sami na siebie pewne kajdany potrafią się odnaleźć w społeczeństwie. Jednak nigdy nie będą tacy sami jak inni bo  nawet nie wiedzą co to empatia, nie wiedzą co tzn lubić drugiego człowieka, nie mówiąc kochać już...a tego do końca ukryć się niestety nie da. Oczywiście manipulują dla własnych korzyści, zawsze są niewinni, kłamią w żywe oczy i nawet jak się ich zdemaskuje będą się wypierać. Można utrzymywać takie relacje ale w stosownym dystansie i pod warunkiem, że Cię szanuje jako czlowieka ?

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
5 minut temu, Arkina napisał:

Psychopaci w dorosłym życiu jeżeli przejdą psychoterapie i nałożą sami na siebie pewne kajdany potrafią się odnaleźć w społeczeństwie.

Tylko czy takie osoby mają w ogóle w sobie wolę, by poddawać się jakimkolwiek terapiom? Chyba rzadko się zdarza, by psychopata widział jakiś problem w sobie, więc to chyba rzadkość 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
13 minut temu, Taka-Jedna napisał:

Tylko czy takie osoby mają w ogóle w sobie wolę, by poddawać się jakimkolwiek terapiom? Chyba rzadko się zdarza, by psychopata widział jakiś problem w sobie, więc to chyba rzadkość 

Widzą problem a przede wszystkim wiedzą kim są bo jak pisałam problem jest widoczny od dzieciństwa...w dzisiejszych czasach myślę że tak a kiedyś to raczej nie sądzę. 

Powiedzmy tak psychopata psychopacie nierowny. Wszystko zależy od indywidualnych cech osobowościowych bo one tez determinują. Na pewno mają okres kiedy próbują żyć po swojemu i wydaje mi się że okres dorastania i buntu to doskonała okazja lecz konsekwencje mogą być niefajne więc może to skłonić do refleksji. Generalnie są inteligentni i czarujący dla innych dlatego łatwo paść czasem ofiarą. Potrafią pięknie mówić o miłości bo żeby wiedzieć to muszą czytać...wiec teoria ogarnięta ?

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Taka-Jedna napisał:

 

 

 

Najgorzej jak problem dotyczy osób bliskich z rodziny, wtedy ciężko się przed tym uchronić. Taka osoba potrafi niszczyć innym psychikę z uśmiechem na ustach.

 

Kiedyś czytałam trochę o psychopatach. Jak się nie mylę, to cały czas trwają badania w tym temacie, ale z tego co pamiętam to takie osoby mają jakieś różnice w mózgu, nie pamiętam o co dokładnie chodziło, czy to niedobór jakiejś substancji czy co innego, ale w takiej typowej psychopatii problem jest związany z mózgiem, więc tu chyba nawet nie ma takiej możliwości, żeby osoba została zresocjalizowana.

Oczywiście że jest to trudne jednak warto sobie zadać pytanie co jest ważniejsze, moje życie czy relacje z toksyczną rodziną.  Niektórym jest pewnie trudniej uciąć te relacje, innym łatwiej. Generalnie uważam że lepiej iść na jakość, niż na ilość w relacjach, nawet tych rodzinnych, co więcej nie można za bardzo przejmować, co mówią inni. Trzeba mieć świadomość, że osoba zrywająca relacje z bliską osobą,  właśnie dlatego, że czuje się manipulowana, kontrolowana, osaczana, często jest postrzegana przez ludzi z zewnątrz jako ta zła, bez serca, bo na zewnątrz często tego nie widać, co dzieje się pod skorupką. Jestem po takim zerwaniu więzi i myślę, że to mi właśnie dało siłę na resztę życia.

 

Tak psychopata rodzi się już z pewnymi dysfunkcjami mózgu, a socjopata nabywa je we wczesnym dziecinstwie pod wpływem silnych traum. Jakby tak patrzeć z głębokim zrozumieniem na ich przypadłość, to niekiedy żal tych ludzi, bi na pewno ich życie i wybory są trudniejsze od naszych. Kiedyś oglądałam film o psychopatii (zapomniałam tytułu czego bardzo żałuję bo był niezwykle wartosciowy) gdzie omawiano badania nad psychopatami. Niestety nie są oni podatni na terapię.  Badania naukowców niemieckich pokazywały, że psychopata potrafił zmanipulować nawet psychoterapeutkę. Dlatego, gdy dopuszczają się przestępstw zazwyczaj dostają najwyższy wymiar kary, bo są oporni na resocjalizację. Ted Bundy (chyba on) nawet prosił o najwyższy wymiar kary, a nawet śmierć, twierdząc że nie panuje nad sobą i jest potworem za co przeprasza. Trochę chujowo się takim urodzić, czy mieć tak silną traumę w dziecinstwie, żeby się stać później potworem, bo w zasadzie z ofiary przeistaczają się w oprawców. 

Tyle że inni mają prawo też przed nimi się chronić.

 

Podobnie jest z pedofilami. Oni tacy się zazwyczaj rodzą. Tylko niektórzy tacy stają się w wyniku niemożmosci zaspokojwnia swoich potrzeb z osobą dorosłą.

No ale cóż.....społeczeństwo musi się chronić.

Jednak jak sobie pomyślę, że mogłabym się taka urodzić, to kurcze przechlapane.

 

Ps. W tym filmie o psychopatach stwierdzono również, że terapia może nawet dać psychopacie więcej wiedzy na temat emocji i manipulacji, i jeszcze bardziej udoskonalić jego techniki manipulowania. 

 

Edytowano przez Maybe
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Dlaczego psychopata psychopacie nierowny? 

Otóż z jakim przypadkiem mamy do czynienia zależy jakie punkty zdobędzie z tych 4 obszarów. Psychopata nie zawsze oznacza psychola. 

"Osoba, u której stwierdza się dyssocjalne zaburzenia osobowości, nie musi być wariatem, furiatem, czy seryjnym mordercą. Bardzo często takie osoby spełniają się zawodowo i cieszą się uznaniem. Ich brak emocji pomaga zachować spokój w obiektywnie trudnych sytuacjach. To osoby, które często zajmują wysokie stanowiska w biznesie, wojsku, polityce czy służbie zdrowia.  Często nie można im odmówić uroku. Bywają zdecydowane, wręcz bezwzględne, chętnie podejmują ryzyko i osiągają zamierzone cele.

Warto wiedzieć, że psychopatia nie ma charakteru zero-jedynkowego, to spektrum, w którym mieszczą się zachowania psychopatyczne o różnym nasileniu. Można mieć np. psychopatyczny rys osobowości, ale funkcjonować w miarę normalnie"

 

wymiar-jpg-4bc5271d9a18143993b56ff3779a4
zawody-jpg-33ecfacac1e1a84ba70e069ce7a74

Edytowano przez Arkina
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

I co jeszcze ważne i co może niektórych zaskoczyć ale w każdy człowieku jest coś z psychopaty ?

Każdemu czasem zdarza się  nie odczuwać empatii, poczucia winy lub wyrzutów sumienia, choć obiektywnie wymagałby tego sytuacja.

Ktoś zaprzeczy? 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Osoba z zaburzeniem dyssocjalnym na terapii (to nie choroba tylko zaburzenie więc się nie leczy tylko koryguje zachowania) uczy się funkcjonowania między ludźmi aby zbytnio nie odbiegać od normy...ale wszystko zależy od konkretnego przypadku ?

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
8 godzin temu, Arkina napisał:

Dlaczego psychopata psychopacie nierowny? 

Otóż z jakim przypadkiem mamy do czynienia zależy jakie punkty zdobędzie z tych 4 obszarów. Psychopata nie zawsze oznacza psychola. 

"Osoba, u której stwierdza się dyssocjalne zaburzenia osobowości, nie musi być wariatem, furiatem, czy seryjnym mordercą. Bardzo często takie osoby spełniają się zawodowo i cieszą się uznaniem.

Czytałam książkę "Otoczeni przez psychopatów", okazuje się, że takich ludzi jest więcej niż może nam się wydawać, faktycznie nie zawsze są to seryjni mordercy, a głównie z tym kojarzą się psychopaci. Tacy ludzie normalnie funcjonują w społeczeństwie, pracują itp., tylko takie ogólne międzyludzkie relacje z nimi są tu pewnie zdecydowanie utrudnione i po prostu trzeba na takich ludzi uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
9 godzin temu, Arkina napisał:

I co jeszcze ważne i co może niektórych zaskoczyć ale w każdy człowieku jest coś z psychopaty ?

Każdemu czasem zdarza się  nie odczuwać empatii, poczucia winy lub wyrzutów sumienia, choć obiektywnie wymagałby tego sytuacja.

Ktoś zaprzeczy? 

Oczywiście, poziom empatii nie jest równy i zależy od różnych czynników, od wrażliwości, świadomości, dojrzałości, od uwarunkowań genetycznych i społecznych, jednak zdecydowana większość ludzi, mimo wszystko, ma w sobie wolę do tworzenia w miarę zdrowych relacji z innymi. Osoby o specyficznej, toksycznej osobowości bawią się się innymi ludźmi i sprawia im to satysfakcję, robią to celowo i z premedytacją. Gdyby wszyscy mieli taką osobowość, to nie przetrwalibyśmy jako gatunek, bo już dawno byśmy się pozabijali.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 godziny temu, Taka-Jedna napisał:

Czytałam książkę "Otoczeni przez psychopatów", okazuje się, że takich ludzi jest więcej niż może nam się wydawać, faktycznie nie zawsze są to seryjni mordercy, a głównie z tym kojarzą się psychopaci. Tacy ludzie normalnie funcjonują w społeczeństwie, pracują itp., tylko takie ogólne międzyludzkie relacje z nimi są tu pewnie zdecydowanie utrudnione i po prostu trzeba na takich ludzi uważać.

Właśnie...wiekszosc ludzi widzi psychopatów jako psycholi latajacych z siekiera lub wyjadajacych ludzkie mózgi. 

Taki obraz pewnie zawdzięczają filmom. 

Ludzie panicznie boją się i pewnie gdyby wiedzieli, ze w ich pobliżu ktoś taki jest  to wątpię czy dalej chcieliby przebywać. W kontakcie w psychopacie czuć siłę charakteru, brak lęku, pewność siebie i zdecydowanie, racjonalizm i świetne poczucie humoru...przyciagaja ludzi do siebie.. 

Co ciekawe wciąż pieszemy o psychopacie w wersji męskiej ale kobiety psychopatki też przecież istnieją. Jednak w przypadku kobiet to trochę wygląda inaczej. 

"Kobiety u których stwierdzono osobowość psychopatyczną, wykazywały większą podatność na lęki, problemy z kontrolą emocji i miały więcej przygodnych stosunków seksualnych niż mężczyźni-psychopaci.

Co więcej zdaniem ekspertów psychopatia u kobiet częściej diagnozowana jest jako zaburzenie osobowości typu borderline (słaba regulacja emocji, impulsywne reakcje, wybuchy gniewu), co może tłumaczyć większy wskaźnik psychopatii u mężczyzn w ogólnych statystykach.

Z najnowszych badań wynika też, że kobiety z osobowością psychopatyczną w krótkotrwałych  relacja wybierają zdrowych partnerów (łatwiejsza manipulacja), natomiast w przypadku związków z długim stażem preferują partnerów o podobnych zaburzeniach. Swój ciągnie do swego?"

Generalnie trafić na psychopatę nie jest aż tak trudno. Kazdy może sobie nie zdawać sprawy że ma w pracy lub wśród znajomych taka osobe. Z wiadomych przyczyn i powodów żaden psychopata do tego się nie przyzna...

Jednak robią to w pewnych określonych sytuacjach...

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...